Skocz do zawartości
Macho

Jakim wozem jeździsz? - motoryzacja

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż, ja poruszam się A6-ką z 2000, powiem szczerze że przy tych mrozach też za wesoło nie jest, ale jest na to sposób... wrząca woda w wiaderku i jazda ;D

 

A u mnie tylko ok. -20. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ja poruszam się A6-ką z 2000, powiem szczerze że przy tych mrozach też za wesoło nie jest, ale jest na to sposób... wrząca woda w wiaderku i jazda ;D

 

A u mnie tylko ok. -20. :)

diesel?

bo jezeli benzyna to cieniutko ;]

 

@Misiu

a zbiornik nitro wiekszy od tego na benzyne :lol:

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-20 dzisiaj, po tygodniu odpalałem peugeota TD ;P zakręcił za 3 razem, biegi wchodziły tak jakoś dziwnie :P ciężkawo bym powiedział. No i też mam to dziwne skrzypienie... z prawej strony. Ktoś doszedł co to robi :> Może to wspomaganie, bo czułem się jak w jakimś jelczu, po 15 minutach wszytsko było już okej, i mogłem poszaleć ^^ na drodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To skrzypienie to może być wachacz lub układ kierowniczy.

 

Ja w Fiacie mam inny problem. Po ruszeniu przy dużym mrozie przez pewien czas linka od prędkościomierza ociera się gdzieś, powodując dość głośny dźwięk piłowania oraz skakanie wskazówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biegi to będą wchodziły dziwnie bo zamarza olej w skrzyni i zaraz po odpaleniu nawet na luzie lekko ciagnie do przodu.Jak silnik hwile pochodzi to ustaje wszystko.A co do wspomagania to przy takiej temperaturze on też jest gęsty,pompa ma cięzko i dlatego cos tam skrzypi i wyje nawet czasem.Szczegulnie jak mam sie jakiś stary płyn do wspomagania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To skrzypienie to może być wachacz lub układ kierowniczy.

 

Ja w Fiacie mam inny problem. Po ruszeniu przy dużym mrozie przez pewien czas linka od prędkościomierza ociera się gdzieś, powodując dość głośny dźwięk piłowania oraz skakanie wskazówki.

Identycznie mialem ostatnie dwa mrozne dni. Teraz przy -18`C juz tak nie bylo.

Ustaje dosc szybko ale balem sie, ze strzeli.

 

@kaczy17135

Jezeli masz zly olej w skrzyni to niestety ale mieszasz lewarkiem jak w masle. Musi byc porzadny syntetyk wtedy nie ma roznicy czy lato czy mroz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu sie zgodze z tym olejem tylko jest taki problem że niebardzo wiem jaki obecnie tam jest ale wiem jaki powinien napewno byc.Według katalogu pełny syntetyk tylko w katalogu napisane było ze się oleju tam niewymienia tylko dolewa.Sprawdze to jak sie ociepli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To skrzypienie to może być wachacz lub układ kierowniczy.

 

Ja w Fiacie mam inny problem. Po ruszeniu przy dużym mrozie przez pewien czas linka od prędkościomierza ociera się gdzieś, powodując dość głośny dźwięk piłowania oraz skakanie wskazówki.

Z linką mam identycznie. Przechodzi po kilku kilometrach..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u nas było z linką że nie zawsze działała, niezależnie czy zima czy nie, jak sie okazało gdzieś woda podeszła i trach, cospordzewiało i nie było smarowania, 2 krople oleju i po sprawie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do mrozow to sluzbowa toyota corolla 1,4 16v vvti pali za kazdym razem w kazdych warunkach.

Jezdze nia od pol roku, od tego czasu zrobilem 45k km i jedyne co przy mrozach mnie wnerwia to

ze wycieraczki przy -25 jakoś tak slabo zbieraja a plyn pomimo ze nie zamarza w przewodach

to zamarza na wycieraczce i mam teraz je w kolorze niebieskim :lol:

Mozna sie tez przyczepic ze zbiornik na plyn do spryskiwaczy ma okolo 2,5l co prz trasie potrafi straczyc na 500km.

Przy dluzszej trasie nawet przy tych mrozach mozna zejsc nia do spalania 6,5/100 ale gdy sie zaczyna jezdzic

20km postuj i tak w kolko to komputerek wskazuje mi spalania 12l/100km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie będzie to się nazywać Wartburg V8. "Insignia Corsa" ty była nazwa prototypu. Samochód będzie jedynie "składany" w Eisenach. Tam będzie też produkowane nadwozie. Reszta w fabrykach Opla. Nazwa Wartburg wzięła się stąd, iż właśnie w tej miejscowości był produkowany stary Wartburg. O ile dobrze rozumiem, sama firma Wartburg już nie istnieje, ale fabryka nadal stoi i (jak widać) ma sie dobrze.

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To słabo szukałeś:

http://www.eisenachonline.de/nachrichten/n...004.04.01-08169

Rzeczywiście, teraz można będzie się chwalić Wartburgiem :D

rzeczywiscie slabo...strony niemieckie mnie unikają, bo wiedzą że nie przepadam za tym językiem ;]

z tego co zrozumialem z kontekstu cena ~250000ojro....za luksus i legende trzeba placic :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grobel, zobacz, to jest klasyk... Cena poniżej 2500 złotych :mrgreen:

 

Dołączona grafika

 

 

Ten nowy bardzo ładny :) Drapieżna bestia, ale cena powala :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis mialem test spalania w trasie. Staralem sie jechać 90-100km/h, czyli optymalnie. Jechałem Unem 1.4 w gazie. Trasa to Ryki - Lublin, okolo 65km. Spalanie 7,6l. Duzo?

 

Mnie sie wydaje, ze dosc mało. Koszt przejechania w tamtą i spowrotem to 21zł. Bede jezdzil codziennie przez całe ferie, bo zapisalem sie na kursy przygotowawcze do matury. Jezdze z kolegą.

 

Aha, staralem sie, zeby wynik był miarodajny. Zatankowalem zaraz po wyjezdzie z domu do pełna. Po powrocie dotankowalem. Weszło równe 10l, a gaz mam po 2,12. Jazdy po Lublinie nie mialem dużo, jakies 10min.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masakrycznie duzo.

Albo instalacja kijowa i zre gazu o wiele za duzo albo po prostu nieekonomiczny silnik i beznynki tez lyknie z 7l

Ale wlosi nie potrafia silnikow robic wiec sie nie dziw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Keares, chyba trafiłeś. Instalacja ma tyle lat co samo auto, czyli praktycznie 10. Wtedy to była najtansza instalacja na rynku. Moze to troche przez to. Na benzynie nie wiem ile pali, nie sprawdze, bo moj portfel nie jest zbyt wypchany.

 

Mysle, ze latem bez problemu zejdę do 7l.

 

Pochwalisz się, ile Tobie pali?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja powiem że poldek 1,6 na mieście łykał w porywach 12l gazu w zimie, rekord był 19 ale jazda z jedno tonową przyczepką ; ]

ja bym sie tak nie kierował tym ile gazu weszło, gaz inna historia, raz wejdzie mniej raz więcej, raz lepszy raz gorszy, wszystko sie składa niestety... a o kleju w gazie na orelnie nie wspomne ; ]

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...