Bady na nowym HDD? A moze jednak nie.

[querke]

Witam

Mam mały problem. Mialem bady na starym hdd wiec luzik oddalem go na gware. Po paru tygodniach [3] otrzymalem nowy hdd WDC-40gb no i zadowolony podlaczylem go zaczolem all instalowac. Po zainstalowaniu WIN XP, popracowalem na nim pare dni i niespodziewanie zniknela mi partycja C i D ;/. Wiec odpalilem fdisk zrobilem all jak powinno byc +nowy windows XP no i tak dla zabawy ;p zapuscilem defragmentacje. Po paru minutach moim oczom ukazaly sie czarne kropeczki. Nie moglem w to uwierzyc. No ale kolega poradzil mi bym sprawdzil hdd pod dosa. A wiec przechodziac do sedna sprawy, program do defragmentacji hdd z pakietu Norton SystemWorks 2003 wykrywa bady, a scandisk pod dosa z nic nie wykrywa. I juz nie wiem czy mam te bady czy nie. Narazie sie nic nie sypie z systemem. Prosil bym was o wypowiedzenie sie na ten temat. [pisze na oslej laczce bo nie wiem czy umiescic to w programy czy sprzet] Pozdrawiam Cya

[hulajnoga10]

sprawdz speedfanem w zakladce smart, i zobacz czy nie ma jakis bledow