Błekitna linia TPSA.

[adas_]

Czy ktos korzystal z blekitej linii. Jak dla mnie nowa reklama TPSY z pania z Panoramy to lekka przesada.

Jak tu mozna mowic o rzetelnosci i kompetencji.

Dzis dzwonilem aby dowiedziec sie czy usluga darmowe weekendy i wieczory jest aktywna tak jak miala byc w umowie od 1go stycznia. I po uslyszeniu ze czas oczekiwania na wolnego konsultanta to ponad 3 minuty po 6ciu uslyszalem mily kobiecy glos ktory po przejsciu przez autoryzacje ktora graniczyla z paranoja (pani powiedziala na dziendobry, ze nie moge dowiedziec sie niczegfo poniewaz nie jestem wlascicielem telefonu czyt. swoim ojcem, po tym jak jej powiedzialem, iz zadzwonie za minute i podam sie za niego to skapitulowala). Nastepne 5 miinut i dowiedzialem o tym, ze abonament jaki mam bedzie wypisany na przyszlym rachunku ona sprawdzic tego na dzien dzisiejszy nie moze ale napewno mam zalaczony CLIP - no niby fantastycznoie ale mam go od roku :) gdy sam zlozylem osobiscie zawiadomienie w punkcie obslugi klienta w moim miescie - ale zlikwidowali zastepujac go blekitna linia bo miasto jest za male (powiat 60 tys osob) - nikt nie zauwazyl ze nie jest za male zeby TPSA za moje rachunki i kupe innych ludzi stoi pod TPSA z 15 w miare nowych renaultow clio. Echhhhhhhhhhhhhhh. Ktos by pomyslal ze sie poprawia bo na rynku otworzono telepunkt - odpowiedz jest prosta - NIE - nic sie nie poprawia - telepunkt firmowany przez IDEE i TPSA ma z ta druga tyle wspolnego, ze sa tam ulotki o uslugach i informacja, ze przyjmuja zamuwienia na telefony i nic wiecej zadnej NEO+ NIC NIC. O kompetencji salonu Idei juz sie wypowiadal nie bede - mialem u nich telefon w serwisie i podczas gdy wczesniej wchodzili mi w tylek to podczas serwisowania mojego telefonu nie mozna bylo nawiazac z nimi kontaktu - zaslaniajac sie firmowym katowickim serwisem Nokii i brakiem telefonow zastepczych (z tego wzgledu ze kazdy z nich kosztuje 1500 zl - chodzilo mu o cegle siemensa sprzed 4 lat) w koncu gdy dostalem ten telefon musialem zaplacic 10zl za jego przetrzymanie. Sam nie wiem dlaczego nie wychlostalem go krzeselkiem.

Tyle o slaskich miasteczkach (dla zainteresowanych Żorach) i kraju ktorego nienawidze :). Zaczelo sie niewinnie a skonczylo na polityce. A wracajac do tematu czekam na wasze opinie na temat Błękitnej Linii. I nie mylic z infolinia neo+ na ktorej tez nic nie wiedza ale za to obsluga techniczna wie o co chodzi.

[Marasek]

cóż w moim mieście ok. 130 tys. mieszkańców (byłe wojewódzkie) także nie ma żadnego Biura Obsługi Klienta. Zresztą żadnego BOKu (biuro Obsługi Klienta) POKu (Punkt Obsługi Klienta) czy jak to ktoś sobie nazwie nie ma w całym byłym województwie włocławskim. Jednego Telepunku w mieście nie można tak nazwać - bo w nim nie wiele można załatwić. Przypominam że osoby chodze po mieszkaniach i proponujące usługi TP to już nie sa pracownicy TP tylko zewnętrzna firma - a oni wcisną każdy kit klientowi bo maja płacone od sprzedaży.

 

Ale cóż tak to już jest. W 2001 roku w TP pracowało ok. 76 tys. ludzi. Na koniec 2003 zostało ok. 36 tys. Oficjalne informacje na 2004 to ma być do odstrzału kolejne 6 tys. Mimo że nieoficjalne informacje krążące wewnątrz firmy mówią o większej liczbie

 

W "błękitnej linii" zatrudniane są osoby, które często nie mają pojęcia o telekomunikacji, są to np. studenci dorabiający sobie, itd wiec wygląda to tak jak wygląda. Niestety Osoby wprowadzającą tą kolejną reformę w TP nie zdają sobie sprawy że jest to firma która ma 10 milionów abonentów i wiele niejednolitych systemów wymiany informacji. To nie dialog który ma 400 tys. klientów. I potem niestety wychodzą takie szopki jak z błękitną linią.

 

działanie "błękitnej linii" to jest tragedia dla klientów. Ale i dla pracowników TP którzy potem muszą obsługiwać dyspozycje z błękitnej linii

przykład z życia wzięty jak do komutacji we Włocławku (strefa 54) przychodzi zlecenie na założenie jakiej usługi na numerze i ....pracownikowi komutacji nie pozostaje nic innego jak odpisać zlecenie jako nie zrealizowane z miły tekstem:

"niestety nie możemy wykonać zlecenia ponieważ nie obsługujemy tej strefy numeracyjnej"

ponieważ jakaś inteligentna Pani pokierowała zlecenie do HOSTA Włocławek z zupełnie innej strefy numeracyjnej. No cóż przykładów takich szopek moge podawać w nieskączoność. I w zasadzie już ludzie w komutacji, transmismisji już tak się do tego przyzwyczaili że po prostu to ich śmieszy i trwa nieustający konkurs kto znajdzie większą bzdurę przysłaną przez INTELIGENTNYCH z GÓRY

 

Ostatnio bardzo popularny krażący po intranecie TP jest zapis z poczty glosowej służb sprzedażowych TP

 

Ciepłe słowa klienta są skierowane do Pana Lebiedzia - zdaje się dyrektora któregoś Pionu Klienckiego w Poznaniu (jak pamiętam)

 

warto posłuchać

http://republika.pl/maras_pcmod/Nagranie.WAV

 

cóż nieładnie się śmiać z czyjegoś nieszczęścia ale jakoś jak tego słucham to jak bym obejrzał dobry kabaret

 

 

Błękitna linia jest tragedią do tego stopnia że sama Telekomunikacja przyznaje się do błędu i w swoich nowych spotach reklamowych przeprasza klientów za kłopoty (kto się tego spodziewał)

I tak przy okazji jest to ewenement na Polskim rynku że jakaś firma przyznaje się do błędu

 

Za gazetą wyborczą zacytuję:

 

czerwiec 1997 r. - klientów przeprasza Stomil Olsztyn i wycofuje z rynku kilkadziesiąt tysięcy wadliwych opon. Pokrywa koszty tej operacji;

lipiec 1997 r. - Moulinex przyznał się do błędu, przeprosił i na własny koszt wycofał do naprawy psujące się sokowirówki;

sierpień 1999 r. - Daewoo-FSO przyznaje się do błędu i przeprasza kierowców za zły lakier samochodowy. Wymienia 8,5 tys. aut marki Lanos.

[mrtnt]

Piszesz na jeden temat w ktorym dodajesz 50 kolejnych wątków - co ma Daewoo i wymieniany lakier w sierpniu 1999 roku do Błękitnej Linii? albo Moulinex i ich sokowirówki? albo Stomil Olsztyn? Albo co maja osoby chodzące po mieszkaniach oferujące usługi BL do działania Błękitnej Linii jak dla mnie to te usluge moze oferować swiety mikolaj albo Lepper a usługe prowadzi TP a nie firmy zewnętrzne... znowu jakies statystyki blabla w 1967 pracowalo tyle a w 3673 tyle z czym to ma mieć związek? z awaryjnością sokowirówki Moulinexa? pracuje osob coraz mniej bo TP tak chce i to jest ich sprawa finansowa, a mnie naprawde nie interesuje czy tam pracuje miliard osob czy dwie... co ma sformulowanie "I tak przy okazji jest to ewenement na Polskim rynku że jakaś firma przyznaje się do błędu" - przy okazji to tak jest na calym swiecie i przy okazji nie tylko w firmach bo tacy sa wszyscy ludzie i co z tego? jaki to znowu ma związek z BL?

[Marasek]

MRTNT

 

A czego nie zrozumiałeś??

 

1. skrytykowałem działanie błękitnej linii

2. Zmniejszenie drastyczne liczby zatrudnionych ma ścisły związek ze zwiększoną awaryjnością i wydłużającym się czasem usuwania awarii, tak samo jak wydzielenie pewnych zadań do firm zewnętrznych na które potem TP nie ma takiego wpływu jak na własnego pracownika.

3. podałem informację że sama firma ma tego świadomość i oficjalnie przeprasza za to swoich klientów, co dla wielu jest szokiem że TP przeprasza - zwłaszcza dla Ciebie (zresztą np. rabaty jakich w przeszłości udzielała Tepsa za wadliwe działanie Neo+ też były dla Ciebie szokiem –co już dowiodłeś w innym wątku)

3. Dlaczego podałem, które firmy w Polsce przepraszały klientów –ponieważ nie jest to coś co polskie firmy często robią. I właśnie tą informację podała Gazeta Wyborcza przy okazji artykułu na temat refleksji Tepsy nad Błękitną Linią

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,3...12,1854801.html

 

Po raz kolejny pokazujesz że wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia, oczywiście prawo do tego masz – ale sensu to nie ma.

 

Jak to już ostatnio stało się tradycją dalsza dyskusją z Tobą nie ma sensu. Rozumiem, że koniecznie musisz mieć ostatnie zdanie choćby nie wiem jak głupie, wiec pewnie pojawi się Twój kolejny komentarz nie wnoszący nic do wątku.

Powodzenia, ja dyskusję zakończyłem

[mrtnt]

dokladnie... :wink: , owijasz w bawelne - przyzwyczailem się już :wink: - bo ja z Toba w ogole nie zaczalem jeszcze dyskusji wiec jak dalsza dyskusja ze mna moze nie miec sensu jak w ogole jeszcze nie nastąpiła? :wink: Chcialem Ci jedynie przekazac ze w ogole ciezko zrozumiec co piszesz przez to ze gmatwasz wszystko niektórymi niepotrzebnymi informacjami nie majacymi związku ze sprawą. Czasami lepiej napisac mniej niz wiecej. A generalnie się zgadzam w zupelnosci z tym co piszesz :wink:

[kamilp]

ja wam poiem jaja jest błękitna linia oddałem sdi i podłaczyłem sie do lana a te debile mi dalej wysyłli rachunek na sdi dzwonie do błękitnej oni mówiże to załatwią i przyslą korekte za miesiąc to samudwonie i ich zjebałemobiecali przysłac a tu mi przysyłają upomnienienże ie płace racunku to mówią zebym zapłavił za sdi to mi oddadzom powiedziała figa chce koreke powiedzeli że to załatwia a ja cekam nasępny ,miesiąc a oni mi telefon odłaczyli i przyjechali po sdi ja im potokół zoddania pokazałem i co i jaja to nie ich win a ze mają śmienik podąłczyli mi elfon dobpiero po 4 miesiącach ajk ich ądem postraszyłem a błekitna linia jest do bani

[BiAłY]

Ja nie ufam błękitnej linii :D, ostatnio też miałem przejścia, linie pod neo+ mam już scrosowana od 9 stycznia, ale co z tego jak modemów nie ma :lol:, malo tego moj ojciec wykupil darmowe gadanie w weekendy i darmowe w tygodniu po 20, i co sie okazalo? ze oni tego nie uwzglednili, ostatnio prez tydzien dzwonilismy sporo po 20, i jak tu mozna z tpsa w zgodzie zyc? Szkoda gadac.

[KIULIK]

Miałem duży problem z Neo+, mianowicie wziełem Neo+ na miesiąc i po miechu oddałem ( za 1 zł ).

A tu w styczniu przychodzi rachunek na 600 zł za samą neo ( abonament gru, sty, zestaw ins ). A neo nie mam od końca października.

Matka w szał i do BOK'u, a tu proszę dzwonić na Błękitną Linie.

Dzwonie godzina, dwie, trzy udało się.

Po chwili rozmowy z niewiadomego powodu konsultant się rozłączył :?

To jest Błekitna Linia :!: