Skocz do zawartości
ducat

Motocykle - rady, opinie, ciekawostki

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez... ale jak go wzialem w reke... obmacalem.. polizalem... to stwierdzilem ze jak za taka kase to naprawde fajny... a mozna porownac go z wieloma innymi duzo drozszymi kaskami pod wzgledem wykonania jak i wygody :) Dlatego wzialem.. tym bardziej ze limit kasy zaczyna sie konczyc a jeszcze kurtka, spodnie i buty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neo co to za hełm masz? ;)

No rękawiczki są lepsze jak zachodzą na kurtkę.

 

Ostatnio oddałem Horneta na synchre i czyszczenie. Co prawda mocno rozregulowany nie był, ale i tak różnice w "dole" czuć.

Ale po wymianie ostatniej świecy coś się zaczęło robić... Jak dostanie po [gluteus maximus] to nie chodzi na ostatni gar.

Jest też opcja że to wina rezerwy i że zaraz przed nią nie dostał paliwa odpowiednio i go lekko zmuliło.

No zobaczymy, jutro zatankuje i się dowiem czy to była tylko rezerwa czy też nówką NGK można sobie **** zatkać.

można, to wina świec - już możesz zacząć szukać nowych, wszystkie firmy wchodzą w gre byle nie ten badziew... w skuterze dwie świece ngk pod rząd padły po przejechaniu 500km... desco (des? coś w ten deseń :D) ktory teraz siedzi ma za sobą 10.000 km.... Edytowane przez victor89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba denso :-)

 

a co do kasku to fajne malowanie, co do rekawiczek za krótkie mankiety(?) czy jak się to tam zwie, co powinno na kurtke zachodzić, w moich jest to o wiele dłuższe a i tak czasem rękaw wyskoczy.

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba denso :-)

 

a co do kasku to fajne malowanie, co do rekawiczek za krótkie mankiety(?) czy jak się to tam zwie, co powinno na kórtke zachodzić, w moich jest to o wiele dłuższe a i tak czasem rękaw wyskoczy.

to bylo 10 tysięcy kilometrów temu - zapomniałem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh nie ma się co rozwodzić za NGK...

Teraz naprawdę jest paranoja z tymi świecami.

Tyle się słyszy o ich padaniu czy ich ukręceniu...

 

Wszystko się okaże jutro...

Nawet jak padła to mam jedną starą która dobrze chodziła z trzema nowymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wlasnie wrocilem z moto po kilku h jazdy... kask super... ale zaczynam odczuwac rekawice... w srodku na koncach palcow sa takie jak by szwy ktore im wiecej jezdze tym bardziej mnie uwieraja w koniuszki palcow... ogolnie jestem tak zmeczony jak bym ze 4 h na rowerze ostro dymal... samochod tak nie meczy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro (a wlasciwie to juz dzisiaj) zrobie tu mini-recke z fotkami moich rekawic z ktorych jestem bardzo zadowolony (Probiker PRX-4) ;). Nie wiem ile dales za swoje ale te co ja mam byly warte swojej ceny... :)

 

Ide spac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neo przyzwyczaisz się.

Rękawice rękawicami.. ale jak już trochę pojeździsz to nie będziesz zmęczony po moto.

Ba ja to jestem jak nowo narodzony. Chwila emocji z szybkiej jazdy, choć ja nie muszę jeździć szybko bo wystarczy że się przejadę 160 na prostej, a już mnie przepiździ, i już jest lepiej.

Ahh te kochane motocykle :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja sie pekam szybko jezdzic... jak narazie rekord to 140 wczoraj w nocy na wislostradzie w warszawie... ktorego dlugo nie pobije.... no ja nie wiem jak tu mozna szybciej poleciec jak telepie Cie na kazdej dziurze... wole jechac wolniej ale wiem ze dojade... sa momenty gdzie autentycznie szybciej samochodem jezdze niz motocyklem.... srednia dla mnie na motorze podczas jazdy na motorze to 80-100.. bo po prostu szybciej sie nie da

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak juz wczesniej wspomnialem opisze rekawice Probiker PRX-4... moze komus to pomoze w przyszlosci.

 

Najpierw fotki.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Rekawice jak widac na zdjeciach zrobione (chyba) z 2 rodzajow skory. Ta kremowa wewnatrz jest bardziej miekka co wplywa pozytywnie na komfort. Wzbogacona jest takze materialowymi (nie wiem jak sie ten material zwie hehe...) wstawkami, ktore zwiekszaja grip :). W srodku jest specjalna wysciolka dzieki ktorej skóra rekawiczkowa nie styka sie bezposrednio z nasza skórą:) - w ten sposob rece sie tak nie pocą. Rekawice ogolnie leżą bardzo dobrze dzieki dwóm rzepom i jesli dobierzemy odpowiedni rozmiar (zamowilem taki rozmiar jaki wynikal z pomiarow mojej dloni i pasuje bdb) prawie wogole nie krepują ruchów. Plusem wedlug mnie sa szwy na placach umieszczone na zewnatrz - problem uwierania w paluchy wtedy nie wystepuje. Tych karbonowych ochraniaczy nie bylo mi jeszcze dane sprawdzic w boju (i mam nadzieje, ze nigdy nie sprawdze ;) ) ale wygladaja na solidne. Poza tym wzmocnione sa takze inne newralgiczne punkty (np. wewn. czesc dloni). Mankiet (czy jak to sie tam zwie) rekawiczek jest takze wzmocniony piankowym ochraniaczem i w razie upadku ochrania nasz nadgarstek.

 

Kupilem je bo szukalem rekawic przewiewnych, z twardymi ochraniaczami oraz troche dłuzszych aby zachodzily na kurteczke. Spelnily me wymagania w 100% ;)

 

EDIT: Zapomnialem dodac czegos waznego :). Na allegro kosztuja 129zl. - warte swej ceny

 

Pozdrawiam

Mateusz

Edytowane przez martian1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrde.. a ja zaplacilem 120 zl za "napis"... i nie bardzo zadowolony jestem ze swoich... przede wszystkim bo sa krotkie.. i te cholerne szwy.... no coz.. nastepnym razem bede wiedzial...

TAka propo.... ale bym dzisiaj piekna glebe przy 50km/h zaliczyl.... jechalem sobie spokojnie prawym pasem w koleinie.... potem chcialem zmienic pas na lewy bo juz mi sie znudzila jazda prawym.... no to delikatnie gaz do przodu... kierunek... i bach czuje jak motocykl wpada w wibracje.. traci kontakt z nawierzchnia i czuje jak mi sie kola oderwaly od asfaltu a mialem przy tym leciutko skrecone kola... pol sekundy i czuje ze kierownice mam skrecona a jade prosto... jakos to skorygowalem ze nie wbilem sie w barierke... ale nie mam zielonego pojecia jak. Byl w tym miejscu tak asfalt zajezdzony ze nie dosc ze byly koleiny to i tarka na jezdni.... pietra mialem niezlego ^^ No ale dzisiaj ponad 100km zrobilem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesteś pewien, że masz przednie zawieszenie ok?

 

U mnie takich przypałów nie ma, jedynie 3 razy straciłem przyczepność przedniego koła

1. na mokrym, w paradzie, zagapiłem się, ręce miałem skostniałe od zimna, przedemną gosc hamował, nie wyczułem hamulca - wina opony i moja,

2. na oleju - moja wina, bo nie zauważyłem i hamowałem na nim

3. jak za mocno dałem gazu - moja wina :P

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GSa nie poderwiesz na koło z gazu. Z płaceniem za markę przesadzasz, Metro ma 'ekonomiczną' ofertę, a jakość w miarę ok jak na tą cenę. W tym sezonie mam do testów wszystkie ich akcesoria, w tym te rękawice i powiem ci, że z wszystkich rękawic tej firmy to te, które masz najmniej się nadają do codziennej jazdy. Ew. jak ktoś jeździ chopperem latem w kamizelce (bez kurtki), to wtedy zakłada takie rękawice. Na skutery też takie krótkie są popularne.

 

Ogólnie stracisz kasę na tym oszczędzaniu, bo nie ma opcji żebyś tego wszystkiego nie wymienił za jakiś czas na lepsze rzeczy. Kumpel za 2 tyg kupuje GS to od razu za drugie tyle co za motocykl kupuje ubiór i to jest najlepsze rozwiązanie i najtańsze, (chyba że ktoś tylko okazjonalnie jeździ, ale zakładam że tutaj piszą pasjonaci i nabijają kilometry:)).

Edytowane przez skinny500

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie mowie ze oszczedzam.. po prostu wole kupowac rzeczy stopniowo... chyba latwiej wydac na raz 600 zl niz 2500zl ;)

Dodam ze wczoraj kupilem jeszcze siatke na siedzenie i pokrowiec oxford-a.... siatka 2dychy a pokrowiec 64? Jakos tak ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro czeka mnie wycieczka 100 km od warszawy :) Zobaczymy ile pod ta siatke rzeczy wrzuce do torby bo wyjazd na 3-4 dni ^^ ogolnie ciezko plecak mi bylo wsadzic ale musze opatentowac jakies inne mocowanie tego :P

Zaczynam sie wprawiac do jazdy w korkach miedzy samochodami po warszawie... dzisiaj traske z hotelu sobieski pod dom (TU MAPKA) zrobilem w 15 min w godzinach szczytu tzw. 16:15 :) A dodam ze nie przekraczalem w najszybszych momentach 80km/h.. jadac ze srednia predkoscia 60km/h? Nie ma porownania do samochodu ktorym jechala matka z tego samego miejsca ponad 20 minut dluzej :) Gdzies tam ja na rondzie pod hotelem zgubilem :P

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam fajny patent na mocowanie plecaka :-)

 

jak zdejme kanapę to mam po 2 stronach przy ramie tzw helmet holder. Na fotce kask kuzyna zawieszony na tym, swój nosze zawsze przy sobie w pokrowcu/plecaku który dostałem razem z kaskiem. No i dobra, o ten helmet holder zachaczam ramiona plecaka, wsuwam kanapę tak, że plecak znajduje się na miejscu pasażera, a kanapa blokuje ramiona zawieszone na tych zaczepach do kasków. Dla pewności górną rączkę plecaka można przywiązać do tylnego uchwytu.

 

Mam nadzieję, ze wiecie o co chodzi :P

 

Jak jedzie sie samemu w dalszą trasę z plecakiem, a nie posiada kufrów to taki patent jest zbawienny dla pleców

post-102456-1216928417_thumb.jpg

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiec wrocilem... ponad 350km zrobione... a torba przyczepiona 2 siatkami bylo i jest git :) Oprocz tego posklejalem sobie plastiki, wywoskowalem lakier i siw swieci jak psu jajka ;) Ogolnie zrobione bezproblemowo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze Wam troche pomarudzic... zmienial ktos klocki z przodu w motocyklu? Sprawa wyglada tak ze kupilem klocki... rozebralem sobie to wszystko bo w starych klockach okladzin juz brak... sciagam zacisk z tarczy... wyciagam stare klocki i zonk... probuje wsadzic nowe... maja identyczne oznaczenie producenta jak te co byly wczesniej... tyle ze tutaj tak te zaciskowe cylindry sie wysunely ze ni cholery nie idzie miedzy nie wsadzic nowych klockow.. nie wspominajac ze musi byc tam jeszcze tyle luzu by tarcza sie zmiescila... I teraz pomarudzic... wie ktos jak te cylindry wepchnac do srodka tloczka tak by dalo sie tam nowe klocki upchnac? Szarpalem sie z tym poltorej godziny (jakimis srubokretami, kluczami) i przesunely sie moze milimetr... a to jeszcze z milimetr za malo by wsadzic klocki i z 5-7 mm by wsadzic to na tarcze... Bylem dzisiaj w 3 serwisach to w jednym maja najblizsze terminy za tydzien.... w drugim troche ponad 2... a teraz wrocilem z serwisu kolo domu to wpisali mnie dopiero na 28 o_O Nie po to kupilem motocykl by stal miesiac nie uzywany ;) Jakies rady prosze bo google duzo nie wyplulo :) Yamaha xj 600 s 92 rok :)

 

edit: po kolejnej poltorej godziny miekne... spuscilem troche plynu przez odpowietrznik z zacisku z nadzieja ze tam jest jakies tak duze cisnienie ze nie pozwala cylindrom odbic... i pupa... spryskalem do tez wd40 z nadzieja ze syf wyplucze... tez pupa... a jednoczesnie nie chcialem zapowietrzyc calego ukladu... Jeszcze mi dzisiaj znajomy z tym pomoze... a jak nie to sie wqrze i spuszcze caly plyn i wtedy bede kombinowal... nie moge nie miec przez tydzien srodka transportu...

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może kawałek płaskownika na tłoczki i ściskać duuuuużym kluczem do skręcania hydrauliki (http://allegro.pl/item411343671_klucz_hydrauliczny_1_1_2_firmy_virax.html). Taką metodę polecają w serwisówce haynesa do gsx600f. Jest jeszcze - push the pistons back using your fingers ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie glupie... podejrzewam tylko ze potrzebowal bym ze 2 takie klucze... tloczek ktory naciskam, takie tworzy cisnienie na drugi tloczek ze podejrzewam malo co to wytrzyma... wsadzalem w miejsce jednego tloczka nowe klocki ktore sa szerokie ale upchalem je... ten tloczek ktory na nie naciskal z taka sila ze pozniej ich wyjac nie moglem :P

 

edit: co do plynu... i tak zrobie jutro jak nic innego nie wykombinuje... plyn kosztuje grosze ale to znowu zabawy na godzine zeby zalac plyn... a jeszcze do tego jakas rurka potrzebna czyli wizyta w castoramie... podejrzewam ze jutro caly dzien strace na te je.... hamulce...

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy, że będziesz miał otwarty zbiornik płynu hamulcowego. Wtedy wystarczy jakimś solidniejszym śrubokrętem wycisnąć tłoczki. Zmieniałem klocki w Suzuki GS 500. Nie miałem żadnych problemów. Polecam od razu wymienić cały płyn hamulcowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za wstyd... ja sie z tym pieprzylem 3h a znajomy zlapal 2 klucze.. cylindry wepchnal... 5 sekund roboty... no az mi glupio sie zrobilo jak zobaczylem jak on to robi :P No wlacnzie ze skreceniem wszystkiego moze 4 min roboty... po prostu trzeba miec sposob :P To jest tak proste ze normalnie nie wpadlo mi to do glowy. On sobie w swoich 2 samochodach transportowych wymienia hamulce to mowi ze tam to musi sily uzyc zeby cylindry ulozyc.. a tutaj ledwo co miesnia napial i wszystko bylo na swoim miejscu :P Co do otwartego zbiorniczka to nie trzeba miec go otwartego chodz wiadomo ze latwiej.. o czym sie teraz przekonalem ;) Nie trzeba spuszczac calego plynu z ukladu zeby zmienic klocki. Plyn moze jutro wymienie tylko musze strzykawke kupic i rurke.. no i plyn.... ;) Rozumiem ze zwykly DOT 4 styknie nie? :)

 

A teraz male info dla osoby ktora bedziek iedys chciala sama klocuszki zmienic.....

 

Dołączona grafika

 

Kolor niebieski - klocki hamulcowe

Kolor czerwony - klucz albo jakis wiekszy srubokret orazkierunek naciskania

Czarne prostokaty - cylindry ktore chce sie wepchnac

 

Wyglada to tak ze na cylindrach opieramy 2 klucze.. jeden z jednej strony i drugi z drugiej.. i rownomiernie na nie naciskamy "do srodka".... cylinderki chwila moment i sie chowaja... Oczywiscie cala operacje przeprowadzamy z wyjetymi klockami :) No to jest tak proste ze nie wpadlem na to sam ;) No ale coz.. czlowiek sie uczy na bledach... :) Za to drugi raz juz bede umial je zmienic ;)

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jednym z tematów ktoś wahał się czy nie kupić kasku Suomy Defender, a że i on doczekał sie testu w motogenie to linkuję: SUOMY DEFENDER - TEST

Dołączona grafika

 

Kask, którego jedynym dodatkowym wyposażeniem jest pokrowiec. Tylko częściowo wypinana wyściółka - górna część jest na stałe przyklejona do styropianu za pomocą… taśmy klejącej. Do tego na pierwszy rzut oka brak jakiejkolwiek wentylacji na górze skorupy. Chińczyk za 150zł? Nie! Suomy Defender do znalezienia na półkach sklepowych za osiem stów. [czytaj całość]

Od czasu kiedy ostatnio coś linkowałem pojawiło się spoooro nowych testów, wszystkie są TUTAJ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...