Nagrywarka LG 32x - kaput :|

[poca]

Moja nagrywarka to LG 32x10x40x .

 

Jakieś dwa dni temu oglądałem w niej Scary Movie 3. A w środku filmu. Nagła zwiecha [v-playera] i potworny zgrzyt w nagrywarce. Fuck, dałem szybkiego restarta. I otworzyłem napęd. Płyta była cholernie gorąca. No, ale było jedno ale. Komp nie chciał startować. Tzn. wczasie rozruchu jest post, sprawdza sobie co jest na IDE. No i właśnie kompa staje. Nie wyświetla jakie mam dyski/napędy. Widać że nagrywarka pracuje. Dopiero po otwarciu tacki komp rusza. Każde włożenie płyty do środka kończy sie zwiechą. Teraz mam nagryware odłączoną. No, ale kurcze. Gwarancji już nie mam. Ja to mam pecha. Jak już chce kase na coś wydać to mi wylatuje najmniej oczekiwany wydatek :/

 

Właśnie ja rozkręciłem. Sprawdziłem styki. Wszystko wygląda na dobre. Nosz kurcze :(

[Heat]

Ja mialem podobny zonk jak podpialem zmodowana przez siebie tasme . Tzn. cialem tasme wzdluz zylek i przez przypadek nacialem jedna zylke i juz komp nie chcial wstawac -> postowal , ale w momencie wyliczania napedow zwis . Moze ci sie gdzies zlamala albo uszkodzila ? Jak masz mozliwosc to wsadz inna .

[BENITO]

A może zasiłka za wysokie napęcia na molex ci daje? Ja swoją LG przerobiłem na 40x i zero problemów.

[poca]

Dobra. Dałem nową taśme [okrągłą] i dalej nic. DVD chodzi ok, a nagrywarka tylko jej impulsowo i regularnie mryga lampka odczytu.