Skocz do zawartości
Kittek

ZMARTWYCHWSTANIE??!!??

Rekomendowane odpowiedzi

Po tym co mnie spotkało, myślę, że to możliwe...

Jeszcze nie tak dawno po w zeszłym tygodniu padł mi komp (podejrzewałem płytę główną, bo proca sprawdziłem u znajomego w sklepie i był sprawny), założylem nawet TEN wątek.

Wtedy nie mogłem od razu polecieć do serwisu z reklamacją/gwarancją i chyba dobrze sie stało. Zostawiłem więc kompa tak, jak był i wyjechałem z domu. Po tygodniu wracam z myślą, żeby wykręcić płyte z kompa i zawieźć od razu do serwisu, ale z ciekawości (z nadzieją, że wystartuje) ten jeden raz nacisnąłem power...i co sie stało? KOMP DZIAŁA 8O !!! Chyba owierze w sposób naprawiania coniektórych "odłóż na półkę na pare godzin, może samo sie naprawi".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niezbadane są wyroki niebieskie.... - tak na serio to faktycznie czasem po kilkudniowym urlopie maszyny nabierają nowej ochoty do pracy - kiedyś monitor mi zastrajkował 3 dni - od tej pory hula bez problemu (stara dobra Nokia 449XaPlus - wporzo sprzęt) :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mioałem takie coś - najpierw bez żadnej przyczyny przestał działać kontroler stacji dsykietek, po 1000 prób nic, wtedy zanieśliśmy kompa do sklepu, gość mówi "pewnei posżła płyta, ale ze sprzetem komputerowym czasem tak jest, że wystarczy położyć ręce na obudowie i zaczyna działąć" i tylko dotknął obudowy i włączył kompa (nic nie grzebał w środku) i stacja działąła - CUD!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wam powiem ze trzeba miec dobre rece do zabawy w komputery - mi sie wydaje ze takie mam - wiele razy sie spotykalem z sytuacja kiedy ktos do mnie mowil ze mu nie dziala coc przyjezdzalem na jego oczach robilem dokladnie to soamo co on i mi dzialalo bez problemu (nawet dzisiaj mnie cos takiego spodkalo:) - sa takze ludzie ktorzy powinni sie trzymac zdaleka od sprzetu - czytaj moj kolega- kiedys zlozyl sobie zestaw na celku 700 (plyta asus 512 ram dysk 20gb nagrywarka ricoch grafa tnt2) i udalo mu sie spalic doslownie wszystko i to nie na raz - sprzety mu padaly w roznych odstepach czasu :) - w sklepie to za kazdym razem jak przychodzil to sprzedawca odrazu - co dzisiaj zepsules ??? :)

spalil zasilacz, grafe 2 razy (bawil sie tvout) dysk, plyte gl (kontrolery ps2 i fdd polecialy), ukruszyl rdzen procesora (wymieniono mu na gwarancji intela) klawiature !!!, mysz jak zchodzil od kuzyna z 4 pietra to mu komputer wypadl z rak i sturlal sie po schodach na 3 (polamany panel od obudowy) nagrywarke ma juz 5 (wszystkie wymienili na gwarancji) spalil ram (od krecenia - mtec) monitor licom (siakis szajs ) 2 razy byl w serwisie

i ja nie zmyslam prawdopodobnie bylo tego wiecej ale juz nie pamietam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kumpel kiedys zakladal radiatory na tnt2 na pamieci przesadzil ze srebrna pasta ona wyciekla zwarla wyprowadzenia na ramie i obraz sie krzxaczyl, umylismy karte dokladnie i to nic nie dalo na defaulcie zawieszala kompa i wogule kupa krzakow, po 2 tygodniach po powrocie z wyjazdu karta dziala normalnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi tez kiedys wylaczyl sie komp...wciskam power nic...wciskam ze 100 razy nic...przenioslem kompa do drugiego pokoju..nic...zmienilem kabel od zasilania...nic...no to kompa pod pache(big tower - sic!!!! myslalem ze sie zesram za przeproszeniem jak go znosilem), ojca do samochodu i jedziemy do sklepu gdzie byl modernizowany...mowie ze nie dziala..oni go podlaczaja...wciskaja power i rusza...koles spojrzal na mnie jak na glupka :lol: :lol: wzialem go do domu i od tej pory dziala...weird co nie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio kupiłem Durona600 do kompa w biurze, podczas zakładanai radiatora ukruszyłem mu całą jedną stronę, normalnie zryłem jeden bok, myślę sobie, trzeba go wywalić i kupić nowy. Posdtanowiłem jednak go włożyć i sprawdzić czy zadziała i ...działą i chodzi na 750Mhz :). Po tym szczesliwym przypadku poszedłem za ciosem i wyciągnąłem mojego niedziałającego GA-7VAX, wkładam Duronka, odpalam i .. wszystko działą :). Normalnie cuda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe no nie jakas fala reinkarnacji sprzetow ;-) hmm to i ja sprawdze czy cos nie odzylo :lol:

 

 

mam przypowiastke z innej beczki -> po za ostrym oc stanal mi komp ~3lata temu nie startowal objawy typowo plytowe... pomogla przjechanie srubokretem po takich slimaczkach w zasilce, dobra nie wiem jak i po co ale komp od razu po tej operacji zadzialal..

to samo u kumpla, sprzet padaka nawt pipniecia wiatraki tylko lekko drgna i zasilaczowy chodzi, bez posta tez pikania nie wstaje (jw), w kazdym razie koles juz zrezygnowany sklada kompa mowiac "powiem starym ze ja go nie ruszalem, chcialem wlaczyc i nie dzialal"...

pomoglo to co wyzej jak wyzej HA!

i kto mi powie o co chodzi....slimaczki chcialy by je ktos poglaskal :lol:

 

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio kupiłem Durona600 do kompa w biurze, podczas zakładanai radiatora ukruszyłem mu całą jedną stronę, normalnie zryłem jeden bok, myślę sobie, trzeba go wywalić i kupić nowy. Posdtanowiłem jednak go włożyć i sprawdzić czy zadziała i ...działą i chodzi na 750Mhz :). Po tym szczesliwym przypadku poszedłem za ciosem i wyciągnąłem mojego niedziałającego GA-7VAX, wkładam Duronka, odpalam i .. wszystko działą :). Normalnie cuda

ja mam identycznie. ukruszylem bartonowi caly bok (ten dluzszy). kant sie caly odlamal, a zyje dalej ;). pracuje codziennie po ok. 8h na 200x11 przy 1.662v. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...