Skocz do zawartości
Gość

Prawko od 16 lat???

Rekomendowane odpowiedzi

W firmie ubezpieczenijowej (nie wiem jaka) powiedzieli ze wedlug ich statystyk najwiecej wypadkow maja kierowcy po 1 roku prowadzenia i po 3 latach ... nabjeraja pewnosci i mysla ze sa super ;) sam mam hmm ze 3 miesiace prawko ale wiem co mi mozna a czego nie .. nie mowie czasami tez szybko jade ale tylko tam gdzie mozna ... co do startu ze swiatel .. to ze ktos szybko "startuje" nie znaczy ze sie sciga .. np jak masz automat to obojetne czy mocno depniesz gaz czy nie i tak nadtym nie myslisz .. uwazam ze 18 lat to nie jest zly wiek ... ale jak zawsze wszytsko zalezy od czlowieka ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z wami, ale to ze prawko powinno byc od 21 lat to jest moje "zyczenie" i swobodne rozwazanie wiec na tym polu nie ma sie o co spierac i obawiac bo tu raczej nic sie nie zmieni :-) Charakter charakterem ale wiek musi miec znaczenie bo mlodszy czlowiek mysli pod innym katem niz starszy, nawet ten sam powazny 18latek bedzie mniej powazny majac 18 niz on sam 3 lata pozniej majac 21, tak wiec wiek zawsze robi swoje tylko na roznych przykladach mylnie mozna to interpretowac, nie oczekuje wcale nadmiaru powagi u 18-latkow to najczesciej mlodzi ludzie ktorzy maja ogrom energii i musza ja jakos spozytkowac, problem jest tylko taki ze czesto pozytkuja ja wlasnie w autach, pewnie ze nie kazdy 18latek taki jest - ale takie wirtualne rozwazanie :-) gdyby prawko rozdawane bylo od 21 ta lepsza czesc 18letnich kierowcow wowczas by ucierpiala na tym - owszem ale za to i pewnie ocalalo by tez wiele wiele istnien "zmarnowanych" przez te druga czesc, ktora jeszcze nie zdazyla spowazniec, tak wiec bylaby to cena warta zachodu.

 

Feluke, mowisz odcinek remontowany = bezpieczny a co bys zrobil gdyby tam np spoczal sobie jakis pijaczek swiadom bezpieczenstwa no bo odcinek zamkniety totez nic nie jedzie?

Co bys zrobil gdyby np na takim odcinku wystawal pret ktorego bys nie zauwazyl? Na drodze w remoncie moze byc kompletnie wszystko co tylko sobie mozna wyobrazic, wlasnie dlatego sa zamkniete.

 

Piszesz o nieuczeszczanych drogach, takie drogi nie istnieja, kazda jest uczeszczana mniej lub bardziej ale jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Feluke, mowisz odcinek remontowany = bezpieczny a co bys zrobil gdyby tam np spoczal sobie jakis pijaczek swiadom bezpieczenstwa no bo odcinek zamkniety totez nic nie jedzie?

Co bys zrobil gdyby np na takim odcinku wystawal pret ktorego bys nie zauwazyl? Na drodze w remoncie moze byc kompletnie wszystko co tylko sobie mozna wyobrazic, wlasnie dlatego sa zamkniete.

 

Piszesz o nieuczeszczanych drogach, takie drogi nie istnieja, kazda jest uczeszczana mniej lub bardziej ale jest.

Chodzilo mi o takie drogi wiejskie gdzie samochod lub ktos sie przewinie gora 3 razy w ciagu dnia.

Niedaleko miejscowosci gdzie sie urodzilem jest bardzo duzo takich miejsc bo odcinki ktore kiedys mialy nawierzchnie z piasku lub zuzlu teraz sa wyasfaltowane i najczesciej ida do jakis malych wiosek gdzie Soltys ma samochod :P

Rowniez takie drogi przebiegaja przez plaskie pola gdzie masz swietne pole widzenia i widzisz co jest za nastepnym zakretem. :P

 

Co do tego wyscigu na drodze w przebudowie to nie odbywa sie to tak ze wjezdzamy na ta droge i gaz do dechy. Najpierw sie przejechalismy normalnie nia tak zeby posprawdzac czy jakies lopaty nie zostaly, pozbieralismy potluczone butelki po robolach :P i jeszcze pare rzeczy bylo.

Nastepnie zrobilismy rekonesans trasy zeby zobaczyc jak mozna szybko brac zakrety i co sie stanie jezeli wylecisz z drogi i co moze jeszcze sie zdazyc. Ogolnie to bylo to "full profesional" przygotowane i niemialo sie prawa nic stac.

Co do pijaczkow to bylo to w srodku dnia nawet powiem ze w godzinach rannych a oni raczej wtedy niechodza. rowniez droga byla oddalona od wszelkich wiosek itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Feluke :/ powinny Ci gliny d_upe obrobić za te wyscigi. ZERO wyobrazni !! ZERO !! Nie lubie takich ludzi. Niedaleko mojego miasta jest wal przeciwpowodziowy i nad walem jest strasznie dluga prostka. Zawsze w wakacje niedziela/sobota organizowane sa wyscigi :/. Jeden z chlopaczkow juz nigdy wiecej sie nie bedzie scigal. A trasa wydawala sie banalnie prosta: zero zakretow, nic... a jednak juz go z nami nie ma. Tak wiec sorry, ale nie chwal sie jaki to robisz full professional, bo mi sie wlos na glowie jezy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MeHow wyobraznie to mialem bo nierobilem tego na normalnej drodze i w zadnych wioskach. Znam granice mozliwosci auta ktorym akurat jade i niebylo w tym mini wyscigu nawet cienia niebezpieczenstwa. Na tej trasie bylo mniejsze niebezpieczenstwo wypadku niz jak bys sobie szedl chodnikiem. :P :evil:

Co do tego wypadku na wale to powiedz mi jakie tam szybkosci chlopaki osiagali i jaka byla droga. Przeszli sie po drodze zeby sprawdzic czy niema jakis butelek, gwozdzi czy czegos jeszcze co moze lezec?

Pewnie nie wiec bardzo mnie zastanawia ten wypadek. Jak mozesz to powiedz cos dokladniejszego o tym.

 

mrtnt wlasnie sobie przeczytalem pocztek tego i powiem ci ze profesjonalny rajd to nie to co wysci miedzy rodzenstwem dla zabawy.

W rajdzie sa ogromne predkosci ktorych na drodze w normalnym samochodzie nie osiagniesz. Rowniez jest nacisk na jak najwyzsze podium wiec kierowca jedzie na granicy swoich mozliwosci i auta. Przy zdezeniu z predkoscia 200km/h z drzewem to nawet samochod pancerny zostanie przeciety na pol. Rajdowki sa tylko wzmacniane ale dzialaja na nie takie same prawa fizyki jak na wszystko wiec nie porownuj takiego wyscigu jak ja zrobilem do rajdow. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie taki mial byc moral tej historii lecz taki ze bledy popelniaja nawet najlepsi, ale mniejsza juz z tym.

 

Wracajac jeszcze do tych prawek 16lat to jesli sie nie myle to chyba we Francji jest duzo takich autek ktore spelniaja te kryteria, wlasciwie to jest tam nawet kilka firm ktore produkuja takie male cudenka. Z tym ze wszyscy zapominaja o tym ze taki prowadzacy auto z kategorią B1 nie dosc ze jest niedoswiadczony to w takim aucie ma znacznie zwiekszone ryzyko bo sa to auta malutkie i przy tak malej masie moga zostac juz w prostej stluczce zmasakrowane np przez auto rzedu 1,5t

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie taki mial byc moral tej historii lecz taki ze bledy popelniaja nawet najlepsi, ale mniejsza juz z tym.

 

Wracajac jeszcze do tych prawek 16lat to jesli sie nie myle to chyba we Francji jest duzo takich autek ktore spelniaja te kryteria, wlasciwie to jest tam nawet kilka firm ktore produkuja takie male cudenka. Z tym ze wszyscy zapominaja o tym ze taki prowadzacy auto z kategorią B1 nie dosc ze jest niedoswiadczony to w takim aucie ma znacznie zwiekszone ryzyko bo sa to auta malutkie i przy tak malej masie moga zostac juz w prostej stluczce zmasakrowane np przez auto rzedu 1,5t

Zgadzam sie z tym ze najlepsi popelniaja bledy ale jak jest marginez bledu to niema obaw, problemy sie zaczynaja jak go brakuje. ;)

 

Hehe wiesz ze nawet o takim wypadku nie pomyslalem. Nie dawaj juz przykladu z samochodem 1,5t bo to poprostu by przelecial przez cos takiego malego.

Juz nasz dobry polski maluch by wyrzadzil duze szkody w tym autku. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wszysko jest totalnie bez sensu normalne prawko powinno być od 16 lat jak ktoś sobie nie radzi to nie zda a jak ma pod sufitem nie równo t zabije sie tak czy inczej. Po za tym na poczatku powinny być jakieś psychologiczne testy bo czasami na prawde świry maja prawko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MeHow wyobraznie to mialem bo nierobilem tego na normalnej drodze i w zadnych wioskach. Znam granice mozliwosci auta ktorym akurat jade i niebylo w tym mini wyscigu nawet cienia niebezpieczenstwa. Na tej trasie bylo mniejsze niebezpieczenstwo wypadku niz jak bys sobie szedl chodnikiem. :P  :evil: 

Co do tego wypadku na wale to powiedz mi jakie tam szybkosci chlopaki osiagali i jaka byla droga. Przeszli sie po drodze zeby sprawdzic czy niema jakis butelek, gwozdzi czy czegos jeszcze co moze lezec?

Pewnie nie wiec bardzo mnie zastanawia ten wypadek. Jak mozesz to powiedz cos dokladniejszego o tym.

Droga czysciutka. Normalna szeroka jezdnia. Z dwoch stron byla zawsze zastawiana samochodami, zeby nie wjechal zaden "cywil". A co do smierci. Chlopak po prostu wpadl do rowu :/ i sie zabil. Moze wyglada to smiesznie, ale tak bylo. Predkosci to rozwijaja gdzies ok. 150km/h max. Nie jest to dlugi odcinek. Z reszta jest calkowicie prosty (zadnego zakretu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wszysko jest totalnie bez sensu normalne prawko powinno być od 16 lat jak ktoś sobie nie radzi to nie zda a jak ma pod sufitem nie równo t zabije sie tak czy inczej. Po za tym na poczatku powinny być jakieś psychologiczne testy bo czasami na prawde świry maja prawko

przy okazji zabije kogos :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wszysko jest totalnie bez sensu normalne prawko powinno być od 16 lat jak ktoś sobie nie radzi to nie zda a jak ma pod sufitem nie równo t zabije sie tak czy inczej. Po za tym na poczatku powinny być jakieś psychologiczne testy bo czasami na prawde świry maja prawko

przy okazji zabije kogos :/
No wlasnie.

Sam mialem niedawno 16 lat i wtedy zupelnie inaczej jezdzilem jak dorwalem samochod. Troche bardziej ostro ale to moze z tego wynika ze teraz juz sie wyjezdzilem albo czlowiek przez te 2 lata dojzal troche. :?

Co do testow spychologicznych to jak najbardzie powinny byc. :twisted:

Bo gosciu ktory jak pisalem rozwalil sie w warszawie niezdal by takiego testu.

 

MeHow co do tego chlopaka to szkoda ze sie rozwalil i mial niemilosiernego pecha. Fakt ze przy 150 na godzine swiat dosc szybko ucieka. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no coz... w sumie to ryzykowal, jego zycie... mnie tam do autek nie ciagnie, aczkolwiek w wakacje po egzaminie na wyzsza uczelnie prawko chce zrobic. Co do szybkiej jazdy, to nie mam na to ochoty :> aczkolwiek :> :> :> czy smykalka do bryki jest :> okaze sie pozniej.

 

Pozdr

Mehow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj jeszcze 2 lata i bedziesz mogl jezdzic kazdym :D.

Ja to musze poczekac tylko 3 miechy :D

Qrde szkoda bo braknie mi doslownie pary dni i bym sie lapal na tansza nauke jazdy a tak trzeba bedzie zabulic 1200 :(

Nie za bardzo rozumiem.

Czy obliczyles juz kiedy bedziesz zdawal egzamin czy jak ?

Ja jak szedlem na prawko to nie mialem jeszcze 17.

Jednak egzamin zdawalem dopiero po ukonczeniu 17 roku zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 miechy potrzebuje do jeszcze do rozpoczecia kursu. Mozna go rozpoczac do 3 miesiecy przed ukonczeniem 18 lat. Potem juz tylko egzamin i jazda po drogach :D

Jak bys sie pytal to mam urodzinki w czerwcu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno mówi sie dużo że plac manewrowy jest zły do niczego nieprzydatny ale w rzeczywistości tak nie jest. Pamietam jak w 99r zdawałem na prawko też byłem innego zdania na temat placu manewrowego, kiedyś dla mnie koszmarem było zaparkownie tyłem czy zatoczka teraz to dla mnie najlepsze sposoby parkowania, a nie jak widzi sie "kierowce" zajmującego dwa miejsca parkingowe czy parkujący pół metra od krawężnika.

Dobre jest to ze wprowadzili dodatkowe godziny jazdy np dla mnie 20 godz to było zdecydowanie za mało i wyjeżdziłem cos ponad 30 godz (wczesiej jazda samochodem była !tylko! na prawym fotelu)ale za to zdalem za 1 razem .

Osoba która dostanie prawko i jeździ np kilka kilometrów w tygodniu nie może być dobrym kierowcą, trzeba jak najwiecej jeżdzic byle czym. Z przebiegiem kkm charakter kierowcy zmienia się , obecnie dla mnie ruszanie spod świateł z piskiem opon i jazda z głośną muzyką w miescie jest szczytem buractwa (chociaż musze sie przyznac ze na poczatku to pierwsze sam stosowałem az mi jest wstyd jak sobie to przypomnę ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Króciutko wypowiem sie na temat całego tego tematu

 

1. Prawko od 21 lat było by totalną bzdurą pozatym lepiej żeby ludzie jezdzili legalnie z dokumentem i przeszkoleniem a nie na dziko, a napewno mialo by to miejsce bo dużo dzieciaków nie wytrzymuje i wyciaga starych na placyki sam to przerabiałem :wink: (mlodzi i tak by wariowali a niektórzy nie uczą się w miejscu zamieszkania i musza dojeżdzać).

 

2. Jak dla mnie placyk nie jest idiotyzmem, jednak dużo szybciej uczy się człowiek parkowania jak raz, drugi zarysuje sobie auto, przerysuje felge na krawęzniku itp. (najszybsza forma nauki bo kasa szybciutko ucieka ) :lol: :wink:

 

3. Przepis odnośnie prawa jazdy b1 nie jest martwym przpisem bo istnieje takie autko jak np: Liger nova i spełnia on takowe normy. (koszty tego badziewia pomijamy)

 

P.S

Mam prawko i w sumie wiecej wiem na temat aut niz kompów więc nie musicie mi jezdzic że [ciach!]iarz i nie wie co mówi.

 

pozdr.

 

 

EDIT:

zapomniałem o ważnej rzeczy.

 

IMHO

 

1. egzamin na prawo jazdy powinna poprzedzić wizyta u psychologa :roll: niektórzy poprostu nie maja do tego predyspozycji psychicznych, jak widze kumpla jak on sie "spina" za kierownica to aż mi go szkoda :( poprostu on za bardzo sie boi, czym sprawia zagrozenie nie tylko dla siebie ale i dla innych.

 

2. na egzaminie powinny pojawic sie maty poślizgowe lub auta z troleyami

ludzie po kursie prawa jazdy nie maja pojecia o ekstremalnych sytulacjach zdażających sie nawet podczas normalnych podróży (poślizgi, techniki hamowania etc.) i czesto popelniaja karygodne błedy, ktore niestety wynoszą wlasnie z kursów prawa jazdy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak szymlorek uważam, że prawo jazdy od 21. roku życia było by kompletną bzdurą .

Moim zdaniem powinno wprowadzić się inne rozwiązania:

 

1. Jazdy na kursie to nie 20 (czy tam 30, które ma być), ale minimum 50 godzin jazd, z tego maksimum 10 na placu. Reszta w najróżniejszych warunkach - poza miastem, w korkach, w nocy, w deszczu, w miarę możliwości w śniegu. Do tego egzamin naprawdę trudny , ale nie tam jakiś placyk. Na placu starczy w miarę dobrze zaparkować, ale jazda egzaminacyjna powinna trwać 1,5-2 godziny. Wtedy dopiero można poznać, kto jak jeździ i czy "czuje" samochód. Pozwoliłoby to na częściowy "odsiew" zagrożenia na drodze.

Oczywiście pomijam problem korupcji, bo nie o tym jest temat.

 

2. Wprowadzenie limitu mocy (a nie wagi i pojemności co jest bzdurą) uzależniającej możliwość prowadzenia samochodu. Np. 16 latek - 40 KM. Jeśli rok bez żadnej stłuczki - 50-60KM itd. Nie pamiętam gdzie, ale w którymś kraju jest podobne rozwiązanie.

 

 

I jeszcze jedna rzecz. Dla wszystkich śmigaczy - polecam wyprawę na KJS - Konkursy Jazdy Sportowej. To uczy pokory , a przy okazji daje dużo doświadczenia. Pierwszy raz jak pojechałem byłem gdzieś 33. (no 50 zawodników) a wyprzedziło mnie w generalce parę trabantów i maluchów. Dopiero po paru startach nauczyłem się paru rzeczy, które pozwalają mi szybko i w miarę bezpiecznie jeździć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. Wprowadzenie limitu mocy (a nie wagi i pojemności co jest bzdurą) uzależniającej możliwość prowadzenia samochodu. Np. 16 latek - 40 KM. Jeśli rok bez żadnej stłuczki - 50-60KM itd. Nie pamiętam gdzie, ale w którymś kraju jest podobne rozwiązanie.

 

Z tym był by duzy problem bo w polsce jest jeszcze stosunkowo mało hamowni co uniemożliwia wprowadzenie takiego przepisu bo na jakiej podstawie określali bysmy moc danego auta :roll:

Jeżeli moc była by określana na podstawie danych katalogowych to liczmy sie z tym że wiele osób modyfikuje swoje auta i takie niepozorne samochodziki maja pokaźne stado kucy pod maską :twisted:

 

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 przed ostatnie posty najbardzie mi sie podobaly.

Tylko jak tutaj tych burakow namowic ze nie wazne jest czy sobie samochod zarysujesz czy nie jak bedziesz parkowac ale jak zachowujesz sie na drodze.

Jeszcze nie slyszalem zeby ktos zrobil jakas wieksza szkode niz zaryskowanie zderzaka lub wgiecie blotnika podczas parkowania.

Kazdy kogo znam i ma prawko mowil ze te godziny jazdy po miescie przelecialy ze nawet sie nie wjezdzili w samochod. :?

 

szymlorek

 

Tranowanie poslizgow bardzo ludza by sie przydalo. Fajna zabawa jest jak masz plac i robisz specjalnie poslizgi ale nieciekawie sie robi jak samochodzem na drodze zaczyna obracac. Ludzie w 90% przypadkow nacisna na hamulec i wtedy to juz katasrofa kontrolowana, balet na calego.

Moj starszy jak zaczyna mu uciekac tyl auta (Sierra tylno napedowa) to puszcza poprostu kierownice i samochod sam wraca na tor jazdy, kola same sie ustawiaja. ;)

To taka mala rada jak ktos ma ten samochod. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież szayowóz da się zarejestrować!! - http://www.szayowozy.org

nie jest to autko dla osobnika jeżdżącego z ręką za oknem i słuchającego umca umca (szyb nie ma, a boomboxa musiałby przywiązać do klatki) - chociaż dobry burak wszystko zburaczyć umii...

Szaya stworzył je dla rozwijania talentów i miejmy nadzieje że te obudzą się w tych 16latkach. Jak komuś to sprawia frajdę to prosze bardzo Sekcja młodych czeka, może wyszaleją sie na torach i bedą spokojnijsi na drodze (nie tak jak dziś podjarani 18latkowie w furach tatusiów pod remizami...)

a napewno będą umieli o wiele więcej i poradzą sobie w trudnych warunkach.

 

Co do tego że przydałoby się uczyć ludzi pośłizgów to TAK -zdecydowanie jaest wielu ludzi którzy nigdy nie zblokowali kół i nie wiedzą że jak awaryjnie zachamują to wpadna w poślizg i nie da się bez ABSu zakrącac. Jeżeli się nie przecwiczyło pośłizgów na placu to wpada sie w panike i bum chociaż wystarczyło tak niewiele...

 

EOT, napisalbym więcej ale mnie te ferie wykańczają fizycznie i psychicznie, padam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...