Skocz do zawartości
Macho

Jakim wozem jeździsz? - motoryzacja

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda, ze drogi w utrzymaniu bylby taki 525i bo sam zakup to betka w porownaniu do pozniejszych kosztow.

Mnie sie ten samochod niezmiernie podoba gdy jest zadbany i nie stuningowany.

Części nie są takie drogie - kiedyś był test na Autoświecie i ceny przyzwoite - jedynie co to koszty benzyny - można niby zagazować, ale instalacja na 6 cylindrów jest strasznie droga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Części nie są takie drogie - kiedyś był test na Autoświecie i ceny przyzwoite - jedynie co to koszty benzyny - można niby zagazować, ale instalacja na 6 cylindrów jest strasznie droga...

Glownie o spalanie by mi chodzilo. Instalacja gazowa sam widzisz. Koszty ubezpieczenia koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się podoba BMW 760 czerwone , przez przypadke zobaczyłem na filmie New York Taxi. a dzisija ide sobie chodnikiem patrze o wielkie o k........ stało wlaśnie takie czerwone na Warszawskich blachach ofcourse thuning.

 

Jeżeli chodzi o spalanei tego monstera to w mieście 20/100 a na trasie 8/100, według mnie nie jest to dużo. Jak starszej Evanda w mieście pali 12,5/100 a na trasie 8/100. Powiem tak jak bede miał kase to napewno kupie BMW bo jestem zafascynowany markatych samochodów. A to że ktos powie żę dresiarze , snobizm, mam to daleko w nosie.

Każdy ma sowoje upodobania i koniec oraz kazdy powinien się pogodzić ze zdaniem drugiej strony :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość 05_03_1992

Ja jeżdze Seatem Toledo z 1992r i w niedziele spaliłem sprzęgło :evil:

trza było tak nie szalec :D

ja... tzn my (mój tata) jeździmy citroenem jumpy 1,9d okolo 75km do pracy taty jeździ jak traktor, tylko cicho a jazda bardzo wygodna, bialy blaszak max 155km/h do 140 komfortowo potem jak odkurzacz w środku przyspieszenie chyba z 20sekund :lol: ale jazda przyjemna, auto jezdzi praktycznie samo tylko trza kierownica ruszac :)

fordem focusem 1,6 16v 2003 kombi 101 koni chyba srebrny jeszcze max predkosci nie probowalismy ale przyspieszenie fajne, jazda niezla ale renault jezdzi sie latwiej :D

jeszcze niedlugo [ sprzedane :D] renault clio z 2002 1,2 16v "tylko" 80 km ale do 120km/h bierze forda z palcem..... prze ma przyśpieszenia, polecam takiego tylko wersję 1,6 16V :lol: bo ta po 120 traci przyśpieszenie (max jechaliśmy 180 chociaz tata deptal jak sie dalo) wersja 5 drzwi autko super ale do miasta i dla kawalera albo z dziemi do 10 lat wg. mnie, super wchodzi w zakrety i jak dla mnie supcio sie jezdzi

i jeszcze tymczasowo stoi pod blokiem subaru legacy z 1995 roku 150km super naped staly na 4kola wymiata, ale troszkezaniedbany wizualnie :/ jazda bomba drogi sie trzyba jak przyklejony, fajne przyspieszenie i........ blokada predkosci na 210km/h z tego co pamietam :(

ogolnie fajne autka :D

 

Mnie się podoba BMW 760 czerwone , przez przypadke zobaczyłem na filmie New York Taxi. a dzisija ide sobie chodnikiem patrze o wielkie o k........ stało wlaśnie takie czerwone na Warszawskich blachach ofcourse thuning.

 

Jeżeli chodzi o spalanei tego monstera to w mieście 20/100 a na trasie 8/100, według mnie nie jest to dużo. Jak starszej Evanda w mieście pali 12,5/100 a na trasie 8/100. Powiem tak jak bede miał kase to napewno kupie BMW bo jestem zafascynowany markatych samochodów. A to że ktos powie żę dresiarze , snobizm, mam to daleko w nosie.

Każdy ma sowoje upodobania i koniec oraz kazdy powinien się pogodzić ze zdaniem drugiej strony :wink:

w 100% się zgadzam to się nazywa tolerancja i szanowanie poglądów drugiej osoby

samochód to kwestia gustu.... a o gustach się nie dyskutuje :P

pzodr

 

edit.

 

do niedawna mieliśmy fiata bravo 1,6 16v z 1997 roku, autko supcio, super jazda, przyspieszenie, 103km ale super przekładnia chyba bo naprawde supcio :D komfort, fajne rozwiązania ALE awaryjne i duużo dłubania ze wszystkim, ja naprawiliśmy sprzęgło to się okazało że jeszcze to, a potem "to" i tak w nieskończonoś

ale wg mnie bardzo ladne autko i jak ktos nie jest upierdliwy to mu starcze i cena nie najgorsza

Edytowane przez 05_03_1992

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość 05_03_1992

nic nie rozumiem z tego co napisal, nie liczac tego ze clio 1,2 jest szybsze od focusa 1,6 [to chyba tylko subiektywne odczucie predkosci]

pisze ze bierze go do 120 km/h dalej nie daje rady.....

oki spoko troszke szybko pisze spiesze sie i nie zwazam na... ogólnie wszystko :D

kurcze ludzie jacy Wy wrażliwi na to jak ktoś pisze......

w ogóle jacyś ciężko myślący jesteście, mi przeczytanie tego tekstu nie sprawia problemu :lol:, ale cóż......

strasznie na tym forum się wszystkiego czepia, nie mówie żeby było złe, bo wg mnie jest najlepsze z polskich, ale....

 

"to chyba tylko subiektywne odczucie predkosci" owszem w renault o wiele bardziej się czuje prędkośc, ale tatko jechal fordem, a jego kumpel renault, i do 120km/h.... no może przesadziłem do 100 renault wygrywa, potem ford wysuwa się ostro do przodu

Edytowane przez 05_03_1992

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@05_03_1992

fipa dal Ci szanse. Niestety nie wykorzystales okazji. Na podstawie:

 

VII. Dodatkowe postanowienia

8. Staraj się pisać poprawną polszczyzną. Przed wysłaniem posta sprawdź, czy nie ma w nim błędów ortograficznych, interpunkcyjnych lub literówek. Jeżeli zobaczysz błędy już po umieszczeniu wiadomości na forum, użyj opcji "zmień", żeby je poprawić. Posty zawierające rażące błędy ortograficzne lub napisane całkowicie niezrozumiale mogą być usuwane z forum przez moderatorów.

Otrzymujesz warna. Z 12h zakazem pisania postow. Kolejne beda dluzsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yhhhhh jak dla mnie to brzydkie, pozatym gdy widze takie BMW to odrazu kojarzy mi sie z politykami...aa tffeee

 

Juz o wiele ladniejsze jest Audi A8, choc i tak wybralbym Citroena C6, jego nikt nie pobije :D

Edytowane przez Shantillas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o BMW, to moge sie na temat jednego modelu wypowiedzieć. Konkretnie, rodzicie mojej partnerki (do tańca :) ) mają BMW 735 z rocznika 2000. Srednio pali 14,5l. Ma 240km, skora, pełne wyposarzenie, duuuuuze kółka :D itp. Samochod jest niesamowicie wygodny i komfortowy, jednakze ma wade, z ktorą (jak powiedział Wlasciciel tego BMW :) ) kilka serwisów BMW sobie nie poradziło. Jest to zakichana elektryka. Przy szybkim przycisnieciu na gaz, samochod warczy, obroty staja i samochod nie przyspiesza :blink: ; robiac to delikatnie jest juz normalnie (co prawda tez i tak wbija w fotel :lol: ) ale niedosyt pozostaje wlascicielowi. Z reszta za te "ala" naprawy zaplacil grubo ponad 8 patyków, a wóz nadal jest taki jaki był :blink:.

Według mnie za duzo w nim rzeczy, ktore moga (choc nie msuza) się zepsuć, nie zmienia to jednak faktu, ze w zyciu nie siedzialem w tak komfortowym samochodzie, on po prostu "płynie" na naszych droga, dziury mało odczuwalne, a jak juz sa to takie jakby płynne :D

 

Ok, juz nie zanudzam :)

 

Tak w ogole, chche go ktos kupic ?? Cena 65tys zł :lol:

 

PS. Namowilem tego pana juz na kupno audi a6 quatrro 3.2l z 2005r. malutkim przebiegiem, jest zachwycony bo kosztuje cytat:"nawet niedrogo"- czyli ok 165-200tys. zł :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogole, chche go ktos kupic ?? Cena 65tys zł :lol:

 

PS. Namowilem tego pana juz na kupno audi a6 quatrro 3.2l z 2005r. malutkim przebiegiem, jest zachwycony bo kosztuje cytat:"nawet niedrogo"- czyli ok 165-200tys. zł :D

Do takiego to by mnie na filtr powietrza nie było stać :D :lol:

 

Za 165-200 tys jest tylko jeden a raczej dwa samochody do wyboru - Mitsubishi Lancer Evo i Subaru Impreza STI :lol: Ale one są odwrotnością komfortu jazdy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce nikogo przekonywać do jednego czy drugiego samochodu, ale jak można porównując komfort jazdy BMW do Hondy Civic i na tej podstawie wysuwać jakieś wnioski.

 

Co do zarzutów ze w życiu nie jechałem bmka. Otóż pierwszy raz w życiu jechałem BMW 5 (na czerwonych albo zielonych tablicach) w roku 1989 czy 90 nawet prowadziłem ten samochód siedząc na kolanach jego właściciela. Dodam jeszcze ze nie była to jedyna bemka jaka jechałem. Po drodze były E30, E36, E40 a nawet M3 się zdarzyło i parą rożnych 5 i 7. I właśnie, dlatego nie mam pochlebnej opinii o tych samochodach. Np BMW e36 prawie nowy trasa Chicago - Wisconsin E36 z niewiadomych przyczyn przestała jechać. W 2003 760iL nowiutka za 90 000$ po przejechaniu kilku tysięcy mil padł komputer. Auto poszło do serwisu na naprawę gwarancyjna czekali miesiąc na części, zmienili komputer i za miesiąc to samo. Znam takich przypadków dużo więcej, ale nie ma chyba sensu się na ten temat wypowiadać. Dodam jeszcze ze dlatego właśnie nie kupiłem sobie M5 z 2001 bo porostu nie chciałem wpaść jak śliwka w [ciach!]o jakby się cos zepsuło.

 

Kiedyś mi się podobała E36 ale ilość tego tych samochodów na drogach nasuwa skojarzenia z Bawaria. Tak samo jest zresztą z seria 5 z odpowiednich roczników.

 

Nie uważam tez kilkunastoletniego BMW za prestiżowy/luksusowy samochód z uwagi na to ze taki samochód można zobaczyć pod każdym Mc Donald'sem i na każdym parkingu w liczbie przynajmniej kilku sztuk, po drugie od czasu, kiedy ten samochód zestal wyprodukowany wyszło naprawdę dużo pięknych samochodów, po trzecie to te samochody są przestarzale technicznie, wytłuczone a niektóre z tych które widziałem zostawiały po sobie 4 ślady. Dodatkowo, co to za prestiż wozić się BMW za 10 000 PLN kiedy do dokoła jeżdżą samochody za grubo powyżej 100 000 i nikt z tego powodu nie robi wielkiego halo. Tutaj gdzie mieszkam BMW 7 rocznik bieżący to normalka a E 55 AMG nie robi na nikim wrażenia nawet Porsche GT2 to nic strasznie wielkiego nie mówiąc nic na temat Saaba z odpowiednich przyczyn.

 

Czasami wydaje mi się ze niektórzy musza mieć BMW czy Mercedesa coby się przed sąsiadem pokazać. Wiadomo dla Niemca takie np. tzw „baleron w budyniu na szerokiej listwie” to staroć, ale dla Polaka to fura pierwsza klasa. Szkoda tylko ze przez to Polska jest nazywana złomowiskiem Europy.

Edytowane przez _Borys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 165-200 tys jest tylko jeden a raczej dwa samochody do wyboru - Mitsubishi Lancer Evo i Subaru Impreza STI :lol: Ale one są odwrotnością komfortu jazdy :D

I tu trzeba mocno zastanowić się nad wyborem, ostatnio są ciągłe dywagacje na ten temat. Aktualnie jest to niestety tylko STi MY02 na stock-u, ale przymierzam się właśnie do MY05. Rozumiem, że wspomniałeś o nowych modelach ? Niestety nowe STi ma się nijak do poprzedników, być może z racji dziwnie położonego intercoolera, który zarazem wydłużył przód i zniesmaczył auto, moim zdaniem na pozytywny wynik zasługuje tylko i wyłącznie moc silnika i jego 2.5 litrowa doładowana jednostka, która generuje 300 KM i z tego co wiem tą jednostkę instalowano w wersjach spec. US & UK.

 

Jak wspomniałem na razie jest uturbione MY02, więc za zbytnio nie ma się czym kręcić.

 

Dołączona grafika

Edytowane przez Seentag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym kupil mitsubishi najchetniej evo8 :> mam lancera 1.6 z 2005r :D bardzo przyjemny wozek :P

 

dlaczego evo8? wlasnie ze wzgledu na turbo dziure :D po miescie mozna jezdzic w zakresie obrotow gdzie turbo nie doladowuje tak jak trzeba, a gdy sie jedzie bardzo dynamicznie to i tak obroty trzyma sie w okolicy mocy maksymalnej (pewnie przedzial 4000-5000rpm). jesli silnik jest ta sama konstrukcja co w lancerze 2.0 to spokojnie do miasta wystarczy jazda "w dziurze".

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Turbo niesie za sobą dwa problemy. Powiedzienie "turbo pije, turbo żyje" gdzie np. ja już nie schodzę poniżej 17 L, jest to kwestia indywidualna i zależna od tego jak "ciężką" mamy nogę, i kolejna rzecz to podatność na szybkie zniszczenie turbiny, bo jak wiemy włącza się ona przy odpowiednich obrotach, czyli do tej granicy można jeździć dynamicznie i oszczędnie, jednak ciągłe włączanie i rozłączanie turbiny nie wróży jej świetlnej przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam tez kilkunastoletniego BMW za prestiżowy/luksusowy samochód z uwagi na to ze taki samochód można zobaczyć pod każdym Mc Donald'sem i na każdym parkingu w liczbie przynajmniej kilku sztuk

U kogo można to można...

 

po drugie od czasu, kiedy ten samochód zestal wyprodukowany wyszło naprawdę dużo pięknych samochodów

Tak? Wymień 5 - w cenie poniżej 100 tysięcy. Poza tym każdemu podoba się co innego.

 

po trzecie to te samochody są przestarzale technicznie

Brzmi jak gadanie rozpieszczonego dzieciaka, który musi mieć wszystkie nowości dzień po premierze...

 

wytłuczone a niektóre z tych które widziałem zostawiały po sobie 4 ślady

Nic nie jest wieczne. A o samochód trzeba dbać.

 

Dodatkowo, co to za prestiż wozić się BMW za 10 000 PLN kiedy do dokoła jeżdżą samochody za grubo powyżej 100 000 i nikt z tego powodu nie robi wielkiego halo./

Widzę, iż nie rozumiesz na czym polega miłość do tych samochodów. Słowo prestiż jest tutaj troszkę nie do końca na miejscu. Bardziej chodzi o styl - takich samochodów już się nie robi. Te auta nie są do wyrywania panienek lub pokazywania się sąsiadowi, bo on i tak ma pod domem samochód niższej klasy, ale nowszy i 5 razy droższy.

Można za 10 tysięcy kupić wiele samochodów, ale wtedy wybierając Escorta, Passata czy Astrę będziemy zwykłym szarym człowiekiem. Kupując BMW już nie. Ten samochód kupuje się dla siebie, a nie dla innych. Jego wartość nie ma znaczenia. Liczy się marka, wygoda i to, że w nim można zapomnieć kim się jest i gdzie się mieszka.

 

Tutaj gdzie mieszkam BMW 7 rocznik bieżący to normalka a E 55 AMG nie robi na nikim wrażenia nawet Porsche GT2 to nic strasznie wielkiego nie mówiąc nic na temat Saaba z odpowiednich przyczyn.

I co z tego? Połowa właścicieli nawet tego GT2 nie potrafi nimi jeszcze jeździć i nie wykorzystuje nawet 1/4 ich możliwości. A rocznik samochodu ani jego cena nie jest żadnym powodem do dumy dla miłośników samochodów.

Nie będę już wspominał, że porównywanie USA do Polski jest wręcz śmieszne.

 

A jeśli chodzi o te psujące się BMW, to problem polega na roczniku. Każdy nowy samochód może się wysypać elektronicznie. Np firma TVR wyznaje zasadę "im mniej gadżetów, tym mniej może się zepsuć".

Z tych $90 000 (o których wspomniałeś) za 20 000 kupiłbym serię 7 (E38), a reszte przeznaczył bym na inne rzeczy, paliwo oraz renowację i upiększenie samochodu, abym na kolejne 10-20 lat mógł zapomnieć, że ten samochód może w ogóle się zepsuć.

Za 10 lat obecna seria 7 to już będzie nudny samochód, za 20 lat będzie miał go każdy. A ja będę miał cudowny klasyk, którego będzie bardzo ciężko dostać... o ile wcześniej nie kupię czegoś piękniejszego :]

 

IMO Na tym STI widać, na czym polega problem nowych samochodów - nie są ładne. Z nowych to tylko Vectra C, AR Brera i ostatecznie nowy Accord do mnie przemawia. A z tych nieosiągalnych to tylko Murcielago. Reszta jest taka sama - "nijaka".

Ładne są prototypy, ale tak szybko jak je rysują, tak szybko rezygnują z ich produkcji, bo są niby "zbyt odważne".

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dawidsfuturx

no dokładnie, najlepiej kupic bete za 10, drugie tyle włożyć do niej, lać do niej nei wiadomo ile bezyny i byc podziwianym przez dyskotekowych wymiataczy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Turbo niesie za sobą dwa problemy. Powiedzienie "turbo pije, turbo żyje" gdzie np. ja już nie schodzę poniżej 17 L, jest to kwestia indywidualna i zależna od tego jak "ciężką" mamy nogę, i kolejna rzecz to podatność na szybkie zniszczenie turbiny, bo jak wiemy włącza się ona przy odpowiednich obrotach, czyli do tej granicy można jeździć dynamicznie i oszczędnie, jednak ciągłe włączanie i rozłączanie turbiny nie wróży jej świetlnej przyszłości.

Jak juz wczesniej wspomnialem nie ma czegos takiego jak wlaczanie i wylaczanie turbiny ,a jej dzialanie determinuje ilosc napedzajacych ja spalin. Proponuje poszerzyc wiedze ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co z tego? Połowa właścicieli nawet tego GT2 nie potrafi nimi jeszcze jeździć i nie wykorzystuje nawet 1/4 ich możliwości. A rocznik samochodu ani jego cena nie jest żadnym powodem do dumy dla miłośników samochodów.

zgadzam sie z wiekszoscia wypowiedzi nie liczac tego kawalka. wlasciciel jakiegos tam nowego klona porsche majacego 350km wykorzystuje tylko 1/4. ale gdyby mial 20letnia bmce co ma 400km to juz w 100% umie to robic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak juz wczesniej wspomnialem nie ma czegos takiego jak wlaczanie i wylaczanie turbiny ,a jej dzialanie determinuje ilosc napedzajacych ja spalin. Proponuje poszerzyc wiedze ;).

jestem pewien, że nie dysponujesz odpowiednią wiedzą w tym temacie :) być może, miałeś styczność z uturbionymi jednostkami, ale zdecydowanie piszesz głupoty odnośnie subaru to po pierwsze. Po drogie, jest coś takiego jak "sterowanie" turbiną oraz to, że za ciśnienie odpowiada ECU. Pomijając, że w żadnej imprezie nie ma ALS (Anti Lag System), a to oznacza brak podtrzymania na niskich obrotach. Dziwie się Twojego podejścia, nakazujesz poszerzać wiedzę komuś kto posiada już uturbione auto ponad rok czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

farciarz :D ja do tej pory mialem okazje jezdzic tylko Volvo 240 2.2 115KM na gazie i subaru jakis busik 1.3 to jak dalem pedal do oporu to poszedl 125km\h :D Mam 16lat.

 

BTW ile wycisneles z tej 735??

Edytowane przez DonCapone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem pewien, że nie dysponujesz odpowiednią wiedzą w tym temacie :) być może, miałeś styczność z uturbionymi jednostkami, ale zdecydowanie piszesz głupoty odnośnie subaru to po pierwsze.

Ciekaw jestem w czym to subaru jest tak wyjatkowe ,ze ta prawidlowosc sie do niego nie odnosi (pomijajac pewnego rodzaju wyjatkowosc jaka jest silnik z cylindrami w ukladzie bokser - i piekny dzwiek jaki dzieki temu generuje ;) ). Poddajesz w watpliwosc moja wiedze w tym temacie w ogole mnie nie znajac - nic tylko pogratulowac jasnowidzenia :D.

 

Po drogie, jest coś takiego jak "sterowanie" turbiną oraz to, że za ciśnienie odpowiada ECU.

Otoz turbosprezarka jest urzadzeniem mechanicznym napedzanym przez spaliny ,wiec zaczyna dzialac w chwili uruchomienia silnika (inna kwestia jest to jakie cisnienie wytwarza na niskich obrotach silnika) ,a nie jak Ty piszesz ,ze wlacza sie i wylacza przy okreslonych obrotach co dopiero jest ,jak to pieknie ujales przejawem pisania glupot. Wspominasz ,ze za sterowanie turbina odpowiedzialny jest ECU i po czesci masz racje ,ale to sterowanie odnosi sie do calego silnika, ktorego dzialanie jak i sama konstrukcja i wielkosc turbosprezarki determinuja jej dzialanie.

 

Pomijając, że w żadnej imprezie nie ma ALS (Anti Lag System), a to oznacza brak podtrzymania na niskich obrotach.

Jest taka Impreza w specyfikacji WRC ;). Nie ma w cywilnych bo i nie ma takiej potrzeby by bylo. Pomijajac fakt jak ten system dosc drastycznie wplywa na zywotnosc turbiny (bo polega na dostarczeniu paliwa do kolektora wydechowego i jego zaplon by moc podtrzymac optymalne obroty turbosprezarki - dzieki czemu mamy ladowanie zblizone do maksymalnego juz na niskich obrotach silnika) to stosowany jest w duzych turbinach, ktore sie wolniej wkrecaja i ktorym nieobce jest im zjawisko Laga ;) , jak i w sporcie gdzie licza sie ulamki sekund. W malych jak np K03, K03S czy tych nawet srednich jak np. GT28RS ,K04 itp ktore to czesto wyposarzone sa w BB, czyli lozyska kolkowe by ulatwic im rozpedzanie ,stosowanie takiego systemu byloby przerostem formy nad trescia.

 

Dziwie się Twojego podejścia, nakazujesz poszerzać wiedzę komuś kto posiada już uturbione auto ponad rok czasu

:D - taki powinien byc moj komentarz, jesli uwazasz ,ze miara znajomosci dzialania silnika z turbosprezarka jest dlugosc posiadania auta z takim silnikiem ( wyobraz sobie ,ze jestem madrzejszy od Ciebie w tym temacie szesciokrotnie ,bo jezdze autem z takim silnikiem juz ponad 6 lat ;) ). Jeszcze jedna kwestia - nie nakazuje ,a proponuje co chyba stanowi pewna roznice.

Tak calkiem powaznie, jesli zamierzasz o tym podyskutowac, to by nie robic OT zapraszam na PM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

farciarz :D ja do tej pory mialem okazje jezdzic tylko Volvo 240 2.2 115KM na gazie i subaru jakis busik 1.3 to jak dalem pedal do oporu to poszedl 125km\h :D Mam 16lat.

 

BTW ile wycisneles z tej 735??

ok 90km, niestety wlasciciel pojazdu siedzial obok mnie :( ale przezylem.

 

Za to Octavią Combi z 2000r. 1.9 TDi 115KM przejechalem ok130km/h :D A polonezem caro plus 90km/h (ciesze sie ze jeszcze zyje, bo ten polonez to czterosladowiec rozklekotany :lol: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowieku widzę, że ty nie potrafisz rozróżniać żartu od rozmowy na serio, w przeciwienstwie to ciebie umie zartować ze swojego samochodu, bo wiem, że nie jest idealny tak jak to twoja super subarka… a jeżeli oceniasz ludzi po tym jakimi samochodami jeżdżą i na podstawie tego przyznajesz im status społeczny, to powodzenia ale nie chce mieć z tobą nic wspólnego… i nie wiem co rozumiesz poprzez załatwianie spraw „jak prawdziwy mężczyzna” bo jeżeli Ci chodzi o używanie siły to tylko pogłębiasz wizerunek „kozaka” z mięśniami zamiast mózgu w moich oczach … chociaż to i tak pewno dla Ciebie za wiele nie znaczy.

i proszę napisz mi w którym momecie ja Cie obraziłem..?

 

 

sorry za OT ale, jakoś nie mam nerwów do tego typu ludzi :/

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brzmi jak gadanie rozpieszczonego dzieciaka, który musi mieć wszystkie nowości dzień po premierze...

To rozpieszcone dziecko ceni sobie takie wynazki jak poduszki powietrzne pirotechniczne napinacze pasow, zaglowki ktore zapobiegaja zlamaniu kregoslupa szyjnego w razie najechania kogos z tylu, Traction Control, ESP i inne takie miedzy innymi ze maja one strasznie dluze znaczenie a czasami decyduja o zyciu, smierci albo kalectwie. Jak ktos jest mlody to mysli ze bedzie zyl wiecznie ale z czasem poglady sie amieniaja i czeka to wszystkich wczeniej czy pozniej.

 

Nic nie jest wieczne. A o samochód trzeba dbać.

W niektorych BMW to juz na dbanie jest za pozno bo trzeba robic generalny remont samochodu.

Oczywiscie ale karzdy material sie meczy, blacha rdzewieje elementy gumowe sie rozpadaja, samochod caly jako taki sie "rozklekotuje" z uwagi na wstrzasy itd. Dlatego samochody nowe i uzywane roznia sie w cenie. Co wiecej odpowiedz mi na pytanie dlaczego ludzie placa wiecej za auta z niskimi przebiegami niz z wysokimi???

 

Tak na marginesie przez cztery slady mialem na mysli ze auto uczestniczylo w wypadku i w wyniku czego rama sie skrzywila. W USA auto po takim wypadku nie zostanie dopuszczone do ruchu ulicznego w Polsce takie auto uchodzi za szczyt mazen bo ma na masce dumny znaczek BMW!

 

Widzę, iż nie rozumiesz na czym polega miłość do tych samochodów. Słowo prestiż jest tutaj troszkę nie do końca na miejscu. Bardziej chodzi o styl - takich samochodów już się nie robi. Te auta nie są do wyrywania panienek lub pokazywania się sąsiadowi, bo on i tak ma pod domem samochód niższej klasy, ale nowszy i 5 razy droższy.

Można za 10 tysięcy kupić wiele samochodów, ale wtedy wybierając Escorta, Passata czy Astrę będziemy zwykłym szarym człowiekiem. Kupując BMW już nie. Ten samochód kupuje się dla siebie, a nie dla innych. Jego wartość nie ma znaczenia. Liczy się marka, wygoda i to, że w nim można zapomnieć kim się jest i gdzie się mieszka.

 

Tak jak przypuszczalem "Mam 12 letnia BMW i to jest klasa bo sie BMW nazywa" . Ludzie dajcie spokoj jak kupisz BMW za 10 000 zl to juz nie bedziesz szarym czlowiekiem? To kim sie stajesz po zkupieniu 12 letniego BMW, mafiozem, kierowca rajdowym, super cool posiadaczem BMW czy po prostu szrym czlowiekiem ktory mysli ze jest wielki bo ma BMW.

 

Liczy sie marka?? Czyli stare BMW jest lepsze od np nowiutkiego Opla Vectry, ktory w podobnej wersji silinikowej na lepsze wyposarzenie, komfort jazdy

(o tym pozniej), jest szybszy mniej pali, jest bezpieczniejszy, trwalszy i na gwarancji itd.? No to napisz mi w czym jest lepszy bo nierozumiem??

No ale BMW to BMW i nic mu nie podskoczy.

 

Wartosc ma znaczenie bo nikt Ci nie zaplaci wiecej niz samochod jest warty. Mozesz sie oklamywac ze 12 letnie BMW jest lepsze od innych marek a bedzie tak do poki dopoty nie przejedziesz sie czym innym. Problem ze swierzymi posiadaczami starych BMW czy np mercedesow polega na tym ze brakuje im tgzw skali porownawczej. Czy ktorys z was jechal np Lexusem ( model dowolny),Mercedesem C/E/S, Jaguarem X/S-Typem Acura TL /CL, Infiniti G35, Volvo S40/S60/S80, Lincolnem Town Carem/LS/Mark VII VII/Jeppem Grand Cherokee??? Jesli nie to jaka macie skale porownawcza. A uwierzcie mI przy wiekszosci tych aut to BMW to burak straszny jest. Ale jak ktos przesiadl sie z Opla Corsy to BMW 520 rocznik powiedzmy 94 to dla niego to jest straszny przeskok jakosciowy. Tylko zauwarzcie ze te dwa przykladowe samochody to dwie rozne klasy pojazdow wiec jak je mozna z soba porownywac?

 

I co z tego? Połowa właścicieli nawet tego GT2 nie potrafi nimi jeszcze jeździć i nie wykorzystuje nawet 1/4 ich możliwości. A rocznik samochodu ani jego cena nie jest żadnym powodem do dumy dla miłośników samochodów.

Nie będę już wspominał, że porównywanie USA do Polski jest wręcz śmieszne.

Ta bo w Polsce jak masz stare BMW to jestes wlascicielem niezniszczalnego auta, auta z klasa taka ze nikt Ci nie podskoczy, poisadaczem auta ktore pozwala Ci sie wznies ponad przecietnosc. BMW to auto dzieki ktoremu stajesz sie Bogiem, borzyszczem tlumow i postrachem dziewic. A ja Ci powiadam:

 

NAJGORZEJ TO SE WMAWIAC"

 

I to nie dlatego ze uwarzam ze jakis inny samochod jest w tym zakresie wyznacznikiem. Wrecz przeciwnie

 

"Tylko w Polsce ludzie mysla ze jak kupia BMW czy mercedesa to automatycznie staja sie kims wielkim, tylko w Polsce samochod jest wyznacznikiem tgzw poziomu zycia"

 

I to jest wlasnie chora poslka metalnosc my jestesmy najlepszymu kierowcami, trlko u nas samochody wyznaczaja kto ma klase akto jej nie ma, my may najlepszych lepszych i wogole jestesmu nad ludzmi a wszyscy inni to idioci. Tylko jak pozniej sie okazuje, ze nasi kierowcy slabo wypadaja na miedzynarodowych zawodach a nasi piloci przy ladowaniu potrafia tak przypiepszyc podwiziem o pas startowy ze wszyscy na pokladzie wykonuja "zbiowy skok do gory" jako wyrazenie podziwu dla umiejetnosci prowadzacego samolot.

 

Co do GT2 to zdziwlbys sie bo ludzie nie kupuja tych samochodow do jazdy po zakupy i do dziewczyny wzglenie na dyskoteke, ale do jazdy po torach gdzie ten samochod moze rozwinac skrzydla. Poza torem to taki samochod jedzi zazwyczaj na lawecie.

 

 

A jeśli chodzi o te psujące się BMW, to problem polega na roczniku. Każdy nowy samochód może się wysypać elektronicznie. Np firma TVR wyznaje zasadę "im mniej gadżetów, tym mniej może się zepsuć".

Z tych $90 000 (o których wspomniałeś) za 20 000 kupiłbym serię 7 (E38), a reszte przeznaczył bym na inne rzeczy, paliwo oraz renowację i upiększenie samochodu, abym na kolejne 10-20 lat mógł zapomnieć, że ten samochód może w ogóle się zepsuć.

Za 10 lat obecna seria 7 to już będzie nudny samochód, za 20 lat będzie miał go każdy. A ja będę miał cudowny klasyk, którego będzie bardzo ciężko dostać... o ile wcześniej nie kupię czegoś piękniejszego :]

Po pierwsze jak ktos placi 90 000 $ za samochod to oczekoje ze bedzie mial w nim cos wiecj niz elektryczne szyby i oczywiscie ze auto bedzie bezawaryjnie jezdzilo przez iles tam lat. Wysypanie elektromiki w takim aucie to porazka na maxa zwlaszcza ze to jest flagowy model BMW. Nawet nie masz pojecia jak takie cos moze sie odbic na opini calej firmy. Zreszta nie jest to tylko przypadlosc nowego BMW 7 ale i jego popszedniej wersji i jeszce 3 E40. Kilka postow wyrzej byla o tym mowa a ja z doswiadczenia znam dziesiatki takich przypadkow. Problem w tym ze w spoleczenstwach gdzie ludzie nie uwarzaja ze BMW czy mercedes robi z nich bogow ludzie maja dosyc srednie przywiazanie do marki.

 

Nastepna sprawa Slyszales moze zeby np Lexus GS mial jakies problemy z elektronika, a uwierz mi tej elektroniki jest przynajmiej tyle samo co w BMW 7.

 

Co do BMW to naet za 100 lat ta 7 nie bedzie klasykiem. Dlaczego? Zauwarz co rozumiemy przez pojecie klasyk- samochod ktory zostal wypuszczony w malej serii max to 3000 sztuk (mercedes 300SL 1400 sztuk) albo odnosil sukcesy sportowe (Ford GT). Dlatego wlasnie za Forda T z poczatku 1927 wieku chca 30 000$ a za merola 300 000$. Dlatego zwyklego mustanga z powedzmy 69 roku kupisz za 16 000$ (super stan) juz Shelby GT350 jest kilkukrotnie drozszy (65 000$). Jak widzisz BMW 7 o ktorym pisales sie nie kfalifikuje niestety bo zrobili go w tgzw masowej produkcji, a w zawodach sportowych nie brala udzialu nie mowiac juz o wygraniu czegokolwiek (chyba ze liczyc Amatorski Rajd A4 Krakow-Katowice), nie byla to rownierz rewolucyjna/pionierska konstrukcja. W zwiazku z powyrzszym na tgzw klasyka niestey sie nie nadaje i nie warzne czy auto bedzie mialo 50 czy 100 lat w tym biznesie liczy sie legenda a nie wiek.

Edytowane przez _Borys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ad. samochod wyznacznikiem zycia - mylisz sie, nie tylko w Polsce jest wyznacznikiem zycia, praktycznie na calym swiecie tak jest. Zgozde sie, ze jakis rozklekotane 15 letnie BMW to nie jest powod do dumy, jednak dobrze utrzymany - czemu nie ? Czy to, ze cos jest stare od razu oznacza, ze trzeba wymienic ? Mowisz o jakims zmeczeniu materialow itd. to powiedz mi jak to jest, ze po naszych drogach poruszaja sie rowniez auta klasyczne ? Nie odbudowywuje sie ich calych od podstaw - nie na tym polega renowacja (przynajmniej jesli nie trzeba). Wiec czemu takie starsze BMW nie mogloby byc powodem do dumy ? Chociaz wg. mnie za 10k to sie pozadnego nie kupi, ale to juz inny temat.

 

Ad. czy BMW 7 bedzie klasykiem. Nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz z ta iloscia sztuk w wysokosci 3000. Powiedz mi w takim razie, skad na polskich drogach warszawy na zoltych tablicach, skad mercedesy produkowane w setkach tysiecy sztuk - ktore dzisiaj rowniez sa poszukiwane. Klasykiem nie jest cos co zostalo wyprodukowane w malej ilosci, klasykiem jest cos, co w swoich czasach i rowniez dzis przyciaga uwage, jest interesujace. Czy takie dzisiejsze BMW 7 jest interesujace ? wg. mnie nie, ono jest po prostu nowoczesne i drogie, ale nie ma w sobie czegos specjalnego, jak Citroen DS dla przykladu, czegos co sprawialoby, ze ludzie beda go pozadac nie dlatego, ze jest drogi i luksusowy, ale dlatego, ze jest pod jakims wzgledem wyjatkowy. A to BMW nie jest w ogole wyjatkowe. Czy stara seria 5 moze sie stac klasykiem ? moim zdaniem juz predzej, ma bardziej klasyczne i ciekawe linie, nie sluzy do obnoszenia sie swoim bogactwem (choc byla droga), jest po prostu ciekawsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...