Skocz do zawartości
Macho

Jakim wozem jeździsz? - motoryzacja

Rekomendowane odpowiedzi

mercedes ML 270 cdi 2003

peugot 206 cc cabriolet 2.0benzyna 2005

ford transit 1992

ford MUSTANG (cobra) V8 5.0 1995 standardowo 270 Km teraz około 550 km

pewnie ci co jeżdża na zloty amerykańskich nie tylko w polsce ale też w niemczech francji ostatnio w czechach go znają

 

PS. 550 km na benzynie 98 a nie sportowej :D

PS.2 to jest COBRA a nie jakieś tam GT co ma 230km

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Cóż ja na to poradze że ty jesteś taki i***** :lol:

 

Mam to gdzieś czy mi wierzysz czy nie , bo i tak nie jeździsz takim samochodem i to moze ci żal du** ściska :lol2:

 

EOT

Edytowane przez kamilo23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mercedes ML 270 cdi 2003

peugot 206 cc cabriolet 2.0benzyna 2005

ford transit 1992

ford MUSTANG (cobra) V8 5.0 1995 standardowo 270 Km teraz około 550 km

pewnie ci co jeżdża na zloty amerykańskich nie tylko w polsce ale też w niemczech francji ostatnio w czechach go znają

 

PS. 550 km na benzynie 98 a nie sportowej :D

PS.2 to jest COBRA a nie jakieś tam GT co ma 230km

Masz moze jakies foty tego cuda ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, i jeszcze ta precyzja "16V"... 1.2 16V też jest równie elastyczny?

 

Przez długi okres czas (2 lata) jeździłem mondeo 2.5V6 (24V, nie 16V, może dlatego :lol: ) i nie był on elastyczniejszy od 2.0 TDCi, a przecież o tym Kwiecień pisał. Może ten jego colt to jakiś prototyp, co naście lat temu się uchował w japońskiej fabryce, z napędem jak Enterpise. KRS, osiągasz już WARP 4?

Przepraszam za nieprecyzyjne okreslenia. Faktycznie jezeli ktos wszedl pierwszy raz w dyskusje to nie zrozumie o czym mowie, wrecz mnie wysmieje.

Powiedzmy np. o 1.6 16V - to taki silnik o pojemnosci 1.6 litra, 16 zaworowy z jednym walkiem rozrzadu, ktory montuje sie chociazby w Mitsubishi Coltach w rocznikach od 91-96

Ten silnik mialem na mysli.

Nastepnym razem bede precyzowal zeby nie wyjsc na durnia przy kolegach z forum..

 

Co do Mondeo 24V i jego elastycznosci to sprecyzuj teraz Ty bo nieporozumienie wyszlo.

Ja mowilem o redukcji do biegu 3 (slownie trzeciego - miedzy dwojka a czworka) przy predkosci 80 km/h (kilometers per hour - za ang. kilometry na godzine) do predkosci 120 km/h (kilometers per hour - za ang. kilometry na godzine) w samochodzie Mitsubishi Colt 92r. z silnikiem o pojemnosci 1.6 litra, 16 zaworowy z jednym walkiem rozrzadu, twierdzac, ze jest w stanie szybciej osiagnac ten cel ( 80-120) niz takie wlasnie 2.0 TDi powiedzmy standardowy 110KM (koni mechanicznych) czy nawet 130KM (koni mechanicznych) na jakimkolwiek biegu.

I sadze...ba... jestem pewien, ze ten 170 konny Mondeo bedzie w stanie rowniez osiagnac ten cel (80-120) szybciej niz 130 konny diesel z turbodoladowaniem i intercoolerem.

Uff, kto nie paniał ? (paniał - z rus. pojął, zrozumiał)

 

draak, to nie osobiste tylko dla potomnych.

 

 

U nas na slasku narazie temperatury w okolicach 0`C (zero stopni celcjusza - Celcjusz, wymyslil znana nam dzis skale mierzenia temperatury dlugo po Faraday`u) wiec problemow z odpalaniem nie ma.

Na slask te niskie temp. dopiero dojda w niedziele (podobno). Do pracy nie trzeba jechac wiec jakos przetrzymamy. Bardziej boje sie poniedzialku.

 

 

A ma ktoś z was tutaj merca 190 z silnikiem 2.0D????Jestem ciekaw co do niezawodności tego silnika bo wszyscy chwalą ze sie nie da go zajeździć.

Znajomy posiada takiego.

Dobry akumulator i mowi, ze mu odpala bez wiekszych problemow (mrozy w okolicach -10`C na poczatku stycznia).

Co do eksploatacji to rowniez nie narzeka bo nic sie nie psuje. Dowiem sie dokladnie rocznik i przebieg bo oczywiscie z takimi onformacjami nie jestem na bierzaco (chyba, ze chcesz orientacyjnie rocznik - okolo `88).

Sadze, ze mercedesowkie stare diesle sa faktycznie nie do zajechania. Do mnie po lozyska przyjezdzaja mechanicy i o dziwo wiekszosc z nich ma 124 z 2.0 lub 2.5 litrowymi dieslami tak utrzymane, ze po prostu milo sie na nie patrzy. Przebiegi po pol miliona bez kapy(kapitalny remont :P ).

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe włąsnie o takie roczniki mi chodzi bo to jest że tak powiem ten przedział cenowy:P Ale sie zastanawiam czy dać mniej kasy na takiego merca starego i sie nim dobrze nauczyć jeździć bo jeszcze nie mam praktyki dużej,czy lepiej sie szarpnąć na takiego colta jak ty masz bo mi sie strasznie podobaja te wozy i z wyglądu i z technicznego pkt widzenia(choc merc napewno mniej spali ropy/opału:P)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laguna 1,9 dci 99 rok, 6.15 rano -27 stopni na terometrze na oknie w domu, komputer w samochodzie -28 pokazywal - 3 grzania swiec zarowych i zagadal po 2-3 sekundach krecenia

Edytowane przez kamien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAMILcom, sorry za osobiste pytanie ale Wy spicie na kasie i to sa powaznie wozy rodzicow/ojca ?

Fater jakims maniakiem mustangow jest ? (bo posiadanie ponad 500 konnej fury to na pewno nie przypadek).

Chyba, ze w USA mieszkacie wtedy mozna lac za mniej niz w PL wode mozna kupic.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Seentag

Jak nie urok to sraczka. -15 stopni stał na mrozie, odpalił z kluczyka tradycyjnie zresztą, turbina była w miare nagrzana...start z miejsca do 6500 obrotów a później po heblach - zaśmierdziało spaloną gumą, pomijając fakt, że turbo timer szaleje jak dziki pyłga i nie wiem co się dzieje. Jakieś pomysły ?

 

edit : sprzęgło ?

Edytowane przez Seentag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem ciekawy Mustang. Jakby tylko był trochę ładniejszy... :)

Domyślam się, iż przy takiej mocy w zimie to auto nie ma prawa bytu na drodze. Przy deszczu już pewnie nie bardzo da się prowadzić. Mam rację, czy przesadzam?

Moja ciotka miała kilkanaście lat temu Camaro - po deszczu zakręty bokami brała :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u nas jest plac manewrowy to sie czasmi jeździ dla frajdy ogólnie samochodem sie wyjerzdża raz na miesiąc niestety tylko przez to że nie mam prawa jazdy

mogli by wprowadzic od 16 lat a tak to już raz miałem przypał u starego że piepszony foto radar był u mnie w mieście i niestety ograniczenie do 50 taki ładny nowy kawałek prostej a na liczniku 140 (tylko) i stary ma chyba 12 czy 14 pkt i sprawe w sądzie bo samochód na firme a chyba miesiąc dochodzili kto był za kółkiem (oczywiście on:D)

 

zresztą to już nie pierwszy mój przypał z samochodem mimo młodego wieku 16lat :D

Edytowane przez KAMILcom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie urok to sraczka. -15 stopni stał na mrozie, odpalił z kluczyka tradycyjnie zresztą, turbina była w miare nagrzana...start z miejsca do 6500 obrotów a później po heblach - zaśmierdziało spaloną gumą, pomijając fakt, że turbo timer szaleje jak dziki pyłga i nie wiem co się dzieje. Jakieś pomysły ?

 

edit : sprzęgło ?

Gratulowac... <_< Znaczy sie postawiles furke, wskoczyles gdziestam na kilkanascie minut, wrociles i zarznales turbine? Chyba ze po drodze jakas uszczelka poszla... Ale watpie

 

Cudowne warunki drogowe ;] Wczoraj tylko 5h jezdzilem po sniegu...znaczy sie drogach lokalnych i krajowych. Jestem z siebie dumny ze nie zostawilem po drodze kawalka lakieru/zderzaka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Seentag

Gratulowac... <_< Znaczy sie postawiles furke, wskoczyles gdziestam na kilkanascie minut, wrociles i zarznales turbine? Chyba ze po drodze jakas uszczelka poszla... Ale watpie

Teraz jestem pewny, że to nie turbina tymbardziej, że była rozgrzana. Widocznie skończyło się sprzęgło, oznaki walenia podczas ruszania..Dodam jeszcze, że wcześniej ślizgałem się jednak ręcznego używałem wraz ze sprzęgłem. Chociaż kiedyś już tez miałem takie akcje, rozłączając napęd uszkodziłem centralny dyferencjał, nieszczęsna centralna wiskoza w WRX-ach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u nas jest plac manewrowy to sie czasmi jeździ dla frajdy ogólnie samochodem sie wyjerzdża raz na miesiąc niestety tylko przez to że nie mam prawa jazdy

mogli by wprowadzic od 16 lat a tak to już raz miałem przypał u starego że piepszony foto radar był u mnie w mieście i niestety ograniczenie do 50 taki ładny nowy kawałek prostej a na liczniku 140 (tylko) i stary ma chyba 12 czy 14 pkt i sprawe w sądzie bo samochód na firme a chyba miesiąc dochodzili kto był za kółkiem (oczywiście on:D)

 

zresztą to już nie pierwszy mój przypał z samochodem mimo młodego wieku 16lat :D

<_<

 

Nie wiedziałem, że chwalenie się własną głupotą jest takie fajne... :?

 

Nie masz prawka = nie jeździsz :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Seentag

jaka dziś pogoda ? niebo lekko zachmurzone :lol:

 

Dołączona grafika

Edytowane przez Seentag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WIdze, żę japońce miały problmy z odpaleniem na mrozie, to samo Ople :S Za to Skoda mego ojca, bezawaryjnie przy pierwszym przekręceniu kluczyka ruszyła , oczywiście benzyna, 13 Lxi 78KM i na dodatek kombi :D

Edytowane przez quartzXXI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

audi narazie przy -21 radzi sobie, 'garaż' bez drzwi :lol: rulezz, autko bez śniegu, po zostawieniu w mieście na parkingu nie zamarzaja mu szybki jak tych wygrzanych w garażach :lol:

za to poldek strajkuje :D

już nie mam do niego siły <_< ładuje sie juz całą noc i nic : /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś maluch brata poległ. 7 rano, jakieś -20 stopni. Trzeba było go przepchać na bok i brat pojechał na uczelnię Unem, które kręciło od razu.

 

Około 10 próbowałem odpalić malca, ale nie ma szans - wszystko zamarznięte. Skrzyni nie czuć (nie czuć wejścia biegu), rozrusznik prawie nie kręci, koło zamachowe nie ma siły się obracać, pompa paliwowa chyba też nic nie robi. Ogólnie katastrofa. Akumulator ma dość, ale światła łapią, więc martwy nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...