Skocz do zawartości
Macho

Jakim wozem jeździsz? - motoryzacja

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Grzechu_1990

ja tam czasem mu leje do baku, skubaniec nawet na wodzie kolonskiej w spreju pojedzie

lmao co za pytanie

Czytanie ze zrozumieniem trudna rzecz widocznie :blink: I nie jestem lamą dla Ciebie :angry: Chodzi mi o paliwo, ile oktanów itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do spalania gazu to niezłe te wasze potworki (szczególnie to Punto). W ojca Senatorze 3.0 24V przy normalniej jeździe w okresie zimowym było ok 13l/100km. Instalacja prosta, z odcięciem wtryskiwaczy, czyli chyba II gen.

 

Chyba że masz mixer o średnicy 5zł i mierzyłeś to na trasie nie przekraczając 100km/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamilo23:

Odnośnie tego napędu na tył, to napiszę jeszcze kilka rzeczy:

Na śliskiej nawierzchni nie tylko dodawanie gazu na zakrętach jest problemem.

Problemem jest również puszczanie gazu. Gwałtowne wykonanie takiego manewru powoduje zablokowanie tylnych kół (efekt jak po zaciągnięciu klemy) i w rezultacie poślizg.

Przy autach dużej mocy (Merc, BMW) nawet na prostej drodze można wpaść poślizg przez gwałtowne dodanie gazu - jedno koło obróci się szybciej niż drugie (z powodu pracy mechanizmu różnicowego) i auto idzie bokiem.

Problem komplikuje jeszcze długość samochodu. Krótki samochód łatwiej wpada w takie poślizgi, ale przy szybkiej reakcji można go jeszcze wyprowadzić. Długi samochód dłużej wytrzymuje takie błędy, ale przeciągnięcie tego poza granice tolerancji stawia samochód bokiem i tylko obeznany z takim samochodem kierowca może go wyprowadzić.

 

Jeśli chcesz pobawić się tą BMW serii 1, to może się nie udać. Powodem jest kontrola trakcji, która w tym modelu działa nadzwyczaj sprawnie. O ile nie da sie jej wyłączyć, to samochód ciężko będzie wprowadzić w takie sytuacje, jak typowe auto z napędem na tył. Jeśli jednak jest możliwość jej odłączenia, to naprawdę radzę Ci znaleźć dużą, otwartą przestrzeń do takiej zabawy. Lepiej by było nawet, aby nawierzchnia była mokra i w promieniu kilkudziesięciu metrów nie było nawet krawężnika (że o słupach, barierkach i innych samochodach nie wspomnę).

Jeśli chcesz się pobawić bez obaw, to wybierz jakiś lekko piaszczysty/trawiasty teren i weź Dużego Fiata (125p) lub Poloneza. Zabawy będzie co nie miara, a ewentualne szkody dużo mniejsze.

 

 

greg505:

Po tym, jak wykręciłem 10l/100km (na benzynie) Unem 1.0ie NA TRASIE (Vmax = 80-120 km/h), to już mnie nic nie zdziwi.

Przy oszczędnej jeździe (bez korków i przestojów) udaje mi się zejść do 5l/100km. Gdyby nie strome podjazdy, ostre zakręty i przymusowe wyprzedzanie niektórych pojazdów, to jeszcze litrę może udało by się uciąć. (V średnia 70-80 km/h)

 

Odnośnie lania do baku, to ja do Una leję tylko bezołowiową 95. Brat do malucha to samo co ja lub ukraińską (żadko).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba że masz mixer o średnicy 5zł i mierzyłeś to na trasie nie przekraczając 100km/h.

Mikser to jest większy troche, taka moneta nie zmieściłaby się do portfela ;). A mierzone po wizycie na stacji przy tankowaniu do pełna. Prosta proporcja: (ile zatankowałem * 100)/ile przejechałem. Jazda normalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja Wam powiem że maluch to ma swój klimat, sam chciał bym mieć takiego i pomykać chociaż do szkoły albo grzebać przy nim ;] Nawet padł między kumplami żart żeby kupić malucha i zrobić derby :P BTW Co lejecie do malucha jak go macie?? I co lejecie ogólnie??

Heh co powiesz na mojego malca, który teraz przechodzi przemianę i stanie się odbudowanym od podstaw EL'em 1996 wyposażonym w silnik 1.0 FIRE na głowicy i wtrysku z Sieny 1,2 75 ::> Coś mi się wydaje że jak go ukończę (pewnie jeszcze z 5000 PLN do wydania czeka) to mi się odechce jeździć moją Bravką :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja Wam powiem że maluch to ma swój klimat, sam chciał bym mieć takiego i pomykać chociaż do szkoły albo grzebać przy nim ;] Nawet padł między kumplami żart żeby kupić malucha i zrobić derby :P BTW Co lejecie do malucha jak go macie?? I co lejecie ogólnie??

Na codzien leje 95 nonPB oczywiscie.

Ostatnio jednak po namowie kolegi zalalem V-Power full bak aby oczyscic troche uklad paliwowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do mojego Una 1.0 Fire leję 95 noPB z BP, ale generalnie tylko dobre stacje. Czasem naleję 98 - i silnik chodzi trochę lepiej - mniej pali i ma trochę więcej mocy - ale nie są to duże róznice, żeby się opłacało.

 

Na 95PB chodził lepiej niż bez ołowiu, ale trzeba środowisko oszczędzać w końcu :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawy jestem co by bylo gdyby do malucha nalac metanolu :D mam taki baniaczek chyba 0,5 galona paliwa modelarskiego (metanol i 1% nitrometanu) :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawy jestem co by bylo gdyby do malucha nalac metanolu :D mam taki baniaczek chyba 0,5 galona paliwa modelarskiego (metanol i 1% nitrometanu) :>

 

 

:lol2: sam jestesm ciekaw jakby poszedł.w soomie można kupic kaszla na chodzie za grosze.zrzuta po pare dyszek,znalezć osiedlowego kamikaze albo lepiej nic nie mowic test drverowi :wink: i do dzieła.chociaż ciekawiej by było jaby wlac takie paliwo(nitrometan i 1%metanolu) :blurp: .tylko pogrzebac przy silniku zeby nie było ognistej kuli nad osiedlem i zwęglonego kierowcy :lol2: .popieram ten eksperyment!

Edytowane przez talib666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

test drivera nie treba szukac, sam pojade :twisted: . nitrometan czysty tez moge zalatwic. ale on bedzie drozszy od tego kaszlaka [;

 

jak by sie okazalo ze bedzie jezdzil na metanolu to potem na etanolu trzeba by sprobowac jak pojedzie to otwieram bimbrownie w piwnicy i kupuje pontiaca firebirda :>

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawy jestem co by bylo gdyby do malucha nalac metanolu :D mam taki baniaczek chyba 0,5 galona paliwa modelarskiego (metanol i 1% nitrometanu) :>

1% nitro?

Dziiiwne... Zwykle są to paliwa 5/10/16/18/20/25/30 % nitro.

 

Jako przyspieszcza byłoby lepsze paliwo modelarskie "starej generacji" czyli najzwyklejszy eter ;]

 

Co do paliw 95/98 - pamiętam jak jeszcze popylalem Trabantem ;] Lałem tylko 98 - silnik lepiej pracował ale się bardziej grzał.

 

Do swojego obecnego sztrucla na codzień leję 95. Paliwa 98 nie powinno się stosować w jeździe miejskiej bo nie następuje pełne spalanie. Paliwa o zwiększonej liczbie oktanowej najlepiej sprawdzają się w trasach - wtedy widać, że auto pali takiego paliwa mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakis tydzien temu kupilem wreszcie samochod. Wybor padl na 2004 Saab 9-3 2.0T 210KM. 45000 mil na liczniku ma przejechane.

Mam tylko nadzieje ze sie nie bedzie psol.

 

Aha na marginesie autko pozwala przejechac 29 mil z galona czyli srednie spalanie na poziomie 8.1 l/100 Km. Jezdzi na Shell V-power albo BP Ultimate obie 93 oktany ( ale liczba oktanow liczona wedlog innej normy).

 

Mam pytanie dotyczace tego samochodu. Czy przez ostre przyspieszanie nie zespsoje sprzezarki? Chodzi mi o to czy Saab ma jakis mechanizm zapobiegajacy przekreceniu tuba????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwazaj na nią na zimnym silniku, potem juz raczej wszystko bedzie OK.

 

Aha, smiac mi sie chce z tego spalania..

 

Saab 9000 2.0T (chyba 170KM o ile dobrze pamietam) pali przy spokojnej jezdzie trzynastke.. gazu oczywiscie. Spokojna jazda mieszana, nie tylko miasto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fipa

Zwroc tylko uwage ze spalanie gazu jest zawsze wyzsze w porowaniu z benzynka [;

Ale zgadzam sie z obchodzeniem sie turbina - spokojna jazda do momentu rozgrzania silnika a potem... :twisted:

Dobrze ze siorka z TT jest daaaleko :wink: Chociaz... 1.8T <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fipa

Zwroc tylko uwage ze spalanie gazu jest zawsze wyzsze w porowaniu z benzynka [;

[;

 

_Borys jeszcze nie mial kontaktu z tym autem, albo próbuje sie oszukiwac - zapatrujac sie w dane katalogowe, ze to autko tak malo pali.. ;) Wszystko wyjdzie przy pierwszym tankowaniu.. hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale zgadzam sie z obchodzeniem sie turbina - spokojna jazda do momentu rozgrzania silnika a potem... :twisted:

tylko pozniej trezeba dac mu sie pokrecic na jalowych zeby turbina ostygla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Turbina fajna rzecz, ale w nowych autach. Te uzywane są z reguly zajechane, w szczegolnosci w autach o sportowym zacieciu.. Dorwie sie sikut, ktory nie na ten temat pojecia i po sprawie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To fakt, z turbiną też się trzeba umieć obchodzić. Ojciec mojego kumpla dziwił się jak trzeci raz musiał wymieniać turbine w Volvo V40, do synusia oczywiście nie dociera że to jego wina. Tym bardziej, że wszystko w ramach gwarancji to po co by to oszczędzać :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stycznosc z autem mialem przejechalem juz jakies 900 mil (trzy tankowania wszystkie od 1/4 baku). Szkoda ze nie mam dzialajacej cyfrowki bo bym zalaczyl w charakterze materialu dowodowego. Dane z poprzedniego posta wziolem z komputera pokladowego (czy jak to tam sie nazywa). Obecnie jest troche gorzej bo 8.7 l/100. Ale samochod byl uzywany w miescie.

 

Arnie

Jak dlugo musi sie czekac zanim ta turbina ostygnie bo w instrukcji nie podaja konkretnego czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech.. prawda jest taka ze nie ma co sluchac opinii dot. spalania od innych osob. Wiadomo jak jest, kazdy chwali swoje, albo boi sie pogodzic z rzeczywistoscia. Niedlugo dojdzie do tego ze auta zamiast spalac benzyne, to zaczna ja produkowac :]

A te niecale 9L/100km przy silniku ponad 200KM to hmmm.. fajnie ;) tyle mam do powiedzenia..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Borys

Zalezy jak bardzo katowales to turbo. Jezeli normalna jazda miejska ( czytaj do 3-3,5k RPM ) to 2 minutki na jalowym biegu dla smarowania. Jezeli podchodziles pod 6k to juz 5 jest wymagane.

BTW. Przy jakich obrotach zalacza sie to malenstwo? 2,5k?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Lord_Shiva

Nie wiem czemu nikt mi nie chce uwierzyc. Chyba bede musial zalatwic cyfrowke bo widze ze na slowo to mi tu nikt nie uwierzy.

 

@ Orgiusz

Dzieki za odpowiedz na moje pytanie. Bede musial sie zastosowac bo szczerze mowiac to do tej pory czekalem jakies 30s do 1 min.

 

Co do Twojego pytania:

Szczerze poweim ze nie wiem bo wyglada to tak jakby turbo chodzilo czaly czas, tzn przy obrotach mniejszych niz 1000 obr/min wskazowka od turbo jest na 2 albo 3 kresce a pozniej wraz z obrotami rosnie.

Edytowane przez _Borys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos mi sie nie chce wierzyc.. (no offence)

Moj iksem (tez 3.0V6 24V 200KM wiec silniki w miare podobne) pali w miescie w zimie 17-19 benzyny, bo gazu nie mam..

Mondeo kumpla 2.5V6 24V na sekwencji w miescie przy spokojnej jezdzie pali 14L co uwazam za naprawde dobry wynik.

Audi 100 2.3 drugiego kolegi, pali 13-15 gazu w miescie. Nie wspominajac o lanosie 1.5 - ok 10L.

Wiec jakim cudem Tobie udaje sie zejsc do 13L??? Oddam wszystko za tak duze auto z 200-tu konnym silnikiem i takim spalaniem :]

 

Naucz sie jezdzic ekonomicznie po miescie. Nie moja wina ze Tobie pali 17-19 beny. Senator 3.0 24V w miescie przy normalnej jezdzie spali gora 13L. A poza miastem zejdziesz nawet do 9L. I niemow mi, ze to nie mozliwe bo ostatnio ze starym mielismy 3 dni takiego Senatora. Niby niedlugo, ale caly czas nim jezdzilem, bo starym mi go zalatwil, zeby zobaczyl jak tym sie jezdzi. Bo chce sobie takiego sprawic. I nie powiem, ale jak mu sie docisnie pedal to pewnie, ze zje Ci wiecej beny. Ale normalnie w miescie to gora 13L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do swojego obecnego sztrucla na codzień leję 95. Paliwa 98 nie powinno się stosować w jeździe miejskiej bo nie następuje pełne spalanie. Paliwa o zwiększonej liczbie oktanowej najlepiej sprawdzają się w trasach - wtedy widać, że auto pali takiego paliwa mniej.

Bez obrazy ,ale to co wyzej to wierutne bzdury. Jezeli spotkales sie z przykladem niepelnego spalania podawanego paliwa to poprostu miales przelewany silnik przez zastowone mapy ,tudziez zle ustawiony kat zaplonu i nie ma to nic wspolnego z jazda miejska lub na trasie. Paliwa wysoko oktanowe stosuje sie z reguly przy silnikach wysilonych ,w ktorych istnieje ryzyko spalania stukowego. Co do spalania mniejsze ilosci takiego paliwa w trasie, zwiazane moze byc to z tym ,ze Pb 98 jest zadzej podawane popularnemu u nas procesowi "chrzczenia" ;)

,przez co masz wieksza pewnosc co do jego wartosci energetycznej - jezeli Pb 95 i Pb 98 pochodza z tej samej rafinerii i masz pewnosc ,ze dystrybucja nie maczala palcow w ich "uszlachetnianiu" to powinienes (przy zachowaniu podobnych warunkow i stylu jazdy) pokonac podobny dystans. Ciekawostka jest fakt ,ze przez wieksza gwaltownosc spalania paliwa o nizszej oktanowosci ,uzyskamy na takim samym silniku kosmetycznie wyzsza moc niz na paliwie wysokooktanowym (zakladajac ,ze nie poplyna nam tloki ;) ).

 

Jakis tydzien temu kupilem wreszcie samochod. Wybor padl na 2004 Saab 9-3 2.0T 210KM. 45000 mil na liczniku ma przejechane.

Mam tylko nadzieje ze sie nie bedzie psol.

Aha na marginesie autko pozwala przejechac 29 mil z galona czyli srednie spalanie na poziomie 8.1 l/100 Km. Jezdzi na Shell V-power albo BP Ultimate obie 93 oktany ( ale liczba oktanow liczona wedlog innej normy).

Mam pytanie dotyczace tego samochodu. Czy przez ostre przyspieszanie nie zespsoje sprzezarki? Chodzi mi o to czy Saab ma jakis mechanizm zapobiegajacy przekreceniu tuba????

Nie gniewaj sie ,ale to spalanie jest za niskie jak na samochod z takim silnikiem. Nieporozumieniem moze byc fakt co Ty rozumiesz przez jazde miejska. Jazda w miescie to najczesciej poruszanie na krotkich dystansach (kiedy to silnik nie zawsze jest w stanie osiagnac optymalna temperature pracy przez co silnik dostaje dodatkowa porcje paliwa na automatycznym ssaniu) ,z czestym zatrzymywaniem sie i przyspieszaniem ( wlasnie podczas ktorego chwilowe zuzycie paliwa potrafi osiagnac gigantyczne wartosci rzedu 30-50 l/100km).

Nie sa to przemyslenia wziete z kosmosu ,poniewaz mialem okazje jezdzic tym autkiem i srednie spalanie oscylowalo w okolicach 13 l przy dosc dynamicznym przyspieszaniu (z poszanowaniem przepisow ;) ), mozliwe jest uzyskanie sredniego spalania na poziomie ok. 10 l ciezko jednak czerpac rownoczesnie przyjemnosc z jazdy (no chyba ,ze jestesmy emertem :D ). Tak na marginesie najlepsza metoda okreslenia sredniego spalania jest zatankowanie auta "pod korek" (przydaje sie to rowniez do prawidlowego odpowietrzenia zbiornika paliwa) i przejechanie 200- 400 km (pamietajac jaki mielismy przebieg w chwili tankowania lub przy uzyciu licznika z dziennym przebiegiem) i ponowne zatankowanie na tej samej stacji "pod korek" i za pomoca prostego wzoru matematycznego: (ilosc potrzebnego paliwa do przebycia okreslonego dystansu) / [(ilosc przejechanych kilometrow) / ( 100 )] otrzymujemy srednie spalanie na 100 przejechanych kilometrow, eliminujac mozliwe bledne wskazania komputera pokladowego.

Na koniec kilka rad eksplatacyjnych .Jesli to jeszcze nie nastapilo zacznij powoli rozwazac wymiane rozrzadu przy okazji zmien rowniez olej na MOTULA np 300V - zima mozesz zastosowac inny o nizszej klasie lepkosci (choc nie jest to konieczne).Mimo zalecen serwisu polecam jego zmiane co 10000 km. Warto rowniez udac sie na hamownie w celu okreslenia parametrow silnika - dowiesz sie dokladnie w jakim zakresie obrotow osiaga maksymalny moment obrotowy i maksymalna moc - te dwa parametry sa kluczowe by dowiedziec sie w jakim zakresie obrotowym przyspieszanie bedzie najefektywniejsze ,w silnikach Turbo nie ma sensu ciagnac auta do odciecia (np 7000 obr/min) jesli maksmalna moc jest osiagana przy nizszych obrotach (np 5800 obr/min).

 

_Borys

Zalezy jak bardzo katowales to turbo. Jezeli normalna jazda miejska ( czytaj do 3-3,5k RPM ) to 2 minutki na jalowym biegu dla smarowania. Jezeli podchodziles pod 6k to juz 5 jest wymagane.

BTW. Przy jakich obrotach zalacza sie to malenstwo? 2,5k?

Male sprostowanie do Twojej wypowiedzi. Ze zjawiskiem smarowania (ale i takze chlodzenia) mamy doczynienia od chwili uruchomienia silnika ,a w rzeczonym oczekiwaniu po zakonczonej jezdzie chodzi o wychlodzenie turbosprezarki (istnieje bowiem ryzyko zapieczenia oleju przez rozgrzana turbosprezarke i jej uszkodzenia) i nie jest to uzaleznione od predkosci obrotowej sinika ,a jego wczesniejszego obciazenia. Jesli poruszales sie po miescie ,bez efektownych strzalow ze sprzegla i badania czy przy predkosci powyzej 200 lapie Cie jeszcze fotoradar ;) to 2 minuty spokojnie wystarcza , wiecej czasu trzeba poswiecic po dlugiej jezdzie w trasie lub po ostrym badaniu przyspieszenia na kazdych swiatlach ;). Bardzo przydatnym gadzetem jest turbotimer ,ktory sam zadba o jej wychlodzenie, a Ty w tym czasie mozesz udac sie do domu.Pytasz sie przy jakich obrotach zalacza sie turbo - jednak efektu takiego nie ma. Turbosrezarka napedzana jest spalinami (stad tez jej wysoka temperetatura - czesci goracej - dochodzaca nawet do 900 stopni C) i dziala od momentu uruchomienia silnika. Miales zapewne na mysli to przy jakich obrotach osiaga maksymalne doladowanie i z 2,5 tysiacem obrotow nie byles daleki od prawdy. Pelne obroty (czyli ok 120000 obr/min) turbosprezarka taka jaka ma _Borys osiaga w okolicach 2000 obr/min silnika (inaczej ma sie sprawa z tymi wielkosci wiadra ;) ) ,nieco pozniej nastepuje jej maksymalne doladowanie (uzaleznione w duzym stopniu od zastosowanych map) i przypada pewnie w okolicach 3000 obr/min silnika...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompresor podobnie jak pompa wody ,wspomagania ,sprezarka klimatyzacji itp. itd. napedzana jest paskiem. Jest to o tyle ciekawe ,ze powoduje to spadek mocy przenoszonej na kola ;) co oczywiscie rekompensowane jest dostarczanym przez kompresor dodatkowym powietrzem do silnika. Kompresor tak jak i turbosprezarka korzysta jednak z podobnego ukladu dolotowego najczesciej wyposazonego w intercooler.

Przyznam ,ze sama konstrukcja kompresora wydaje sie byc na pozycji przegranej gdyby miala byc porownana z podobnej wydajnosci turbosprezarka (dochodzi do tego jeszcze aspekt dzwiekowy w postaci charakterystycznego syku, sapniecia bov'a - za co tak wielka rzesza kocha turbiny :) ,kompresor wydaje dzwiek podobny do gwizdu ,tez calkie mily dla ucha) ma jednak tez swoje plusy ,poniewaz kompresor jest napedzany paskiem osiaga nizsze obroty, uzaleznione od wielkosci kol pasowych (wymieniajac je mozemy zyskac dodatkowa moc) i nie wystepuje efekt laga ,ktory czesto towarzyszy wiekszej turbinie. Ponadto jego montaz nie musi wiazac sie ze zmiana kolektora wydechowego, co ma czesto miejsce przy modyfikacjach silnikow wolnossacych na turbodoladowane (soft turbo), badz zmianie turbiny na wieksza. Sama instalacja wydaje sie byc czystsza i chlodniejsza (odpada problem schladzania kompresora ).

Generalnie kompresor znajduje zastosowanie w duzych silnikach w ktorych z racji konstrukcji - uklad V, W nalezaloby zastosowac 2 i wiecej turbin ,stad tyle kompresorow wspolpracujacych z amerykanskimi small ,mid i big block'ami.

Edytowane przez Cobra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...