Seagate 160GB + Asus A7N8X = &*(^%^&*

[boy]

Witam.

Otóż mam problem ze sprzętem z tematu. Seagate przestał działać po podłączeniu do płyty głównej drugiego, mniejszego dysku (nie pamiętam jakiej firmy). Na jednej taśmie dyski nie zostały wykryte, jak podłączyłem na dwóch, to przegrałem potrzebne mi dane i odłączyłem ten mniejszy. Włączam kompa, a tu lipa, dysku albo nie wykrywa wcale (mam ustawione na auto, to pokazuje mi jakieś dziwne znaczki zamiast nazwy dysku, z przecinkami włącznie). Przekładam do innej taśmy, dysk wykrywa, ale przy następnym ekranie (tym z tabelką) komp się restartuje. O co chodzi? Dysk działa na innej płycie (GA-7VA), a Asus działa z innym dyskiem...Bios mam najnowszy.

[-=agent=-]

spróbuj zresetować BIOS'a poprzez zworkę na płycie głównej :

CLR Cmos lub poprostu wyjmij bateryjke z mobo na jakies 5 min, może pomoże :?

[boy]

To od razu zrobiłem, nic nie daje.

[JoSzo]

Ja stawiam na tasmy. Mialem taki problem u kolezanki, okazalo sie ze za ktorym tam razem jak wyjmowalem tasme z dysku poprostu sie rozwalila do konca (to wejscie zostalo w dysku, a ja miallem w rece reszta)> Jak zmienilem tasme wszystko do normy wrocilo. Dlatego stawiam ze tasma....

[Złodziej]

Pomijając uszkodzenie taśmy może podłączasz dysk do środkowego złącza na tasmie, nie tego na końcu, a w dysku zworka jest ustawiona na CS i on tego nie lubi :) podłącz na koniec taśmy, ustaw zworkę na Master.

[boy]

Ja go podłączałem na wszystkie sposoby...taśmę fakt, jedną rozwaliłem dokładnie jak kolega JoSzo.

 

Teraz jest tak: dysk chodzi (nie wiem dlaczego) z innym dyskiem, mniejszym, z którego lata system. Podłączone są na osobnych taśmach. Partycja C: z Seagate'a zniknęła (w windzie jest jako dysk lokalny, klikam, pyta czy formatować, bo niby nie jest sformatowany).