Skocz do zawartości
MicJes

Studniowka

Rekomendowane odpowiedzi

jakie cwiartki? cwiartek nie ma od kiedy w unii jestesmy ;)

:| :| to co ja pilem :D

 

 

impreza byla swietna mimo ze bylem sam. Wytanczylem sie za wszystkie czasy a chyba przez ostatnie 2-3h nie wyszedlem na parkiet bo tanczyly tam same pary a ja w sumie nie mialem z kim.

Co do alko. hmm na poczatku troche popilem ale jak zaczely sie tance to o wodeczce zapomnialem. Dopiero na ostatkach jak juz sie ludzie rozchodzili dalem sobie troszke w palnik (oczywiscie w granicach dobrego smaku)

 

ogolnie szkoda ze juz w takim gronie nie bede mogl sie tak pobawic :( :(

Edytowane przez ???????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dawidsfuturx

też miałem wczoraj studniówke, no mozna powiedzieć , że udana impreza,

ciut sie najebałem, tańczyłem z odkurzaczem :D, ale najlepiej to, że złamałe róze podczas poloneza, ja jedyny na ok 100 par, oczywiscie mieli wszyscy smiech, wszyscy opróćz mnie

ale jak wiadomo studnióka za często sie nei zdarza wiec trzeba z niej brac co najlepsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Studniówke miałem w piątek. Flaszeczki wyciągliśmy koło 20:30 i zaczeliśmy drinkować 3/4 szklanki wódka reszta soczek i od sztycha no ale później powolutko szło kultura przecież musi być. o 1:00 zabrakło już alko no ale później ktoś znalazł Cranberry Sobieski smakowało jak orężada fe no ale szybko poszła no a o 3:30 zamówiliśmy taksówki i pod Adasia ;) Skakaliśmy a potem szukaliśmy otwartego pubu czy coś w tym stylu ale nie udało się :/ a ochota na piwko po studniówce była wielka... udaliśmy do kefirka tam zaopatrzyliśm się w piwa :D i obróciliśmy na plantach aa powrót do domu 5:20 ... Studniówka to nie zapomniane przeżycie tego się nie zapomina tych tańców, podkrętów z ziomkami.. Pozdrawiam ! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ble... muszę zmienić partnerkę na studniówkę... matka stwierdziła, że dobrze by było żebym doszedł do domu o własnych siłach i kupiła mi Finlandie lemon 0.5l zamiast 0.7l ... :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas jak co roku jest w kopalni soli w Bochni ; ]

Zawsze jst wypas i na to też licze, cena 165zł/osoba, mamy w sobote. DJ+orkiestra, kamera (nie nawidze kamerzystów!), dania gorace, dwie sale do tańczenia byyycze.. itp itd..

Alko? Można nauczyciela poprosić by pomógł nieść, bo zeby tam sie schlać trza dużo wypić, wyjeżdżasz i jesteś dętka- z tego właśnie maja ubaw 'zaprawieni w bojach' nauczycielowie którzy nie raz musieli wynosić ludzi z windy bo na dole wsiad trzeźwy, a u góry padł ;)

 

Hary, sam? O lol, rozumiem, ale czemu takie posunięcie?

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez ide sam na 100dniowke ( najblizsza sobota ) , to jakas hanba czy jak ? na imprezie mozna kogos wyrwac ( w sumie idealne miejsce na takie rzeczy :wink: ). Co do % to u mnie lipa :( bal bedzie w hotelu Wrocław, i juz zapowiedzieli ze nei ma mowy o zadnym alkoholu ( w zeszlym roku juz kilka osob wywalili jak znalezli przy nich buteleczki ). Ehh ... wolalbym miec ta impreze wbudzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...ale z kimś poldka by wypadało machnąć

No zależy jeszcze jak w której szkole, u nas np. poldka tańczyło tylko ileśtam wybranych par, a nie wszycy, mnie się akurat do tańczenia poldka nie spieszyło z moim talentem :P

 

Hary, sam? O lol, rozumiem, ale czemu takie posunięcie?

Czemu? Hmmm... po pierwsze można powiedzieć, że uraz a po drugie jak się nie ma zaufanej wolnej kobity to lepiej samemu niż z pierwszą chętną na impre, bo po co? Koszty tylko (bo za osobe towarzyszącą to też trza zapłacić) a potem ogólny wrukw jak jej zacznie coś się w główce nie tak dziać ;] Edytowane przez hary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu? Hmmm... po pierwsze można powiedzieć, że uraz a po drugie jak się nie ma zaufanej wolnej kobity to lepiej samemu niż z pierwszą chętną na impre, bo po co? Koszty tylko (bo za osobe towarzyszącą to też trza zapłacić) a potem ogólny wrukw jak jej zacznie coś się w główce nie tak dziać ;]

a to Cie w pełni rozumiem, ja już zostałem z tego wyleczony ;)

 

U nas poldek tańczy każda klasa, każdy, potem jeszcze jest poldek z parami nauczyciel-uczeń (są tak dobierani by tańczyły lizusy :P)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na imprezie mozna kogos wyrwac ( w sumie idealne miejsce na takie rzeczy )

Nie sądze, by 100dniówka byla dobrym miejscem na wyrywanie lachonów.

Czemu? Hmmm... po pierwsze można powiedzieć, że uraz a po drugie jak się nie ma zaufanej wolnej kobity to lepiej samemu niż z pierwszą chętną na impre, bo po co? Koszty tylko (bo za osobe towarzyszącą to też trza zapłacić) a potem ogólny wrukw jak jej zacznie coś się w główce nie tak dziać ;]

Smieszne tlumaczenie - kasa.. Nie masz zadnej dobrej kolezanki? Zreszta popytaj znajomych, czy nie znaja kogos, kto chcialby sie wkrecic na 100dniowke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smieszne tlumaczenie - kasa.. Nie masz zadnej dobrej kolezanki? Zreszta popytaj znajomych, czy nie znaja kogos, kto chcialby sie wkrecic na 100dniowke.

No popytaj... dwa lata temu :P Do wkręcenia zawsze dużo chętnych, ale po co, nie znam, wkręcać nie będe ;] Mnie tam się nie spieszyło żeby mieć pare dla samej pary, imo bez sensu. Edytowane przez hary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale studniówka jest raz w życiu..

I po co se ją psuć? :P

 

Ja wiem że wydaje się wam to dziwne, ale ja poprostu nie miałem ochoty iść na studniówke z osobą towarzyszącą i tak zrobiłem i wcale tego nie żałuje. Ja za to nie rozumiem po co mieć osobe towarzyszącą tylko i wyłącznie dla zasady i jaki jest w tym sens ;]

Edytowane przez hary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bleh... tak idę bez kobiety, nie tańczę poloneza i chcę się tylko spić... matka zapłaciła i muszę iść a szczerze mówiąc nie chce mi się... (tak wiem jestem nienormalny)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez na poczatku nei chciałem isc , bo przypał w budzie z alko miałem (nagan dyrektora na cały rok,a dodam ze jestem w klasie maturalnej :) i myslałem, ze bez alko nie umiem sie bawic. studniowke miałem teraz w piatek (5.01) i były z.ajebiscie !! ale to chyba dlatego, ze miałem bardzo fajna partnerke, choc nieszlismy jako para :D i bez alko, to mnie najbardziej cieszy :]

 

100dniowke mielismy w Markietance, to do tych z poanania co maja niedlugo wlasnie tam :] mega dobrze :]

 

p.s.

o ile tacy sa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...