2fast4u Opublikowano 25 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2004 slyszalem ostatnio od znajomego, ze spalil mu sie zasilacz i stracil dane z dysku twardego. troche wydalo mi sie to dziwne, ze spalony zasilacz moze miec wplyw na dane przechowywane na dysku. moze mi ktos wyjasnic w jaki sposob to sie dzieje? prosze o w miare fachowe i jasne wytlumaczenie :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morris_Moore Opublikowano 25 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2004 jak razem z zasilaczem poszedl dysk (co sie zdarza) to jest to mozliwe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romek Opublikowano 26 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2004 Przy spaleniu zasilacza potrafi wystapic duzy skok napiecia, na ktory elektronika komputera jest malo odporna. Jezeli nie zainwestuje sie w zasilacz dobrej klasy moga wystapic takie kwiatki. Przyklad z zycia wziety Kupel lecial na zasileczu 300 W "no name", ktoregos dnia zasilacz zamilkl, proby wlacznia kompa spelzly na niczym. Komp zostal prznyniesiony do mnie w celu gruntownego sprawdzenia. Okazalo sie ze zasilacz pociagnal za soba dysk twardy, grafe i ramy. Tylko co dziwne plyta glowna i procesor sie ostaly. Wymiana kosztowala sporo a serwis uznal tylko dysk i wymienil go. Odradzalem kupno ponownie jakiegos szajsu "no name" ale kumpel sie uparl. Po kilku tygodniach pukanie do drzwi i okazalo sie ze zasilacz nastepny juz padl i tym razem pociagnal za soba tylko (aż) procka. Podsumowanie Szkoda zdrowia i pieniedzy aby inwestowac w zasilacze nie wiadomego pochodzenia i kiepskiej jakosci. Oplaca sie to na krotka mete. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R4VeN_pl Opublikowano 28 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2004 Zgadzam się w pełni z kolegą powyżej.Zasilacze noname są wporzo, do momentu, gdy sobie spokojnie działają, czyli, gdy mają 300W na cfg, który pobiera 150W.Ale w momencie zonku - można się tylko modlić. Mój chieftec już 3 razy gasił mi kompa jak nie wyrobił z dostarczeniem voltyff i amperuff, ale zrobił to kulturalnie i nic nie popsuł Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...