Skocz do zawartości
Deimo

Szyfr Biblijny i inne ciekawe :)

Rekomendowane odpowiedzi

Szyfr biblijny: drugie objawienie?

 

 

Biblia zawiera szyfr zapowiadający przyszłe wydarzenia, który odczytał matematyk z Habrew University, dr. Eliyahu Rips używając w tym celu programu komputerowego. Wśród przepowiedni znajduje się m. in. Holocaust, Hiroszima, II Wojna Światowa, Wielki Kryzys z lat 30, zabójstwo obu braci Kennedych i inne wydarzenia. Z wydarzeń przyszłych ma nastąpić zagłada Izraela zapoczątkowana atomowym atakiem na Jerozolimę, Trzecia Wojna Światowa i Apokalipsa.

Według szyfru, "Dni Ostatnie" rozpoczęły się dokładnie w roku 5756 według kalendarza hebrajskiego, który przypada na okres od jesieni 1995 do jesieni 1996. Nie jest znana data końca cyklu, czyli końca świata. Szyfr jest jednak bardziej ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem grożącym ludzkości, niż ścisłą zapowiedzią nieuniknionych wydarzeń.

 

- Co się stało?

 

Dr Rips z kolegami opublikował artykuł w amerykańskim piśmie matematycznym "Statistical Science" w sierpniu 1994 roku pt. "Równe odstępy w sekwencjach literowych w Księdze Rodzaju" (Equidistant Letter Sequences in the Book of Genesis), przedstawiający metodę statystyczną złamania szyfru biblijnego.

 

Był to formalny eksperyment naukowy sprawdzony następnie przez trzech niezależnych matematyków, którzy potwierdzili wyniki uzyskane przez Ripsa. Zapowiadający przyszłość szyfr występuje w całym Pięcioksiągu, który według przekazu biblijnego został podyktowany Mojżeszowi przez Boga na górze Synaj, a także w niektórych, być może wszystkich księgach Starego Testamentu. Jednak ścisły, nie do podważenia eksperyment naukowy został przeprowadzony tylko na pierwszej księdze, Księdze Rodzaju.

 

Robert Aumann, światowej sławy ekspert teorii gier, członek izraelskiej, a także amerykańskiej akademii nauk, powiedział: "Szyfr biblijny jest po prostu faktem. Od strony naukowej jest niepodważalny. Wyniki Ripsa przekraczają normalne wymagania. Najbardziej rygorystyczne standardy kiedykolwiek zastosowane mają prawdopodobieństwo jak 1 do 1000. Wyniki Ripsa są znaczące co najmniej na poziomie 1 do 100 000. Takich rezultatów nie osiąga się w zwykłych

eksperymentach naukowych."

 

O istnieniu szyfru przekonał się także dekoder z Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, która zajmuje się m. in. podsłuchem elektronicznym placówek dyplomatycznych w Waszyngtonie. Pracujący w tej agencji Harold Gans jest statystykiem z wykształcenia i zna hebrajski. Uważając z początku wyniki Ripsa za naukowe nadużycie ułożył swój własny program komputerowy i poszukał w Biblii nowych informacji, nieznanych Ripsowi. Wyniki przeszły oczekiwania. Pisemny raport Gansa stwierdza, że "oceniając szyfr biblijny wykonałem taką samą pracę, jaką wykonuję dla Departamentu Obrony. Z początku byłem w 100 procentach sceptyczny. Myślałem, że jest to po prostu głupie. Postanowiłem więc podważyć szyfr a tymczasem potwierdziłem jego istnienie".

 

Biblia zawiera informacje o przeszłości i przyszłości, które z matematycznego punktu widzenia nie mogą pojawiać się przypadkowo, a które nie występują w innych tekstach. Rips zastosował swój program komputerowy do poszukiwania kodu w hebrajskim przekładzie "Wojny i pokoju" Lwa Tołstoja i do tekstów, które powstały oryginalnie po hebrajsku. W żadnym tekście nie pojawiły się ukryte informacje. Tylko Biblia mówi sekretnym językiem.

 

Wyszła książka "Szyfr Biblijny", trzymana przez wydawcę Simon and Shuster w tajemnicy aż do momentu publikacji. Autor Michael Drosnin opisuje pięcioletnie kontakty z dr Ripsem i najwyższymi władzami Izraela, które miały na celu daremne wysiłki zapobieżenia zabójstwu premiera Rabina przewidzianego przez Biblię. Mówi także o staraniach powstrzymania ataku jądrowego, który groził Izraelowi po zabójstwie Rabina, być może ze strony Libii. Autor jest reporterem, pracującym uprzednio w najpoważniejszych dziennikach amerykańskich The Washington Post i The Wall Street Journal. Wpadł przypadkiem na trop dr Ripsa, zbierając w Izraelu materiał do artykułu na temat nowych technik militarnych.

 

Autor przedstawia się jako niewierzący w Boga, sceptyczny reporter, który zaczynał karierę na posterunkach policyjnych zbierając materiał do kroniki wypadków, aż ostatnio po obsługę dziennikarską największych korporacji dla The Wall Street Journal. Uważa, że szyfr, podobnie jak napisana otwartym tekstem Biblia, jest dziełem wyższej inteligencji. Zna ona przyszłość, nie potrafi lub nie chce jej zapobiec, ale pragnie ostrzec ludzkość przed grożącymi jej niebezpieczeństwami.

 

Dr Rips jest uważany za jednego z wybitniejszych żyjących matematyków. Wierzy w Boga i sądzi, że autorem szyfru jest sam Bóg.Jego zdaniem Biblia ma co najmniej podwójny tekst. Znany od tysiącleci pierwszy tekst zawiera wiele aluzji do istnienia drugiego tekstuzji do istnienia drugiego tekstustu wymagało tak pracochłonnych działań matematycznych, że mógł on zostać odczytany dopiero po zbudowaniu komputera. Z tego powodu nie udało się to Izaakowi Newtonowi, odkrywcy prawa powszechnego ciążenia z XVII stulecia. Newton znacznie więcej czasu poświęcał daremnym próbom odczytania sekretnego znaczenia Biblii niż swym genialnym odkryciom naukowym. Z ponad miliona słów, które zostawił w rękopisie, większość jest poświęcona ezoterycznej teologii.

 

- Jak czytać Biblię?

 

Na trop szyfru biblijnego wpadł po raz pierwszy w latach 40-ych naszego wieku rabin z Pragi, H.M.D. Weissmandel. Zauważył on, że jeśli przeskoczy 50 liter i następnie 50 i jeszcze 50, to na początku Księgi Rodzaju pojawiają się słowa 'Torah', czyli hebrajska nazwa Pięcioksiągu Mojżeszowego. (Alfabet hebrajski nie używa samogłosek, w tym wypadku wystarczyła więc sekwencja trzech liter 'Trh'). Słowo 'Torah' pojawia się również na początku Księgi Wyjścia, Księgi Liczb i Księgi Powtórzonego Prawa. Dr Rips dowiedział się o odkryciu Weissmandela przypadkiem, rozmawiając z pewnym rabinem w Jerozolimie dwanaście lat temu. Przypomniawszy sobie wysiłki Newtona, opracował model matematyczny, który zastosowany razem z programem komputerowym pozwolił mu złamać szyfr biblijny.

 

Okazało się, że Biblia jest zbudowana jak gigantyczna krzyżówka. Trzeba tylko odczytywać sekwencje liter, które występują w równych odstępach w oryginalnym tekście. W pewnych wypadkach należy brać pod uwagę co czwartą literę. W innych - co dwunastą. W jeszcze innych co pięćdziesiątą itd. Cały Stary Testament w hebrajskim oryginale okazuje się skomplikowaną siecią słów i wyrażeń, których zaledwie drobny ułamek został dotąd odszyfrowany. Dr Rips usunął odstępy między wyrazami zamieniając całą Biblię w nieprzerwany ciąg 304 805 liter. Według mędrców żydowskich, w takiej właśnie postaci Pięcioksiąg został przekazany Mojżeszowi przez Boga. Ponadto tradycja żydowska nakazuje ścisłe kopiowanie Tory. Kopia, w której choćby jedna litera została zmieniona, nie nadaje się do użytku i musi zostać zniszczona. Obecnie stało się jasne, dlaczego. Wprawdzie otwarty tekst z małym błędem jest ciągle zrozumiały, ale zmiana jednej litery zakłóca układ szyfru, który zawiera drugie Objawienie.

 

Komputer analizuje ciąg 304 805 liter poszukując imion, słów lub całych wyrażeń.

 

Zaczyna od pierwszej litery Biblii i szuka wszelkich możliwych a sensownych sekwencji liter w równych odstępach, poczynając od odstępów co jedną literę, co drugą, co trzecią itd. aż do odstępów co kilkanaście tysięcy liter. Następnie powtarza tę samą czynność poczynając od drugiej litery Biblii, potem od trzeciej, aż do ostatniej litery Starego Testamentu. Po odkryciu kluczowych słów, komputer zaczyna poszukiwanie związanych z nimi informacji szukając związku między kluczowym słowem a informacją przy użyciu dwóch testów: po pierwsze, jak blisko pojawiają się obok siebie; po drugie, czy się krzyżują.

 

Kilka tygodni przed rozpoczęciem wojny w Zatoce Perskiej, Rips kazał komputerowi w okresie rosnącego napięcia na Bliskim Wschodzie szukać w Biblii Saddama Husseina. Nad szyfrem biblijnym pracował sześć lat, lecz nie był w pełni przekonany, czy istnieje. Razem z imieniem irackiego dyktatora komputer podał informację o rosyjskich rakietach Scud i datą ataku. Siedząc z rodziną w schronie 18 stycznia 1991 roku, w maskach przeciwgazowych i słysząc syreny alarmu przeciwlotniczego

Rips przeżył moment dziwnej radości czekając na atak rakietowy. Kod sprawdził się!

 

Następne potwierdzenie przyszło w związku z zamachem na premiera Rabina. Komputer dostał polecenie znalezienia w Pięcioksiągu imienia Yitzhak Rabin. Pojawiło się ono tylko raz, jako sekwencja co 4772 literę. Komputer podzielił całą Biblię na 64 rzędy, każdy o długości 4772 liter. W środku tej matrycy pojawiło się pionowo imię i nazwisko premiera. (Gdyby sekwencja wynosiła 10 liter, to komputer podzieliłby Biblię na rzędy o długości 10 liter każdy. Przy sekwencji 100 liter, każdy rząd miałby 100 liter itd.) Jego imię przekreślało wyrażenie: "zabójca zabije". Nie było jednak ani imienia zabójcy ani dokładnej daty zamachu. Dopiero po ujęciu zabójcy udało się odkryć nazwisko "Amir". Biblia nie jest kryształową kulą. Trzeba wiedzieć, czego się szuka, aby znaleźć odpowiedź.

 

Zdaniem Ripsa, Stary Testament zawiera nieskończoną ilość informacji. Za każdym razem, gdy używa się innego słowa kluczowego lub wyrażenia, komputer układa matrycę 304 805 liter Pięcioksiągu w nową matrycę, w której występują nowe związki między słowami. Informacja o przyszłości podawana jest w ten sposób, że słowa krzyżują się ze sobą lub występują w bliskim sąsiedztwie. Autor "Szyfru biblijnego" twierdzi, że w ciągu pięciu lat znalazł razem z Ripsem wiele setek wydarzeń światowych, zakodowanych w Biblii trzy tysiące lat temu. Np. na sześć miesięcy przed wyborami w 1992 roku dowiedział się o zwycięstwie Clintona w wyborach. Znalazł także zakodowaną nie tylko datę lądowania Amerykanów na Księżycu i nazwę statku "Apollo" lecz także słowa, które wypowiedział Neil Armstrong 20 lipca 1969 roku: "mały krok człowieka jest wielkim skokiem ludzkości". W wersji zaszyfrowanej brzmią one: "Dokonane przez ludzkość, dokonane przez człowieka".

 

Stary Testament prawdopodobnie zawiera całą serię zestawów informacji, które da się odczytywać tylko na kolejnym etapie rozwoju technologii. W przyszłości może przybrać jeszcze inny kształt, niż program komputerowy, który odkrył Rips. Oczywiście pod warunkiem, że uda nam się przetrwać.

 

- Co ma być?

 

Wkrótce po zabójstwie premiera Rabina, odkrywca kodu wyczytał w Biblii ze zgrozą, że 13 września 1996 roku występuje bardzo wysokie prawdopodobieństwo ataku atomowego na Izrael.Przebywający wówczas w domu matematyka w Jerozolimie autor książki Michael Drosnin próbował skontaktować się w tej sprawie z nowym premierem Benjaminem Netanyahu. Szyfr biblijny nie tylko zapowiedział, na przekór powszechnym oczekiwaniom, że Netanyahu zostanie wybrany premierem, lecz także zamach na jego życie, jeśli wybierze się z wizytą do Ammanu w lipcu.

 

Tymczasem premier ustalił datę wizyty na 25 lipca. W kalendarzu żydowskim jest to dzień przeklęty. Tego dnia pierwsi wysłannicy Mojżesza do Ziemi Obiecanej wrócili z wiadomością, że "nie może być zdobyta". Tego dnia została zburzona Jerozolima przez Babilończyków w 586 roku przed Chrystusem i przez Rzymian w roku 70. Tego również dnia naziści uruchomili komorę gazową w Treblince rozpoczynając Holocaust. 25 lipca religijni Żydzi poszczą i błagają Boga o zmiłowanie. Autorowi zaczął układać się scenariusz, według którego nowy premier Izraela zostanie zabity w zamachu podczas lipcowej wizyty w Jordani, poczym nastąpi atak atomowy na Jerozolimę, prawdopodobnie ze strony Libii, i rozpocznie się konflikt, który stopniowo ogarnie cały świat. Podobnie I wojna światowa zaczęła się od zamachu na arcyksięcia austriackiego Ferdynanda.

 

Zarówno otwarty tekst Biblii jak zaszyfrowany zapowiada "Ostatnią Walkę" i "Wojnę Światową" od ataku na Izrael. Jednak w ostatniej chwili król Hussein przełożył wizytę Netanyahu z powodu choroby na sierpień.Być może choroba króla Jordanii ocaliła nie tylko życie izraelskiego premiera, lecz także świat przed globalnym konfliktem, spekuluje autor. Nie mniej jednak siły zbrojne Izraela zostały postawione w stan alarmu na wypadek ataku, który nie nastąpił.

 

Już po fakcie autor odkrył, że szyfr biblijny podając datę 25 lipca i nazwisko premiera Netanyahu zawiera także słowo "odłożone". W tym samym wierszu pojawia się również wplecione w tekst stwierdzenie "pięć przyszłości, pięć dróg". Przyszłość została więc w tym wypadku zmieniona. Jest przed nami wiele przyszłości a szyfr biblijny potrafi przewidzieć każdą z nich. Jak powiada Talmud, "wszystko zostało przewidziane, lecz została dana wolność działania".

 

W ciągu najbliższych stu lat, tylko dwie daty roczne: 2000 i 2006 pojawiają się jednocześnie ze słowami "zagłada atomowa" i "wojna światowa". Rok 2006 jest najbardziej niebezpieczny, gdyż z prawdopodobieństwem 1 do 1000 pojawiają się wtedy jednocześnie "koniec dni", "zagłada Izraela" i "wielkie trzęsienie ziemi". Szyfr biblijny podaje "zagładę Izraela" na rok 1996 i na rok 2000. Gdy jednak pojawia się pierwsza data, to jednocześnie zjawia się pytanie "czy to zmienisz?". Natomiast przy roku 2000 pojawia się zapowiedź "odłożysz". Zapowiedź "wojny światowej" pojawia się z datą roku 2000 oraz 2006, ale jednocześnie pojawia się zdanie "odłożę wojnę". Zwłoka jest wpisana także w "Koniec dni". Za każdym razem, gdy te słowa pojawiają się w otwartym tekście Biblii, to tekst ukryty stwierdza "odłożone". Na jak długo?

 

Szyfr biblijny ostrzega przed niebezpieczeństwami i zdaje się sugerować, że przyszłość w wielkim stopniu zależy od nas. Od jakości przywódców, uczonych i tych, którzy za nimi podążają. W ukrytym tekście pojawiają się największe nazwiska ludzkości, w tym Alberta Einsteina. Jego nazwisko pojawia się z wyrażeniem: "zapowiadany jest mózgowy osobnik". Na występujące obok niego słowo "nauka" nakłada się wyrażenie: "nowe i doskonałe zrozumienie". Tuż nad nazwiskiem genialnego fizyka występują słowa: "wywrócił obecną rzeczywistość". Być może znajduje się tu także wskazówka, gdzie można znaleźć pełne zrozumienie wszechświata, które bezskutecznie próbował on osiągnąć pracując nad Ujednoliconą Teorią Pola. "Dodać piątą część" doradza szyfr. Chodzi tu zapewne o piąty wymiar, obok trzech wymiarów przestrzeni i czwartego wymiaru czasu.

 

Co to jest piąty wymiar, którego istnienie potwierdza fizyka kwantowa, choć nie potrafi jeszcze dać definicji? Odkrywca kodu biblijnego dr Eliyahu Rips powiada, że najbardziej starożytne teksty religijne również mówią o występowaniu piątego wymiaru. Nazywają ten wymiar "głębią dobra i głębią zła", jak gdyby rozeznanie moralne było warunkiem naszego przetrwania przez najbliższe stulecie.

 

- Dlaczego teraz?

 

Jeśli Biblia jest ostrzeżeniem dla świata, kto je podał? Według Starego Testamentu uczynił to sam Bóg. Miało to miejsce 1200 lat przed Chrystusem. Na szczycie góry Synaj Mojżesz usłyszał głos, który dał mu Dziesięć Przykazań a następnie podyktował Torę, czyli pierwszych pięć ksiąg Starego Testamentu. Kiedy Bóg powiada w tych okolicznościach, że "uczynię przymierze i przed twym ludem będę czynił cuda", wtedy szyfr biblijny podaje słowo "komputer". Słowo "komputer" pojawia się sześć razy w otwartym tekście Biblii, ukryte w hebrajskim słowie, które oznacza "myśl". Czterokrotnie słowo to pojawia się w wersetach Księgi Wyjścia opisujących budowę Arki Przymierza, w której było przechowywane Dziesięć Przykazań. Szyfr sugeruje, że przykazania zostały zapisane przez komputer. Kiedy Księga Wyjścia mówi w wersach 32:16, że tablice z przykazaniami były dziełem Boga, to szyfr biblijny stwierdza "zostały wykonane przez komputer".

 

Było to jednak zapewne urządzenie o wiele doskonalsze niż znane nam dzisiaj. Uczeni sądzą, że ludzkość jest bliska uczynienia wielkiego skoku w stronę podporządkowania sobie wnętrza atomu. Wiąże się z tym nowa i potężna metoda przetwarzania informacji. Będzie ona tak się miała do dzisiejszych komputerów, jak energia jądrowa do ognia. Te tak zwane komputery kwantowe będą wykonywać w ciągu kilku minut obliczenia, które obecnie najszybsze superkomputery musiałyby

wykonywać w ciągu setek milionów lat. Stoimy na progu uzyskania takiej wiedzy i potęgi, jaką dotąd przypisywaliśmy Bogu. Nigdy dotąd w historii ludzkości wybór między dobrem a złem nie był bardziej dramatyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstęp piękny :)

Mamy więc nowego posta, chciałbym żeby zamieszczaliście tu linki do ciekawych, znanych wam artów, stronek o podobnej tematyce...

Będziemy też toczyć tu dyskusje na ich temat (mam nadzieję).

Uprzedzam, że mam ciężki czas, szkolny oczywiście :| Więc będę tu zaglądał w miare możliwości... No to zaczynamy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymiary - 2 teorie

 

Wiele osób sądzi, że istnieje wiele wymiarów, a my żyjemy w jednym z nich. Kiedyś byłem sceptycznie nastawiony do tej teorii, jednak teraz dochodzę do wniosku, że jest to możliwe. Weźmy przykład duchów. Mogą to być istoty, które żyją w innym wymiarze jednak mogą częściowo ingerować w nasz wymiar. Znaczy to, że istnieją co najmniej dwa wymiary: duszy i materialny. Można jeszcze inaczej zinterpretować tą teorię. Otóż może jest nieskończona ilość wymiarów, tylko niektóre z nich są przeszłością, a niektóre przyszłością. Podam dowody na prawdziwość obu tych teorii.

Dowodem na prawdziwość teorii pierwszej może być OBE (śmierć kliniczna). Otóż jest już prawie udowodnione, to że możemy opuszczać swoje ciało i podróżować w wymiarze astralnym. OBE występuje w wielu przypadkach (szczególnie podczas operacji). Tak jak mówiłem na początku można także przyjąć, że w tym wymiarze "zamieszkują" duchy.

[Teorię pierwszą uważam za trafną. Wymiar, o którym piszesz zwie się płaszczyzną astralną. Podczas OBE (lub OOBE - Out of Body Experience) możemy w niej się poruszać, tzw. podróżować astralnie. Możemy spotykać się ze zmarłymi, odwiedzać różne miejsca na Ziemi (i poza nią!), itp. Niebawem przedstawię na łamach naszego kącika obszerny poradnik i kurs OBE (ja jestem jak na razie, na etapie ćwiczeń - powiem, że przynoszą efekty... :) - Nazcain]

Dowodem na teorię drugą może być przypadek pewnego Amerykanina. Otóż pewnego dnia ok. 1950r. w Nowym Jorku na ulicy zauważono mężczyznę ubranego w żakiet i kraciaste spodnie z getrami zapinanymi na guziki. Ludzie na ulicy myśleli, że to aktor, który idzie do teatru, jednak jego zachowanie na to nie wskazywało. Był zdenerwowany, ciągle się oglądał i biegł. Kiedy chciał przejść na drugą stronę ulicy przejechała go taksówka. Policja długo próbowała określić tożsamość mężczyzny. W końcu okazało się, że jest to Rudolph Fentz. Mieszkał razem z żoną na Florydzie i po kłótni z nią postanowił opuścić dom i zamieszkać w Nowym Jorku. Jego żona zgłosiła jego zaginięcie nie w 1950r., ale w 1876! Kiedy policja go przeszukiwała miał przy sobie banknoty, które dawno wyszły z użycia. Do tej pory nie udało się racjonalnie wytłumaczyć tego przypadku.

[W ufologii określiłbym to jako "lukę w czasie", ale nigdy nie słyszałem o tak długiej! :) Choć, serio mówiąc, niektórzy fizycy utrzymują że czas, jako coś linearnego jest ludzkim złudzeniem; w rzeczywistości przeszłość, teraźniejszość i przyszłość trwają jednocześnie...]

Czy więc obydwie teorie są prawdziwe? Czy istnieje wymiar materialny i duchowy (astralny) i równocześnie istnieją wymiary w przyszłości i przeszłości? To pytanie zostawiam wam.

 

 

Art pochodzi z mag'a Strefa 51.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacytuję to, co napisałam już w poprzednim topiku.

Informacje o kodzie biblijnym cytowane przez Deimo pochodzą bodajże z książki Michaela Drosnina "The Bible Code", w której przedstawiona jest koncepcja, że Biblię napisali kosmici. Fascynatów zagadnienia odsyłam do książek Drosnina, ukazały się bowiem w Polsce: 

"Kod Biblii" 

"Kod Biblii 2. Odliczanie"

Zanim zaczniecie dyskutować na artykułem, którego pochodzenia nie znacie, dowiedzcie się czegoś więcej na dany temat. Ekstatyczne wizje Drosnina, naciągające wyniki badań Ripsa (Rips odżegnywał się publicznie choćby od kwestii możliwego przepowiadania przyszłości), należą do tej samej kategorii, co opowieści Danikena. Niektórzy wierzą, niektórzy nie -- do wszystkiego trzeba mieć kontekst i znać drugą stronę medalu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ta historyjka o bibli to sciema bo przeciez kazdy moze sobie cos takiego napisac.A jesli tak by naprawde bylo to sprawa zostala by rozdmuchana.

Poczekamy do 2006 i sie przekonamy :)

Ludzie mogą powstrzymać zagładę, szyfr bibli to nie proroctwo, lecz różne możliwości, różne drogi do przyszłości :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja ulubiona stronka z ciekawymi artami: www.strefa51.z.pl

I wszystko jasne, tam znajdziecie zip'y do zassania z poszczególnymi wydaniami mag'a. Powtórze prośbe: jeśli znacie jakieś podobne www to dajcie adresy.

Jeszcze jedno, najlepiej zapiszcie się do subskrypcji (czy jakoś tak) - będziecie dostawali powiadomienie na maila o nowym numerze mag'a...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK to powiedz skąd mam zdobyć te książki ?

Może z KSIĘGARNI, co?

 

Proszę, pierwsze z brzegu:

http://wysylkowa.pl/ks339200.html

http://wysylkowa.pl/ks310276.html

 

ZACZNIJ EDYTOWAĆ POSTY.

 

edytuję:

Deimo, jeszcze raz napiszesz kilka postów z rzędu i dostaniesz urlop na naukę obsługi przycisków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro koles juz napisal ksiazke to dlaczego np nie zrobi czegos takiego ze zaprosi jakies osoby ktore wpisza jakies slowo zwiazane z najblizsza przyszlascia ? W ten prosty sposob byli bysmy pewni.

Gdyby to byla prawda to wszyscy bysmy juz o tym wiedzieli.

Co do wymiarow to mysle ze jest to bardzo ciekawa teoria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli wezmiemy swoj pesel z dowodu i wykonamy kilka prostych dzialan matematycznych w odpowiednich miejscach otrzymujemy za kazdym razem cyfre 666 :)

Jeśli można prosze bez takich bananów - dajemy tylko chpity :)

Niby dlaczego? Dexiak prostymi słowy przedstawił obrazowo założenia tej całej "teorii..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dexiak zlekcewazyl teorie

bo przeciez poddajac pesel paru rownaniom matematycznym wynik zawsze bedzie taki sam

a w tamtej tori do kazdego slowa jest dopasowane jakies zadnie.Bardziej to przypomina inteligetna encykopedie ktora na podstawie zdazen w przeszlosci moze wygenerowac wydazenia prawdopdobne w najblizszym czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko jest jakieś ..... inne

Np. pan Nostradamus niby miszczu przepowiedni, niby wszystko się mu tak sprawdzało, ale jakoś nie nastąpił koniec świata w 2000r., choć tak właśnie mówł.

 

Moje zdanie.

 

Wierzymy w to co chcemy wierzyć, jeśli nas to fascynuje podświadomie mówimy sobie "o jakie to ciekawe, a co mi tam uwieże".

Wiele rzeczy pozostaje niezbadanych, których tak naprawdę człowiek nie może zbadać.

Weźmy biblię/chrześcijaństwo i 1 przykłada, przykład stworzenia świata i człowieka.

Nauka wyraźnie zaprzecza temu co jest tam napisane, więc komu wierzyć ? Chyba tylko tej ideologi, która nas bardziej przekonuje.

Każdy może mieć inny stosunek do tego typu spraw, choć muszę powiedzieć, że jest to ciekawy artykół/książka.

No i jeszcze 1 kiedyś nastąpił początek to musi i nastąpić koniec, taka jest kolej rzeczy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko jest jakieś ..... inne 

Np. pan Nostradamus niby miszczu przepowiedni, niby wszystko się mu tak sprawdzało, ale jakoś nie nastąpił koniec świata w 2000r., choć tak właśnie mówł.

:lol: ja tam nie wierze w zadne takie <span style="color:red;">[ciach!]</span>ly (mam na mysli nostradamusa) :lol:

 

Weźmy biblię/chrześcijaństwo i 1 przykłada, przykład stworzenia świata i człowieka. 

Nauka wyraźnie zaprzecza temu co jest tam napisane, więc komu wierzyć ?

Nauka? ooo nie, chociaz w sumie troche, ale w wiekszosci to juz sama Biblia zaprzecza najwiecej sama sobie.

 

No i jeszcze 1 kiedyś nastąpił początek to musi i nastąpić koniec, taka jest kolej rzeczy :D

moim zdaniem nie było poczatku, w tym wlasnie rzecz, kazdy poczatek jest koncem innego poczatku wiec wlasciwie jest tylko... srodek :?: :lol:

czyli JEST

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dexiak zlekcewazyl teorie

bo przeciez poddajac pesel paru rownaniom matematycznym wynik zawsze bedzie taki sam 

a w tamtej tori do kazdego slowa jest dopasowane jakies zadnie.Bardziej to przypomina inteligetna encykopedie ktora na podstawie zdazen w przeszlosci moze wygenerowac wydazenia prawdopdobne w najblizszym czasie.

 

hehe.. dobra.. bo widze ze niektorzy nie pochytali..

 

przyklad2.

 

Jesli wezmiemy swoje nazwisko i przestawimy kilka literek otrzymamy slowo "Szatan" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że kod bibli istnieje - jeśli tylko podczas wyszukiwania przez program komputerowy są spełniane założenia

(równe odstępy między znakami), jeżleli tak nie jest to kod rzeczywiście nie istnieje. Pytanie: "Dlaczego nie ujawniono

publicznie tych odkryć ?" - nie wiem :) Po pierwsze jak wiemy rząd pcha się wszędzie gdzie tylko coś wynajdą i utajna to.

Po drugie może stwierdzono, że nie wolno siać paniki, czy dać pretekst dla morderców itp. szaleńców, że idzie koniec świata.

Po trzecie może to poprostu nieprawda. Po czwarte nikt w to nie wierzy i nie nagłaśniają tego.

Jednak nabyłem ostatnio: Focus Ekstra. Macie tu przepisany krótki arcik o kodzie biblijnym:

 

"Co mówi kod Bibli ?

Kabaliści od dawna uważali, że w Bibli zawarta jest wszech wiedza o świecie.

Ponieważ w języku hebrajskim litery można zastępować liczbami, dawało to możliwość opracowania odpowiedniego programu

komputerowego. Analizując Biblię w ten sposób, niektórzy odkryli w niej nowe znaczenia i np. doszukali się słów

"komputer" i "kod Bibli". Słowo komputer występuje m.in. przy końcu Księgi Daniela, w wersecie: Ukryj słowa i zapieczętuj

Księgę aż do czasów ostatecznych". Zdaniem niektórych badaczy, kod Bibli jest "zapieczętowaną Księgą", na której zapisane

są dzieje ludzkości, aż do Sądu Ostatecznego. (tu rys. przedstawiający kod Bibli z odnalezionymi dwoma wyrażeniami)."

 

Jeżeli oni to dali do magazynu, to musieli sprawdzić czy całe terozważania nie opierają się na jakimś chorym z założenia

programiku...

 

W magazynie jest też o Nostradamusie:

"Nostradamus koniec życia na Ziemi przewidział na rok 3797. Mają go poprzedzać:

- seria kataklizmów, po których nastąpi III wojna światowa

- czas antychrysta

- przebiegunowanie Ziemi, co spowoduje ruchy kontynentów i zmianę klimatu

- jeśli ludzkość wycofa się z drogi wyniszczenia ekologicznego i walki przeciw sobie, będzie możliwe złagodzenie

skutków kataklizmów i zapobieżenie III wojnie światowej. Od tego zależy jaka część ludzi przetrwa trudny okres

i doczeka Ery Wodnika

- Po Erze Wodnika nastanie Era Koziorożca, podczas której życie na Ziemi dobiegnie końca."

 

I o Hindusach:

"Według Hidnusów, pełny cykl kosmologiczny trwa 25.920 lat, a obecnie znajdujemy się w jego końcowej fazie.

Docieramy do najniższego punktu dziejowej paraboli. Potem nastąpi nowe wznoszenie się na coraz wyższy poziom rozwoju."

 

Jest tam jeszcze kilka przepowiedni jakiś wizjonerów :) które pozwalam sobie pominąć.

 

Co ciekawe, z tego co wiem motyw końca świata pojawia się w wielu kulturach (chyba prawie wszystkich)

jakie istniały i istnieją, wszystkie podobnie oceniają go na okres ok. 2 tysiąclecia.

Coś w tym musi być, i czy to chrześcijanie wierzą w Apokalipsę, ponowne przyjście Chrystusa, Hindusi w koniec okresu

kosmologicznego, Egipcjanie przewidywali koniec świata na ok. 2 tysiąclecie, dzisiejsi "wizjonerzy" też itd.

myślę, że naprawdę coś się stanie :( albo i :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deimo, wez no tu nie wal tyle uwazasz ze kod bibli istnieje, spoko ja tez tak uwazam - Howgh spoko czarny bracie, wyluzuj troche i idz sie przespij

 

dla mnie te teorie sa tak oczywiste jak teorie o nalotach na domy, co druga to lepsza  :wink:

Big thx !! Teraz wiem, że nie jestem sam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko to picnawodefotomontaz, oglupiacze dla mas i wogole <font color="#FF0000">[ciach!]</font> niesamowite, niby ludzie inteligentni a jaraja sie takimi bzdetami  8O

Może i tak jest :)

A tak serio (jeśli mogę spytać) to w co ty wogóle wierzysz ?

W dobrego Boga który siedzi sobie w niebie z cherubinkami...

Może to też ogłupiacz dla mas, ale z tą różnicą, że wymyślony o wiele dawniej przez innych ludzi, żeby można było łatwiej kontrolować chłopów

- a religia się rozwineła, dorobiła ładną oprawkę i piękną, nierealną ideologie, i tak już zostało :D Ludzie w to wierzą, a niektórze nie

- może wynika to z tego, że ludzki umysł potrzebuje jakiejś motywacji do życia, jakiejś ideologi; w innych kulturach wierzą w co innego i co ?

będą się smarzyć w piekle ?

Np. muzułmanin samobójca, zrobił to pod wpływem presji społeczeństwa i pod wpływem wiary...

 

Ciekawe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...