wesole zycie na uczelni

[phranzee]

...

[LoCoTe]

u mnie w LO to byla norma ;/

[und3r]

No to ja może powiem, co było dzisiaj na fizyce :D Otóż dzisiaj nasza klasa pisała całoroczny test z tego przedmiotu, z którego ocena jest ponoć najważniejsza :wink: . Babka rozdała testy (jednokrotnego wyboru, 13 pytań) i usiadła za biurkiem. Należy dodać, że u niej za ściaganie od razu dostaje sie 1 i nie ma zmiłuj. No to piszemy wszyscy, kiedy do sali wchodzi jakiś gość i coś tam chce od niej, na co ona mówi mu, ze lepiej bedzie jak wyjda i porozmawiaja w spokoju :lol: Po czym kieruje sie do drzwi :D Ten koleś co przyszedł zauważył komiczność sytuacji i taki tekst: "Ale.....to oni tu...zostawi ich pani?", na co facetka: "Oni i tak nic nie napiszą" - i wyszli na 15 min :lol: :lol: :lol:

[sir Afeen]

nie pamietam jak to leciało dokładnie. To był chyba drugi semestr, wyklad z psychologii (dodatkowy przedmiot). Temat zboczył na używki i jakimś sposobem dotarliśmy do marychy... Wykładowca pytal wyrywkowo czy ktoś palił (sam zresztą na każdym wykładzie wyglądał jakby grzmotnął coś przed), aż wreszcie ktoś zapytał jego czy próbował :P. On na to (mniej więcej): "eee noo yyy... nie powiem wam... (niech Pan powie plizzzz...) no raz próbowałem... poczęstował mnie taki pan... ale juz nigdy nie będę próbował! Całą noc się smiałem!

W ogóle gość same przekręty robił na wykładach: zaliczenie. Bartula sie pyta: no to Ci co chcą zaliczenie to zapraszam do stołu po 3. Zebrał się tłum, powpisywał dostateczne... A teraz zapraszam tych co chcą 5. Wpisał i wszyscy poszli, tylko nieliczni uśmiechnięci szyderczo :D

[Wojt]

(...) na co facetka: "Oni i tak nic nie napiszą" - i wyszli na 15 min :lol:  :lol:  :lol:

Rewelacyjne podsumowanie towarzystwa :)