Skocz do zawartości
Macho

Jakim wozem jeździsz? - motoryzacja

Rekomendowane odpowiedzi

Dołącze się do tematu. Otóż dla rodziny potrzebny jest samochód i mamy własnie dylemat miedzy fordem ka a peugeotem 106.

 

Główne zastosowanie to jest jazda po mieście którego lepiej wybrać?

rocznik forda 97 a 106-98 oba mają chyba po 80000km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że u mnie w okolicy trudno znaleść jakiś takie "małe" samochody. No owszem są jakieś złomy ale ten samochód ma jeszcze troche pojeździć....

 

A co do peugetów 106 to w serwisie mówili że bardzo dużo palą (nawet przy silniku 1000cm) czy to prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ford KA ma tylko dobry silnik, poza tym wypada słabo. Kolega kupił żonie i strasznie narzekał.

Za to 106'tka wypada całkiem, całkiem - moja sąsiadka miała takiego 3 lata - prz czym ona jeździ gaz-hamulec (hamulca nie odpuszcza pod koniec), koszmarnie szarpie, jeździ agresywnie. O dziwo nic jej nie padło, chociaż sprzęgło, klocki, tarcze na pewno do wymiany. Obecnie ma 206 i też sobie chwali.

 

KA krajowy można znaleźć za około 5-7 tys.

 

A może Punto II - można znaleźć przyzwoitą sztukę za około 13 tyś, za 15 tyś to już wypas. Silnik 1.2 60KM pali w mieście około 7-7,5/100KM?

 

Co ciekawe Punto II cieszy się w odróżnieniu od jedynki bardzo małą awaryjnością - testy TUV. Fiaty ostatnio sporo potaniały ze względu na ogromne przeświadczenie, że wozy niemiecki (używane) są sporo lepsze.

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ford KA ma tylko dobry silnik, poza tym wypada słabo. Kolega kupił żonie i strasznie narzekał.

Za to 106'tka wypada całkiem, całkiem - moja sąsiadka miała takiego 3 lata - prz czym ona jeździ gaz-hamulec (hamulca nie odpuszcza pod koniec), koszmarnie szarpie, jeździ agresywnie. O dziwo nic jej nie padło, chociaż sprzęgło, klocki, tarcze na pewno do wymiany. Obecnie ma 206 i też sobie chwali.

 

KA krajowy można znaleźć za około 5-7 tys.

 

A może Punto II - można znaleźć przyzwoitą sztukę za około 13 tyś, za 15 tyś to już wypas. Silnik 1.2 60KM pali w mieście około 7-7,5/100KM?

 

Co ciekawe Punto II cieszy się w odróżnieniu od jedynki bardzo małą awaryjnością - testy TUV. Fiaty ostatnio sporo potaniały ze względu na ogromne przeświadczenie, że wozy niemiecki (używane) są sporo lepsze.

Masz rację, Fiaty są w cenie złomu i dlatego tacy jak ja czyli ci którzy nie są do nich uprzedzeni na tym korzystają.

Do tego silnika cały dół można kupić za 500zł i to w super stanie. Ja niedawno kupowałem kompletny silnik od Uniaka 1.0 FIRE 98r za 650 zł a głowicę od Seja 1,1 MPI za 95 zł, normalnie raj, można modować Fiaty za grosze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mnie o to, aby bylo ekonomiczne (bez dziury w baku, tanie czesci, czyli ogolnie eksploatacja), komfort (przestrzen). Jesli mialby ktos z was takiego polykacza kilometrow, to niech sie wysili i opisze swoje wrazenia albo wysunie propozycje (max do 1,6 elpegie lub dezel (ze sprezarka tez) do okolo 1,5-2 tysiakow). Z gory bede wielce wdzieczny.

 

audi 80; cytryna ax,bx; dacia; fiat 125,regata,ritmo,panda,uno; ford escort,fiesta,orion,taunus; lada 2107,samara (z za wschodniej granicy;); olcit (made in romania;); peugeot 205,309; renault 5,9,11,12; skoda wszystkie setki,favorit; seat ibiza,malaga,marabella(to samo co panda); trampek (chetnie universal, czyli kombi);vw golf,jetta,passiasty,polo; volvo 340,360; wartki; zastawa i to chyba by bylo na tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mnie o to, aby bylo ekonomiczne (bez dziury w baku, tanie czesci, czyli ogolnie eksploatacja), komfort (przestrzen). Jesli mialby ktos z was takiego polykacza kilometrow, to niech sie wysili i opisze swoje wrazenia albo wysunie propozycje (max do 1,6 elpegie lub dezel (ze sprezarka tez) do okolo 1,5-2 tysiakow). Z gory bede wielce wdzieczny.

 

audi 80; cytryna ax,bx; dacia; fiat 125,regata,ritmo,panda,uno; ford escort,fiesta,orion,taunus; lada 2107,samara (z za wschodniej granicy;); olcit (made in romania;); peugeot 205,309; renault 5,9,11,12; skoda wszystkie setki,favorit; seat ibiza,malaga,marabella(to samo co panda); trampek (chetnie universal, czyli kombi);vw golf,jetta,passiasty,polo; volvo 340,360; wartki; zastawa i to chyba by bylo na tyle

 

nie rozumiem 2 czesci posta :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemaka. Co byście powiedzieli o Chrysler Voyager i Pontic Trans Sport. Jak się sprawuje silnik Ch. ten 3000cm3 bo raczej ciężko trafić lżejszy? Z drógiej strony Pontiac ma mniejszy silnik... Jakie były by koszty utrzymania któregoś z tych aut i ile takie sprzęty palą? Lepsza skrzynia automam czy manual? Co sądzicie o tych dwóch autkach? Lepszy będę miał za granicą do sprowadzenia czy w polsce gdzieś się trafi w miarę... Jak się je prowadzi? Mnie się takie 'amerykańce" podobają- gorzej z moją matką... POZDRO!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mimo ze jeszcze nie mam osiemnastki,to za te niecale dwa lata planuje jakąś tańszą,starszą terenówkę-coś w stylu Nissan Patrol,niestety takie wozy dużo palą,dlatego też myślę nad Skodą 105 L lub Rapid-z tą drugą problem może być,bo nie sprzedawano ich w Polsce i jest malo egzemplarzy.

 

Popatrzcie na ten piękny egzemplarz- http://allegro.pl/item99752334_skoda_120_77r_polecam_.html

Edytowane przez melonino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mimo ze jeszcze nie mam osiemnastki,to za te niecale dwa lata planuje jakąś tańszą,starszą terenówkę-coś w stylu Nissan Patrol,niestety takie wozy dużo palą,dlatego też myślę nad Skodą 105 L lub Rapid-z tą drugą problem może być,bo nie sprzedawano ich w Polsce i jest malo egzemplarzy.

 

Popatrzcie na ten piękny egzemplarz- http://allegro.pl/item99752334_skoda_120_77r_polecam_.html

ALe antyk chłopie moj dziadek miał takiego ( 7 lat temu) ciagle sie cos psuło, to nie jedzie, pali jak smok..., no ten jest w okropnym stanie, ten mojego dziadka miał w podwoziu dziury wielkosci pięsci. Ogolnie przemawia za tym autem niska cena ale koszty benzyny do niego szybko przekrocza jego wartosc :lol: Edytowane przez Misiu15go

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że antyk,ale samochód sam w sobie jest piękny i ma to coś.

Zawsze można przerobić go na gaz,żeby taniej wyszlo.Z tego co wiem,średnio na 100 km palil 7-8 litrów.

Moi starsi też mieli taką skodę-nieco inna wersja,kolor żólty.Nie psul się tak często-ale jak kupiliśmy nowe auto (też skoda), to te się zbuntowalo i przestalo chodzić :D

Sprawa byla dosyć ciekawa,bo pedal hamulca byl wcisnięty i za nic nie dalo się go ruszyć.Do tego coś nie tak bylo z gaźnikiem-ja mialem wtedy jakieś 7 lat,a mój tata z sąsiadem próbowali odpalić samochód.Dali mi wtedy ten gaźnik do potrzymania-tego smrodu nigdy nie zapomnę :D

A co do rdzy-raz widzialem Wartburga,który mial bagażnik przeżary na wylot :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALe antyk chłopie moj dziadek miał takiego ( 7 lat temu) ciagle sie cos psuło, to nie jedzie, pali jak smok..., no ten jest w okropnym stanie, ten mojego dziadka miał w podwoziu dziury wielkosci pięsci. Ogolnie przemawia za tym autem niska cena ale koszty benzyny do niego szybko przekrocza jego wartosc :lol:

To ze Twój dziadek zaniedbał samochód to nie znaczy ze kazdy musi miec w podłodze dziury wielkości pięści. Kazdy stary samochod bez odpowiedniej konserwacji bedzie miał dziury od rdzy czy tego chcesz czy nie, a co do "nie jechania" - to juz jest klasyk (77r) więc czego się spodziewac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ze Twój dziadek zaniedbał samochód to nie znaczy ze kazdy musi miec w podłodze dziury wielkości pięści. Kazdy stary samochod bez odpowiedniej konserwacji bedzie miał dziury od rdzy czy tego chcesz czy nie, a co do "nie jechania" - to juz jest klasyk (77r) więc czego się spodziewac?

O wlasnie grzesiu ma rację.Każdy samochód prędziej czy później skończy jak Skoda Twojego dziadka,jeśli nie będzie się o niego dbać,czy to będzie Maluch czy Jaguar.

I nieco wstyd przyznać,ale mój tatuś też nieszczególnie dbal o samochód.

Edytowane przez melonino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kolo Chojnic jest dealer kotry sciaga auta ze stanow po katrinie wszystkie byly SLAVAGE WATER FLOOD (zalane) za marne gorsze nowe :) 1998 roki to 500$ chodzily..... tylko ze transport i te ich SLINIKI! :( ile one pala!!aaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto po powodziowe :?: ciekawe co z elektryką i ile taka impreza będzie kosztować :?:

Pewnie grzyb zadomowił się w tapicerce, rdza itp. Jeśli ktoś chciałby wyszykować to na porządny wóż to trochę forsy umoczy.

 

Kiedyś czytałem o "przejściach" faceta z Subaru Imprezą rocznik 2003 po solidnym zalaniu, sporo kasy utopił. W sumie za kilka tysięcy zł więcej kupiłby krajową Imprezę. Impreza była właśnie ze Stanów.

 

do tej skody wspawac klatke i na destruction derby :D

Hehe jedno uderzenie w nadwozie i zostałby by z niej gokart > podwozie + klatka, reszta by się rozsypała :wink:

 

UPDATED:

 

Pamiętacie jednego z userów z Tweak'a, który po zrobieniu prawka kupił taką skodzinkę i na parkingu na wstecznym przywalił w słup (albo coś podobnego) :?:

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kolo Chojnic jest dealer kotry sciaga auta ze stanow po katrinie wszystkie byly SLAVAGE WATER FLOOD (zalane) za marne gorsze nowe :) 1998 roki to 500$ chodzily..... tylko ze transport i te ich SLINIKI! :( ile one pala!!aaa

Tylko te marne grosze sie odbijają na stanie auta...W sumie kupujesz tylko blachy ponieważ silnik, tapicerka[to akurat pryszcz] i instalacja elektryczna do zrobienia [to takie minimum, pewnie w praniu wyjdzie sporo innych rzeczy].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do spalania. Jak ktoś poszukuje mega oszczędnego wozidełka to polecam volkswagen'a Lupo 3L :) autko w trasie przy predkosiach od 90 do 120 km/h pali ponizej 3litrów (w mieście 3l/100km) :) z ojcem udalo nam sie uzyskac średnie 2,7l/100 km :) autko ma 61 koni mocy i rozpedza sie do 160km/h :) silniczek 1.2 TDI :)

naprawde fajny wozik

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do spalania. Jak ktoś poszukuje mega oszczędnego wozidełka to polecam volkswagen'a Lupo 3L :) autko w trasie przy predkosiach od 90 do 120 km/h pali ponizej 3litrów (w mieście 3l/100km) :) z ojcem udalo nam sie uzyskac średnie 2,7l/100 km :) autko ma 61 koni mocy i rozpedza sie do 160km/h :) silniczek 1.2 TDI :)

naprawde fajny wozik

I pewnie kosztuje coś powyżej 60.000?

Tzn. niezupelnie twierdzę,iż ten samochód tyle kosztuje,w cenach szczególnie nie jestem obeznany,ale z tego co widzialem i czytalem to takie "energooszczędne" auta są dosyć drogie-niby oszczędzamy na eksploatacji,a sam samochód dosyć drogi.

To ile kosztuje ten VW?

Edytowane przez melonino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kolo Chojnic jest dealer kotry sciaga auta ze stanow po katrinie wszystkie byly SLAVAGE WATER FLOOD (zalane) za marne gorsze nowe :) 1998 roki to 500$ chodzily..... tylko ze transport i te ich SLINIKI! :( ile one pala!!aaa

masz moze jakas stronke? bo jak zobaczylem akcje z toyota hilux w topgear to jestem sklonny sie w to pobawic :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I pewnie kosztuje coś powyżej 60.000?

Tzn. niezupelnie twierdzę,iż ten samochód tyle kosztuje,w cenach szczególnie nie jestem obeznany,ale z tego co widzialem i czytalem to takie "energooszczędne" auta są dosyć drogie-niby oszczędzamy na eksploatacji,a sam samochód dosyć drogi.

To ile kosztuje ten VW?

http://moto.allegro.pl/showcat.php?id=1270...d&change_view=1

 

Najdroższe okolo 27tyś zł, moj egzemplarz kosztowal 21tyś, benzyniaki juz tak nie oszczedne mozna dostac za 15tyś. 3L srednio 22tyś chyba :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I pewnie kosztuje coś powyżej 60.000?

Tzn. niezupelnie twierdzę,iż ten samochód tyle kosztuje,w cenach szczególnie nie jestem obeznany,ale z tego co widzialem i czytalem to takie "energooszczędne" auta są dosyć drogie-niby oszczędzamy na eksploatacji,a sam samochód dosyć drogi.

To ile kosztuje ten VW?

kosztuje 25-30k za rocznik 2004 a nowy to nie wiem uwazam ze nie opłaca sie kupowac nowych samochodow...

melonino -> słyszałem o niskiej kulturze pracy ze wzgledu na 3 gary

Ogolnie autko nie zacheca osiagami ale przejechanie 100km za 12zł wydaje sie byc bardzo przyjazne dla naszej kieszeni :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3gary fakt, pol automat z tiptronikiem, jezdzi sie fajniej i plynniej niz wieloma innymi autami... takze niska kultura pracy o ktorej wspominaszs wg. mnie (posiadacza) takiego łazika :) tutaj nie istnieje :) na zewnatrz jak slychac go jak normalny diesel w srodku jest bardzo cichutko... wiele osob ktore nim wozilem nie zauwazylo w srodku nawet ze to diesel :) panowie od VW postarai sie o bardzo dobre wyciszenia wnętrza :)

 

osiągi... jak na 1.2 to w normie, do 100 w granicach 14,5s ale spowalnia go automat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) Akcja z Toyotą rzeczywiście zachęca - kilka godzin w morkiej wodzie i chodził jak złoto (prawie).

 

2) Ten Lupo byłby świetny, gdyby nie kilka szczegółów: wygląd (masakra), 3 cylindry + Diesel (kultura pracy), cena (wolę jednak wóz za 10K, a drugie 10K wydać na paliwo), rozmiar (3d jest "be").

 

3) VW dawno temu (około '90 roku) wypuścił Polo z silnikiem AFAIK 1.3D. Kumpel w pracy ma. Brzydkie to trochę, ale spalanie ma rewelacyjne - na poziomie 4-6l ropy na 100km. Przy takim starym silniku to można oleju zalać i będzie się kręcić.

 

4) Co do Skody, to już wolę Fiata 125p lub Lade 2105/2107. Kilka przeróbek przy silniku i samochód prawie lata.

 

5) Podstawowym sposobem na odróżnienie Diesla od benzyny jest.. obrotomierz. :]

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...