Reanimacja karty? Czy aby bezpieczna?

[Future Trunks]

Mam kartę chaintech Gf4 mx 440se i przy zedejmowaniu radiatora od tyłu ukruszyłem jakis elemęt smd opisany sc75 (to chyba typ obudowy) karta nie startowała woogule tylko płyta piszczała. dziś zlutowałem dzióre po tym czymś i karta działa. I oto moje pytanie. Czy moze sie cos stać tej karcie podczas użytkowania przez to ze nie ma tam tego czegoś?

 

edit: Czy ktos wie gdzie mozna kupić ten sc75. Z wlutowaniem nie bedzie problemu.

[AMD Rulezz]

jak coś wywaliłeś to może iść większe napięcie, jakieś zakłócenia mogą być itp. znajdź na pcb jaki to typ elementu (R,C,L) ale sc sugeruje że to kondensator. musiałbyś znaleźć taki sam albo podobny na spalonej grafie za 2zł i przelutować, powinno być bezpieczniej niż na sztywno.

[Future Trunks]

tez o tym myślałem ale na razie prak tak owej pod ręką tzn spalonej.

[Gość]

ale jesi to kondensator to karta powinna wstac bo przeciez kondensator + i - nie zwiera bez tego powinno dzialac jak kondensator o pojemnosci 0

[Future Trunks]

Właśnie testuje na taty komputerze tego GF4mx440 od 1,5h i wszystko ok. Na razie wziąłem od niego jego GF2mx400. Ale i tak juz kupiłem w sieci radeona SAPPHIRE atlantis 9100 128bit 128DDR mam nadzieje ze bedzie lepszy niz mój gf.

[AMD Rulezz]

tak właśnie zlokałem - też miałem chaintecha mx440se 138 bit 250/333@350/433-450. na procku 1700MHz miałem 7037 3DM'01SE.

radek będzie na pewno lepszy :D