Skocz do zawartości
Paweł

HALOWEEN = BIG LOL ( historia haloweenu na str.2 )

Rekomendowane odpowiedzi

Qrewa, a u mnie w budzie wczoraj (i to jeszcze w poważanym LO <sic>) kto był przebrany nie był pytany itp.... Normalnie jak poszedłem z kolegą do dyrki się spytać czy my w stanach czy w polsce, czy nie mamy własnych świąt, to ona powiedziała że, cytuję:

musimy być światowi

Normalnie wybuchłem śmiechem i jeszcze dostałem nagane ustną za śmianie się z dyrektorki <sic> Qrcze przecież to jest dramat, czy my musimy wszystkim na siłę do [gluteus maximus] wchodzić? Na każdą wojnę za ameryką będziemy i jeszcze ich święta, niedługo to faktycznie nie będzie wielkanocy, bożego narodzenia, tylko święto dziękczynienia etc....

 

To są niestety efekty globalizacji i choć ma wiele plusów, to największym minusem jest zatracanie własnej, rodzimej, tworzonej przez setki lat kultury Tylko dlaczego my musimy wszystko jak ameryka? Czy nasz piękny kraj nie może mieć większych ambicji... Tak jak ktoś pisał, niedługo staniemy się pewnie 52 stanem...

 

Powiem tylko jedno, szkoda, wielka szkoda że zatracamy naszą kulturę :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie w nas nadzieja jesli bedziemy pamietac o naszych swietach i uczyc nasze dzieci ze takowe istnieja to kultura przetrwa trzeba wiedziec ze ameryka jest dobra ale bez przesady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam nie lubie swiat - myslcie co chcecie ale jak mam patrzec (zgodnie z rodzinna tradycja) na ta cala zgraje ciotkow etc to mi sie zygac chce :/

 

swieta z innnych krajow?? LOL zapytajmy amerykanina o polskie swieto - swiatowy narUT :]

 

z zachodnich swiat (w ogole ze swiat) to lubie walentynki - maja sens bytu takze w naszej tradycji a pozatym sa milusinskie :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swieta z innnych krajow?? LOL zapytajmy amerykanina o polskie swieto - swiatowy narUT :]

 

lol dokladnie. Owszem jestem za brataniemsie z innymi narodami i tym ze czasem troche trzeba wejsc w dupe. No bo badz co badz, to nie my jestesmy najbogatszym mocarstwem swiata i musimy sie w niektorych sprawach zgadzac. Oczywiscie z umiarem (co juz zatracilismy). A pochlanianie cudzych swiąt jest IMO sensless :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jestem pełen podziwu dla sposobu świętowania dnia zmarłych.

 

Dla porównania, z czym Ci sie kojarzy święto zmarłych:

U nas:

1. Jeżdzenie na groby w zimny poranek, czasami jeszcze w deszczu.

2. Rozmyślaniami nad tym, dlaczego Twoja piekielna rodzinka chowa zmarłych w innym mieście.

3. Stanie i nudzenie sie przez pare godzin, na zimnie, a czasami jeszcze w deszczu.

4. Ewentualnie zwienczenie dnia nudnym obiadem z resztą przynudzonej rodzinki i kilkugodzinna jazda samochodem. (jeśli jeszcze nie padało to teraz pada)

 

U nich:

1. Imprezy! Bieganie po mieście ze znajomymi i straszenie siebie nawzajem!

2. Mega - psychodeliczne makijaże, przerażające kostiumy i super wyluzowany klimat!

3. Oczywiście maraton horrorów w kinie, lub w domu z przyjaciółmi, albo ognisko w lesie i straszne historie, a dla dzieciaków tyle słodyczy, ze dostają rozstroju żołądka!

4. Zero przygnębienia, zero przynudzania!

 

Kurna... dlaczego my mamy być posępni, a jakieś głupie dzieciaki sikają w gacie z uciechy?

 

U nas na szczęście moda przyjmuje sie szybko.

 

Wczoraj byłem na mieście, widziałem sporo ludzi trzymających haloweenowy klimat i oczywiście byłem w kinie na wampirach / wilkołakach! (marny film, ale fajne efekty.... nie straszny)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

posrany zwyczaj i to wprost z USA :/ wrrr  

 

jonas: :)

Jesli chodzi o Halloween to chyba każdy ma tutaj braki w edukacji. Halloween nie jest świętem wymyślonym przez Amerykanów, lecz przez Celtów. Przebrane dzieciaki z koszykiem na cukierki to tylko najbardziej widoczny aspekt amerykańskiej odmiany. Celtyckie Halloween było inne, i poruszało inne tematy. Co od amerykańskiej odmiany - przebierania się, chodzenia za cukierkami - to nie mam nic przeciwko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jestem pełen podziwu dla sposobu świętowania dnia zmarłych.  

 

Dla porównania, z czym Ci sie kojarzy święto zmarłych:  

U nas:  

1. Jeżdzenie na groby w zimny poranek, czasami jeszcze w deszczu.  

2. Rozmyślaniami nad tym, dlaczego Twoja piekielna rodzinka chowa zmarłych w innym mieście.  

3. Stanie i nudzenie sie przez pare godzin, na zimnie, a czasami jeszcze w deszczu.

4. Ewentualnie zwienczenie dnia nudnym obiadem z resztą przynudzonej rodzinki i kilkugodzinna jazda samochodem. (jeśli jeszcze nie padało to teraz pada)  

 

U nich:  

1. Imprezy! Bieganie po mieście ze znajomymi i straszenie siebie nawzajem!  

2. Mega - psychodeliczne makijaże, przerażające kostiumy i super wyluzowany klimat!  

3. Oczywiście maraton horrorów w kinie, lub w domu z przyjaciółmi, albo ognisko w lesie i straszne historie, a dla dzieciaków tyle słodyczy, ze dostają rozstroju żołądka!  

4. Zero przygnębienia, zero przynudzania!  

 

Kurna... dlaczego my mamy być posępni, a jakieś głupie dzieciaki sikają w gacie z uciechy?  

 

U nas na szczęście moda przyjmuje sie szybko.  

 

Wczoraj byłem na mieście, widziałem sporo ludzi trzymających haloweenowy klimat i oczywiście byłem w kinie na wampirach / wilkołakach! (marny film, ale fajne efekty.... nie straszny)

Inna religia :?: :? (niewiem bede wdziećzny jak ktos wytłumaczy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jestem pełen podziwu dla sposobu świętowania dnia zmarłych.  

 

Dla porównania, z czym Ci sie kojarzy święto zmarłych:  

U nas:  

1. Jeżdzenie na groby w zimny poranek, czasami jeszcze w deszczu.  

2. Rozmyślaniami nad tym, dlaczego Twoja piekielna rodzinka chowa zmarłych w innym mieście.  

3. Stanie i nudzenie sie przez pare godzin, na zimnie, a czasami jeszcze w deszczu.

4. Ewentualnie zwienczenie dnia nudnym obiadem z resztą przynudzonej rodzinki i kilkugodzinna jazda samochodem. (jeśli jeszcze nie padało to teraz pada)  

 

U nich:etc ....

Ja też jestem pełen podziwu dla ciebie przynudzona rodzinka no jasne radość uśmiech na ustach gdy sie wpsomina kogoś na kim nam zależało,a go nie ma między nami :( .To jest czas zadumy wiem wiem smutny czas ale w życiu przez cały czas człowiek sie nie śmieje.Rozumiem walentynki ale hallowen ? Nie wiem wole pamiętać o tych którzy odeszli chociaż w ten dzień.To jest wolny kraj więc rób co chcesz ......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hy, moja świętej pamięci łysa prababka by mi dopiero dała popalić (i nie dziwnych roślinek bynajmniej), gdybym w miejscu jej spoczynku zjawił się wystrojony jak idiota, porykując jakieś nonsensa.

OK, przejmowanie tradycji i tak dalej, sysko fajnie, przemianujmy Łorsoł na D.upovlaziwostock, Juesej łi low ju! Nawet coś tam o demokracji się zaplątało. No orgazm i mokre majtki że proszę siadać. Tylko dlaczego jedni mogą w imię demokracji nachodzić kogoś i nachalnie żebrać, a nachodzeni nie mogą (w imię tej samej demokracji) kazać się wychędożyć albo zwyczajnie zamknąć drzwi, bo od razu "chamstwo" i wybijanie szyb?

Całe szczęście mieszkam na wsi, na czwartym piętrze - podobne "odwieczne tradycje" wolno tu docierają, a jak ktoś dorzuci do czwartego piętra, trafi i jeszcze wybije okno z PCV, to jest gość.

Celtycki zwyczaj, ju sej. Ależ oczywiście, wszak tu co drugi to Celt z dziada pradziada, mimo że na pierwszy rzut oczodołu tego nie widać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TROCHE O HISTORI HALOWEEN : :twisted:

 

MASKI I KOSTIUMY : Celtowie przynosili duchom żywność napoje i inne dary , a następnie skłaniali owe duchy do odejścia, urządządzając w maskach i kostiomach pochód na koniec wioski

 

 

OGNISKA :kiedyś palono na nich kości gdzyz kapłamni starali sie przebłagać boga słońca, składając w ofierze zwierzęta a często ludzi

 

PODAREK ALBO PSOTA : nawoływanie druidów przypomina ówczesny zwyczaj zgodnie z którym dzieci wymuczają cukierki pod grożbą wyrzadzenia jakiejś psoty

 

NIESAMOWITE HISTORIE : Krwawe rytuały druidów przetrwały do dziś w widocznej u fascynacji duchami.

 

Druidzi włuczyli sie po ulicach z pochodniami, wchodzą c do domów i ządając ofiary na sztana

 

WSZYSTKO TO SĄ ZWYCZAJE CELTÓW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście mieszkam na wsi, na czwartym piętrze - podobne "odwieczne tradycje" wolno tu docierają, a jak ktoś dorzuci do czwartego piętra, trafi i jeszcze wybije okno z PCV, to jest gość.

Celtycki zwyczaj, ju sej. Ależ oczywiście, wszak tu co drugi to Celt z dziada pradziada, mimo że na pierwszy rzut oczodołu tego nie widać.

Jeśli mieszkasz w tej samej Pile co ja (64-920, rzeka Gwda, Philips) to bym nie powiedział że to jest wieś :P i wszystko tam dociera wolno - u mnie latały dzieciaki poprzebierane po ulicy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...