Skocz do zawartości
arthi

Czy to prawda ze dyski Maxtor sa awaryjne?????????

Rekomendowane odpowiedzi

W sklepie uslyszalem ze mieli duzo zwrotow, koles dodal jeszcze ze wlasnie dlatego nie ma ich juz w ich ofercie, w przyszlym tygodniu chce sobie kupic jakis dobry i szybki dysk 60GB, mialbyc to Maxtor ale teraz sie zastanawiam. Jakies propozycje????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie prawda. Nawiasem mowiac kiedys gosc z jednej hurtowni powiedzial, ze nie sprowadzaja dyskow Fujitsu bo maja bardzo duzo zwrotow (ze wadliwe) i chwile pozniej zaproponowal mi inny dysk... :D

 

A co do tego jaki kupic, moze bycmaxtor, albo jak masz wiecej kasy to WD z 8mb bufforem (ale wtedy 80 gb minimum)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam maxtora (D540) od grudniaia zeszlego roku i odkad go wpialem w kompa tok on chodzi non stop i nic nigdy sie z nim nie dzialo i mam nadzieje ze tak bedzie. A jak ktos ma pecha to zeczywiscie bedzie wymienial dydk za dyskiem i nic na to nie poradzi:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz pecha to kazdy hdd jest do kitu i kazda firma ma problemy z awaryjnoscia twardzieli.

Kiedys to bylo cos. Zeby hdd sie popsul to musial upasc z wysokosci minimum 1 pietra :)

moj segate 1,2GB z 20cm nie przeżył

 

Root87

 

Bloki wodne by Root87 www.WB.prv.pl

Celeron 800@1110 :( , MSI BX Master :( , 256Ram noname (Seitec) CL3@Cl2, GeForce DDR 120/300 @ 145/340 :( & TNT2 M64 125/120 @ 164/181 :) , Double power supplies 200&235W (pararel)

 

Powered by sprawdzanie pisowni MS Word XP :(

Zostałem nawrócony: mam Linuxa

„Życie jest za krótkie żeby czegoś nie podkręcić”

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam ibm 40 giga 5400 obrotow i od czasu do czasu cos mu odpi.....a

ot a to glowica a to talez dziwnie chrapie ale jak go porzadnie trzasne

(z piesci ) to wszystko wraca do normy, jednak nie polecam tej metody bo mozna badow nalapac (ja juz mam ale walcze z nimi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mialem juz trzy :lol: ale nadal uwazam ze sa najlepsze. Szczegonlie maxtor ma super pomoc techniczna. Przynajmniej tu w Kanadzie wysylaja ci nowy HD w ciagu paru dni!!!! Te co mi padly to tak ze dalo sie przezucic dane za pomoca Norton Ghost takze nie bylo wielkich strat!!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba jestem zywym przykladem pechowca w ciagu 8 miechow

padla mi barracuda IV 40 gb po 4 dniach eksploatacji walnela

elektronika dysk byl martwy, pozniej mialem jakies 7 miechow

ibm 40 gb wyl przeokropnie i robil mi krzaki w systemine w nim padla

rowniez elektronika byl martwy. Po 12 dniach pobytu w serwisie dostalem

nowego ibm rowniez 40 gb ten egzeplaz pracowal u mnie 17 dni po czym

padl kontroler dysku i dysk gnije w serwisie. Mam jeszcze barracude IV

6 miesieczna, od jakiegos tygodnia przybywa mi na niej badow.

Quwa brak mi slow :evil: :evil: :evil:

Za co ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem przez 3 miechy Maxia 40 Giga i był OK. Bardzo smiesznie popiskiwał podczas SMART. Poza tym był cichy i miał najdłuższy "wybieg" ze wszystkich znanych mi dysków ("wybieg" - czas od wyłączenia napięcia do stanięcia talerzy, świadczy to o b. dobrych łożyskach).

 

Jednak 3 miechy to za mało żeby coś powiedzieć o awaryjności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba jestem zywym przykladem pechowca w ciagu 8 miechow 

padla mi barracuda IV 40 gb po 4 dniach eksploatacji walnela 

elektronika dysk byl martwy, pozniej mialem jakies 7 miechow 

ibm 40 gb wyl przeokropnie i robil mi krzaki w systemine w nim padla

rowniez elektronika byl martwy. Po 12 dniach pobytu w serwisie dostalem

nowego ibm rowniez 40 gb ten egzeplaz pracowal u mnie 17 dni po czym

padl kontroler dysku i dysk gnije w serwisie. Mam jeszcze barracude IV 

6 miesieczna, od jakiegos tygodnia przybywa mi na niej badow.

Quwa brak mi slow  :evil:  :evil:  :evil: 

Za co ....

kup maxtora lub wd :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niektore dyski nielubia wysokich mhz na kontrolerze, mi baracuda zaczela szfankowac jak mialem 39 mhz, a Den ty przy fsb 166 masz 41, 5 mhz, wiadomo ze dysk tego nieprzetrzyma, sam sobie popsules te dyski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dysk Maxsotr z 1989 roku o pojemności 65 Mb. I chodzi do dziś Brak uszkodzonych sektorów

Stare dyski sa bardzo trwale chyba ze wzgledu na mniejsze wymagania co do precyzyjnosci calej konstrukcji. Znam sporo przykladow sprawnych tego typu dyskow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok ja musze napisac jak to z maxtorami jest

w robocie (servis w pewnej instytucji ;>) wymienialem dyski w kompach na wieksze a ze akurat nie mieli innych to wzialem jakies 15 sztuk maxtorkoof 15 20 i 40 gb

Juz po 2 tygodniach posypaly sie 2 15 gb

po odeslaniu na gwarancje wymienili na 20 gb ale zeby bylo smieszniej jeden z wymienionych dyskoow nie przezyl nawet zakladania partycji

(po restarcie kompa jush nie wstal ;P) po odeslaniu go dostalem nowy i ten juz dziala do dzisiaj :)

Kolejna 15 wylapala bady podobnie jedna 20 ale narazie liczba sie nie zwieksza a mi nie chce sie wysylac tego badziewia i czekac 3 tygodnie az dojdzie nowy :(

z 40 narazie dzialaja ok ale jedna cos zaczela glosniej chodzic od pozostalych i boje sie ze tesh moze sie wysypac

aa wszyskie maxtorki to oczywiscie 5400 rpm (powinny byc trwalsze od 7200)

A co do upadajacych dyskoof to 3,2 g seagate upadl mi z wysokosci 2 metroof po czym cos wsrodku zaczelo latac :)) jakas sroopka ale dziala do dzsiaj i jedyny problem to kilkabadoof jakie wylapal

A western digital to nie kupie nigdy w zyciu

wystarczy mi moja szafka w robocie wypelniona po brzegi uszkodzonymi dyskami tej firmy (od 400 mb do 20 gb)

co ciekawe jest ich jakies 20 a seagate leza tylko 3

mimo ze poczatkowo bylo ich tyle samo

(2 pracownie na seagate i 2 na wd)

Moze i ta firma robi dobre dyski ale dla mnie dobry dysk to taki ktory po 5 latach nadal bedzie dzialal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurdę, ja czytam o tych ilościach padniętych dysków różny firm, to wydaje mi się, że jestem cholernym szczęściarzem. Złożyłem już trochę kompów sobie i znajomym, ze 35 dysków miałem w łapach i w zasadzie żadnych większych problemów z nimi do dziś...

 

No ale jak ktoś jest z kolei cholernym pechowcem to nawet kulkę z łożyska zepsuje... :lol: :lol: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam jednego kolesia ktrory jest takim pechowcem

w swoim komputerze nie ma juz ani jednej czesci ktora nie byla by w serwsie

Plyta to jush 3 (asus)

proc 2 (celeron - ukruszyl jadro !!)

nagrywarka 3 - ricoch

dysk - 3 (seagate)

pamiec 2 razy w serwisie

zasilacz - z dymem

klawiatoorka bezprzewod. polamana

mysz z 10 ?????

 

nawet wiatraczek polamal !!!!!

kieszenie od dysku - z 5 ??

i tasiemki ata 100 z 2

flopp - 3

to ja tyle sprzetu w swoim zyciu nie popsulem

moglbym jeszce wymieniac z poprzedniego kompa - np amd k6 2 350 puszczona na 450 - dzialala przez 20 min :PPPPP

 

ehhhh ja ostatnio popsulm swojegpo liteona ale mi nowego przyslali no i raz kieszen mi sie sypnela palac przy okazji seagate 20 gb :)

i to by bylo na tyle z zepsutego sprzetu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam jednego kolesia ktrory jest takim pechowcem

w swoim komputerze nie ma juz ani jednej czesci ktora nie byla by w serwsie

Oprócz szczęścia potrzeba jeszcze wyobraźni. :twisted:

No i jak ktoś ma ręce kowala, to lepiej niech niedłubie w kompach :lol: :lol: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam w tej chwili maxtora 20 5400 i nie narzekam. W sumie to miałem zamiar zmienić go na większy (myślałem o bIV) ale jednak zostaje przy maxtorach bo miałem okazje zobaczyc jeden i drugi w czasie pracy (mowa o Maxtor 80 /7200/u133). Naprawde godny polecenia dysk, poza tym myśle że nie ma co rozmawiać o awaryjności dysków bo w kazdej partii i każdej firmy znajdzie sie jakiś wadliwą sztukę. Poza tym czytajac poprzednie posty, rzeczywiście nachodzi mnie jedna reflaksja. Jak komus psuje sie kilka dysków rocznie i to różnych firm to albo ma zajebistego pecha (w co wątpię bo przy takim szczęściu nie dożył by pewnie 12 lat), albo coś nie za bardzo ma pojęcie o tym w jaki sposób takie dyski się użytkuje lub poprostu ma to w [gluteus maximus] i nie szanuje sprzętu.

BTW: większość dobrych dysków ma 3 letnią gwarancję.... Ja bym był spokojny....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurdę, ja czytam o tych ilościach padniętych dysków różny firm, to wydaje mi się, że jestem cholernym szczęściarzem. Złożyłem już trochę kompów sobie i znajomym, ze 35 dysków miałem w łapach i w zasadzie żadnych większych problemów z nimi do dziś...

No ale jak ktoś jest z kolei cholernym pechowcem to nawet kulkę z łożyska zepsuje...  :lol:  :lol:  :lol:

Masz podobnie jak ja dobre nastawienie i tyle :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno z praw Murphe'go mówi

" jak coś ma prawo nie działać napewno nie będzie działać "

Mi w całym życiu wysypał cię tylko jeden dysk i to rok temu

( Western Digital Caviar 2850" No bo chyba miał już prawo.

po tylu latach ciągłej pracy (serwer plików do danych magazynowych)

Włączany w poniedziałek o 7.50 i wyłanczany w sobote o 13.30

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...