_micha_ Opublikowano 26 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2003 Witam Otoz, dzisiaj zakupilem komputer w sklepie dla znajomego (zlozony z czesci, ktore chcialem) - wypas 2600zl . Odpalam kompa - instaluje windowsa xp - restart po jakims czasie, instaluje drugi raz - restart. Zmniejszam napiecie proca w biosie z defaultowego na 1.50 instaluje windowsa - wszystko ok. Ale co nagle?? Wkladam plytke do drugiego napedu (Toshiba DVD) (drivery do plyty), a w nagrywarce (liteon 52x) zostala instalacyjna windowsa xp. Podczas instalacji driverow z toshiby slysze huk! Pekla plytka w Liteonie!!!! Czyli tloczona, piracka plytka instalacyjna z windowsem xp!! (oczywiscie instalowalem tylko po to zeby sprawdzic czy sprzet jest sprawny, a potem mialem kupic oryginalna wersje :)). A teraz przejde do meritum: czy serwis powinien uznac to, ze pekla plytka niewiadomego pochodzenia?? Chodzi mi o to, zeby mi tu nie argumentowali, ze piracka plytka, wiec wina jest moja. Szczerze mowiac nie wiem jak sie z nimi klocic, wiec prosze o rady osob, ktore byly w podobnej sytuacji :) Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zoltar Opublikowano 26 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2003 Jezeli plyta byla markowa to powinni uznac. Co z tego, ze pirat. Z drugiej strony niezle jaja z tym kompem... :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n0rbi Opublikowano 26 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2003 ale to nie bedzie markowa plyta bo pisal ze byla tloczona ... bo gdyby byla cdr to nie powinno byc problemow (przeciez juz nie odczytaja jej :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JEdi Opublikowano 26 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2003 Ostatnio wydazylo mi sie cos podobnego, oddadza plyte do ekspertyzy i albo wymienia nagrywarke albo nie ;D (mi wymienili) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_micha_ Opublikowano 26 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2003 Hehe a co to znaczy "do ekspertyzy". "Ekspert" z serwisu spojrzy pod lupa an strzepki czy jak?? Plytka towarzyszyla mi dobre 2 lata i zainstalowalem system na conajmniej 20 kompach... No dobra, do rzeczy: Jaki kit im wcisnac? :) Ze moze to byly przeboje Krawczyka? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shakur_45 Opublikowano 26 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2003 mozesz powiedziec cokolwiek hmm powiedz, ze to orginalna plytka audio wymien jakis swoj ulubiony zespol i tyle ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrtnt Opublikowano 26 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2003 Witam Podczas instalacji driverow z toshiby slysze huk! Pekla plytka w Liteonie!!!! Czyli tloczona, piracka plytka instalacyjna z windowsem xp!! (oczywiscie instalowalem tylko po to zeby sprawdzic czy sprzet jest sprawny, a potem mialem kupic oryginalna wersje :)). A teraz przejde do meritum: czy serwis powinien uznac to, ze pekla plytka niewiadomego pochodzenia?? Chodzi mi o to, zeby mi tu nie argumentowali, ze piracka plytka, wiec wina jest moja. Szczerze mowiac nie wiem jak sie z nimi klocic, wiec prosze o rady osob, ktore byly w podobnej sytuacji :) Pozdrawiam Reklamacja nie zostanie ABSOLUTNIE uznana z prostej przyczyny, zawiodla nie nagrywarka a nosnik (CDR) w najlepszym wypadku mozesz podac do sadu producenta plytek i zwrocona zostanie Ci plytka jak i poniesione szkody w zwiazku z jej uzywaniem, czyli za zniszczona nagrywarke. Szczerze mowiac chcialbym Cie pocieszyc ale nie masz najmniejszych szans na udana sprawe :( , sprobowac mozesz jedynie zatajajac informacje o peknietej plycie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Reklamacja nie zostanie ABSOLUTNIE uznana z prostej przyczyny, zawiodla nie nagrywarka a nosnik (CDR) w najlepszym wypadku mozesz podac do sadu producenta plytek i zwrocona zostanie Ci plytka jak i poniesione szkody w zwiazku z jej uzywaniem, czyli za zniszczona nagrywarke. Szczerze mowiac chcialbym Cie pocieszyc ale nie masz najmniejszych szans na udana sprawe :( , sprobowac mozesz jedynie zatajajac informacje o peknietej plycie. Niekoniecznie. Kumpel reklamował raz tak LG x52 (tak, TEN słynny model). Początkowo w serwisie powiedzieli właśnie że jest to wina płytki, jakkolwiek kumpel miał podejżenia, że nie do końca. Zarządał otwarcia cedeka w jego obecności. Okazało się, że posypało się łożysko, i płyta przy rozpędzaniu się nie była wyśrodkowana+cały wirnik wibrował... Koniec końców uznali mu reklamacje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chaos Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 w tych lgx52 to były neizłe jaja .. sam takigo mialem i moj cd2 od red faction swego czasu jak poszedl to całe tasmy z tyłu mialem w nosniku :) swoja drogą po wyczyszczeniu cd-rom dzialal :D :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kucyk Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Rozwaliło mi płyte na starcie systemu w LG52x i uznali mi reklamacje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrtnt Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Niekoniecznie. Kumpel reklamował raz tak LG x52 (tak, TEN słynny model). Początkowo w serwisie powiedzieli właśnie że jest to wina płytki, jakkolwiek kumpel miał podejżenia, że nie do końca. Zarządał otwarcia cedeka w jego obecności. Okazało się, że posypało się łożysko, i płyta przy rozpędzaniu się nie była wyśrodkowana+cały wirnik wibrował... Koniec końców uznali mu reklamacje. No wiec nie rozsypala sie plyta lecz lozysko, ja mowie o przypadku rozsypaniu sie plyty to dwa rozne przypadki do ktorych rozwiazania prowadzi wlasnie taka ekspertyza. Nie ma tu zatem mowy o bledzie lecz o dwoch roznych przypadkach podobnych w skutkach. Jesli chce moze tez tak postawic sprawe, jesli jednak reklamacja bedzie nie uzasadniona moze zostac obarczony kosztami takiej ekspertyzy. Odpowiedzialem dlatego ze w poscie widnieje informacja ze rozsypala sie plyta, uznaje to za informacje pewna i sprawdzona ale byc moze ze nie rozsypala sie plyta lez podobny przypadek w wyniku nastepstw ulegla uszkodzeniu plyta, to tak jak piszesz wtedy jak najbardziej. Jednak wiem ze sa takie plyty ktore pekaja stad moja wzmianka. Kucyk, ja nie mowie ze nie uznaja, jesli naped nie zostal uszkodzony a jedynie plyta roztrzaskana w srodku to byli frajerzy ze wymienili... Ja sam kiedys kopnalem tacke wylamujac ja i reklamacji uznac nie powinni a uznali... Wszystko zalezy od sprzedajawcy/serwisu... Tak czy inaczej dobrze dla Ciebie Wiekszosc serwisow robi tak ze reklamacje uwzglednia nawet nie zagladajac co jest nie tak, ale sa tez i bardzo dobre i fachowe serwisy, z takim zapleczem ze hej... sam znam przypadek w ktorym klient za drukarke warta 200-300 zlotych zaplacil 790 zlotych (tzn nie wiem czy zaplacil - wiem ze mial zaplacic i wystawiono mu fakture :wink: ) za jej czyszczenie wymiane mechaniki i inne koszty itd :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 mrtnt, ale kolega _micha_ nie podał nam zbyt wielu szczegółów. Chodzi o to, że w przypadku mojego kumpla rozleciała się płyta, ale NA SKUTEK awarii łożyskowania wirnika, której to ewentualności serwis w ogóle nie wziął pod uwagę: nawet mu cedeka nie chcieli przyjąć na serwis, powiedzieli od razu "to niech pan lepszych płyt używa, bo na te wszystkie się skarżą" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrtnt Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 mrtnt, ale kolega _micha_ nie podał nam zbyt wielu szczegółów. Chodzi o to, że w przypadku mojego kumpla rozleciała się płyta, ale NA SKUTEK awarii łożyskowania wirnika, której to ewentualności serwis w ogóle nie wziął pod uwagę: nawet mu cedeka nie chcieli przyjąć na serwis, powiedzieli od razu "to niech pan lepszych płyt używa, bo na te wszystkie się skarżą" no właśnie, tak to jest jakby nie patrzeć to wymówki czy przekręty zdarzają się obu stronom :lol: :lol: :lol: mimo to najczęściej jestem po stronie klienta Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANalfabeta Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Z doświadczenia wiem, że z wymiana nagrywarki niema wiekszych problemów. Jak Ci sklep przyjmie to 99% szans ze wroci nowka. Sprawdzone na dziesiatkach modeli LG oraz Liteon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SGJ Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Mi kiedyś cdrom samsunga rozwalił płyte i przy okazji sie zepsuł i serwis samsunga reklamacji nie uznał. Na szczęscie dostałem nowy CD od sklepu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Nie wiem jak jest u Was, ale powinno byc w sumie tak samo . Przy zakupie nowej spawarki LiteOn przekonal nie do konca jeden z argumentow sprzedawcy (nie sciemnial, znam go od lat), uczciwy facet Otoz poinformowal mnie ze w razie rozerwania CD w napedzie reklamuja go bez wachania i namaczania, nie wnikajac w szczegoly Powiedzial ze z dostepnym u niego napedow jedynie LiteOn tak traktuje te reklamacje Jako ze przy napedach x52 roznie bywa to do mnie trafil ten argument. Kupilem spawareczke, niestety nie mialem okazji sprawdzic w praktyce zapewnien sprzedawcy, zadna plytka sie jeszcze nie rozsypala w nim :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrtnt Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Otoz poinformowal mnie ze w razie rozerwania CD w napedzie reklamuja go bez wachania i namaczania, nie wnikajac w szczegoly. Reed wiesz jak jest, biznes jest biznes i albo sie dba o klienta, albo sie go traci, a w niektorych sprawach szuka sie wyjscia z trudnej sytuacji. Czasami klienci sami sprawiaja problemy, np nie chcac sie godzic na proponowane warunki, czy np oszukujac, zawsze ktos moze wlozyc peknieta plyte do srodka, wystarczy np poszukac metod uszkadzania dyskow twardych :lol: ... Po co to mowie, po to zeby odroznic jak wygladaja dwa odmienne podejscia ktore z zycia moga wynikac, 1. slepo isc za prawem i 2. kalkulujac korzysci omijac prawo i zeby zrozumiec do czego firma ma prawo i moze sie zastosowac ale nie musi. Nie wymieniony naped to stracony klient, wymieniony grzecznie z usmiechem to zyskany klient i tutaj to duzy plus dla tego sklepu w ktorym kupujesz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Otoz poinformowal mnie ze w razie rozerwania CD w napedzie reklamuja go bez wachania i namaczania, nie wnikajac w szczegoly. Reed wiesz jak jest, biznes jest biznes i albo sie dba o klienta, albo sie go traci, a w niektorych sprawach szuka sie wyjscia z trudnej sytuacji. Czasami klienci sami sprawiaja problemy, np nie chcac sie godzic na proponowane warunki, czy np oszukujac, zawsze ktos moze wlozyc peknieta plyte do srodka, wystarczy np poszukac metod uszkadzania dyskow twardych :lol: ... Po co to mowie, po to zeby odroznic jak wygladaja dwa odmienne podejscia ktore z zycia moga wynikac, 1. slepo isc za prawem i 2. kalkulujac korzysci omijac prawo i zeby zrozumiec do czego firma ma prawo i moze sie zastosowac ale nie musi. Nie wymieniony naped to stracony klient, wymieniony grzecznie z usmiechem to zyskany klient i tutaj to duzy plus dla tego sklepu w ktorym kupujesz. Masz calkowita racje, podejscie sprzedawcy i klienta do siebie nawzajem to dosc skomplikowana i delikatna sprawa. Z tym LiteOnem chodzilo mi jednak o to ze, ja nie bylem wyjatkiem (fakt, facet inaczej ze mna gada niz z klientem kupujacym u niego pierwszyraz) on twierdzil ze LiteOn zawsze tak robi i za to klienci go (LiteOna) cenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrtnt Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 I wlasnie tak sie buduje renome, czasami lepiej jest spasowac niz walczyc. A jakby nie spojrzec to korzysc obustronna :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajmon Opublikowano 27 Października 2003 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2003 Hmm reed ty mowisz o LiteOn'ie :> a ja slyszalem identyczna plotke o LG'ku i sam sie przekonalem.... ja mialem LG'ka moj kumpel jakiegos Samsunga w jakims tygodniowym odstepie czasu rozwalilo nam cdka... mi zrobili w ramach gwarancji a kumplowi juz nie :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...