Erytropoetyna Opublikowano 29 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2004 SOF 2 misja z helikopterem i fruwającymi scudami Deus EX z powodu braku narzędzi i licznych retrospekcji do poprzednich plansz w celu ich odnalezienia/dodania GTA - Vice City misja z helikopterkami i dynamitem w wieżowcu RTCW - Pierniczone duchy w ostatnim lapie tak , ktos mi powiedzial ze trzeba zabic ta laske ktore wczesniej skladala hold temu ksieciu ciemnosci ale nawet jak ja zabilem do tych duchow i tak latalo co niemiara poza tym FIFA 2000 poziom world class podobno mojej mamie uwage zwrocila jakas sasiadka za to ze klalem i wszystko bylo slychac przez okno : P no ale nie umialem trzymac zlosci w sobie wiec lecialy ku**** i ch*** ehh amen Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dns Opublikowano 30 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2004 heheh..... co do przeklenstw to kiedys nagram wava z Team Speaka jak gramy w AA ...... to dopiero sa jaja..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minkia Opublikowano 30 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2004 Chodzi Ci otego klienta w kafeji co se z UT nie radzi, jeżeli tak to to dopiero był sociopata. W fazie szczytowej zaczą rozpier.....ać kompy. Zarządca go wywalił, a ten po chwili wraca skruszony, że już teraz nie będzie. Co za cymbał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Crazy_Ivan Opublikowano 30 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2004 tak , ktos mi powiedzial ze trzeba zabic ta laske ktore wczesniej skladala hold temu ksieciu ciemnosci ale nawet jak ja zabilem do tych duchow i tak latalo co niemiaraTak, ale ona i tak wstaje :P ale wystarczy być w ruchu cały czas to nie jest tak żle, i cały czas "naparzać" do Hainricha I (chyba tak nazywa się ten duży :P ). Ogólnie to jeden z najsłabszych i najprostrzych do pokonania bossów w takich grach, już znacznie trudniej jest z Supersoldat (trochę wcześniej w RTCW). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erytropoetyna Opublikowano 30 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2004 tak , ktos mi powiedzial ze trzeba zabic ta laske ktore wczesniej skladala hold temu ksieciu ciemnosci ale nawet jak ja zabilem do tych duchow i tak latalo co niemiara Tak, ale ona i tak wstaje :P ale wystarczy być w ruchu cały czas to nie jest tak żle, i cały czas "naparzać" do Hainricha I (chyba tak nazywa się ten duży :P ). Ogólnie to jeden z najsłabszych i najprostrzych do pokonania bossów w takich grach, już znacznie trudniej jest z Supersoldat (trochę wcześniej w RTCW). ZGadzam sie SUpersoldata jeszcze nigdy nie udalo mi sie przejsc bez cheatow . A co do tej czarownicy to naprawde wstaje ? niemozliwe , przeciez kiedy wpakujesz w nia kilkanascie kul to sie rozpryskuje na tysiace kawalkow hmm chyba ze czegos nie wiem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monkas Opublikowano 30 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2004 Ja najbardziej wkur****** sie jak kumpel mnie rozwalal w Unrealu Turnament i Quake3. Boze jak wtedy przeklinalem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noob999 Opublikowano 31 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2004 właśnie, jak taka gra w którą się gra z ludzmi może wkurzać ? CS jest sporo łatwiejszy np od Q3 czy NBA Live, mniejsza iloś bindów pozwala skupić się na rozgrywce, w środowisku CS czuje się bardzo dobrze i jest dlamnie banalne poruszanie się w nim 8O :lol: wlasnie tu nie chodzi o klawiszologie... :lol: przy zadnej jeszcze grze nie polecialo z moich usteczek ( :D ) AZ TYLE przeklenstw. Jest to spowodowane wlasnie tym, ze to jest gra z LUDZMI, na ktorych niestety musisz polegac (nie mowie tu o FFA na pseudoservach) przyjacielu jeśli dobrze rozumiem to ty wyklinasz ludzi ze swojej drużyny że grają słabo ? ? gdybyś powiedział jedno brzydkie słowo na któregoś z teamu, wyleciałbyś na zbity pysk z servera.......... nazywanie kogoś kto zaczyna grać lamerem czy tez określając go innymi epitetami, w klanie w którym gram jest surowo zabronione :!: zniechęca się tym samym nowych graczy, nie każdy jest alfą i omegą, natomiast karzdy chce czerpać z gry przyjemność, niewarzne czy sie wygrywa czy przegrywa, play 4 fun i tyle, lepiej przyłuż się do machania myszką zamiast złościć się na innych ludzi i komentować ich poczynania przyjacielu nie wiem jaka Ty masz wersje ale zeby moj team uslyszal moje 'narzekania' to musze nacisnac pewien klawisz... poprostu sie nie zrozumielismy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HQ12 Opublikowano 31 Maja 2004 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2004 ok, byłem troche zły jak to pisałem bo na serva wlazł cziter i kloł ludzi, a niebyło nikogo kto mugłby go wyrzucić, tak czy siak serio weź sobie to do serca, pogódz się że na gre swojej drużyny niemasz wpływu i złoszczenie się na nich niema najmniejszego sensu chyba że chcesz wcześniej osiwieć ;) skoncentruj się na grze i graj jak najlepiej potrafisz :), opanowywując swoje emocje sam zaczniesz grać lepiej, jeśli twój team gra słabo to wciśnij ten przycisk i zmotwuj ich do gry mówiąc coś pozytywnego :) wiesz mi działa ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
afrodyta Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Ja bluzgałam jak szewc grając w Heretica 2 na hardzie. Poza tym, często nerwy puszczały podczas sieciowych rozgrywek w quake'a 3, kiedy quake-maniacy co 10 sek wysyłali mnie do krainy ciemności. A z czasów kamienia łupanego to: Mario (na nintendo) Contra Popeye eh, łezka się w oku kręci jak przypomnę sobie te zarywane nocki przed tv... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomwer Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Nerwy mam zszargane po Fifie jak grałem w lanie z kumplem i mnie ogrywał 5-0 :x Wiele zdrowia psychiczne kosztowała mnie Toca Race Driver, o co z tymi autami w tej grze chodziło? W niektórych momentach fizyka jak z kosmosu :? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EmperoR_2001 Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Virtua Tennis - Finały i ci konkurenci bogowie :evil: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Harry Lloyd Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Elasto Mania. Zdecydowanie. Ciągle został mi jeden level ktorego nie przejdę nigdy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichon Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Rainbow Six - Albo trzeba bylo sie meczyc z planem, bo SI twojego teamu bylo do d..., albo jednym gosciem z heartbeat sensorem cala misje przechodzic. :-) Counter Stike - zabawa we wlaczenie/wylacznie cheating deatha; no i na poczatku jak sie ostro po [gluteus maximus] obrywalo :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys25 Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Rainbow Six - Albo trzeba bylo sie meczyc z planem, bo SI twojego teamu bylo do d..., albo jednym gosciem z heartbeat sensorem cala misje przechodzic. :-) ŚWIĘTA PRAWDA :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arabski_Szejk Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Medal of Honor: Allied Assault - jest plansza ze zniszczonym miasteczkiem, a na kazdym kroku czają sie niemieccy snajperzy. Niewazne jak ostroznie do tego podchodzilem zawsze co chwile slyszałem "ziuuuut" i energii ubywało, aż do zgonu. Mozna zgłupieć. Tylko jedna osoba powinna mieć prawo bez wysilku zdejmowac graczy z dalekich odległości...i to powinienem być ja :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
clooney Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 najwięcej nerwów traciłem parę lat temu grając w polską grę ROBBO. Czasami naprawdę chciałem wyp....ić kompa przez okno, ale po ukończeniu jaka satysfakcja ! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GreeN_DG Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 "Mafia" wyścig, diablo i diablo :), project igi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macmet Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 A ja ciskałem miesem grajac w pes 3 na 5-tym poziomie ku... szły przy kazdej stracie piłki i strzelonej bramce przez przeciwnika zona juz nie dawała sobie ze mna rady :) to były jaja ale juz gram dobrze i nie kur... je :) Choć pod koniec pazdziernika wychodzi pes4 i znow miecho bedzie sie odbijało od scian !!:) hehehe -pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s0n1c Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Jedynie co sie wkurzylem to na ostatnim wyscigu NFS:U A tak jestem zbyt opanowany zeby sie denerwowac na gre. Apropo misji z helikopterem w VC co w niej jest takiego trudnego? Bo ja przeszedlem bez najmniejszych problemow i jeszcze z dobra minute pozstalego czasu mialem (teraz to ja helkopterem cuda robie). A jesli chodzi o gry przy ktorych moj brat sie [ciach]... (Berserk,Epitety i placz) to by braklo miejsca na forum :lol: no oprocz serii Resident Evil.(on ma w sobie chyba wbudowanego skrypta jak je przechodzic 8O ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pok Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Ja pamiętam tylko jedną gre :nfsUnderground.To była chyba 106 plansza co trzeba było zrobić 6 okrążeń.Pamiętam do dzisiaj ze przechodziłem ją przez 4 dni i 3 noce.Restartowałem tą plancze ze 500 razy.Najgorszy był tunel.80% wypadków wlaśnie w nim miałem.Ze zdenerwowania przegryzłem kabel od klawiatury i zbierałem ją potem na ulicy pod moim oknem.Przez tą plansze zeżarłem więcej nerwów niż przez całe moje zycie.Najgorsze jest to ze nie przeszedłem tej planszy, tzn. ściągnółem trainera :( . Kur.. ale sie zestresowałem tą wypowiedzią.Kto <span style="color:red;">[ciach!]</span>a takie topiki zakłada!!!!!!!!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shifter Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 hehe pok chcialbym cie zobaczyc jak gryziesz ten kabel, ale oczywiscie w bezpiecznej odleglosci :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
afrodyta Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 .Ze zdenerwowania przegryzłem kabel od klawiatury i zbierałem ją potem na ulicy pod moim oknem. Hhehhehehehe, powaliłeś mnie tym tekstem :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pok Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Wy sie śmiejecie, a ja a ja w taką kur... wpadłem.No mówie wam nigdy przedtem i nigdy potem w żadnej sytuacji nie wpadłem w taką, w taką...... furie, i jak wyjdzie nfsu2 to nawet nie mam zamiaru pujść do kumpla zeby zobaczyć jak ona wygląda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arabski_Szejk Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 podpisuje sie pod Pokiem, wyrazy wspolczucia, pamietam zdradliwe tunele ze slupami po srodku....piłeś ? nie jedź ! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BigSpider Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Driver 1 w ktorego gralem na psx na padzie najbardziej mnie zdenerwowal. A dokladnie ostatnia misja, gdzie pol miasta trzeba bylo dojechac, a z kazdej strony nadjezdzaly samochody policji. Lekkie male buchniecie i mozna bylo sobie podarowac kontunuacje jazdy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
afrodyta Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Ziomki, co wy tak emocjonalnie do tego Undergrounda podchodzicie? Ja gram w to dla relaksu a nie po to by się nabawić wrzodów przed trzydziestką :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mogiel Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Need 4 speed Underground i najgłupsza rzecz jaką mogli wymyśleć jej twórcy, a mianowicie "Catch Up". Dochodzisz do perfekcji w tej grze, pokonujesz każdy zakręt z optymalną prędkością i w idealny dla każdego zakrętu sposób, pobijasz już wszystkie możliwe rekordy toru, a co robi przeciwnik? Rozbija się na którymś z zakrętów, ale to nic. Wystarczy mu zaledwie 20 sekund aby w cudowny sposób odrobić stratę i znowu usiąść Ci na zderzaku 8O . Zdecydowanie najwięcej nerwów straciłem przy przechodzeniu tej gry. Ale i tak jest super :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pok Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Niestety musze przyznać ze nfsu był jedyna grą w której sie tak .......... .Zapomniałem dopisać ze parenaście razy w ostatnim okrążeniu byłem poierwszy do momentu wjazdu do tunelu.Rezszte możecie sobie juz sami dopisać(to własnie dla tego przegryzłem ten kabel).Ae musze powiedziec ze gra i tak była świetna!!!A co do trego żeby jeździć po trzeźwemu- lepiej mi sie jeździło po paru pivkach niż tak na suchy "ryj" :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexer Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Couter Strike - większego syfu za przeproszeniem nie widziałem - strzelasz serie z 1m a on zwyczajnie żyje, ani 1 kula nie trafia... Hidden & Dangerous 2 - piękna gra z pięknymi bugami... GTA 3 i vc - też pikne bugi Need For Speed Underground - jak wyżej i do tego to że gra przyspiesza zwyczajnie auta przeciwników... Ogólnie każda gra jaka wyszła... ostatnio - Soldiers Heroes Of WWII i piękne AI... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
st551 Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Najbardziej stresowałem sie przy Alien vs Predator 1, a to przez to ze grałem w tą gre wtedy jak jeszcze nie było patcha do sejwowania tzn. trzeba było przejsc całą plansze bez save. Na początku było nawet ok, ale przedostatnia misja marinsem dała mi tak popalić ze do dzisiaj ja pamiętam. Pozniej wyszedł patch i mozna było robic savy w kazdym momencie i jakoś cała gra straciła klimat... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...