Skocz do zawartości
phranzee

50km/h w miescie

Rekomendowane odpowiedzi

mysle ze jesli chociaz jeden mlodzik sciagnie noge z gazu pod wplywem tej dyskusji to juz bedzie sukces.. Czlowiek dorosly, z rodzina, uczciwie pracujacy, mojacy doswiadczenie bedzie sie stosowal a przynajmniej bardziej staral dostosowac - mlodziki ktorym rodzice pozyczaja/kupuja fure i funduja wache i tak beda mieli to w d.. tlumaczac sie haslem 'smierc jezdzi szybko - wiec wyprzed ja".. osobiscie na szczescie moge sie od jakiegos czasu tylko przygladac temu co sie dzieje na drogach - moze za pare lat jak znowu odzyskam prawko cos sie zmieni.. oby na lepsze :-) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra mysl oczywiscie z warznym biletem

hehe - to juz bardziej kwestia moralna na jakim bilecie i czy w ogole ktos ma - to nikogo zycia nie pozbawi - chyba ze kontrolera ktory bedzie chcial na sile sprawdzic lysych albo GaGe wracajaca na hute - pozdr GaGa ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po Tobie Kroootki nie pojade, a raczej przyklasne. Choc u mnie z tym blacharzem to nie tak czesto ;>

Dzieki że mnie "pojechałes" :o

Nie masz jednak IMHO racji, jeżdżę po Ktowicach i okolicy codziennie, więc znam conieco te drogi, spox da się jechać te 50, czasem nawet warto, lub wręcz musi się.

 

BTW autobahny, jeżeli jade uber 200 to raczje zwracam uwagę na innych użyszkodników i uwierz mi nie w<span style="color:red;">[ciach!]</span>le do dziadka popierdalającego kaszlem 100 na lewym pasie.

Przejechałem troszkę więcej niz 80k km i jakoś udało mi się tylko 2 razy zmarszczyć maskę, w tym tylko 1 raz z własnej winy :D

 

PS: nie chciałem popadać w moralizatorski ton, poprostu powiedziałem co myślę, na podstawie własnego, niemałego doświadczenia.

Jeżeli Cię to zabolało, to sorry, ale IMHO miałem rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja tak krotko, moze by wprowadzic ograniczenie do 20km na godzinke, to zwiekszylo by szanse pieszego o kolejne kilkadziesiat procent. ;)

Ale stworzyloby infrastrukture z 19 wieku.

To sie rowniez musi oplacac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO bardzo dobrze, ze wprowadzono te ograniczenie. jeszcze tylko trzeba je egzekfowac. codziennie przechodze przez dwupasmowke gdzie jest ograniczenie do 60 a zadko kto jedzie ponizej 100kph, az strach jest tam oprzechodzic. w ciagu 18miesiecy na tym przejsciu zginelo 5 czy6 osob. powtarzam na przejsciu dla pieszych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha, propo infrastruktury i zachodnich miasteczek to w duzej wiekszosci przypadkow autostrady, czy tez inne szybkie drogi ida polem. jak sie chce zobaczyc wioske trzeba zjechac na normalne drogi (o niebo lepsze od polskich). jak sie wybierze tak sie jedzie. tylko u nas kazda droga idzie ludziom pod oknami :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie moze byc nawet 30 km/h - wazne zeby jezdzic z rozsadkiem !!!

Te 50 mi i tak nie robi roznicy - ja jezdze tak jak mi rozum nakazuje - od 20 do max 80 (wieczorkiem przy dobrych warunkach :) Na ogol jednak nie szybciej niz 60.

 

Co do szans przezycia - sa one podawane dla udezenia przy predkosci 50 km/h i 60 km/h a jak wiadomo w wiekszosci przypadkow zdazymy jednak nacisnac hamulec i zwolnic do tych min 30 km/h

 

Co do pieszych :) widze ze duzo uzytkownikow czasami zapomina jak to jest byc pieszym i stac pol godziny na przejsciu bo nikt nie chce zwolnic, ustapic, zatrzymac sie :) Ale zgadzam sie ze i piesi nie sa bez winy - mialem 2 sytuacje grozniejsza i mniej grozna gdy pieszy wtargnal mi na jezdnie przy zlych warunkach drogowych

Za pierwszym razem kilku dresow przebieglo mi przed autem przez co wpadlem w poslizg i zaczelo mnie sciagac na betonowe slupki ale udalo mi sie wyjsc z poslizgu. Za drugim razem pijany dziadek wlazl pod kola (zima) i jego szczescie ze mialem juz wyczute auto i zatrzymalem sie jakies pol metra przed jego nogami :) - nie mowcie ze gdybym jechal wolniej to sytuacji by nie bylo - czasami jest tak ze jedziesz 30 a ktos ci wlezie bezposredio na maske ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestancie deliberowac wreszcie na ten z gory klotliwy temat.

Bylo 60km/h jest 50km/h

Setki milionow ludzi tak jezdzi ale Wy bedziecie wzory wyprowadzac na droge hamowania oraz czas reakcji.

Nie od parady wymyslono ten przepis. Nie istnieje od dzis i sprawdza sie w kazdym panstwie w ktorym zostal wprowadzony.

A ten kto przekraczal predkosc to i tak bedzie to robil. Ten przepis musi sie przegryzc zebysmy go przelkneli. Szkoda, ze w innych dziedzinach Polacy nie sa tacy bojowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestancie deliberowac wreszcie na ten z gory klotliwy temat.

Bylo 60km/h jest 50km/h

Setki milionow ludzi tak jezdzi ale Wy bedziecie wzory wyprowadzac na droge hamowania oraz czas reakcji.

Nie od parady wymyslono ten przepis. Nie istnieje od dzis i sprawdza sie w kazdym panstwie w ktorym zostal wprowadzony.

A ten kto przekraczal predkosc to i tak bedzie to robil. Ten przepis musi sie przegryzc  zebysmy go przelkneli. Szkoda, ze w innych dziedzinach Polacy nie sa tacy bojowi.

:regulamin: kodeks i tyle

Masz całkowita rację Krystian, lepiej ciężko byłoby to ująć :)

(ale polacy to taki przekorny naród :mrgreen:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki, ale sie wmieszam w rozmowe (choc nie chcialo sie mi sie czytac 3 stron klotni!!) Co za roznica czy jest 50 czy 60?? W tym pieknym kraju i tak prawa sie nie respektuje, wiec ludzie dalej beda jechac 80. A policja zamiast dawac mandaty za czerwone swiatlo, czy wyprzedzanie przed pasami dla pieszych, to bedzie blokady na kola zakladac i lapac kierowcow na ograniczeniu do 50km/h na trasie Katowice-Warszawa (bo kto tam zwolni do 50??)(dla niewtajemniczonych to jest droga 2 pasowa z pasem zieleni)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na trasie Warszawa - Katowice na terenie zabudowanym są znaki ograniczenia prędkości do 70 km/h - i takie właśnie ograniczenie prędkości tam obowiązuje. Część osób, które się tu wypowiadają nie powinna w ogóle dostać prawa jazdy - pytania w stylu "jeżeli ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym jest 50 km/h a znaki mówią o ograniczeniu 70 km/h to z jaką prędkością można jechać?" świadczą o totalnej nieznajomości przepisów (jeżeli będzie zielone światło a na skrzyżowaniu gliniarz kierujący ruchem każe się takiemu zatrzymać to pewnie też nie będzie wiedział jak się zachować).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tylko za szybko jade (nie mam jeszcze dobrego wyczucia) gdy jade przez skrzyzowanie i zakrecam w lewo.

sytuacja:

mam zielone, zatrzymuje sie prawie calkiem (z 3km/h) i gdy widze ze nikogo nie ma to startuje jak najszybciej, i przy wychodzeniu z zakretu mam gdzies 40km/h i zostaje na takiej predkosci albo do 60km/h

poprostu nie chce zeby mnie jakis pajac uderzyl w bok

teraz tego juz prawie nie robie, ale i tak wole bardzo szybko przejechac przez skrzyzowanie jak w lewo skrecam, oczywiscie najpierw sie zatrzymuje i jak nic nie jedzie to gaz i ucieczka ze skrzyzowania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdelegalizowac samochody. Bedzie najbezpieczniej.

 

Zdarzaly mi sie stluczki, ale zadna przy duzej predkosci, wszystkie przy 20-50 km/h, bo wtedy najmniej sie koncentruje.

 

Do piachu z tym ograniczeniem do 50 km/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swój rozum...

 

I wielu niestety ma go za mało... Bo wyobraźnia to wspaniała rzecz !.

 

Nie pomogą tu ograniczenia itd...

 

Bo jeśli pajac przy szkole jedzie grubo ponad 100... To, czy jest ograniczenie do 50, czy 60 nic to nie zmieni...

 

Panowie... Jest też druga kwestia ! Rodzaj drogi - Będąca w centrum, na uboczu, mało uczęszczana, dużo itd...

 

Mozna jechać i 160 w mieście... Nie narażając NIKOGO !.

 

Tylko nie jeździ się tak przy szkołach...

 

Miejsc, w których można "przycisnąć" w samym Gdańsku jest na prawdę wiele... I nie ma tam skrzyżowań, pieszych, przejść... Więc można sobie pozwolić, ale trzeba mieć GDZIE.

 

Jeśli ktoś tego nie rozumie... Kończy z Kimś na masce :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swój rozum...

I wielu niestety ma go za mało... Bo wyobraźnia to wspaniała rzecz !.

Nie pomogą tu ograniczenia itd...

Bo jeśli pajac przy szkole jedzie grubo ponad 100... To, czy jest ograniczenie do 50, czy 60 nic to nie zmieni...

Panowie... Jest też druga kwestia ! Rodzaj drogi - Będąca w centrum, na uboczu, mało uczęszczana, dużo itd...

Mozna jechać i 160 w mieście... Nie narażając NIKOGO !.

Tylko nie jeździ się tak przy szkołach...

Miejsc, w których można "przycisnąć" w samym Gdańsku jest na prawdę wiele... I nie ma tam skrzyżowań, pieszych, przejść... Więc można sobie pozwolić, ale trzeba mieć GDZIE.

Jeśli ktoś tego nie rozumie... Kończy z Kimś na masce :(

Noo widzę, że następny z kim się mogę zgodzić i do tego z Gdańska :) Ja czasami lecę tak jak napisane - 120-160 w mieście i nie ma szans, żebym kogoś tam potrącił. A koło szkół... mimo ograniczeń np.40km/h jadę 20km/h. I ani grama więcej. Szczególnie koło podstawówek, czasami nawet wolniej. Dzięki temu nic nie zrobiłem kiedyś dzieciakowi, który przebiegając nagle przez ulicę dosłownie oparł się o maskę mojego samochodu. Tak szybko przebiegł, że chyba mnie nawet nie zauważył, choć było baaaaaaaaaardzo blisko potrącenia... :? A ja nie mógłbym z tym żyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim dla których 60 km/h w mieście to szaleńcza prędkość dedykuję ostatni akapit. Kogo jak kogo, ale hołowczyca można brać za wyrocznię w sprawach 'drogowych'.

Ma rację...

 

 

A swoją drogą to lubi cisnąć... I teraz udawanie Świętego nie pomoże :wink:

 

 

Noo widzę, że następny z kim się mogę zgodzić i do tego z Gdańska

 

Pozdro :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak, bezpieczenstwo dla mnie nie ma nic wspolnego z ograniczeniami, to tylko daleko wysunięta teoria wg ktorej ma byc bezpieczniej, z rownym powodzeniem mozna zakazac w calej polsce sprzedazy alkoholu, moim zdaniem chodzi o to zeby wyssac kolejne pieniadze, jesli cos sie poprawi to jest to kwestia czystego przypadku, chociaz nie wierze ze tak sie stanie, poprostu ci co jezdzili do tej pory 60 beda jedzic 50 i jeszcze co gorsza (to w ogole chore) patrzyc na zegarek czy moga juz jechac szybciej i czy maja juz jechac wolniej... i tacy ludzie nigdy nie spowodowali wypadku a jesli to na pewno nie z powodu predkosci. Przepis tylko poglebi ich zal, zmniejszy komfort zycia i w ogole, bo auto jest dla ludzi a sie okazuje ze nie do konca, a ci co jedzili 100 po miescie i tak beda jezdzic 100 po miescie nawet gdyby ograniczyc do 20tu, wiec na kogo jest ten przepis?

 

To tak jak z piractwem, dokladnie tak samo, co z tego ze krasc nie wolno jak wiekszosc kradnie, to jest za biedny kraj na oryginaly. Jestem przekonany ze liczba wypadkow zmniejszy sie bardzo niewiele o ile sie w ogole zmieni. Takie przepisy ograniczaja swobode ludzi uczciwych tylko nieznacznie pogarszajac wlasnie piratom drogowym. Czy to ma miec tylko taki cel jak odstawianie szopek przed policją, zwalnianie itd itp bo jedzie radiowoz? nie porownujcie Polski z innymi krajami, ze tu a tam jest 50 i sie sprawdza to nic nie znaczy.

 

Poza tym kto powiedzial ze wszedzie ma byc tak samo? Wezmy sobie zrobmy ameryke rozdajmy wszystkim bron, zobaczymy czy bedzie tak samo jak w ameryce, albo zrobmy ruch lewostronny bo w anglii sie sprawdza, albo zabronmy hodowli ras psow agresywnych bo w niemczech sie sprawdza, albo zrobmy sobie walki bykow jak w hiszpani bo tam sie sprawdza itd itd... Wlasciwie to zeby zrobic takie porownanie trzeba by ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> pod uwage kompletnie wszystko, od a do z - co innego jest jechac sobie nowiutkim Mercem po gladziutkiej drodze wtedy przyjemnie sie jedzie i 40 a co innego np 10 letnim Uno po wertepach i dziurskach w nerwach dociskajac gaz bo juz sie ma dosc tej drogi, ruchu i wszystkiego, wszystko zalezy od calosci a nie czesci, typowy polak rznie po drogach bo juz serdecznie dosc, na drogach panuje jedna wielka wscieklizna, chamstwo i brak kultury.

 

A drogi sie nie nadaja niemal wcale do poruszania po nich o bezpieczenstwie nie wspominajac... Dlaczego np zamiast przepisów takich jak tu i tam nie wprowadzi sie najpierw takich samych drog? Czy nasze podobienstwo do europy bedzie polegac na tym ze bedziemy miec identyczne zakazy co w europie? I na zakazach sie skonczy cale podobienstwo? Natomiast drogi itp to jakos nikogo nie obchodzi, z roku na rok sa coraz gorsze i coraz gorsze, jak tak dalej bedzie to... Bo u nas jest takie podejscie wyssac najpierw kase a dopiero pozniej zrobic lub ewentualnie wcale tak jak np byly plany wybudowania 3 tysiecy kilometrow autostrady w 1998 bodajze? i byl nawet zart (ale taki bardziej serio) kiedy przyjezdza Niemiec do Polski, zatrzymuje sie na stacji i kupuje mape (byly takie) z zaznaczonymi autostradami, wyjezdza gdzies pod Poznaniem i sie pyta gdzie te autostrady...,

 

Nie zrozumcie mnie zle ale jesli ktos nie zamierza czegos szczerze a ma zupelnie inne motywy to nigdy mu to nie wyjdzie tak jak nalezy, czy nie uwazacie podobnie? Poprostu zeby cos wyszlo trzeba miec do tego szczere checi, tymczasem przepis 50 u nas moim zdaniem nie wynika nawet po czesci z checi poprawienia bezpieczenstwa, to jest tylko argument do wprowadzenia tego przepisu bo wraz z nim beda kolejne korzysci... paszczu bardzo slusznie zacytowal akapit Holka i to jest piekne, predkosc nie zabija, zabija ludzka glupota, nie wiem czy wiecie gdyby np brac statystycznie inny przyklad dozwolone normy alkoholu w krajach europy do ilosci wypadkow to w Polsce jest absurdalnie odwrotnie i nielogicznie, bo mamy norme 0,2 promila i najwiecej wypadkow kiedy w wiekszosci krajow jest 0,5 a w Irlandii nawet 1 promil a wypadkow jest znacznie mniej, w Irlandii nie do pomyslenia byloby zeby tacy nawaleni jak u w normie 2-3 promila wsiedli w pojazd, a tymczasem to u nas nawet i lekarzy sie znajduje z 2 promilami... czy to na pewno zalezy od ograniczen? nie sadze.

 

I tak w Polsce z powodu coraz to wiekszych restrykcji i ograniczen kierowca zamiast sie zrelaksowac i zwracac uwage na droge i bezpieczenstwo to... zwraca najwiekszą uwage na to czy stoją gliny, czy nie jada przed i czy nie jada za i to go wrecz dekoncentruje i calkowicie rozprasza, bo teraz jazda dla goscia ktory ma malucha i zarobek 1000 zlotych to bedzie jak chodzenie po szpilkach, cale bezpieczenstwo prowadzenia calkowicie przedlozy na to zeby nie zaplacic kary bo dla niego kara jest juz nie wkalkulowana w jazde, byc moze bedzie jechal 50-60 ale czy bezpieczniej? Watpie... i taka jest prawda bo jakkolwiek ten przepis nie bylby sluszny, ludzie go wcale nie popieraja i nie uznaja, tzn co innego jest mowic tu a co innego jezdzic kilkanascie lat nawet jesli ktos tu powie jedno to w praktyce robi drugie a publicznie i tak sie nie przyzna a czesto tez popelnia wykroczenia nieswiadomie wiec i sam o tym nie wie.

 

Ja np dostalem mandat za przekroczenie predkosci na drodze kat-wawa poniewaz na prostej drodze w jakis dzien gdzie kompletnie ruchu nie bylo - nie widzialem auta przed ani za soba mimo iz widocznosc byla wzorowa droga zas prosta na kilometry i stal znak 70 i to za skrzyzowaniem, uzasadnienia tego znaku nie ma zadnego, poprostu postawiony dla zarobku wytlumaczyc inaczej sie go nie dalo, jezdzilem pozniej tamtedy jeszcze wiele razy i zawsze obserwowalem co moglo sie przyczynic do postawienia tego znaku, powodu nie bylo... Jechalem tam 85 i zaraz za mostem zupelnie w ukryciu chociaz tak stac nie wolno - stala policja i tak zgarniala kolejno kazdego co tamtedy przejechal. Dostalem 100 zlotych.

 

To bylo jakies swieto, takie w ktore nie ma wcale ruchu nie moge sobie przypomniec, w kazdym razie pamietam doskonale i nigdy nie zapomne ze otrzymalem swiateczny upominek.

Suma sumarum nie jestem przeciwko temu przepisowi i podkreslam to bardzo wyraznie ale podobnie jak z predkoscia ktora nie zabija tylko bezmyslnosc tak samo bezmyslne wprowadzanie przepisow tez nic nie pomoze i to mi sie wlasnie nie podoba. Tak wiec samo wprowadzanie przepisow i ograniczen z innych krajow nie uczyni warunkow takich samych jak w tych krajach.

 

W ogole nie dlugo to nie bedzie juz po co jezdzic nawet te 50 bo drogi juz przypominaja jakies powojenne zbombardowane szlaki, raz na drodze kat-wawa wpadlem w taka dziure ze calkowicie rozwalilem kolo i to na drodze szybkiego ruchu, dziekuje za takie bezpieczenstwo... paliwo jest monstrualnie drogie, tu tak samo zwroccie uwage na cos na co malo kto zwraca uwage, ze zuzycie przy 50 jest bedzie wieksze niz przy 60 stad jezdzenie po miescie moze sie okazac nawet 10-30% drozsze! O tym juz nikt nie wspomni.

Swoją droga dlaczego w dzien mozna 50 a w nocy 60? W nocy warunki sa moim zdaniem trudniejsze niz w dzien co z tego ze ruch mniejszy jak widocznosc gorsza, a poza tym co to za bzdura? jak np bede jechal 65 o godzinie 4:58 a u policjanta bedzie 5:02 i co wowczas? Przekroczylem o 15 czy o 5? Zaplace mandat bo mi sie zegarek spoznia??? I co o godzinie 5:02 warunki sie zmniejszaja w stosunku do godziny 4:58? Tu juz wyjda takie bomby ze hej np gosc ktory pocisnie o godzinie 5:55 zacznie sie tlumaczyc ze nie przestawil zegarka i mial 4:55.

 

Nie wiem co myslec. Najlepiej zakazac pic palic uzywac telefonow i prowadzic i wypadkow nie bedzie... :lol: :lol: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...