Skocz do zawartości
@demax@

chce wysadzić w powietrze samochód typu burago

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=27601212 :D 

Przyda się, skubanie zapałek jest nudne... :wink:

A co Ty chciałeś z tych zapałek zrobić..."murzynka" :?: ;) Przecież to nie ta siarka ;) Qrcze chyba, przed dom wyskoczę coś zapalić i fotkę zrobię bo już ciemno jest :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W domu to najlatwiej proch czarny zrobic.

Saletra drobno zmielona, do tego wegiel (najlepiej taki z apteki a jezeli wieksze ilosci to drzewny, dobry gatunkowo).

Przydala by sie jeszcze siarka zeby sie lepiej palilo ale mozna zostac przy samym weglu.

Skladniki drobno zmielone wrzucamy do sloika i zalewamy woda tak zeby sie zrobila z tego maziaja. Odstawiamy do "przezarcia" na noc.

Potem trzeba to rozlozyc na jakiejs bibule zeby wyschlo.

Tak oto mamy gotowy proch. Kiepski material bo sie dosc wolno spala (jak na material) i nie daje innych efektow poza dymem.

 

Lepiej przespacerowac sie do sklepu z farbami i zakupic pyl aluminiowy.

Ten to dopiero sie spala szybko i bardzo jasnym plominiem.

Mozna z niego zrobic granat oslepiajacy niewielkiem mocy. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W domu to najlatwiej proch czarny zrobic.

Saletra drobno zmielona, do tego wegiel (najlepiej taki z apteki a jezeli wieksze ilosci to drzewny, dobry gatunkowo).

Przydala by sie jeszcze siarka zeby sie lepiej palilo ale mozna zostac przy samym weglu.

Skladniki drobno zmielone wrzucamy do sloika i zalewamy woda tak zeby sie zrobila z tego maziaja. Odstawiamy do "przezarcia" na noc.

Potem trzeba to rozlozyc na jakiejs bibule zeby wyschlo.

Tak oto mamy gotowy proch. Kiepski material bo sie dosc wolno spala (jak na material) i nie daje innych efektow poza dymem.

 

Lepiej przespacerowac sie do sklepu z farbami i zakupic pyl aluminiowy.

Ten to dopiero sie spala szybko i bardzo jasnym plominiem.

Mozna z niego zrobic granat oslepiajacy niewielkiem mocy. :D

Siedzę troche w pirotechnice i powiem Ci tylko tyle że przygotować dobry czarny proch to bardzo trudne zadanie. Należy dokładnie wyważyć składniki, drobno zmielić, wielokrotnie moczyć i wysuszać, prasować. Taki proch świetnie się nadaje na petardy, trzeba tylko odpowiednio ubić go w jakiejś tubie ii naprawde potrafi nieźle wybuchnąć. (rozwalilem w ten sposóbn rurkę żeliwną jakieś 4 mm grubości miała)

 

Temat w sam raz dla mnie :)

 

Ja proponuje wam mieszanke saletra amonowa (NH4OH) + nafta + zapalnik elektryczny. Stosunek objętościowy jakieś 9 : 1. Radzę z tym bardzo uważać, potrafi naprawde nieźle wybuchnąć, na początek proponuje bawić sie nie więcej niż pudełko od zapałek. Koniecznie bawić się tym na powietrzu ze względu na NH4 gdyż moze niezłego syfu w organizmie zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak obiecałem 2 fotki przed chwilką zrobione, i to w dodatku N7650 no ale niczym lepszym nie dysponuję, więc chociaż to i dobre na początek :)

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Na 2 fotce tak na dole ognia dobrze widać kolorek spalającej sie saletry :) Ogólnie na żywo wygląda o wiele lepiej, a najlepsze są te "odłamki" jak latają na wszystkie strony :) Ale i tak wulkanik lepszy, jutro jak pójdę na budowę to może zdjęcia też popykam ;)

PS.Ogólnie zdjęcia są w miarę "lekkie" (łączie 40kB) więc pozostaną w oryginalnej formie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje wam mieszanke saletra amonowa (NH4OH) + nafta + zapalnik elektryczny.  Stosunek objętościowy jakieś 9 : 1. Radzę z tym bardzo uważać, potrafi naprawde nieźle wybuchnąć, na początek proponuje bawić sie nie więcej niż pudełko od zapałek. Koniecznie bawić się tym na powietrzu ze względu na NH4 gdyż moze niezłego syfu w organizmie zrobić.

Juz taki pomysl zarzucilem.

Z nafta jeszcze nie probowalem. Lepiej to wybucha niz z olejem napedowym??

A tak apropo to zaczynamy sie bawic juz w ladunki ANFO i tutaj zabawa sie rozkreca. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie po części sytuacja zmusiła, bo musiałem znaleźć sobie na wakacje jakieś zajęcie do zabawy na dworze... ;)

A co do proporcji tej mieszanki ((NH4OH) + nafta) to słyszałem że na 96g NH4OH idzie 4g nafty... do tego zapalnik najlepiej radiowy, i mamy piękny widok... :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nudzilo mi sie w hacie to teraz mi sie nudzic nie bedzie :)

tylko jakby mi ktos napisal co mam kupic do dobrej zabawy to sie przejde jutro do paru sklepow i kupie pare drobiazgow zebym sie w wakacje nie nudzil :) a i fotki moge zapodac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja sie z kumplem bawilem [oprocz proszq do pieczenia, wody, jajka niespodzianki ;-) ] jeszcze czym innym:

 

KMnO4(nadmanganian potasu) + gliceryna = samozaplon

Usypujesz mały kopczyk KMnO4 zakraplasz gliceryna czekasz chwilke i zaczyna unosic sie dym a po chwili bucha fioletowym plomieniem...

 

mozna rowniez inaczej:

 

do pudeleczka po filmie do aparatu [plastikowego] wsypac okolo 1/3 objetosci KMnO4, polac obfito glicerynka i zamknac!

piekny, choc maly, wybuch!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nudzilo mi sie w hacie to teraz mi sie nudzic nie bedzie :) 

tylko jakby mi ktos napisal co mam kupic do dobrej zabawy to sie przejde jutro do paru sklepow i kupie pare drobiazgow zebym sie w wakacje nie nudzil :) a i fotki moge zapodac :)

Poszukaj w sklepach ogrodniczych slaetry amonowej, najlepiej czystej bez żadnych domieszek (około 16 zł za 5 kg), kup podstawowy skladnik - saletrę potasową, też w ogrodniczym. Jeśli chcesz robić proch czarny to poszukaj siarki (niekoniecznie, ale proch z siarką o wiele łatwiej się pali), węgiel. moze byc drzewny. Szykuj jakiś moździerz, wagę, najlepiej elektryczną. Jeśli masz u siebie w mieście sklep z odczynnikami chemicznym postaraj się o wiórki magnezowe i aluminiowe ( te możesz dostać również gdzie indziej) Dodane do prochu czarnego dadzą przy wybuchu iskry.

 

EDIT

http://forum.pirotechnika.one.pl/ <--- moje drugie ulubione forum zaraz po tweaku :) Każdy zainteresowany zabawą w piromana znajdzie tutaj

cos dla siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

ReDi czy możesz mi powiedzieć jaki to ciekawy wybuchowy związek powstaje po zmieszaniu wodorotlenku amonowego (NH4OH) z naftą????

Ja o takim nie słyszałem.ANFO Amonnium Nitrate Fuel Oil czyli mieszanina Azotanu amonu o wzorze NH4NO3 i paliwa ciekłego najlepszy jest aceton od zapalnika elektycznego to wam nigdy nie odejdzie ten materiał wybuchowy jest cholernie nieczuły musicie użyć detonatora (spłonki w której jest materiał wybuchowy inicjujący włożonej do materiału wybuchowego który łatwo odchodzi w pirotechnice amatorskiej najczęśćiej stosowany miedzian (chloran potasu/nafta 9/1) saletra amonowa musi być suchutka najlepiej ją wysuszyć wcześniej w piekarniku w temperaturze ze 100 stopni i tu trzeba uwarzać bo rozkłada się ona w wysokiej temperaturze (chyba ok 180 stopni) na trujące tlenki azotu) musi też być zmielona na mąke i stać zamknięta z acetonem najlepiej koło miesiąca może być krócej ale wtedy trudniej odpalić. ANFOnie ubijać lepsze jest luźno usypane

 

Proch czarny:

75% saletra potasowa

15% węgiel

10% siarka

składniki wszystkie zmielone na pył mieszamy zalewamy gorącą wodą aby saletra się rozpuściła i przegryzała zię z węglem. Wody lejecie tyle żeby się zrobiło gęste błotko.Niech sobie trochę postoi później jeszcze wilgotne prasujemy(używam duuurzego młota) po czym odstawiamy aby wyschło najlepiej na jakiejś gazecie nie zagruba warstwa aby szybciej wyschło.Nie ruszamy bo zrobi się wtedy bardziej sypkie ale jeśli chcecie robić wulkany to właśnie sypikego prochu wam potrzeba. Proch ziarnisty jest lepszy do petard i do moździeży. I NIE UBIJAĆ GO DO PETARD!!!!!!

Proch ubity o wiele wolnij się spala (dlatego ubija się go właśnie do wulkaników) Aby proch był jeszcze lepszy można go uzmażyć ale to już jak na was trochę hardcorowa akcja.

 

Silniczki rakietowe

Stosuje się mieszaninę cukru PUDRU z saletrą potasową w stosunku wagowym 40% cukru 60% saletry.Aby uzyskać jeszcze lepsze wyniki robi się karmelak czyli bierzemy kuchenkę elektryczną patelnię i na DWORZE mieszankę 50/50 saletry samarzymy ciągle MIESZAJĄĆ aż mieszaninka będzie miała kolor taki jagby żółty taką mieszankę od razu do SR'a bo szybko zastyga i jest twarda jak kamień.

 

Nie stosujcie nigdy w pirotechnice metalowych części!!!!!!!!!!!!

 

"Z nafta jeszcze nie probowalem. Lepiej to wybucha niz z olejem napedowym??"

Najlepszy aceton

Wodór najłatwiej się robi w zwykłej butelce z odrobinką wody i kretem(taki udrażniacz do rur) ja taką butelkę zawsze wstawiałem do wiadra z zimną wodą wrzucałem trochę folii aluminiowej i przyczepiałem balonik wszystko się bardzo nagrzewa a więc uwaga a pozatym nie rubcie wodoru nigdy w pomieszczeniu wodoru nie widać i nieczuć nigdy nie wiadomo czy ci się nie zbierze w pokoju. Wodór wybucha zmieszany z tlenem w stosunku wodór 2 tlen 1. Ale taką mieszankę można osiągnąć tylko porzez elektorlize wody .Sposób który podałym da nam miesznkę raczej słabą. Wodór sapla się cholernie szybko jest to w sumie tylko takie coś jak błysk i trwająca ułamki sekund kula ognia ale na pewno to nie są takie kule ognia jak w filmach.

 

Z tego, co przeczytałem wasze posty to wy się lepiej komputerami zajmijcie a pirotechniki to się w ogóle nie tykajcie.

(Nie poprawiać moich błędów ortograficznych jestem dyslektykiem)

 

Pozdrawim Kolega Michalaka Pasterz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...]

Z tego, co przeczytałem wasze posty to wy się lepiej komputerami zajmijcie a pirotechniki to się w ogóle nie tykajcie.

[...]

A niby czemu :?: Jakby nikt nie próbował to by nic z tego nie było :) Sam przyznam, że jeżeli chodzi o pirotechnikę to dopiero zaczynam, i próbuję różnych rzeczy, no ale tu głównie chodzi raczej o zabawę niż o robienie profesionalnych bomb zamachowych...Życie mi jeszcze miłe, a szkoła mi się podoba... ;)

 

PS.No z tym NH4OH to też moja wpada bo leniwie skopiowałem zamiast pisać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisija z kumpalmi byliśmy bawić sie saletrą ale tak zabardzo nam niewyszło ;) mianowicie mamy problem. Jakie sa proporcje cukru i saletry by zrobić wybuch a jakie by sie fajnie paliła. Jakie lonty stosujecie bo my zapałka i spierdlac jak najdalej. naczy potem już sie tak niebalismy bo nam sie to lipnie pali wogule jakoś niewybucha. Npaiszcie proporcje. Ja jade dokupić saletry potasowej i pobawie sie z weglem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie sa proporcje cukru i saletry by zrobić wybuch a jakie by sie fajnie paliła.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Saletra potasowa zmieszana z cukrem nie wybucha. Taka mieszanka jest wykorzystywana jako świeca dymna jeśli jest durzo cukru i wtedy wolniej się pali dając więcej dymu.Wiecej saletry-szybciej się pali zastosowanie w silniczkach.

 

Sam przyznam, że jeżeli chodzi o pirotechnikę to dopiero zaczynam, i próbuję różnych rzeczy, no ale tu głównie chodzi raczej o zabawę niż o robienie profesionalnych bomb zamachowych...Życie mi jeszcze miłe, a szkoła mi się podoba...

A ja sobie później czytam, że amator pirotechnik znalazł na jakimś forum przepis na materiał wybuchowy zrobił go po czym niechcący mu zdetonował stracił wzrok i palce w prawej ręce (historia autentyczna). A później media robią sobie nagonkę na pirotechników nazywając ich terrorystami i strasząc nimi ludzi mówiąc ,że może i w piwnicy twojego bloku ktoś zrobił sobie laboratorium i robi sobie materiały wybuchowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie później czytam, że amator pirotechnik znalazł na jakimś forum przepis na materiał wybuchowy zrobił go po czym niechcący mu zdetonował stracił wzrok i palce w prawej ręce (historia autentyczna). A później media robią sobie nagonkę na pirotechników nazywając ich terrorystami i strasząc nimi ludzi mówiąc ,że może i w piwnicy twojego bloku ktoś zrobił sobie laboratorium i robi sobie materiały wybuchowe.

To już zależy od człowieka, jak się zabiera od razu za mieszanie np. azotanu amonu z naftą (co o ile się nie mylę, do podpalenia nie potrzebuje specjalnie wielkiej temperatury), to później skutki takie są... :| (A już wogóle jak podpala to zapałkami :twisted: :roll: )Myślę, że z samej saletry i cukru krzywdy nikt sobie nie zrobi...Oczywiście zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa, to ryzyko trwałego uszkodzenia jest mniejsze niż od petardy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak wrezscie anjprosciez obić bombke taka by mi rowek wywaliła w zemi :D widzicie jakieś zastosowanie dla fotobłysku bo narazie mamy pomysła by do słoika wrzucić zapałke ale jakoś nikomu sie niechciało a mi wybuchł w odległości 30 cm i nic mie sie niestało(w pore ocza zamkłem) a sie na niego patrzyłem. bo mój nieuwazny kolega mnie nie powiadomił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm... teraz już nie będzie zabawy typu - HDD vs młotek, po prostu częsci od kompa będzie sie wysadzać w powietrze - efektowniejsze, a efekt końcowy podobny.

 

Niech ktoś do klawiaturę wysadzi w powietrze - tak, żeby klawisze wyleciały - to dopiero fajnie by wyglądało...

 

 

Dawno już się nie bawiłem petardami i w ogóle wszelkiego rodzaju pirotechniką... pamiętam tylko jak kiedys w sylwestra rakieta poleciała mi poziomo - bo była za słabo w śnieg wbita i sie przechyliła - a było sporo ludzi...

 

No cóż - ale samochodzik też juz nie raz wysadzałem - ale z użyciem zawartości petard (zdaje się piraty to się nazywało), robiłem też do nich też napędy rakietowe - najlepsze, że rakiety na końcu wybuchały :] ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no foto błysk to nie mój tylko kolegi, a on go dostał. Tylko z tym trzeba uważać bo w przeciwnym razie jak ci wybuchnie a będziesz się patrzeć to możesz oślepnąc wiec to nie żarty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko z tym trzeba uważać bo w przeciwnym razie jak ci wybuchnie a będziesz się patrzeć to możesz oślepnąc wiec to nie żarty.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Coraz ciekawsze rzeczy tutaj wypisujecie. Fotobłysk to mieszanina utleniacza (najczęściej stosowany nadmanganian potasu KMnO4) i pyłu ostatecznie proszku metalu najlepiej wychodzi z magnezem ale pył glinowy (do kupienia w niektórych sklepach z farbami) też nie jest najgorszy. Mieszanka taka jest dosyć niebezpieczna może się sama zapalić od wilgoci dlatego nie należy ją za długo przechowywać. Spala się ona bardzo szybko. Zamknięta nawet w pojemniczku po filmie(takim od aparatu) daje niezły huk. A większe petardki z tą mieszanką mogą całkiem ładne kratery robić. Przepis najprostszy to 70% nadmanganian potasu i 30 % pył Al nadmanganian oczywiście nie może być w dużych kryształkach ( w takiej postaci można go dostać w aptece) musi być rozdrobniony na pył. I nie rozdrabniać tego już po zmieszaniu!!!!!!!!!!!!

PS. można użyć innych utleniaczy ale nadmanganian jest podobno najlepszy (nie wiem nie wszystkich próbowałem)

 

, jak się zabiera od razu za mieszanie np. azotanu amonu z naftą (co o ile się nie mylę, do podpalenia nie potrzebuje specjalnie wielkiej temperatury), to później skutki takie są...

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Nie wiem jak to jest ze spalaniem takie mieszanki :lol: Nie próbowałem ale jestem pewien że od temperatury to ty tego nie pobudzisz aby wybuchło. W wypadku który wcześnij opisałem brał sobie udział nadtlenek acetonu (2kg wariat sobie zrobił) który należy do materiałów wybuchowych INICJUJĄCYCH czyli taki który łatwo pobudzić do detonacji odznaczają się one durzą siłą ale są zbyt niebezpieczne i nie wykorzystuje się ich w większych ilościach.

 

 

Pasterz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra a jak zrobić jakś fajną bąbke?? ja chce zrobić neizły rowek ale że by mi sie krzywda niestał reki stracić nieche ani palców

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...]

, jak się zabiera od razu za mieszanie np. azotanu amonu z naftą (co o ile się nie mylę, do podpalenia nie potrzebuje specjalnie wielkiej temperatury), to później skutki takie są...

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Nie wiem jak to jest ze spalaniem takie mieszanki :lol: Nie próbowałem ale jestem pewien że od temperatury to ty tego nie pobudzisz aby wybuchło. W wypadku który wcześnij opisałem brał sobie udział nadtlenek acetonu (2kg wariat sobie zrobił) który należy do materiałów wybuchowych INICJUJĄCYCH czyli taki który łatwo pobudzić do detonacji odznaczają się one durzą siłą ale są zbyt niebezpieczne i nie wykorzystuje się ich w większych ilościach.

[...]

Chodziło mi o przykładowe (mocne) środki pirotechniczne...Nie wiem jak to jest z ANFO, ale skoro jesteś taki pewien to połóż sobie na grzejniczku HMTD to zobaczymy jaki LOL będzie z tego :?

A poza tym widzę, że coś chyba woda sodowa strzeliła Ci do głowy, bo to, że znasz się na danej rzeczy, nie znaczy, że od razu musisz zmieszać innych z błotem, bo teksty typu "...wy się lepiej komputerami zajmijcie a pirotechniki to się w ogóle nie tykajcie." to możesz tylko kogoś wkurzyć a nie pouczyć...Tweak to nie jest forum pirotechniczne itp. Każdy tu opisuje swoje spostszerzenia, i nie ma się co tu spodziewać profesjonalnych wypowiedzi na ten temat...A skoro Ty znasz się na rzeczy to myślę, że mógłbyś pomóc a nie z góry spisać wszystkich na straty :| Myślę, że niejeden dzisiejszy profesionalny pirotechnik swoją "zabawę" zaczynał od saletry z cukrem, taka kolej rzeczy...To jest tak samo jak z kompem, jakbyś (przysłowiowego) Kowalskiego do kompa nie dopuścił, to w żaden sposób nie byłby informatykiem, a nawet nim być nie musi i z kompa korzystać może tylko dla zabawy, tak jak większość z saletry skorzysta dla zabawy :) Tak więc PEACE, bo nie chcę się z nikim kłócić, bo to bezsensu ;)

 

Pozdrawiam CePeK

 

PS. Może wydawać się śmieszne ale mnie kiedyś petarda położona na grzejniku wybuchła(co się wydaje, wręcz niemożliwe), więc już żadnemu środkowi wybuchowemu nie wierzę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra a jak zrobić jakś fajną bąbke?? ja chce zrobić neizły rowek ale że by mi sie krzywda niestał reki stracić nieche ani palców

na początek nie radze robić ci żadnych fajnych bombek Pobaw się trochę saletrą z cukrem :arrow: spróbuj zrobić kalmerek :arrow: proch czarny (chyba wcześnij już dobrze opisałem jak się robi) :arrow: petardy :arrow: Fotobłysk :arrow: HMTD :arrow: małe ładunki miedziana :arrow: ANFO pewnie gdzieś po drodze dowiesz się o pewnym panu Urbańskim który kilka fajnych ksiązek napisał i dalej sam już będziesz wiedział jakimi ścieżkami pujść i czy w ogóle bedzie ci się chciało iść

http://forum.pirotechnika.one.pl/index.php tu znajdziecie wiele informacji wiele przepisów tylko nie zakładajcie nowych tematów od razu wystarczy użyć opcji szukaj a znajdziesz wszystko co ciebie interesuje najlepiej nic nie piszcie tylko sobie czytajcie. Ja sam na forum jestem od 4 kwietnia 2004 roku i napisałem chyba tylko z 20 postów bo poprostu nie miałem o co się pytać wszystko co tylko dało się tam opisać już opisane zostało (i coś mi się zdaje że forum powli umiera :( )

PEACE

Pozdrawiam Pasterz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie sa proporcje cukru i saletry by zrobić wybuch a jakie by sie fajnie paliła.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Saletra potasowa zmieszana z cukrem nie wybucha.

Jak nie, jak tak! Do puszki po browarze (najlepiej odlezanej, bez resztek zlocistego napoju, jesli jest swierza nalezy najpierw kilka razy "przeplukac" piaskiem, musi byc niepogieta!) wsypac 10 sredniokopiastych lyzek saletry z cukrem (objetosciowo 1:1, nie musi byc pyl, wystarcze dobrze wymieszac), reszte puszki zasypac piastkiem i dobrze ubic. Puszke obracamy, gwozdziem robimy dziurke w denku. Zapala sie wkladajac w dziurke zapalke, w ktorej pali sie jeszcze "siarka" (czyli tak jak kazda inna zabawke z tej mieszaniny ). Przez nastepne 1-5 sekund jest "wulkanik", wtedy nalezy uciekac :D :twisted: :twisted: , jesli wyszlo puszka powinna zostac wywinieta na lewa strone :twisted: :twisted:. Jest to chyba najbanalniejsza petarda home made

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłeś to czy ściągnołeś z jakiejś strony????Jak robiłeś coś takiego to ja gratuluję że masz jeszcze całe rączki. Czytałem ,że taka petardka pozbawiła kogos paluszków. Nie używać metalowych części w pirotechnice

 

Saletra z cukrem nie wybucha na takiej zasadzie jak ty napisałeś można powiedzieć że powietrze jest wybuchowe bo przecież baloniki wybuchają. Wybucha petarda.

Pasterz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak by zrobić jakiś zapalnik (czytaj lont) to by niezła jazada była. Jak lont najlepij zrobić bo my nasączaliśmy go alkocholem ale to lipnie działało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak by zrobić jakiś zapalnik (czytaj lont) to by niezła jazada była. Jak lont najlepij zrobić bo my nasączaliśmy go alkocholem ale to lipnie działało

http://www.pirotechnika.one.pl :arrow: pirotechnika i materiały wybuchowe :arrow: stopina prochowa

ładnie i obszernie wytłumaczone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...