Skocz do zawartości
steryd123

Pytanie do starych forumowiczów(dosc dlugie)

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do starych (chodzi o staż nie o wiek) forumowiczów odnosnie ich zaintersowania tweakiem, nie chodzi mi o pytanie typu czy tweak spadl na psy itp.Interesuje mnie raczej nie co z tweakiem sie stalo ale raczej czy w Was szanowni weterani nastapily jakies przemiany, tzn czy dlalej jestescie tak napaleni na modyfikacje i podkrecanie czy moze juz inne rzeczy staly sie wazne w waszym zyciu. Ja osobiscie zauwazylem ze u mnie nastapily pewne przemiany tzn. nie interesuje mnie juz podkrecanie i modowanie (dla samego robienia czegos) jesli juz to pomysly praktyczne tzn. jak w temacie z serwerem w szafie na pawlaczu.Stwierdzilem takze, ze bylem uzalezniony w jakis sposob od podkrecania i komputera :roll: objawialo to sie tym, ze malo co interesowala mnie moja sytuacja rodzinna i wogole co na okolo mnie sie dzialo wazny byl tweak i wydawanie pieniedzy na coraz to nowsze zdobycze techniki i umieszaczanie tego w podpisie :P Fajna zabawa ale do czasu,dokad sobie uswiadomilem, ze zamiast ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> sie za siebie, za prace nad samym soba, pracowalem tylko nad kompem.I w tym momencie zauwazylem, nie musze modowac kompa i podkrecac go, nawet nie musze kupowac nowych szybszych kart graficznych, te wszystkie rzeczy po prostu odpadly ode mnie poczulem sie wolny.Zaczalem chciec przebywac z ludzmi rozwijac sie spolecznie a nie zamykac sie w swoim wlasnorecznie wytworzonym wiezieniu.Aktualnie poczulem sie bardziej wylewny jesli chodzi o rozmowe i mam zamiar dalej sie rozwijac bo to sprawia wiecej przyjemnosci niz modowanie kompow.Staje sie bardziej kompetentny i wiekszosc spraw ktore przedtem sprawialy mi problemy (jesli chodzi o ich zalatwianie) aktualnie staja sie dla mnie banalne.I naprawde nie interesuja mnie juz tematy typu : amd czy intel? badz ile sie kopiuja pliki z jednej partycji na druga itp. czy to wazne ???kiedys dla mnie to bylo bardzo wazne aktualnie nie. Mam to gleboko czy moja grafa da sie podkrecic o 10 MHz wiecej od innej.Aktualnie bedziej mnie interesuje jak wykozystac swoj sprzet i wiedze do tego by zarobic jakies pieniazki ewentaulnie poglebic wiedze (nawet na temat kompow ) ale taka przydatna uniwersalna, ktora mozna potem sprzedac pracodawcy.Jesli macie problem podobny do mojego wyciszcie sie a ujrzycie co naprawde jest wazne i juz nigdy nie bedziecie tacy sami (aktualnie moglbym wyrzucic mojego kompa przez okno :P a kiedys to byl prawie bozek :lol: .Mam pytanie czy inni starzy forumowicze zauwazyli podobne stany u siebie i czy dali sobie z tym rade czy dalej w tym brna?? a moze umieja zachowac umiar (tak jak ja teraz)?? piszcie w koncu trzeba nauczyc mlodych forumowiczow,ze tweak i komputer ma sluzyc im a nie oni komputerowi 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 75% moge stwierdzic to samo u siebie.

Masz niestety racje, jezeli to zassa jak nalog ( bo w sumie tak mozna to postrzegac) to jest jak z narkotykami, ciagle wiecej i wiecej.

Dobrze jest jezeli w koncu kotos dostrzega ze to tylko martwa maszyn, owszem dostarcza troche uciechy, ale jest wiele rzeczy duzo wazniejszych od kompa, np wspomniana rodzina, przyjaciele, rozrywki jakies sensowne (niekomputerowe)

Odkrylem na przyklad ile radosci moze dac poskladanie z zona puzzli 2500 szt.

Kurna normalnie wypas 8)

Czlowiek bez reszty zassany w ten zapetlony wir modow i upgradow jest stracony dla reszty spoleczenstwa.

Moze malo kiedy zgadzalem sie ze zdaniem steryd-a, ale teraz popieram prawie calkowicie.

Sa wazniejsze rzeczy od kompa, jezeli ktos tego jeszcze nie czuje to zle z nim.

Moze i glupio to brzmi na tym forum, ale taka jest prawda.

Jak napisano w bardzo madrej ksiedze: "Na kazda rzecz jest odpowiedni czas i miejsce"

Jeden komp nie moze nam przyslonic reszty realnego zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

reed ciesze sie, ze mamy wspolne zdanie w koncu:). zalozylem ten topic by poznac stany innych starych wyjadaczy a takze dla przestrogi dla mlodych. A co do forum to nie brzmi glupio bo komp zmodowany czy nie ma sluzyc nam a nie my jemu wiec to dodatkowa nauka o uzytkowaniu komputera zgodna z tematem o komputerach.

 

puzlze mowisz... musze sprobowac:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja moze sie wypowiem - kiedys (a konkretniej okolo 50 moje posta) zalozylem topic po co podkrecacie (lub cos w tym stylu) ogolne przeslanie bylo podobne

Niestety to wciaga i pochlania coraz wiecej funduszy...

Niezadko jest tak ze ludzie wydaja mase pieniedzy na sprzety na ktorych da sie tyle i tyle podkrecic - Czesto przekracza to zdrowy rozsadek (czyli gdy mozemy podkrecajac miec lepszy sprzet za mniejsza kase) i ludzie wydaja kolosalne sumy na ram ktory nie daje wzrostu mocy sam w sobie ale ma duzy potencjal overlokerski...

Podbnie jest z chodzeniem - ludzie potrafa wydac 500zl na wc ktore da im tyle ze beda mogli pokrecic -ale czesto dolozenie tych 500zl w sprzet daje wiecej!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steryd -> masz dużo racji w tym co mówisz, lecz ja to skomentuje inaczej:

Każdu robi to co lubi i to co uważa za stosowne...

I wydaje mi się, że da się pogodzić "powiedzmy - potencjał OC" drzemiący w danej osobie, z jej sytuacją rodzinną itp. itd. Jedno nie może wykluczać drugiego, wszystko jest dla ludzi, ale trzeba to przyjmować z umiarem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy, że popadli w nałóg, taki sam jak palenie, picie itp. Liczy się każdy wyciśnięty Mhz, każdy stopień Celsjusza niżej, każdy nowy bajer do budy. Czasami sam się na tym przyłapuję. Jak się zastanowię ile kasy wtłoczyłem w kompy przez te prawie 10 lat, to aż boję się pomyśleć jak wiele innych rzeczy mógłbym kupić - o wiele bardziej potrzebnych do domu, dla żony czy już nawet samemu sobie. Najgorsze jest to,że wydatki na kompa staram sie trzymać w tajemnicy przed żoną. No bo wyobraźcie sobie jak mówicie jej - Kochanie, kupuję sobie pamięci za 1000 zeta, w porządku? 1000 zeta!!!!! Przecież na zdrowy rozsądek to kupa forsy. Za to można na wczasy jechać, mebel jakiś kupić na długie lata, fajnie się ubrać. W kategoriach komputerów to niewiele, ale w realnym życiu niestety to drogocenna kasa. Na szczęście umiem się pohamować i takie wybryki zdarzają się sporadycznie. Ale ziarnko do ziarnka i wychodzi.... Nie ukrywam, że zawsze ciągnęło mnie do coraz to lepszego konfigu. Największe szaleństwo? Swego czasu GF2 GTS od Asusa za prawie 2k. Do dziś nie mogę tego zrozumieć. To prawie cała moja obecna pensja! Kiedyś bez wachania mogłem wydać 1000 zeta na proca, napalony na wydajność. Dziś już 500 i się zastanawiam. Staram się myśleć kategoriami "jak najwięcej za jak najmniej". Ale niestety baaaardzo ciężko się pochamować przed nowymi zakupami. Mógłbym powiedzieć "początkującym" - nie róbcie tak jak ja. Ale po co się oszukiwać. Ciężko, barzdo ciężko poprzestać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciezko bo to uzaleznienie i trzeba zrozumiec ze jest sie w jakims stopniu chorym,najlepsze jest to ze kupujesz taka nowa karte za 2k a ona da Ci mniej satysfakcji niz wiele innych tanszych rzeczy np wczasy z ukochana o ktorych wspomniales:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może "stary" nie jestem, ale dzięki forum.tweak.....:

:arrow: Dowiedziałem się że istnieją modyfikacje ( ;) )

:arrow: Zacząłem się interesować podkręcaniem (to co najbezpieczniej&najwygodniej: moją rivke :D )

:arrow: poznałem wielu fajnych ludzi

:arrow: i inne NIE-duperele

:arrow: i inne duperele

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm we mnei ostatnio tez sie cos zmienilo odnosnie kompow, do neidawna mailem juz rozpisany plan, zeby zmienic plytke z tej kt400 na nforce2, radka8,5 na ti4200 itd, wc ....

 

tak dotarlo do mnie, ze juz praktycznie w nic nie gram, czasem tylko w CS'a, i MidtownMadness2, jezeli ktos wie wogle co to za gierka :). Na tym komputerze ktory mam pracuje mi sie swietnie, gry chodza dobrze, bez krecenia radka 9444 3dmarkow... a chcialem wydac kolo 1000 zl...

w te wakacje troche popracowalem i to dosc ciezko, bo na statku... oderwalo mnie to od komputera na miesiac, pozniej wyjazdy, nowe znajomosci ^^ :> i po takich wakacjach kiedy "zaznalem" zycia innego niz pobudka, power on... post... kibelek, tweak.pl "zoabcz swoje posty" itd... calymi dniami, olsnilo mnie i wyszedlem z tego nalogu :).

 

Kolejne pieniadze wydam na sprzet jezeli uznam to za konieczne, jedynie teraz chyba skusze sie na jakies WC, tylko dlatego zeby kompa uciszyc...

 

i juz nic w ta maszynke nie wciskam, kupie sobie czesci do roweru, na swieta postaram sie o leprze upominki dla najblizszych i wcale mi nie bedzie szoda kasy ktora moglem wydac np na ram... :)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niktnie mowi, ze forum tweak jest zle :) jest suuuupppeeerrr, z jednym zastrzezeniem kozystac z wiedzy tu zawartej z rozsadkiem nie dac sie omamic sprzetowi i innym dziwactwom typu sciaganie 24 h na dobe czegos z netu itp. widziec tez inne aspekty zycia tylko tyle a tak poza tym tweak jest super

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niktnie mowi, ze forum tweak jest zle :) jest suuuupppeeerrr, z jednym zastrzezeniem kozystac z wiedzy tu zawartej z rozsadkiem nie dac sie omamic sprzetowi i innym dziwactwom typu sciaganie 24 h na dobe czegos z netu itp. widziec tez inne aspekty zycia tylko tyle a tak poza tym tweak jest super

Dokladnie, jedyne zastrzezenie to umiar, ale ten jest zalecany we wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ale temacik...

No wielu starych wyjadaczy niestety juz nie ma,albo bardzo zadko sie pokazuja :(

Co do mnie to wiedzialem zawsze ze wazniejsze jest normalne zycie, a to ze okresowo bylem nawet nadaktywny na forum wynikalo z mojego lenistwa i z tego ze nie mialem czasami co ze soba zrobic..teraz jestem jeszcze bardziej leniwy, na tyle ze nawet przy kompie siedziec mi sie juz nie chce tak jak kiedys..nudzi mi sie... a to jakiego mam kompa tez ostatnio zaczelo mnie walic, AXP @2.4GHz i t4200 styknie na jakis czas, bedzie kasa na kompa to cos zmienie,moze grafe?!?! czekam jedynie na HL2 i D3 a pozniej to nie wiem moja kariera jesli chodzi o gracza sie chyba skonczy, zamierzam wkrecac sie w cos bardziej pozytecznego niz tylko gry i ciagle podkrecanie,wysiskanie chociaz 1MHz wiecej z czegokolwiek... teraz jestem wolny jak np. nie mam czasu to nie siadam do kompa, kiedys to byla masakra zawalilem przez to szkole no bo trza bylo w q3 popykac zamiast sie uczyc...

fakt ze duzo sie dowiedzialem o sprzecie i nie tylko no to jest chyba jedyny plus..

co do forum to zeszmacilo sie juz z pol roku temu,no ale co zrobic :/

Hmmm sami zreszta wiecie jak to bylo w moim przypadku,raz mialem juz naprawde dosc mowilem ze odchodze, ale zostalem, pewnie bede tu jescze jakis czas bywal,ale niedlugo moja swieczka sie wypali...

to wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

starzy wyjadacze sa tylko nie chce im sie sie logowac i glosu zabierac bo zaczeli cenic czas i nie chce im sie czasu tracic na ccze gadanie ogladaja w wiekszosci forum jako goscie :P. zauwazylem rowniez, ze niektorzy starzy forumowicze przechodza z nalogu w inny nalog np:zaczynaja ostro pakowac na silowni (znam osobiscie jednego z pionierow na tweaku ktory teraz ostro meczy swoje muskuly na silowni i mnustwo kasy na odzywki wydaje) oczywiscie to jest strasznie glupie bo to jest szukanie innej drogi ktora niestety bez zrozumienia istoty problemu staje sie kolejnym nalogiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. ze komputer/net to nalog to wiadomo - ale chyba lepszy niz "picie piwa w bramie" (itp.) tanszy na pewno nie - kasy idzie tyle samo

 

2. IMO starzy wyjadacze niezbyt czesto zagladaja bo obecnie wiekoszosc rzeczy na forum to wtorne walkowanie tego samego po raz setny/tysieczny (jaka karta, proc, cooler,...) - skoro nic nowego nie mozna sie dowiedziec to nie ma po co zagladac - niektorzy maja ograniczony czas i slabe nerwy :P

 

3. jak ktos twierdzi ze duzo kasy wydaje na modernizacje kompa to niech pogada z maniakami "Tweakowania" autek tam to idze kasa - to tak zeby sobie poprawic samopoczucie i miec mniejsze wyrzuty sumienia

 

4. wiecie niektorzy nalog nazywaja hobby :P

 

5. a tak BTW to wszytko co nas otacza to tylko projekcja naszego mozgu - wiec niczego w zyciu nie ma sensu brac zbyt serio bo to tylko porwadzi do cisnienia, zawalow itp pierdolow ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie sytuacja wyglada podobnie, nie rajcuje mnie juz podkrecanie, gapienie sie na kolejny test w 3dmarku po zmianie sterow itp

 

od jakiegos czasu coraz rzadziej odwiedzam dzial sprzet i podkrecanie na tweaku, wole przejrzec osla laczke (przynajmniej mozna sie posmiac)

a jak juz wejde na 'sprzet' i widze ciagle te same pytania i problemy to szlag mnie trafia

 

czasami warto oderwac sie od monitora i wyjsc na zewnatrz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. IMO starzy wyjadacze niezbyt czesto zagladaja bo obecnie wiekoszosc rzeczy na forum to wtorne walkowanie tego samego po raz setny/tysieczny (jaka karta, proc, cooler,...)  - skoro nic nowego nie mozna sie dowiedziec to nie ma po co zagladac - niektorzy maja ograniczony czas i slabe nerwy :P

strzal w dziesiatke, mimo to zagladam tu kilka razy dziennie, tyle ze zwykle wystarcza mi rzut oka by zobaczyc, ze stara spiewka

4. wiecie niektorzy nalog nazywaja hobby :P

LOL znam takich (its me hehe)

 

Jeraz na pewno za duzo czasu poswiecam na kompy, cale szczescie ze nigdy nie wkrecalem sie w optyczny tuning kompa.

 

Macie racje, latwo "poleciec" i kupic sobie na maksa drogi sprzet, ja jeszcze nigdy nie stracilem glowy, w sumie bawi mnie poczytanie o najnowszych cackach... no i tu jest problem bo to praktycznie kilka godzin dziennie. Steryd123 masz racje, na pewno bawie sie kosztem innych spraw, zwykle 3 miesiace i robie sobie dluzsza przerwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh tak czytam ten mądry topic i zgadzam się ze sterydem w 100%, niestety sam zauwazyłem to u siebie. Staz już tez mam niczego sobie bo już przed tym dziadostwem siedze sporych pare latek. Jeszcze jak chodziłem do technikum to komp stał jaki stał ale użytkowałem go bez przerwy, zaraz jak przychodziłem ze szkoły power on i do 22:00 siedziałem i własnie, zawsze coś się znalazlo, jak nie muzyczka, to gra, jak nie gra to co innego i tak przez 4 lata (prawie przez całe technikum) nauka szła jako taka, co roku zargożenia na półrocze ale jakoś bez większych problemów skonczyłem szkołe i zdałem maturke uff. Później był staż absolwędzki z UP. Stałe dochody i wtedy się zaczęło, za każdą pensyjkę coś do kompa. Tak dorabiałem się tego co mam teraz przez ponad rok, cała kasa szła w kompa, na szczęście jestem na utrzymaniu rodziców. Dużo many poszło tez na internet, niestety skazany jestem poniekąd na modem, to czasami rachunki buyły olbrzymie. Był pewien okres kiedy pojawiła się druga osoba w moim życiu i komp stracił dla mnie na wartości, niestety rozpadło się ale na szczeście nie przez komp, ale nałóg powrócił, czesto przegladając forum, wypowiedzi innych o danym sprzęcie dążyłem by samemu posiadać sprzet najwyższej klasy. I znów szła kasa w bebechy i często marnowany czas przy siedzeniu przed kompem. Myślę że ostatnio trochę się to zmienia bo dorobiłem się już sprzętu o jakim zawsze mażyłem, nt hardware'u wiem bardzo dużo, gry już mnie nie interesują tak jak kiedyś. Pomógł topic o nalotach na prywatne mieszkania policji. Spojżałem tak na swoją płytotekę :) zobaczyłem te cedeki z grami i pomyślałem po co mi to. Na co ja to trzymam, poleciało wszystko w kubeł. Zostawiłem tylko swoją jedyną gre którą uważam za świetną (orginał jakby co bo uważam że ta gra na to zaśługuje by ją kupić) . I tak z dość sporej kolekcji ostało się ledwie kilka płytek z dobrymi filmami, Teraz już nie dąże by gromadzić miliony nowych gier w które nie gram bo po co. Już wiele razy sobie uświadamiałem ile trace przez to że zamykam się w wirtualnym świecie. Ale ostatnio trochę zwolniłem, powoli przestaje mnie interesować nowy hardwar, wiecej czasu spędzam z rodzinką. Swoje umiejętności powoli zaczynam wykorzystywać w zdobywaniu many. Co prawda jest to bardzo trudne ale z tego trzeba się wyrwać bo można bardzo dużo stracić :(. Jeszcze teraz mam czasami takie ataki że przez cały tydzień tylko komp, ale jest coraz lepiej ze mną :). Często trafia się taka sytuacja że pojawiają się nowi znajomi, zapominamy o kompie i trzeba wykorzystać tą sytuację by się uwolnić z więzów elektronicznej maszyny - wykorzystajmy ją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm

Ja kilkadziesiąt razy dziennie wchodze na forum i patrze czy są jakieś nowe tematy, co można podkręcić.

2 lata temu bałem się nowych sterów do karty graficznej zainstalować, a teraz, podkręcam, zmieniam chłodzenia.

W gry nie gram. Ostatnio tylko kilka razy w NFS Underground a jeszcze rzadziej w RTCW ET.

W sumie to kupe kasy wydałem na kompa a używam go raczerj do siedzenia po necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sie jeszcze zastanawialem, ile ja czasu na ten durny komputer stracilem, praktycznie od 5 roku zycia - teraz mam 18 siedze przy kompie, srednio to by wyszlo po 3-4h dziennie przez te wszystkie lata - zaczynalem od atarki,pozniej pecety wiadomo trzeba bylo upgradowac sprzet bo gierce wolno chodzily...patrze sie teraz na to tak krytycznie i wstyd mi nawet za siebie... :(( to jest pogrzane, na szczescie nie uwstecznilem sie jakos umyslowo przy kompach, no jest jeszcze 1 plus nauczylem sie nawet angielskiego,fakt ze ucze sie teraz tylko niemca i z angolem nie mam stycznosci no ale jak przyjdzie przeczytac jakas instrukcje od czegos albo nawet film obejrzec to nie mam problemow ze zrozumieniem, mam taka smykałke do tego jezyka juz... i tu 2 strona medalu, wiem ze bez kompa nie opanowalbym tej umiejetnosci... dziwne to wszystko,trzeba pamietac zawsze kim sie jest, nie mozna zapominac o wlasnym czlowieczenstwie a nie byc tylko robotem obslugujacym ta piekielna maszyne zwana komputerem....

moze cos napisze jak jeszcze cos mi na mysl przyjdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadze ze za starego moge sie uwazac (jestem 1dzien krocej niz reed i zdaje sie 2 niz berkut)u mnie to joz wogule kicha jestem tak uzalezniony od kompa ze to joz smieszne nawet nie jest pierwsze co robie jak przyjde do domq ze szkoly to wpadam do pokoju (jeszcze w kurtce i w butach) jesli jstem sam to power jak ktos jest i siedzi przed kompem to go wyganiam potem sie rozbieram siadam do kompa login: administrator pass:*********** outlook jest jakas poczta odpowiadam sprawdzam forum potem steam i counter-strike i tak caly dzien przez to mam problemy w szkole (5 przedmiotow do zaliczenia) z domu to ostatnio np na rower w czercu wychodzilem i az strach pomyslec ze to zaczelo sie jak zainteresowalem sie oc (najpierw dzikie.net potem tweak) i widze ze moj stan coraz bardziej sie pogarsza np na 600m mam czas najgorszy w klasie :| a najgorsze jest to ze widze co sie dziej i niemoge tego powsztrymac szkoda ze w zyciu niemozna zrobic ctrl+alt+del menadzer zadan i zabic program uzaleznienie od kompa cholera musze sie ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> za siebie nawet zastanawialem sie czy nie poprosic jakiegos modera o bana na np 2 tyg ale to dla mnie zbyt straszne (cos jak skok z 10 pietra moze najpierw zaczac od pierwszego :?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najbardziej chce mi sie smiac u mnie kupilem niedawno sobie gainwarda ti 4200 a stara gf3 ti200 sprzedalem bo byla za wolna :lol: aktualnie wogole nie gram w gry wiec nie wiem po jaka cholere mi ten gainward, moj ojciec ma matroxa g450 i do internetu o wiele lepszy od mojej super karty:) lepsza jakosc i mysle ze wiecej bym na tamtej skorzystal niz na tym gainwardzie ale coz jestem modny :lol: smiac mi sie chce wydac tyle kasy i nie kozystac:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do starych (chodzi o staż nie o wiek) forumowiczów odnosnie ich zaintersowania tweakiem, nie chodzi mi o pytanie typu czy tweak spadl na psy itp.Interesuje mnie raczej nie co z tweakiem sie stalo ale raczej czy w Was szanowni weterani nastapily jakies przemiany, tzn czy dlalej jestescie tak napaleni na modyfikacje i podkrecanie czy moze juz inne rzeczy staly sie wazne w waszym zyciu. Ja osobiscie zauwazylem  ze u mnie nastapily pewne przemiany tzn. nie interesuje mnie juz podkrecanie i modowanie (dla samego robienia czegos) jesli juz to pomysly praktyczne tzn. jak w temacie z serwerem w szafie na pawlaczu.Stwierdzilem takze, ze bylem uzalezniony w jakis sposob od podkrecania i komputera :roll: objawialo to sie tym, ze malo co interesowala mnie moja sytuacja rodzinna i wogole co na okolo mnie sie dzialo wazny byl tweak i wydawanie pieniedzy na coraz to nowsze zdobycze techniki i umieszaczanie tego w podpisie :P Fajna zabawa ale do czasu,dokad sobie uswiadomilem, ze zamiast ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> sie za siebie, za prace nad samym soba, pracowalem tylko nad kompem.I w tym momencie zauwazylem, nie musze modowac kompa i podkrecac go, nawet nie musze kupowac nowych szybszych kart graficznych, te wszystkie rzeczy po prostu odpadly ode mnie poczulem sie wolny.Zaczalem chciec przebywac z ludzmi rozwijac sie spolecznie a nie zamykac sie w swoim wlasnorecznie wytworzonym wiezieniu.Aktualnie poczulem sie bardziej wylewny jesli chodzi o rozmowe i mam zamiar dalej sie rozwijac bo to sprawia wiecej przyjemnosci niz modowanie kompow.Staje sie bardziej kompetentny i wiekszosc spraw ktore przedtem sprawialy mi problemy (jesli chodzi o ich zalatwianie) aktualnie staja sie dla mnie banalne.I naprawde nie interesuja mnie juz tematy typu : amd czy intel? badz ile sie kopiuja pliki z jednej partycji na druga itp. czy to wazne ???kiedys dla mnie to bylo bardzo wazne aktualnie nie. Mam to gleboko czy moja grafa da sie podkrecic o 10 MHz wiecej od innej.Aktualnie bedziej mnie interesuje jak wykozystac swoj sprzet i wiedze do tego by zarobic jakies pieniazki ewentaulnie poglebic wiedze (nawet na temat kompow ) ale taka przydatna uniwersalna, ktora mozna potem sprzedac pracodawcy.Jesli macie problem podobny do mojego wyciszcie sie a ujrzycie co naprawde jest wazne i juz nigdy nie bedziecie tacy sami (aktualnie moglbym wyrzucic mojego kompa przez okno  :P a kiedys to byl prawie bozek :lol: .Mam pytanie czy inni starzy forumowicze zauwazyli podobne stany u siebie i czy dali sobie z tym rade czy dalej w tym brna?? a moze umieja zachowac umiar (tak jak ja teraz)?? piszcie w koncu trzeba nauczyc mlodych forumowiczow,ze tweak i komputer ma sluzyc im a nie oni komputerowi  8)

steryd123 nie lepiej przyznac sie ze sie zakochales???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie uwazam za starego :), jestem od poczatku z forum od 1 Kwietnia (a nawet jeszcze wczesniej jak forum bylo na dyskusje.pl), ale pewnie nie wiele osób to pamięta. W całej rozciągłości zgadzam się z przedmówcami, na początku byłem żądny wiedzy i chłonołem ją jak gombka, ale później dowiedziałem się już praktycznie wszystkiego, dlatego od jakichś 6-8 miesięcy zaglądam tylko na oślą albo na Gry, bo na sprzęcie, podkręcaniu, chłodzeniu nie ma już nic co by mnie zainteresowało, ciagle te same tematy.

W tej chwili bardziej staram się uczyć jak wykorzystać swoja wiedze do zarabianai pieniędzy, oraz rozwijać swoje umiejętności, w celu "odsprzedania" ich później pracodawcy.

W tej chwili oc i modding już mnie nie pociagają ani sprzęt jaki mam. Wystarczy, że sobie porównam ile kasy wydałem w tym roku na kompa i w zeszłym, kolosalna różnica.

Na dzień dzisiejszy kupiłbym sobie tyko dysk 120GB, monitor i pamięci 256mb, ale to tylko dlatego żeby wygodniej pracować na kompie, a monitor żeby zdrowiej...

To tyle, pozdrawiam starych wyżeraczy :).

 

Cya.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam all

jestem dosc starym userem bo ponad rok tu juz siedze. Ale od jakis 4 miechow zagladam tu sporadyccznie. Raczej czytam newsy i czasem zajrze na osla zobaczyc czy jest cos co mnie rozsmiszy. Kiedys pamietam gonilem jak dziki krecilem modowalem oby o 1mhz wiecej tak tak . I tak bylo dzien w dzien zapuscilem sie potem sie to zmienilo zaczalem wylazic czesciej z domu poznawac ludzi wkrecac sie w towazystwa imprezy itd. Nadzeszedl czas przeprowadzki do innego panstwa znowu podalem w jakis nalog zaczalem siedziec na forach i jeb.ac posty! Ostatnio zaczaelo sie to zmieniac zaczalem szukac nowej dziewczyny i nie intersuje mnie juz mod i oc.

Mysle ze jest to tez jakas kwestaja .nie uzaleznienia ale jakis zmian , ktore maja bardzo duzy wplyw na nas! w moim przypadku tak bylo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez coraz mniej pakuje kasy w kompa...dochodze do wniosku ze to bez sensu...kiedys to co pol roku nowy procek grafa itp..a ostatnio??? procka plyte,ramy,grafe mam juz ponad rok i nie narzekam....tzn. gram tez juz mniej ale jesli chce np. NFSa czy inna nowa gre uruchomic to nie ma problemu...1280x1024 full detale i wszystko super chodzi...wiec po co mi lepszy komp??? kiedys to sie z kumplami przechwalalismy i nie moglem wytrzymac gdy ktorys z nich mial lepszego ode mnie...a teraz?? wisi mi to...

 

a moze pod ten temat jeszcze dwa pytanka podlaczymy co??(sorry ze pisze drukowanymi ale chce aby kazdy widzial:)

1. ILE NAJWIECEJ KASY WYDALISCIE NA JEDNA CZESC DO KOMPA(GRAFA,RAMY ITPNIE LICZYMY TU MONITOROW OK?)

 

2. ILE NAJWIECEJ KASY PRZEZNACZYLISCIE JEDNORAZOWO NA UPGRADE I JAKI ON BYŁ?

 

co do 1. to ja najwiecej wydalem chyba z 6 lat temu na VooDoo1...ok 650zeta(wtedy niewiele wiecej sie zarabialo:/ jaki ja glupi bylem:)

 

a 2. celek 433, Epox BX, ramy, buda - ok 1000zl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do starych (chodzi o staż nie o wiek) forumowiczów odnosnie ich zaintersowania tweakiem, nie chodzi mi o pytanie typu czy tweak spadl na psy itp.Interesuje mnie raczej nie co z tweakiem sie stalo ale raczej czy w Was szanowni weterani nastapily jakies przemiany, tzn czy dlalej jestescie tak napaleni na modyfikacje i podkrecanie czy moze juz inne rzeczy staly sie wazne w waszym zyciu. Ja osobiscie zauwazylem  ze u mnie nastapily pewne przemiany tzn. nie interesuje mnie juz podkrecanie i modowanie (dla samego robienia czegos) jesli juz to pomysly praktyczne tzn. jak w temacie z serwerem w szafie na pawlaczu.Stwierdzilem takze, ze bylem uzalezniony w jakis sposob od podkrecania i komputera :roll: objawialo to sie tym, ze malo co interesowala mnie moja sytuacja rodzinna i wogole co na okolo mnie sie dzialo wazny byl tweak i wydawanie pieniedzy na coraz to nowsze zdobycze techniki i umieszaczanie tego w podpisie :P Fajna zabawa ale do czasu,dokad sobie uswiadomilem, ze zamiast ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> sie za siebie, za prace nad samym soba, pracowalem tylko nad kompem.I w tym momencie zauwazylem, nie musze modowac kompa i podkrecac go, nawet nie musze kupowac nowych szybszych kart graficznych, te wszystkie rzeczy po prostu odpadly ode mnie poczulem sie wolny.Zaczalem chciec przebywac z ludzmi rozwijac sie spolecznie a nie zamykac sie w swoim wlasnorecznie wytworzonym wiezieniu.Aktualnie poczulem sie bardziej wylewny jesli chodzi o rozmowe i mam zamiar dalej sie rozwijac bo to sprawia wiecej przyjemnosci niz modowanie kompow.Staje sie bardziej kompetentny i wiekszosc spraw ktore przedtem sprawialy mi problemy (jesli chodzi o ich zalatwianie) aktualnie staja sie dla mnie banalne.I naprawde nie interesuja mnie juz tematy typu : amd czy intel? badz ile sie kopiuja pliki z jednej partycji na druga itp. czy to wazne ???kiedys dla mnie to bylo bardzo wazne aktualnie nie. Mam to gleboko czy moja grafa da sie podkrecic o 10 MHz wiecej od innej.Aktualnie bedziej mnie interesuje jak wykozystac swoj sprzet i wiedze do tego by zarobic jakies pieniazki ewentaulnie poglebic wiedze (nawet na temat kompow ) ale taka przydatna uniwersalna, ktora mozna potem sprzedac pracodawcy.Jesli macie problem podobny do mojego wyciszcie sie a ujrzycie co naprawde jest wazne i juz nigdy nie bedziecie tacy sami (aktualnie moglbym wyrzucic mojego kompa przez okno  :P a kiedys to byl prawie bozek :lol: .Mam pytanie czy inni starzy forumowicze zauwazyli podobne stany u siebie i czy dali sobie z tym rade czy dalej w tym brna?? a moze umieja zachowac umiar (tak jak ja teraz)?? piszcie w koncu trzeba nauczyc mlodych forumowiczow,ze tweak i komputer ma sluzyc im a nie oni komputerowi  8)

steryd123 nie lepiej przyznac sie ze sie zakochales???
bylo torche inaczej tzn. najpierw bylem nieszczesliwie zakochany(na wlasne zyczenie ,bo laska chciala ze mna byc ale ja ja olewalem a potem pech chcial ze uswiadomilem sobie ze sam jestem w niej zakochany tylko zachowuje sie jak ostatni debil) a potem zaczalem interesowac sie tweakiem zeby zapomniec skutkiem tego byly godziny spedzone przed kompem(podkrecanie czytanie godzinami forum itp.) rezultat w tej lasce jestem caly czas zabujany :twisted: i wpadlem w kolejny nalog ale teraz juz zrozumialem i sie lecze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. ILE NAJWIECEJ KASY WYDALISCIE NA JEDNA CZESC DO KOMPA(GRAFA,RAMY ITPNIE LICZYMY TU MONITOROW OK?)

 

2. ILE NAJWIECEJ KASY PRZEZNACZYLISCIE JEDNORAZOWO NA UPGRADE I JAKI ON BYŁ?

Z jednorazowej glupoty wydalem 1000zl na Radeona 9500Pro a najwiecej an jeden raz to byloa 2500zl . Bylo troszke ale wtedy prawie calego kompa zmienilem. Bylo tego troszki lacznie to mysle ze ok 4k w pc wpakowale. z tego wykozystuje moze 30% jego zasobow. Szczerze jak teraz patrze na moja pseudo zmodowana bude to mam ochote kupic codegena jakiegos ladnego :/

Tak sie dzis jeszcze zastanawialem nad tym nalogiem. I mysle tez ze komputer to jest takie uzadzenie ktore gdy wpadasz w jakis dolek psychiczny cie wciaga. Cos cie przy nim trzyma wydaje Ci sie ze jest to caly twoj swiat. Do nie dawana milem z tym problemy przez pc mialem strasznie duzo problemow w domu. Zawalilem lekko szkole itd. Ale mysle ze kazdemu to przejdzie. PISZE TE SLOWA DO MLODYCH USEROW. teraz sa zapalencami moduja wydaja bog wie ile kasy a za 2-3 miechy im sie to zacznie nudzic. Zacznie im brakowac normalnego srodowiska . Kazdy tak ma !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na raz najwiecej wywalilem 690 na mojego gf4 :)

a jednorazow na upgrade to jakos 2200 (we wtorek powinien przyjechac ;) ) to abit ic7 2x256 twinmos twister ddr400 zalmancnps7000cu i p4 2,4ghz fsb800

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...