Skocz do zawartości
Marcin_gps

Najlepszy utwor jaki w zyciu slyszeliscie

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwolę się nie zgodzić. "Here without you" jest genialnym nastrojowym kawałkiem. Widocznie nie macie tego etapu w życiu. Obyście nigdy nie musieli doceniać tego kawałka.

 

Ostatnio zawładną mną 2Pac - "Thugz Mansion (acoustic) [gitara + rap = wymiata!]"

 

Poza tym:

2Pac - "Tradin' Warstories" [klimat]

Brian Tyler Feat. Slash - Mustang Nismo [genialny kawałek rocka w wersji nowoczesnej, szukam podobnych, "Bad to the bone" mam :P]

Paul Oakenfold/Delerium - The Silence 2000 (DJ Tiesto remix) [zapożyczony z urywków Final Fantasy: Advent Children na google.video]

Royksopp - What Else Is There [znajoma mi podrzuciła i się spodobało, boski klimat]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  ULLISSES napisał(a):

Pozwolę się nie zgodzić. "Here without you" jest genialnym nastrojowym kawałkiem. Widocznie nie macie tego etapu w życiu. Obyście nigdy nie musieli doceniać tego kawałka.

Problem w tym, ze takie kawalki sie produkuje tasmowo, kazda gwiazdeczka z MTV ma taki w swoim repertuarze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  costi napisał(a):

Problem w tym, ze takie kawalki sie produkuje tasmowo, kazda gwiazdeczka z MTV ma taki w swoim repertuarze...

Dokładnie tak jak mowisz dlatego wole sluchac malo znanych wykonawców wsrod szerszego grona sluchaczy, ostatnio kolejny raz wessal mnie Tool i cala plytka 10.000 Deys & Mike Oldfield plyta "The songs of Distant Earth"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem bo nie siedze w tej muzyce wiec nie wymienie, ale jak dla mnie to jest masówka , wychodzi co tydzien cos nowego czym sie ludzie podniecaja a po miesiacu nikt o tym nie pamietam i taka jest wspolczesna muzyka. Taki np. Pink Floyd moge sluchac caly czas ,jak mi sie znudzi to na tydzien odstawiam i znowu mnie wciaga, a goscie graja od lat 60 i nadal maja szerokie grono sluchaczy. A taka np. Brytney spiers pospiewala pare piosenek spodobaly sie na miesiac i teraz juz malo kto jej slucha.

Edytowane przez radeksz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haczyk w tym, że "Here without you" to relatywnie stary kawałek, ale ma swoich wyznawców. Myślę, że za kilkanaście lat nadal będą osoby, które będą go słuchały z takim samym zachwytem, jak na początku. Tak samo, jak obecnie słucha się "I don't wanna miss a thing" czy "Nothing else matters". A w tym temacie o to właśnie chodzi... o nieśmiertelne kawałki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to mam kilka piosenek, ktore mi sie bardzo podobaja, nigdy mi sie nie znudza i jak dla mnie sa the best :) A wiec:

Die Toten Hosen - Pushed Again

Pearl Jam - Jeremy/Wish List i wiele wiele innych :)

Audioslave - Like a Stone

No Doubt - Don't Speak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak na poważnie...

 

Beethoven- Clockwork Orange main theme (nie znam dokładnej nazwy utworu, ale pojawia się w filmie bardzo często, np. na początku w barze mlecznym, gdy poznajemy Alex'a) wg mnie mistrz ;)

 

przyznam, że na co dzień słucham rapu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Black_war napisał(a):

Beethoven- Clockwork Orange main theme (nie znam dokładnej nazwy utworu, ale pojawia się w filmie bardzo często, np. na początku w barze mlecznym, gdy poznajemy Alex'a) wg mnie mistrz ;)

Daaawno żem to oglądał, ale to chyba była IX Symfonia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aerosmith - I don't wanna miss a thing

Dlugo sie zastanawialem ktory to jest ten najlepszy dla mnie i w koncu padlo na aerosmith mimo to, ze dawno temu przezywalem zachwyt nad tym kawalkiem teraz slucham troche innej muzyki ale ten kawalek jest jednak tym numerem 1 jak narazie. Uwielbiam ten kawalek gdy go słucham wracaja wszsytkie moje wspomnienia i aż "ciary" mnie przechodzą.(k**wa chyba sie zakochalem ze takie bzdury pisze)

a teraz słucham SOAD'u, muse, pidżama, i podobne

:rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mogę siedzieć i w kółko słuchać "Rise of Sodom and Gomorrah" Theriona.

Wgniata w fotel po prostu, zwłaszcza na ciut wyższej głośności i przyzwoitych głośnikach... :blink:

Są filmy na youtube, ale odradzam, bo jakość żałosna i tylko się zrazić można...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście polecam jeszcze Muse zespol tworzy muzyke naprawde wyj***ną w kosmos.

Szczególnie polecam kawałki: Hysteria, Supermassive black hole, Time is running out, Exo-politics, New born. Jak dla mnie wypas moze nie najlepsze w życiu ale polecam. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baaaardzo mnie zdziwiło, że nikt jeszcze nie wymienił

 

Prince - Purple Rain http://youtube.com/watch?v=j6Jjl6yXsEk

 

A z pozostałych (wcześniej nie wymienionych) :)

 

Remonn - Supergirl i Star

 

http://youtube.com/watch?v=ysG1qmP_OqU&amp...ted&search=

http://youtube.com/watch?v=Oi5zu82jQpY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko strasznie wyłonić ten najlepszy kawałek, ale w moim przypadku byłby to

Inner Self lub Beneth to Remains obydwa Sepultury. Z tym że tylko z Cavalerą na wokalu, czyli stara Sepa lub obecnie Soulfly na żywca, i koniecznie grane w całości.

Edytowane przez w3maniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć który utwór jest najlepszy - w zależności od nastroju mam ich dość dużo :) Takich kilka mocniejszych:

 

Disturbed - Prayer

Disturbed - Stupify

Disturbed - Voice

Disturbed - I'm Alive

Disturbed - Stricken

Fear Factory - Resurrection

Element Eighty - Broken Promises

Godsmack - Straight Out of Line

Papa Roach - Last Resort

 

I parę słabszych:

 

Creed - Higher

Guano Apes - Open Your Eyes

Guano Apes - Kiss The Dawn(zwłaszcza środek utworu)

3 Doors Down - Kryptonite

Red Hot Chilli Peppers - Can't Stop

 

Wiem że dużo, ale nie jestem w stanie wyłonić z tego tej jednej jedynej choć kiedyś była to "Resurrection" :) Fanom rocka/hard rocka polecam przesłuchać wszystkie :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, to teraz ja wypisze litanie (kolejnosc zupełnei przypadkowa):

Mike Oldfield - Get to france

Sting - Shape of my hearts

Uriah Heep - Lady In Black

Don McLean (lub Bob Dylan) - American Pie

Village People - YMCA

Leonard Cohen - Woke up this Morning

piosenka ze Scarface-a - Push it to the limit

David Gray - This Years Love

 

PS. Jak mi sie jeszcze przypomni to dopisze

Edytowane przez guziq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  ULLISSES napisał(a):

Pozwolę się nie zgodzić. "Here without you" jest genialnym nastrojowym kawałkiem. Widocznie nie macie tego etapu w życiu. Obyście nigdy nie musieli doceniać tego kawałka.

Coz, kazdy ma inny gust, dla mnie ta piosenka jest mdlawa i plastikowa. I te klasyczne 'yeee eeee'. Ale w klimatach 'obyscie nigdy nie musieli doceniac tego kawalka' to Dave Matthews Band, utwor (bo nie jest to dla mnie piosenka) The Stone.

 

Lzy same w oczach staja jak ma sie 'wlasciwe' skojarzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...