Jaki HDD nie podlacze to pada

[Kaeres]

W tytule moze zasugerowalem, ze to moze byc plyta glowna ale sam nie wiem.

Sprzet to stary celek 400MHz + plytka na VIA + 128MB ram.

Najpierw siadl malutki seagate 6.4GB. Da sie go uruchomic jako slave.

Czyli mozna odczytywac z niego dane ale nie dziala jako master.

To samo stalo sie teraz z IBM 20GB, ktorego zapakowalem do tego kompa po kupieniu sobie WD 80GB.

Czyli dyski oba maja ta sama awarje. Nie da sie na nich ruszyc kompa (przy POST pisze "włóż dysk i nacisnij klawisz" - or smth like that), w biosie HDD jest wykrywany poprawnie.

Gdy odpale te dyski jako slave to moge sobie na nich pracowac.

 

Wyglada na to, ze padly boot sectory ale czy macie moze jeszcze jakies pomysly czemu tak sie stalo ?

[CinoSSS]

Spróbuj sprawdzać dyski na innym kompie i wymień taśmę....

[Pietia(lania)]

zrob fash biosa , koniecznie z nadpisywaniem bootblocka , bo czasem tam jest jakis zly wirusik , a dwa usun partycje i utworz jeszcze raz , trzy jak kolega wyzej , cztery sprawdz na drugim kanale to tyle pomyslow aa i jeszcze zasilka moze cos swiruje zmierz napi .

[Kaeres]

Mam go teraz w swoim kompie i to samo sie dzieje.

Czyli tasmy i bios odpada.

Ale dzieki za pomysly.

[Pietia(lania)]

Mam go teraz w swoim kompie i to samo sie dzieje.

Czyli tasmy i bios odpada.

Ale dzieki za pomysly.

czyli wnioskuje ze podlaczyles ten spieprzony dysk pod swoj komp ?? , jezeli tak to wlasnie najbardziej prawdopodobny jest bios w tym starym kompie , i jakis zly wirus , a przynajmniej nie zaczkodzi zrobic to co pisalem czyli flash z nadpisywaniem boot blocku

[CinoSSS]

walnij dysk do innego kompa to siędowiesz czy dysk czy bios....