Gosu Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2009 Też tak miałem bo jakiś jeden truposz się ostał jak się okazało, musisz przeszukać wioskę, gdzieś pewnie siedzi, boi się rzucić na ekipę w pojedynkę. W końcu tyle jego ziomków padło :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel27 Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2009 Łeheheheee...Też o tym myślałem i latałem jak opętany po wiosce, ale nikogo nie było...Hmm moze jak będe sam, to zgnilec wyjdzie??? :rolleyes: Dziękowka!!! Gosu, a tak wogóle to gdzie znalazłes swojego truposza???? :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Turrican Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2009 Ja jak grałem za drugim razem to miałem tak że jeden zombie zawsze zostawał daleko w tej zielonej mgle więc pewnie tam ci się jakiś ostał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel27 Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2009 LOL!!! To widze, że nie tylko ja miałem taki problem...Troche to denerwujące, bo chce grac dalej, a tu taki bonus heheheheee... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gosu Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2009 Gdzieś między domkami kawałek drogi od pola bitwy, wiem że pamiętam że stał przy beczce :) Pewnie chciał się schować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel27 Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2009 Hmm...Muszę obczaic, ale już kilka razy między tymi domkami latałem i nic...hehhee OMG! Możę byc też tak, że poprostu mam bład... :sad: Oby nie! Dzięki! :wink: Niestety łaziłem koło tych beczek ogólnie to wszędzie i zadnego truposza nie ma :mur: Cos jest nie tak...Sprobuje jeszcze raz od nowa zagrac tego questa... Chyba poraz ostatni kupiłem gre...Trzeba zacząc piracic hehehe Dzięki za pomoc! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregu Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 (edytowane) z zauważonych bugów to: 1. lilean zwracająca sie do mnie na koniec "przyjaciółko" podczas gdy grałem facetem, następne zdanie i już ok 2. kłócące sie krasnale(czyli rodzaj męski) -jeden z lewej strony miał żeński głos mimo brody po pas Teraz gram od początku, krasnalką, złodziejem :), wątek wprowadzający to dzieło sztuki przynajmniej dla Szlachty. Plebejem jeszcze nie próbowałem. aaa jeszcze pkt 3 - można rozbrajać pułapki które się już uruchomiło(prócz tej z kleszczami) Edytowane 1 Grudnia 2009 przez Gregu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 2. kłócące sie krasnale(czyli rodzaj męski) -jeden z lewej strony miał żeński głos mimo brody po pasMoze to jakis easter egg, taka zawoalowana aluzja do Pratchetta? :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Nie, to zwykły błąd. Te krasnale wszyscy spotykają ;]. Uśmiałem się straszliwie jak usłyszałem ten jego głos ;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gosu Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 No ja też, rozwaliło mnie to :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jake79 Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Po blisko 60 godzinach...finito...przy czym wskaźnik ukończenia gry mam na 50 kilka %...mimo, że wykonałem lwią częśc zadań pobocznych... Kilka refleksji a propos DA, które cisną się na paier: in plus: - zaskakująco korzystne pierwsze wrażenie (zresztą podobnie ocenia ten element bardzo wiele osób); - jest sporo dialogów, trochę do poczytania też się znajdzie; - wiarygodne i ciekawe postacie w drużynie (tylko czemu jest ich tak mało?)...to chyba najmocniejszy punkt całej gry (może dlatego, że nie ma ich tak wiele :wink: ); - rozbudowane uniewersum (historia, mitologia, religia etc.)...szkoda tylko, że ten potencjał jest jakby na dalszym planie i sporadycznie tylko przebija się na plan pierwszy (gdyby było więcej lokacji, gdyby lokacje były większe, gdyby były biblioteki jak w Morrowind...to inaczej by to się przedstawiało); - bardzo prosty, choć niezły system walki (który jednak jest znacznie "do tyłu" w porównaniu z Baldurs Gate...za mało taktyki); - nienajgorszy, choć również bardzo prosty, system rozwoju postaci; - chwilami możliwość podejmowania wyborów, które mają pewne znaczenie; - niezłe, choć niezaskakujące, zakończenie; - złożone i przemyślane niektóre zadania, składające się na wątek główny (do tego można wykonywać je w kolejności wg własnej woli); in minus: - na każdym kroku wychodzą uproszczenia (a to mapa, na której mamy wszystko jak na talerzu, to znowu ścieżki dialogowe, które niezależnie od wyboru dają tern sam efekt, drużyna, która jest dostepna "na kliknięcie" (i jeszcze dostaje doświadczenie, mimo, że nie bierze udziłu w czymkolwiek), kradzieże "domowe" bez słowa protestu mieszkańców, walki z użyciem dwóch czarów "na okrągło", niemożność "odkładania" przedmiotów do skrzyni (co weźmiesz możesz albo sprzedać albo zniszczyć :blink: ), czy inne zmartwychwstawanie poległych kompanów po walce); - schematy i brak różnorodności (...wrogów jest kilkanaście ledwie rodzajów, ekwipunek został podzielony na kilka z góry wytyczonych klas (np. zbroje czy broń biała), zadania poboczne są z reguły bardzo prymitywne)...jak to ktoś napisał na innym forum po odjęciu grafiki DA nie wychodzi poza szablon BG, a to lat parę już minęło...wstyd; - maciupeńkie i mało ciekawe lokacje (pod tym kątem mamy zupełne przegięcie...lokacje są znacznie mniejsze niż w BG/BG2...prawdziwe maleństwa, do tego poruszać można się z reguły tylko wytyczonymi szlakami...przeważnie nie ma w nich również wiele interesującego (ot sklepikarz, czasem "dawca" zadań pobocznych i kilku statystów)...zupełna dupunia...choćby "Wiedźmin" wypadał pod tym kątem o wiele lepiej); co gorsza lokacji jest naprawdę zaskakująco mało; - słabiuteńka interakcja z otoczeniem (poziom interakcji jest tak słaby, że nie wiadomo do czego go porównać...w BG było niebo lepiej, nawet NWN wypadało tutaj korzystniej...DA ma interakcję z otoczeniem na mirę rts z elementami rpg)...w połączeniu z malutkimi lokacjami robi to nader złe wrażenie...DA nie mam miejscówek na miarę Athakli czy nawet Wyzimy...samo Denerim, stolica państwa, to ledwie kilka domków i kilka osób oraz garstka statystów w tle; -dość oklepany i nieprzekonujący główny wątek fabularny..."dobrzy żołnierze biją żołnierzy złych, tym to się zawsze należy"...; - trochę rónych usterek (np. błędy dialogowe; opcje wyboru odpowiedzi są często pozorne, co daje czasem komiczny efekt...głoś Leliany to masakra (dzieci w teatrzyku szkolnym mają więcej głębi i wiarygodności...zmieniamy odzienie a często zostajemy w tarym...kupujemy miecz, który nie mam miejsca na runy, a po "odpamiętaniu" miejsca na runy już są (magia :wink:) itp.). Konkludując, DA to napewno gra solidna. Niemniej nie wychodzi ona ani milimetr poza schemat. Do tego doskwiera swoista klaustrofobia. Wyłażą też uproszczenia (taki stygmat "arcade" daje znać o sobie). Ostatecznie tytuł wychodzi jednak obronną ręką dzięki kompanii, która od czasów BG 2 precedensu nie miała. Polecam. Jest to odskok od płaszczaków w rodzaju Obliviona, niemniej nie jest to też żadne objawienie. Poprostu porządna robota, chwilami z polotem, chwilami z mniejszym polotem. p.s. Jak mogę włączyć widok "tradycyjny", umożliwiający ogląd pełnych okien, a nie to p#@$%olone "drzewko"? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArreatPL Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 z zauważonych bugów to: 1. lilean zwracająca sie do mnie na koniec "przyjaciółko" podczas gdy grałem facetem, następne zdanie i już ok 2. kłócące sie krasnale(czyli rodzaj męski) -jeden z lewej strony miał żeński głos mimo brody po pas Teraz gram od początku, krasnalką, złodziejem :), wątek wprowadzający to dzieło sztuki przynajmniej dla Szlachty. Plebejem jeszcze nie próbowałem. aaa jeszcze pkt 3 - można rozbrajać pułapki które się już uruchomiło(prócz tej z kleszczami) To nie są BUGi tylko błędy w lokalizacji ... >_< Mam pytanie: jaki jest sens grania w Polską wersję? Gra ewidentnie ma klimat angielski i traci niesamowicie na klimacie... Ta, grey wardens = szary strażnicy PFFFFFF @Obrona Redcliffe...a wróciliście po prostu do rycerzy i rozpoczęliście dialog?.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Ta, grey wardens = szary strażnicy PFFFFFFCo z tym jest niby nie tak? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArreatPL Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 (edytowane) Co z tym jest niby nie tak?1. traci na klimacie strasznie 2. w średniowiecznej angli wszelkie organy ukryte nazywano szarymi, były to synonimy. A po polsku? To brzmi do niczego! Żółci Strażacy! Zieloni Policjanci! Smerfne technomaniaki! :/ Łoułoł. 3. warden nie ma odpowiednika w jęz. polskim. ma totalnie bardziej szerokie znaczenie niż strażnik. 4. bo to ogłupia - gry po polsku D: naprawdę nie potrzeba być niesamowitym mózgiem żeby nauczyć się angielskiego i spokojnie rozumieć (albo alt+tabować i pytać się infobota jak czegoś nie rozumiemy) ta grę. Mnie po graniu w DA po angielsku, polskojęzyczna wersja aż odrzuca ;X Po prostu! Angielska ma o wiele lepszy klimat... Edytowane 1 Grudnia 2009 przez ArreatPL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 (edytowane) "Tragiedia" :lol: Gra rpg STRASZNIE traci na klimacie bo polskie tlumaczenie "grey wardens" jest wyprute z ukrytej glebi jego oryginalnego znaczenia... Ludzie opanujcie sie, to samo w topicu o filmach, jakoby udawany akcent byl kwintesencja filmu... Prawie jak audiofilizm, troche lepsze kable niz standardowe i nagle album ktory tak dobrze znamy niesie inne przeslanie niz wczesniej Edytowane 1 Grudnia 2009 przez Carson Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel27 Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Jasne że tak, ale on gada tylko ( Pert ) żebym się strzegł bo napewno jest ich więcej... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 1. traci na klimacie strasznie 2. w średniowiecznej angli wszelkie organy ukryte nazywano szarymi, były to synonimy. A po polsku? To brzmi do niczego! Żółci Strażacy! Zieloni Policjanci! Smerfne technomaniaki! :/ Łoułoł. 3. warden nie ma odpowiednika w jęz. polskim. ma totalnie bardziej szerokie znaczenie niż strażnik. 4. bo to ogłupia - gry po polsku D: naprawdę nie potrzeba być niesamowitym mózgiem żeby nauczyć się angielskiego i spokojnie rozumieć (albo alt+tabować i pytać się infobota jak czegoś nie rozumiemy) ta grę. Mnie po graniu w DA po angielsku, polskojęzyczna wersja aż odrzuca ;X Po prostu! Angielska ma o wiele lepszy klimat... 1 i 2 nie skomentuje, bo tu nie ma co komentowac... chociaz nie: uwazasz, ze Szare Szeregi brzmia do niczego? Ad. 3 - samo "warden" nie ma (a raczej ma - straznik); ale juz "prison warden" to naczelnik wiezienia, "game warden" to gajowy, cos tam jeszcze bylo, ale wylecialo mi z glowy w tej chwili. Ad. 4 - rozumiem, ze wszystko czytasz/ogladasz/grasz w oryginale? Rowniez po rosyjsku, szwedzku, hiszpansku, japonsku itd.? W koncu nie potrzeba byc niesamowitym mozgiem, zeby nauczyc sie jezykow, a i mozna sie infobota spytac... Nie? No wlasnie... nie czepiaj sie wiec ludzi, ktorzy wola grac po polsku - po to jest wybor wersji jezykowej, zeby z niego korzystac. Mozna dyskutowac o jakosci tlumaczenia i gry aktorskiej, ale jezdzenie, mniej lub bardziej subtelne, po ludziach grajacych w wersje PL uwazam za przejaw zwyklego buractwa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArreatPL Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 1 i 2 nie skomentuje, bo tu nie ma co komentowac... chociaz nie: uwazasz, ze Szare Szeregi brzmia do niczego? Ad. 3 - samo "warden" nie ma (a raczej ma - straznik); ale juz "prison warden" to naczelnik wiezienia, "game warden" to gajowy, cos tam jeszcze bylo, ale wylecialo mi z glowy w tej chwili. Ad. 4 - rozumiem, ze wszystko czytasz/ogladasz/grasz w oryginale? Rowniez po rosyjsku, szwedzku, hiszpansku, japonsku itd.? W koncu nie potrzeba byc niesamowitym mozgiem, zeby nauczyc sie jezykow, a i mozna sie infobota spytac... Nie? No wlasnie... nie czepiaj sie wiec ludzi, ktorzy wola grac po polsku - po to jest wybor wersji jezykowej, zeby z niego korzystac. Mozna dyskutowac o jakosci tlumaczenia i gry aktorskiej, ale jezdzenie, mniej lub bardziej subtelne, po ludziach grajacych w wersje PL uwazam za przejaw zwyklego buractwa. D: Szare Szeregi już lepiej brzmią niż Szary Strażnicy... Staram się czytać po angielsku, i jeśli jest możliwe to po hiszpańsku... naprawdę trzeba być leniem aby się nie nauczyć tak konsumować kulturę "po angielsku". I wcale nie jeżdżę po ludziach, tylko zauważam taki socjologiczny fakt. EOT Musze przyznac ze rzeczywiscie fajnie uknuto rozpoczęcie Krasnoludem z Wysokich Rodów - za to totalnie do tyłka zrobiona Elfa. W obydwu przypadkach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 (edytowane) Staram się czytać po angielsku, i jeśli jest możliwe to po hiszpańsku... naprawdę trzeba być leniem aby się nie nauczyć tak konsumować kulturę "po angielsku". I wcale nie jeżdżę po ludziach, tylko zauważam taki socjologiczny fakt. A co to [ciach!]a jakiś nowy trend? Jak nie konsumujesz kultury po angielsku to jesteś leniem! Świetny tok rozumowania. Sram na ten angielski, podstawy umiem, dogadać się dogadam, ale mieszkam w Polsce i będę tutaj konsumował kulturę po Polsku! Gra w polskiej wersji jest bardzo dobra, a taki BG2 w wersji angielskiej ssie (szczególnie głosy postaci). Ci co grają w to po Polsku nie są gorsi od tych co grają po angielsku bo szprechanie w tym języku wcale z człowieka geniusza nie robi. Edytowane 1 Grudnia 2009 przez OCM4n14k Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yuucOm Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 A co to [ciach!]a jakiś nowy trend? Jak nie konsumujesz kultury po angielsku to jesteś leniem! Świetny tok rozumowania. Sram na ten angielski, podstawy umiem, dogadać się dogadam, ale mieszkam w Polsce i będę tutaj konsumował kulturę po Polsku! Gra w polskiej wersji jest bardzo dobra, a taki BG2 w wersji angielskiej ssie (szczególnie głosy postaci). Ci co grają w to po Polsku nie są gorsi od tych co grają po angielsku bo szprechanie w tym języku wcale z człowieka geniusza nie robi. +1 ...i zarazem EOT na temat panowie ;]. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jake79 Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Po blisko 60 godzinach...finito...przy czym wskaźnik ukończenia gry mam na 50 kilka %...mimo, że wykonałem lwią częśc zadań pobocznych... Kilka refleksji a propos DA, które cisną się na paier: in plus: - zaskakująco korzystne pierwsze wrażenie (zresztą podobnie ocenia ten element bardzo wiele osób); - jest sporo dialogów, trochę do poczytania też się znajdzie; - wiarygodne i ciekawe postacie w drużynie (tylko czemu jest ich tak mało?)...to chyba najmocniejszy punkt całej gry (może dlatego, że nie ma ich tak wiele :wink: ); - rozbudowane uniewersum (historia, mitologia, religia etc.)...szkoda tylko, że ten potencjał jest jakby na dalszym planie i sporadycznie tylko przebija się na plan pierwszy (gdyby było więcej lokacji, gdyby lokacje były większe, gdyby były biblioteki jak w Morrowind...to inaczej by to się przedstawiało); - bardzo prosty, choć niezły system walki (który jednak jest znacznie "do tyłu" w porównaniu z Baldurs Gate...za mało taktyki); - nienajgorszy, choć również bardzo prosty, system rozwoju postaci; - chwilami możliwość podejmowania wyborów, które mają pewne znaczenie; - niezłe, choć niezaskakujące, zakończenie; - złożone i przemyślane niektóre zadania, składające się na wątek główny (do tego można wykonywać je w kolejności wg własnej woli); in minus: - na każdym kroku wychodzą uproszczenia (a to mapa, na której mamy wszystko jak na talerzu, to znowu ścieżki dialogowe, które niezależnie od wyboru dają tern sam efekt, drużyna, która jest dostepna "na kliknięcie" (i jeszcze dostaje doświadczenie, mimo, że nie bierze udziłu w czymkolwiek), kradzieże "domowe" bez słowa protestu mieszkańców, walki z użyciem dwóch czarów "na okrągło", niemożność "odkładania" przedmiotów do skrzyni (co weźmiesz możesz albo sprzedać albo zniszczyć :blink: ), czy inne zmartwychwstawanie poległych kompanów po walce); - schematy i brak różnorodności (...wrogów jest kilkanaście ledwie rodzajów, ekwipunek został podzielony na kilka z góry wytyczonych klas (np. zbroje czy broń biała), zadania poboczne są z reguły bardzo prymitywne)...jak to ktoś napisał na innym forum po odjęciu grafiki DA nie wychodzi poza szablon BG, a to lat parę już minęło...wstyd; - maciupeńkie i mało ciekawe lokacje (pod tym kątem mamy zupełne przegięcie...lokacje są znacznie mniejsze niż w BG/BG2...prawdziwe maleństwa, do tego poruszać można się z reguły tylko wytyczonymi szlakami...przeważnie nie ma w nich również wiele interesującego (ot sklepikarz, czasem "dawca" zadań pobocznych i kilku statystów)...zupełna dupunia...choćby "Wiedźmin" wypadał pod tym kątem o wiele lepiej); co gorsza lokacji jest naprawdę zaskakująco mało; - słabiuteńka interakcja z otoczeniem (poziom interakcji jest tak słaby, że nie wiadomo do czego go porównać...w BG było niebo lepiej, nawet NWN wypadało tutaj korzystniej...DA ma interakcję z otoczeniem na mirę rts z elementami rpg)...w połączeniu z malutkimi lokacjami robi to nader złe wrażenie...DA nie mam miejscówek na miarę Athakli czy nawet Wyzimy...samo Denerim, stolica państwa, to ledwie kilka domków i kilka osób oraz garstka statystów w tle; -dość oklepany i nieprzekonujący główny wątek fabularny..."dobrzy żołnierze biją żołnierzy złych, tym to się zawsze należy"...; - trochę rónych usterek (np. błędy dialogowe; opcje wyboru odpowiedzi są często pozorne, co daje czasem komiczny efekt...głoś Leliany to masakra (dzieci w teatrzyku szkolnym mają więcej głębi i wiarygodności...zmieniamy odzienie a często zostajemy w tarym...kupujemy miecz, który nie mam miejsca na runy, a po "odpamiętaniu" miejsca na runy już są (magia :wink:) itp.). Konkludując, DA to napewno gra solidna. Niemniej nie wychodzi ona ani milimetr poza schemat. Do tego doskwiera swoista klaustrofobia. Wyłażą też uproszczenia (taki stygmat "arcade" daje znać o sobie). Ostatecznie tytuł wychodzi jednak obronną ręką dzięki kompanii, która od czasów BG 2 precedensu nie miała. Polecam. Jest to odskok od płaszczaków w rodzaju Obliviona, niemniej nie jest to też żadne objawienie. Poprostu porządna robota, chwilami z polotem, chwilami z mniejszym polotem. p.s. Jak mogę włączyć widok "tradycyjny", umożliwiający ogląd pełnych okien, a nie to p#@$%olone "drzewko"? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzii Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Właśnie skończyłem grać :) Gra zajęła mi 51 h.Ehh dawno nie grałem w tak dobrą grę:D strasznie mnie wciągnęła.Polecam każdemu:D Według gry poznana część świata to 91% a stopień ukończenia gry to 40 % :o Nie wiem czemu tak mało .... starałem się nie śpieszyć z przechodzeniem i robić wszystkie questy, po kilka razy wracałem do miast ,wioch i robiłem nowe które się pojawiły, jak nie mogłem kogoś zmęczyć na tym lvl to wracałem na wyższym.Ile wy macie % ukończenia ? . http://img137.imageshack.us/img137/9629/dragonagew.png ^^ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregu Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 z rzeczy które zauważyłem jeszcze to albo ma tak być albo... specjalizacje (na łotra) mam wszystkie odblokowane - nie wiem czy dlatego że 1 charem odblokowałem, czy to bug - przez co przechodzenie 2 raz już nie wymaga podlizywania się trenerom. Podejrzewam że gdybym se odblokował reavera, wczytał wcześniejszy stan gry a potem go ubił to sytuacja byłaby podobna - miałbym reavera/łupieżcę a main quest scieżka zupełnie innym trybem puszczona...choć mogę się mylić Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makak_ Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 To chyba jakiś bug. Jak w Redcliff [grając magiem] odblokuje się magię krwii, to wystarczy jeszcze raz zrobić questa i poprosić o jakiś inny dar i cyk: mamy i magię krwii i kolejną rzecz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 z rzeczy które zauważyłem jeszcze to albo ma tak być albo... specjalizacje (na łotra) mam wszystkie odblokowane - nie wiem czy dlatego że 1 charem odblokowałem, czy to bug - przez co przechodzenie 2 raz już nie wymaga podlizywania się trenerom. Podejrzewam że gdybym se odblokował reavera, wczytał wcześniejszy stan gry a potem go ubił to sytuacja byłaby podobna - miałbym reavera/łupieżcę a main quest scieżka zupełnie innym trybem puszczona...choć mogę się mylić tak sie robi jak sie nie chce Waynne stracic:) z tym Łupieżcą:) Save, odblokowanie, load..:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregu Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 to jeszcze pytanie - sten ma tylko 1 pkt spec? bo ma 7 lvl i spec ani widu ani słychu, a jak gralem 1 raz to dopiero na 15 mu pocisnełem berka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pupu2 Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2009 Gdzie się można nauczyć warzenia trucizn? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thuGG Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2009 Tą umiejętność się przydziela wraz ze wskoczeniem na wyższy poziom (właściwie to mniej więcej co trzeci). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pupu2 Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2009 (edytowane) To jest telent? Juz ktoś wykminił jak poszerzyć kąty albo oddalić kamerę? Ten izometryczny bym chętnie pod kątem bardziej dała. Edytowane 4 Grudnia 2009 przez Pupu2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregu Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2009 hm wczoraj mi wpadł z downloadu jakis sztylet smieszny...smieszny bo chwile potem znalazlem laske tier 7 a dager chyba z czerwonej stali czyli tier 4 czy 5 niby dobrze ze dodają coś ale... mam już lepsze rzeczy na mojego łotra Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...