wallec Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Polecam Top Gear odcinek, w ktorym Clarkson jedzie audi na jendym baku ok 1000kilometrow. Stwierdza, ze dojezdzajac z gorki do skrzyzowania lepiej jechac jakostam (nie pamietam a nie chce wprowadzac w blad) jedziemy za darmo - czyli nie zuzywamy paliwa. poszukajcie na google video a sie dowiecie. [OT] Napędza nas zimny browar i temperatura i tempo w furach i tetno jest akurat, więc popłyń z nami, wszystko jedno gdzie jesteś. Czy robisz drinka na plaży, czy pijesz w mieście. Wiesz rozgrzany asfalt, my na rogrzanych ławkach wy plus rap alkohol kluby to jest zajawka. Ej słonce, widzisz słonce odbite szybach nie w naszych betach tylko w naszych blokach wnich kawał zycia. Tu balkony gdzie stare baby chcą sie smażyć to jest gorący Ursynow, nie jestesmy dzis na plaży. Drinki w plastikowych kubkach i browar w butlach, w puszkach - wszystko jedno. Tu dzieciaki w piłkę grają, chłopaki blanty palą znowu jest upał i wszyscy tu zostają. Jesteś dobrym ziomem? Podbij i sie napij. Jutro bedzie tak samo, wiec znowu wpadnij.... Poczuj z nami i chodź sprawdz z nami to w cieniu, ktory rzuca tutaj kazdy blok... Poczuj z nami i chodź wypij z nami bro w cieniu, ktory rzuca tutaj kazdy blok... To to czym tętnia kluby noca w furach bebnia tuby noca niunie chca pokazac jakie majtki jakie buty nosza. Chca pokazac [gluteus maximus] goscia chca pogadac o przyszlosci Latem polskie miasta noca nadmorskie kurorty nocą. W miescie niunie pija nonstop, seks na plazy marzy im sie seks na plazy uprawiaja seks na barze z kazdym. Goscie pija wiecej, ktostam pali jointa wch.. goraco, psy w[ciach!]... sie ze nonstop stoja w korkach. 30stopni w cieniu browar w parku, sztuki chca pokazac nam jak im w ustach topnieje magnum. Czasem pija z nami rowno, sila sie na rekordy i przypadkiem kostki lodu wpadaja im za dekolty cooo?? Goscie pija tak ze chodza wpoprzek. Na plazach niunie chodza w body chociaz wola toples bo ich drugie polowy robia sie zazdrosne. Ty chcialbys wrzucic je do wody chociaz juz z tego wyrosles ziom. Peka slupek rteci imprezka total, gdy wchodzimy do klubu barmani marza o urlopach. [EOT] kocham lato - kochaj je tez zamaist siedziec w domu... spotkasz mnie na basenie pozdro Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FumFel_20 Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) lucas234 problem z czytaniem?Mowilem o drugim linku....POzatym wiem co mowie bo znam sie troche na mechanice i zreszta kazdy m,echanik potwierdza to co mowie wiec oco chodzi?Masz z tym problem?to rusz sie do jakiegos serwisu a sie dowiesz a nie snujesz teorie wyssane z palca EDIT lucas234 zaluje ze nie zacytowałem Twojego textu ktory był przed chwila pod postem WALLEC'a poniewaz go skasowałeś i juz nie jest widoczny.Ale dlaczego skasowałeś? Edytowane 27 Lipca 2006 przez FumFel_20 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Nie dałem tych linków jako poparcie lub zaprzeczenie czegokolwiek. Jest tam dużo argumentów i problem w tym, że są sprzeczne. Gdy dojdziecie do jakiegoś pewnego wniosku, to dajcie mi znać. Natomiast to uproszczenie z domknięciem przepustnicy przypomina uproszczenie: Pi=3.14. Jak dla mnie to za mało. Muszę mieć czarno na białym (w wiarygodnym źródle), że dosłownie ani jedna kropelka paliwa nie dostaje się do silnika podczas takiego hamowania. W przeciwnym wypadku moja teza nadal jest aktualna... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 ULISSES i lukas234, mylicie sie przepoteznie. Jezeli juz teoretyzowac i filozofowac to jedz z gorki na rowerze ktory nie ma "wysprzeglenia" pedalow. Dziwne, ze pedaly sie kreca bez uzycia Twojej sily, nie ? Jak to mozliwe, ze bez uzycia jakiejkolwiek energii pedaly sie kreca ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredziu Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Swego czasu na L-ce jeździłem Fiatem Punto II 1.2, instruktor był w przeszłości mechanikiem samochodowym (posiadał własny warsztat). Każdego uczył jeździć z hamowaniem silnikiem gdzie tylko jest to możliwe, z górki kazał zjeżdżać na biegu. Na biegu, czyli niekoniecznie na 5, bieg miał być dostosowany do warunków (czy górka jest stroma, czy nie, czy jest zakręt za górką itd...). Jak wiadomo, kursant na L-ce jest dociekliwy, więc pytałem go o to i owo... Jazdę z górki na odpowiednim biegu tłumaczył tym, że silnik nie spala benzynki wtedy. Sam przecież miał w tym interes, żeby spalić jak najmniej paliwa w aucie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FumFel_20 Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Kaeres masz racje....filozofują za bardzo zamiast jakimis konkretami sypac :] a Twoja teza ULLISSES niestety ale jest błędna...Przykro mi ale musisz sie z tym pogodzic Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
torque Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) To jest prawda że w nowych autach gdy jedziemy na biegu np z górki silnik wogole nie spala paliwa, natomiast gdybysmy wrzucili na LUZ to silnik zawsze bedzie spalał tyle ile potrzeba paliwa na utrzymanie tych 800obr/min ;) Natomiast to uproszczenie z domknięciem przepustnicy przypomina uproszczenie: Pi=3.14. Jak dla mnie to za mało. Muszę mieć czarno na białym (w wiarygodnym źródle), że dosłownie ani jedna kropelka paliwa nie dostaje się do silnika podczas takiego hamowania. W przeciwnym wypadku moja teza nadal jest aktualna...Do cylindrów nie dostaje sie paliwo, ponieważ zostaje zamkniety jego dopływ do wtryskiwaczy. Edytowane 27 Lipca 2006 przez torque8 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) Czy ja nie wyrażam się jasno? To, czego się czepiam to fakt, że silnik nie gaśnie po całkowitym (wg tej tezy) odcięciu paliwa. Po prostu nie kupuję faktu, że nie dociera tam ani jedna kropla paliwa. Oznaczałoby to, że silnik tylko spręża samo powietrze a świece sobie "mrugają" bez powodowania wybuch mieszanki (bo tam mieszanki nie ma). Jeśli znajdziecie mi czarno na białym, że w normalnym samochodzie z pojedynczym wtryskiem paliwa (jakie ma zapewne większość ludzi) przy hamowaniu silnikiem do silnika nie jest w ogóle dostarczane paliwo, to dam Wam spokój. ;) Jeśli jednak jest całkowite odcięcie paliwa, to dlaczego nie zapłonu? Aby obrotomierz nie pokazywał 0rpm? edit: Czyli wciśnięcie wtedy sprzęgła spowoduje spadek obrotów silnika i wzrost zużycia paliwa? Edytowane 27 Lipca 2006 przez ULLISSES Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredziu Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Ostatnio byłem z rodzinką w Zakopanem. Auto: Peugeot 307SW 1.6 16V - spala w cyklu trasa-miasto ok. 8,5l PB98, w trasie ok 7,5l (z klimą). Na górzystej trasie Zakopane-Liptowski Mikulasz na Słowacji (trasa ok. 100km) splanie wyszło 6,2L. Trasa ta to same serpentyny, z górki, lekko pod górkę i tak cały czas. Gdzie się dało ojciec hamował silnikiem i to nie tylko delikatnie, żeby przy redukcji silnik miał 3k rpm, ale nawet opłacało się jechać z bardzo stromej górki redukując bieg z np. 4 na 3 przy 80km/h. Silnik wtedy wchodził na ok. 4k rpm i sobie zwalniał. Komputer pokazywał w każdym przypadku 0l/100km. Nie stało się tak tylko kilka razy, po prostu taki styl jazdy narzucił sobie ojciec w górach. Efektem, jak już wcześniej wspomniałem, było niskie spalanie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
torque Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Czy ja nie wyrażam się jasno? To, czego się czepiam to fakt, że silnik nie gaśnie po całkowitym (wg tej tezy) odcięciu paliwa. Po prostu nie kupuję faktu, że nie dociera tam ani jedna kropla paliwa. Oznaczałoby to, że silnik tylko spręża samo powietrze a świece sobie "mrugają" bez powodowania wybuch mieszanki (bo tam mieszanki nie ma). Jeśli znajdziecie mi czarno na białym, że w normalnym samochodzie z pojedynczym wtryskiem paliwa (jakie ma zapewne większość ludzi) przy hamowaniu silnikiem do silnika nie jest w ogóle dostarczane paliwo, to dam Wam spokój. ;) Jeśli jednak jest całkowite odcięcie paliwa, to dlaczego nie zapłonu? Aby obrotomierz nie pokazywał 0rpm? edit: Czyli wciśnięcie wtedy sprzęgła spowoduje spadek obrotów silnika i wzrost zużycia paliwa? Silnik nie gasnie dlatego że jest napedzany wałem napędowym przez koła samochodu. Jakies poł roku temu był artykuł na ten temat w AŚ. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scoorek Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Widzę, że jedni polecają Matiza inni wręcz przeciwnie. Szukając na necie porównań z Seiczakiem więcej wskazań dostaje jednak Matiz. Ullisses racja, że z tych dwóch na gaz to jedynie sc 1.1 choć na allegro też są Daewoo. Ważne też dla mnie są koszty utrzymania i ekploatacji dlatego interesuje mnie w miarę "nowy" samochód choć wiadomo, że pieniądze nie są wielkie (ok.9tys.) Ta Corsa podana przez Ullissesa też jest ciekawa (dodatkowo z mojego regionu). Nie wiem teraz czy większe koszta będe ponosił przy np. 5 letnim Seicento/Matiz czy przy 9 letniej Corsie :?: Chodzi mi tu o eksploatacje. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buu Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 A wy nadal o tym, dodam od siebie, że u mnie w aucie gdy hamuje silnikiem komputer pokazuje 0.0L/100km . Raczej nie musze tlumaczyc czemu samochod nie gasnie gdy hamuje sie silnikiem i gdy nie doplywa paliwo do cylinderkow ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Więc: Wyjeżdżam na bardzo dużą górę. W baku mam tylko tyle paliwa, aby uruchomić silnik i przejechać kilka metrów. Zaczynam zjeżdzać z górki. Już na początku brakuje mi paliwa. Silnik jednak nie ma prawa zgasnąć do czasu, aż samochód zjedzie na sam dół i zatrzyma się? scoorek: Kupując, weź pod uwagę inne czynniki poza tymi 70km dziennie. Do czego będzisz go używał poza tym? Czy potrzebujesz przestrzeni i wygody od czasu do czasu? Może trochę osiągów? Może liczy się też wygląd? Osobiście nie mógłbym jeździć na codzien samochodem, którego wygląd mi się nie podoba lub źle się w nim czuję. No chyba, że jeździłby na wodę lub powietrze ;) Co do kosztów, to w takich przebiegach można brać pod uwagę głównie koszty paliwa + zawieszenia (no chyba, że droga jest dobra). Co do reszty kosztów to zależy raczej od stanu samochodu, niż jego marki. Mercedes z silnikiem 2300cc może wyjść taniej, niż taki Fiat SC 900cc z gazem, gdy w tym drugim zacznie się coś sypać. Po prostu zależy, na co trafisz. Dlatego w sumie wybierz samochód, który Ci się podoba i ma znośne spalanie.. Dobry mechanik natomiast pomoże Ci wybrać egzemplarz, do którego nie będziesz musiał ciągle dokładać (powypadkowe składaki i robione po najniższej linii oporu). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
...John Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Przeczytałem wszystkie poprzednie 3 strony, i moje zdanie jest takie, że: :mur: :mur: :mur: Większości tutaj osób, jeśli mają prawo jazdy to trzeba było by im je pozabierać. Dosłownie jak czytam te wasze głupoty to mnie na śmiech zbiera. Panowie wyjaśnię wam sprawę: Mianowicie: W KAŻDYM silniku zasilanym wtryskiem (obojętnie jakim, elektroniczny, czy mechaniczny), disel czy benzyna jadąc z górki na biegu pobiera 0 (słownie ZERO) paliwa. I nie piszcie tu takich bzdur, bo tylko wprowadzacie ludzi w błąd. Nawet gdyby jechać na "5", na pełnych obrotach, a samochód dalej pchał by silnik (raczej niewykonalne) to dalej nie spalał by nic paliwa. Tak więc, każdym samochodem zasilanym wtryskiem, jadąc z górki ("pchając silnik") jedziemy za DARMO. Ta sytuacja nie zachodzi w silnikach zasilanych gaźnikiem. A ja myślałem, że tu ludze się choć trochę znają na mechanice. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FumFel_20 Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) Silnik jednak nie ma prawa zgasnąć do czasu, aż samochód zjedzie na sam dół i zatrzyma się TAAAAAAAKKKKKK!!!! Jak to powiedział moj znajomy , jestes niereformowany w dziedzinie motoryzacji.... PS: jeszcze cytat for YOU : Napisz mu że jak się chamuje silnikiem to słychać silnik bo właśnie się nim chamuje J.O.H.N. ja tez pisze glupoty? :] Edytowane 27 Lipca 2006 przez FumFel_20 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 A ja myślałem, że tu ludze się choć trochę znają na mechanice.Też tak myślałem. Widać jednak, że jest ich nie wiele, bo nie wiele osób próbowało mnie przekonać, że się mylę. :] (..) W KAŻDYM silniku (..) +TAAAAAAAKKKKKK!!!! Jak to powiedział moj znajomy , jestes niereformowany w dziedzinie motoryzacji....Powiedzmy, że mnie to przekonuje. BTW: Ja w ogóle jestem niereformowalny, ale nie rozpoczynajmny tego tematu... ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 no to ja zadam pytanie jeszcze jedno, skąd biorą się spaliny wydobywające się z wydechu nawet przy tym zjeżdżaniu z górki ?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
...John Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) no to ja zadam pytanie jeszcze jedno, skąd biorą się spaliny wydobywające się z wydechu nawet przy tym zjeżdżaniu z górki ??Zamontuj miernik i dawaj z góry. Zdziwisz się. http://www.insomnia.pl/temat183999/ Pkt 5, ale nie wiem czy to przekonujące dla was będzie. Edytowane 27 Lipca 2006 przez J.O.H.N. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 dobra panowie, można powiedzieć, że wyprowadziliście mnie z błędu... ciekawa sprawa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FumFel_20 Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 ULLISSES słuchaj, zmiast gadac glupoty i opierac sie na wywodach typów ktore czasem nie koniecznie są prawdziwe (patrz niektóre wypowiedzi na forum Elekroda) powinienes zapytac u źródła czyli jakiegos mechanika (tylko tez dobrego bie niektózy są poprostu "mechanicy" ) a nie teorytyzowac,filozofowac.... slavOK - co w tym ciekawego? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) ULLISSES słuchaj, zmiast gadac glupoty i opierac sie na wywodach typów ktore czasem nie koniecznie są prawdziwe (patrz niektóre wypowiedzi na forum Elekroda) powinienes zapytac u źródła czyli jakiegos mechanika (tylko tez dobrego bie niektózy są poprostu "mechanicy" ) a nie teorytyzowac,filozofowac....Wybacz, ale mechanicy nie są dla mnie nieomylnym autorytetem. Wynika to z doświadczenia. Dla większości ludzi osoby sprzedające komputery/grzebiące w nich są autorytetem. Jednak nawet oni mogą nie wiedzieć wielu rzeczy. Że o nauczycielach wykładowcach na uczelniach wyższych nie wspomnę. Podobnie ma się sprawa z mechaniką. Ilu mechaników ma pojęcie o silnikach BMW? Osobiście znam osobę, która rozkręca VW, Opla, Forda, Fiata na częsci z zamkniętymi oczami, ale o BMW ma mniejsze pojęcie ode mnie. Jeśli z czymś nie masz styczności, nie interesujesz się tym, to masz prawo tego nie wiedzieć. Wtedy przyjmujesz wersję, która wg Ciebie jest bardziej logiczna lub taką, którą przyjmuje większość ludzi. Z mojej strony EOT odnośnie hamowania silnikiem. Wróćmy do tego wozu za 9 tysięcy... Edytowane 27 Lipca 2006 przez ULLISSES Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 a ja dalej jestem pewnien ze paliwo leci. najlepiej by bylo to sprawdzic poprostu. zdaje sie berkut sam programoje komputer. wiec moze poprosic go zeby sprawdzil czy wtryski sie otwieraja przy chamowaniu silnikiem? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor1230 Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) Germańska propaganda... =] http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1390229 http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1325475 Po taki samochód naprawdę warto się wybrać za granicę. Ot, osobiście widziałem całe połacie używanych aut po 1000 - 2000 CHF, klasyfikowanych pierwotnie do utylizacji, choć w świetnym stanie. Niestety, tego typu okazji na próżno szukać w internetowych aukcjach, samo wprowadzenie danych do jakieś bazy zajęłoby zapewne mnóstwo czasu :>. Jeżeli ekonomia, to... http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=116177452 Wiem, że przekracza limit, ale zwróci Ci się zapewne po pierwszych kilometrach =]. Dokładnie się z Tobą kolego zgadzam. Dlatego tak jest bo od 3 lat mam takie autko sprowadzone właśnie z Niemiec- accordeon gen V ccc7 2.0. Żadne vektry b bo to ma blache jak w polonezie rdza juz w rocznikach 98 i to w zaawansowanym stadium . Moj jest z 94 i ni grama nie ma!!! Pozatym nie tylko mój :). Autko prowadzi sie wysmienicie znacznie lepiej niz astry vektry itp . Zaleta jest również skretne tylne koła przy wchodzeniu w zakret auto jedzie jak po torach z ktorych nie chce wypasc.Wykończenia w srodku są rózne od skór po welur, ale jesli chodzi o plastiki to nie trzeszczą jak w innych autach podczas jazdy po kostce i ładnie jest autko wygłuszone. Wspaniałe amortyzatory to tez zaleta (gazowe). Silniczek 2.0 sa 2 wersje 115 koni i 136 koni, a jak komus malo to sobie moze 150 konna wersje kupic :). Sa równiez TDI , ale z tym nie miałem do czynienia więc sie nie wypowiadam. Ja mam wersyjke 115 koni i powiem ze wystarczy , autko sie zbiera całkiem dobrze nawet z włączoną klimą. Po miescie pali mi 12 literkow gazu natomiast na trasie do 120 km/h niecałe 8 gazu!!!! Wiadomo czasem sie zaglada na warsztat przez te nasze cholerne drogi i zmieniłem amorki z tyłu bo juz sie wytłukły troszkę. Na uwagę zasługuje róniez silnik ktory jest strasznie cieżki do zdarcia. Jak sie zmienia oleje itp to robią po 400 tys kilometrow i ludzie nie robią remontow bo hula jak trzeba. Polecam ten samochód i jesli nie miał dzwona czy jakis przygód z nim nie było to posłuży on przynajmniej mi jeszcze z 5 latek i dalej nim bede jezdził pomimo ze nabede nowego accordeona. Edytowane 27 Lipca 2006 przez Gregor1230 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
...John Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Przyda się. Sory za wysoką rozdzielczość, ale roboine aparatem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor1230 Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) Dokładnie tak jak pisza o toyocie carinie 400 tys km i bez sladow zajechania silnika. Mozna powiedziec ze carina to siostra accordeona nawet buda podobna. Sam sie zastanawiałem nad carinką ale jednak accordeon taki agresywniejszy z sylwetki :). Edytowane 27 Lipca 2006 przez Gregor1230 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FumFel_20 Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 ULLISSES dlatego napisałem tez ze są "mechanicy" :] Widzisz dla mnie logiczne jest ze nie powinien palic paliwa przy hamowaniu silnikiem bo po co ma palic? Arnie współczuje Ci....tak sie mylić.....Ale moze Berkut Ci wtłucze wkoncu coś na ten temat?? Gregor1230 ciekawe rzeczy piszesz...Tez teorytyzujesz????ja mam vectre b z roku 97 i nie ma zadnego bombla czy oznaki rdzy..Co Ty na to?Poprosu dbam o samochod jak tylko moge.Czeste mycie w zimie to podstawa.....Co do prowadzenia widzisz ja np. wole jezdzc moja vectrą...lepiej jak dla mnie sie prowadzi niz acordeon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlun Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 Co nie zmienia faktu że dosyć sporo jest na naszych drogach pordzewiałych opli i to w wieku kolo 8 lat. Jak ktoś dba to wiadomo, ale to i tak nie uniknione będzie bo poprostu ten typ tak ma:P Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yotomeczek Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) a ja dalej jestem pewnien ze paliwo leci. najlepiej by bylo to sprawdzic poprostu. zdaje sie berkut sam programoje komputer. wiec moze poprosic go zeby sprawdzil czy wtryski sie otwieraja przy chamowaniu silnikiem? Jesteś nielogiczny - skoro jesteś pewien to po co to sprawdzać - możesz co najwyżej udowodnić swoją tezę. Klik " Gdy zjeżdżamy ze wzniesienia, nawet na długim odcinku, należy hamować silnikiem. W nowoczesnych jednostkach napędowych działa wówczas układ odcinający dopływ paliwa." Opis wtrysku Bosh "hamowanie silnikiem powoduje odcięcie dopływu paliwa do wtryskiwacza" Więcej mi się nie chce szukać ... Edytowane 27 Lipca 2006 przez yotomeczek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 cytat z innego forum gdzie zadałem to samo pytanie: analogia pedalowanie/zuzycie paliwa jest jak najbardziej wlasciwa rowerem tez "sie rozpedziles i jedziesz", dokladnie tak samo jest z samochodem. silnik nie musi spalac paliwa, zeby sie krecic, szczegolnie, ze dodatkowo "napedzaja" go kola, ktore tocza sie z gorki - to jest bezwladnosc calego napedu. jak toczysz sie np. do swiatel, albo z gorki wtryskiwacze zaczynaja podawac paliwo dopiero przy ~1700rpm, potem otwiera sie silnik krokowy, zeby silnik nie zgasl z powodu braku powietrza. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) dopuki nie zobacze wykresu na ktorym jest pokazany czas otwarcia wtryskow/sklad mieszanki/sklad spalin. doputy bede twierdzil ze spalanie jest >0 Edytowane 27 Lipca 2006 przez Gość Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...