Odrywanie radiatora GeForce DDR Creative

[tigrensx]

Chcialem zdjac radiator z GeForce DDR Creative i mam dosc powazne problemy...

Wszystko sie swietnie trzyma... nacinalem klej nozykiem, probowalem rozpuszczalnikiem do paznokci, spirytusem, a takze mrozilem karte w zamrazalniku... totalnie nie mam juz pomyslow a cholerstwo sie trzyma i nie chce na sile rwac tego... moze mi ktos cos poradzic?

[Sherlock]

ehhh.. ile razy można to pisać :lol:

Kartę do woreczka, do LODÓWKI! na 15minut (karta ma być zimna nie mrożona!) i podważyć DREWNIANĄ (metalową najszybciej ukruszysz jakiś element na karcie, np. mały rezystorek) kopystką. Z wyczuciem, ale energicznie! Zawsze działa 8) ale to już chyba moja wprawa :wink:

[tigrensx]

chyba pisalem ze byla w lodowce z godzine nawet... i gowno to daje...

[Interloper]

Nie ma się co pieścić z tym Clapem sam takiego mam i jedynym skutecznym sposobem są kombinerki bądź klucz francuski o dużym rozstawie. Trzeba się uspokoić zaczerpnąć świeżego powietrza i rwać :)

[Hawk]

Nie ma się co pieścić z tym Clapem sam takiego mam i jedynym skutecznym sposobem są kombinerki bądź klucz francuski o dużym rozstawie. Trzeba się uspokoić zaczerpnąć świeżego powietrza i rwać :)

Najwyżej będziesz miał okazje wstawić sobie nowe GPU(GF3 albo GF4 :lol: ) jak tamto zostanie na radiatorze.Widziałem już takie karty świetny widok. Lepsza chyba będzie ta łopatka.

[Interloper]

Nie ma się co pieścić z tym Clapem sam takiego mam i jedynym skutecznym sposobem są kombinerki bądź klucz francuski o dużym rozstawie. Trzeba się uspokoić zaczerpnąć świeżego powietrza i rwać :)

Najwyżej będziesz miał okazje wstawić sobie nowe GPU(GF3 albo GF4 :lol: ) jak tamto zostanie na radiatorze.Widziałem już takie karty świetny widok. Lepsza chyba będzie ta łopatka.

Ja gdy kupowałem ta kartę warta była 400zł próbowałem wszystkiego by zerwać ten radiator w końcu ostatecznie kombinery i powoli raz po raz pod kątem odrywałem i poszło po 5 minutach bez problemów. nie wiem jak ty tam łopatke włożysz i zerwiesz próbowałem sam kiedyś i mi się nie udało.