Skocz do zawartości
Meehow

Komin, bongo zamiast chlodnicy

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie kombinuję- aby ograniczyć parowanie poza układ można by u wylotu rury zamontować stożek (z czegoś- nie wiem z czego) ostrym końcem w dół- ale tak, aby nie zatkał całkowicie rury- część pary skropliło by się na stożku i "skapnęło" z powrotem do układu. Tak tylko kombinuję... :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pare linkow na ten temat:

 

http://forums.procooling.com/vbb/forumdisplay.php?f=39

<--- tutaj jest sporo rzeczy, tylko zadnego konkretnego pomyslu na ograniczenie parowania :(

 

http://www.subzerotech.com/index/module/sz...lay/id/2/page/3

<--- pare informacji, miedy innymi jak wyciszyc komin

 

Z linkow to tyle, wiele informaji po sieci o tym nie ma :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sobie czytam ten stary watek i mysle, ze przydaloby sie Wam troche termodynamiki wiecej.. jak z bonga wylatuje cieple, wilgotne powietrze, to jeśli nie wyrzucimy go na zewnatrz pokoju (otworzymy ukladu), to para MUSI sie gdzies skroplic. Chcecie to robic na jakichs kulkach, druciakach. Niestety beda one lapaly pare z powietrza tylko chwile - dopóki sie same nie nagrzeja.

 

Ktos uzywajacy okularow pewnie wie ze jesli wejdzie sie z zimnego pomieszczenia do cieplego o podobnej wilgotnosci to para wodna bedzie sie skraplac na okularach tworzac mgielke, ale tylko przez chwile - dopoki szkla nie ogrzeja sie do temperatury otoczenia.

 

Zeby skraplac pare ciagle, trzeba ciagle odbierac cieplo. Tak jest w lodowkach - parownik w srodku zabiera cieplo, ale skraplacz na zewnatrz musi je oddac otoczeniu (po drodze jeszcze praca kompresora, ale to detal ;).

 

Niestety II zasada jest bezwzgledna :/ - jak raz powstanie cieplo to juz kicha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojtek@oo

Naisałem kulkimiedziane a nie z waty

 

(i chodziło tu o wyłapuwanie mikrokropelków wody

więc to cos takiego jak filtr który nie przepuszcza cieczy tylko gaz)

a ponaddtto jeżeli jeszcze para wodna unoszona strumieniem powietrza będzie mieć temp wyższe od otoczenia to nastepować na nich będzie (twój proces okularowy) tzn wykropli resztki wody itd itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bogdan45: ta woda nie wykropli się z pary tylko po prostu osiądą na tych kulkach małe kropelki które prąd powietrza był w stanie unieść do góry. (i wtedy materiał z jakiego są kulki zrobione nie jest ważny)

Natomiast żeby skraplać parę wodną musisz odprowadzać z nich ciepło tak jak to napisał Wojtek@oo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla przypomnienia:

 

primo: PARA wodna póki jest PARĄ jest też gazem - niewidocznym gołym okiem

secundo: kiedy widzimy kłeby wilgoci (typu mgła,chmura...) to jest woda SKROPLONA (nie gaz)

tertio: największą energię (patrz: FC, heat pipe) transportujemy podczas przemiany fazowej czyli parowania i skraplania

 

tzw. potocznie para (mgła) będąc wodą jest już skroplona więc swoją enegrię oddała np. chłodemu powietrzu,

lub napotykając i osiadając na chłodnej powierzchni radiatora

 

nie wiem na ile efektywne jest zbieranie na kulkach/druciakach WODY,

(w sensie odprowadzanie poprzez nie ciepła)

bo mam silne wrażenie że DUŻO większa energia przenoszona jest przez przemiany fazowe

 

tak czy owak - JAKOŚ trza tą całą wydzielaną energię dokądś odprowadzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie byla to ogromna ilosc pary wodnej

 

ilosc kropelek zalezy od 2 rzeczy:

 

-jak wysoko jest wentylator nad tafla wody

-jak mocno on wieje

 

U mnie bong mial 1.5m wysokosci , trojnik byl 30cm nad woda, tak ze "rozpryski" wody nie dolatywaly do prawdziwego strumienia powietrza.

 

2 sprawa to to ze do wydajnego chlodzenia starczal 80mm wentylator @ 3.3V (te z zasilaczy codegena sie tak kreca), 12V bylo niepotrzebne bo wywiewalo wode juz.

 

Wieksze kropelki mozna "lapac" za pomoca drobnej siatki na gorze bonga.

 

Czemu nie uzywalem tego za dlugo:

 

-halasuje (fontanna wody w pokoju)

-pompa glosno pracuje (podnoszenie slupa wody na 1.5m..., te 2 ptk sa celowo oddzielnie)

-woda szybko sie zuzywa

-bong dziala jak filtr powietrza w pokoju (przy malym ciagu wentylatora) wylapujac kazdy brod i kurz i wszystko z powietrza = caly syf leci do wc

-liczcie sie z tropikalna wilgotnoscia (kto byl na florydzie jak ja zrozumie ocb - w goracy dzien, jak jest wilgotno czlowiek moze sie zapocic na smierc i nie bedzie mu chlodniej)

-potrzebna naprawde mocna pompa

 

Zaleta jest to ze w suchy, 20C dzien mozna miec 15C wode

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm ciekawe właśnie skończyłem poprawianie WC... i kurcze nudzi mi sie może sie tym zanbawie... Berkut miałeś jakiś filtr powietrza przed wentylem?, co rozumiesz przez mocna pompa? jakiś hydor L30 czy grundfoss od CO? gdyby założyć na górze przy wylocie powietrza i na dole przy wlocie odpowiedznie filtry to może by i nie było tak źle... trzeba by było pokombinować... chyba żeby na górze zrobić odwrócony stożek... z podczepionym do niego radiatorem z wetylem... tak żeby na bieżąco go chłodzić (stożek aluminium, lub miedźhmmm ciekawe właśnie skończyłem poprawianie WC... i kurcze nudzi mi sie może sie tym zanbawie... Berkut miałeś jakiś filtr powietrza przed wentylem?, co rozumiesz przez mocna pompa? jakiś hydor L30 czy grundfoss od CO? gdyby założyć na górze przy wylocie powietrza i na dole przy wlocie odpowiedznie filtry to może by i nie było tak źle... trzeba by było pokombinować... chyba żeby na górze zrobić odwrócony stożek... z podczepionym do niego radiatorem z wetylem... tak żeby na bieżąco go chłodzić (stożek aluminium, lub miedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pompa - musi byc taka ze podnosi slup wody na wosokosc bonga i ma przyzwoity przeplyw by to przepchnac przez glowke prysznicowa jako oddzielne strumienie

 

Filtr .. nie dawalem zadnego ale mozna dodac.

 

Nie wiem ocb z tym stozkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stożek z jednej strony a radiator chłodzony wetylem z drugiej tak żeby sie woda na nic cały czas skraplała (żeby był w miarę zimny)

wtedy częściowo mogło by to rozwiazać problem z nadmiernym parowaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdyby zrobić układ zamknięty?

Mamy normalne bongo. Wylot komina łączymy z wlotem powietrza do wentylatora. Teraz trzeba coś zrobić z parą i ogrzanym powietrzem.

Nad kominem można umieścić miedziany radiator żeberkami do dołu.

Na górze tego radiatora umieszczamy taki drugi radiator ( zlutowane ze sobą) wraz z wentylatorem, który by go chłodził. Chodzi o to aby powietrze i para przechodziła przez żeberka radiatora umieszczonego wewnątrz, i aby skraplała się na nim woda.

Powietrze teraz należało by skierować do wlotu wentylatora chłodzącego bongo. Powietrze powinno po drodze przejść przez wiele miedzianych rurek dł. np. metra (taka bardzo prosta chlodnica). Z zewnątrz te rurki powinny być chłodzone za pomocą jakiś wentylatorów.

Wentylator chłodzący bongo w takim układzie musiałby być zabezpieczony przed wodą.

Teraz pytanie czy takie "dodatki" zabezpieczyły by bongo przed "zagotowaniem" oraz czy układ mógłbybyć szczelny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Po chu* wy nad tym kombinujecie, mowilem, tezsze glowy nad tym siedzialy" = "Jesteście za głupi żeby coś wymyśleć"

 

Przesadziłem, ale mając takie podejście nic się nie osiągnie :( .

I Ty berkut jako jeden z prekursorów polskiego FC powinieneś o tym wiedzieć, a nie pisać takie rzeczy. Czy gdyby ktoś Ci kiedyś powiedział: "Niech zrobią to mondrzejsi!" posłuchałbyś i olał temat FC?

Zmierzam do tego, że powinieneś być dla innych autorytetem, inspirować, a nie dołować i gasić w ten sposób. Czujesz to?

Rozwiązanie tego problemu istnieje i ktoś je napewno znajdzie (nawet jeśli pomysł z mojego poprzedniego postu jest porażką, a tak nawiasem mówiąc przeczytałeś tamten post chociaż do końca, wyobraziłeś sobie co mam na myśli?).

Ale dosyć tego. Wrzucam na luz i idę budować mój wymarzony wzmaciacz 8).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robilem to i wiem jak to dziala. Nie zlamiesz praw fizyki (to ma znaczyc "tezsze glowy nad tym myslaly")

 

Na czym polega BONG ? Woda zostaje wtloczona na gore komina, rozpylona za pomoca glowki prysznicowej i spada poprzez slup powietrza na dol.

Spadajac ciepla woda paruje, oddaje cieplo poprzez kontakt z powietrzem oraz promeiniowanie podczerwone.

 

2 ostatnie mozemy smialo pominac, gross ciepla idzie poprzez parowanie. Poniewaz woda paruje w punkcie rosy (nie znajde na ten moment tabelki adekwatnej) BONG moze osiagnac nizsze temp. niz wynikaloby z temp. powietrza. Teraz przychodzi moment w ktorym wiadomo czemu nie ma sensu kombinowac.

 

Powiedzmy ze mamy pokoj o temp. 20C, wilgotnosc powietrza to 0%. Punkt rosy to dajmy na to 15C. Tak wiec woda spadajac ciagle przez nasz komin, przez swierzy slup powietrza caly czas (poniewaz ten jest wymieniany przez wentylator) chlodzi sie poprzez parowanie do tych 15C. Niestety poniewaz temp. powietrza jest wyzsza niz wody to ciepli wnika do niej spowrotem. Ale jak mowilem, energia parowania jest tak duza ze ten transfer ciepla mozna pominac. Woda ma w zwiazku z tym powiedzmy 16C i taka woda chlodzisz.

 

Tak wiec woda ODDAJE energie do powietrza parujac. (mam nadzieje ze wszyscy do teraz rozumieja calosc bo to proste).

 

Teraz popatrz co sie dzieje gdy wstawiasz radiator o temp. pokojowej by "chlodzic pare". NIC sie nie dzieje.

 

By skroplic te pare musisz uzyc np. klimatyzatora. Parownik klimatyzatora musi zejsc do stosunkowo niskiej temp. (dajmy na to te 15C) by skroplic te pare, ilosc energii poswieconej chlodzeniu wody zostaje teraz wtloczona do klimatyzatora.

 

Nie wiem czy to widzicie ale to nie ma sensu robic takich rzeczy. Macie z tego 2 wyjscia - wylot komina na zewnatrz mieszkania (uwierzcie, 25C przy 90% wilgotnosci jest jak 35C na pelnym sloncu w lato) albo wogole sie nie bawic w bonga i chlodzic klima odrazu (unikniecie strat energii na woda <-> powietrze <-> parownik) wode.

 

Po dzisiejszych 800 stronach biologii ciezko mi sklecic ladny tekst ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba że do radiatora podeczepić pelta...

nie mówie o jakimś bardzo mocnym ale o takim który go schłodzi do tych powiedzmy 10*C wtedy powinno działać...?

co do praw fizyki... jak wszystkie służą do tego by je łamać ;)...

za 200 lat połowa dzisiejszych teorii i praw fizycznych będzie nieaktualna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spadajac ciepla woda paruje, oddaje cieplo poprzez kontakt z powietrzem

Nie chcę umiejszać znajomości tematu

ale drażni mnie to właśnie stwierdzenie "paruje, oddaje cieplo "

 

Chciałbym wyjaśnić

 

!. WODA PARUJE JAK ODBIERA CIEPŁO OD ODOCZENIA

(bloczki, prowniki FC)

2 WODA SKRAPLA SIE JAK SIE OZIĘBIA

(skraplacze , chłodnice)

 

A w powyższym temacie mamy dwa zjawiska:

PO pierwsze na skutek mechanicznego przeciśniecia przez sito "prysznica" nastepuje rozdrobnienie wody na

1.mikrokropelki wody których powierzchnia zewnetrzna jest bardzo duża i na skutek grawitacji opada w dół opływana przez zimne powietrze z wentyla oziebia sie bardzo skutecznie

2 "pary' czyli fazy gazowej która na skutek kondensacji (ochłodzeniu lub izotermicznemu sprężeniu gazu.) zamienia sie w faze płynna

 

To co obserwujecie w waszych bongach to "mgła" która przy zbyt duzym przepływie powietrza z wentyla zostaje porywana do góry

dlatego tez należy od góry "zagrodzic drogę" tej mgle poprzez zastosowanie tak jak radzi berkut wielu poziomów drobnej siateczki alu lub miedz lub dowolny materiał na której nastapi łączenie małych kropelek w wieksze i poprzez zwiekszenie ich masy spowodowanie opadania grawitacyjnego w postaci kropli

 

dla ciekawskich :

Ciekawym zjawiskiem jest samo parowanie wody: Ciepło tego zjawiska wynosi 2252,5 kJ/kg, z czego tylko 180kJ/kg jest zużywane na zwiększenie objętości przy przejściu w stan pary (pokonanie ciśnienia powietrza; woda parując zwiększa swoją objętość 1650 razy). Pozostała ilość energii służy do rozbicia powiązanych ze sobą cząsteczek wody w pojedyncze cząsteczki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że (pomijając wszystkie negatywne efekty) że to rozwiązanie noe9 z chłodzeniem wyłapywacza wilgoci z komina peltierem jest całkiem do rzeczy. A na wlot powietrza można by jakiś filtr zapakować (np. te przeciwpyłkowe wkładki z odkurzaczy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...