Skocz do zawartości
Zenfist

Spalił Ci się zasilacz? Zobacz co zrobić

Czy spaliles juz kiedys zasilacz?  

1654 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy spaliles juz kiedys zasilacz?

    • Tak
      1208
    • Nie
      815


Rekomendowane odpowiedzi

Mi się co prawda zasilacz nie spalił ale za to "żywy ogień" miałem z karty graficznej :) Ale w porę zobaczyłem i poczułem i zdmuchałem :) Nie wiem co tam mogło się palić :) Ale paliło się :) Płomyczek ładny się utrzymywał :)

1275067[/snapback]

z karty :blink:

z mojej zasiłki szedł ogień w góre ok 15cm, normalny "żywy" ciepły ogień

panowie z serwisu aż się zdziwili jak zobaczyli lekko podtopione szczątki zasiłki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kingmax czy noname - 235W (nie pamiętam dokładnie)

pociagnął za sobą płytę główną :(

//wtedy miałem k6-III 500 albo durona 750 już nie pamiętam ...

 

niedawno u kumpla poszedł CODEGEN 300W

bartek 2500+, asus nforce2, radek 9200 itd - bez oc

nic nie pociagnął za sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnego pieknego dnia wracalem z kompem(to byl jeszcze stary komp - z 2 lata temu...) z serwisu podlaczylem wszystko... naciskam power.... no i teraz najsmieszniejsze slychac jakis bzyk przez jakies 5 sekund .... smród jak nie wiem co musialem az pokoj wietrzyc.... a no z zasilacza.... no z zasilacza duzo nie zostalo nastepnego dnia... musialem sie na czyms wyrzyc ze na weekend komp mi siadl... no i z zasialacza zostala sama obudowa.... po tej przygodznie zainstalowalem se 300 watowca(pod p II 350mhz :D )... niestety to bylo tak dawno ze jeszcze internetu nie mialem i niewidzialem ktore firmy sa dobre no i mam takiego jaki serwis mi dal... ale gdy zmienilem na p iV zasialcz zostal ten sam no i dziala do dzis... mialem farta no i niezly model mi sie trafil :-P

 

PS

oczywiscie stary zasilacz byl uprzejmy i nie spalil mi starego sprzetu i mam go w drugim pokoju do dzis...

a stary zasilacz to jakis noname byl....

Edytowane przez -=Drizzt=-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość majkel84

Mi raz poszedł Codeshit 300W, ale też uprzejmie- nic nie zabierając z sobą

 

A teraz mam to co w podpisie na Megabajcie 300W- i nawet spoko moge podkręcić tak jak w podpisie. Tylko dość dziwne znaki zaczął mi ostatknio dawać-np. nie moge już podpiąć stacji dyskietek, a od nowości działała (na BeQuiet 400W też nie działa) czyli zabezpieczenie antyprzeciążeniowe działa poprawnie :lol:

No i jak podkręce troche pamięć to też cuda się dzieją :blink: ... ciekawe ile jeszcze wytrzyma ? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie codegen 300 watów juz jest 4 miesiace i trzyma prescota 2.8ghz... Ale zamierzam go wymienic na cos lepszego bo sie boje o sprzęt... Ej Hunt Keye są dobre?? Majem kiedys jednego to był niesłyszalny a jak jest u nich z napięciami??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Megabajt 350W - zdechł przy Duraku 1.6 @ 2.45 1.9v, zabrał płytę główną

2. Codegen 300W - zdechł bez kręcenia na AXP2200+, zrobił takie zwarcie że na 1/3 płyty głównej zjarał się laminat - płyta przeżyła (tylko śmierdzi trochę)

3. 230W L&C - a cholera go wie czemu... na PIII 500

 

Acha! Zasilacze 1 & 2 naprawiłem i sprzedałem, także STRZEŻCIE SIĘ :twisted: :kijem:

Edytowane przez Jackass_Ass

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie zjarał rok temu Codeshit 250 W. Skurczybyk zabrał ze soba płytke soltek sl 75-jv Durona 800 384 mega ramu Rive i dysk 20 gb seagate.

Został mi tylko cd- rom i sb 128 pci !!!!!

Cały komp do wywalemia.

Myslałem ze sie zabije !!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

codegen 300W - nie pamietam jak ale nie bylo to efektowne, nie pociagnal za soba nic wiecej

 

pozyczylem od kolegi 4-6letni 235W zasilacz i chodzil ponad 3 miechy dopuki nie kupilem chiefteca i jestem zadowolony

 

coc mi sie wydaje ze moc zasilki nie jest az tak wazna jak jakosc

Edytowane przez qaz43

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wczoraj właśnie mi się spalił chieftec 420. Dosłownie tylko błysnęło i zaśmierdło. Całe szczęście nie wypalił nic więcej w kompie, za to poszedł sie je... także UPS :( biedny Everest. Jak widać nawet "dobre" zasilacze potrafią się palić.

 

pozdrawiam MarekP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

  Wczoraj właśnie mi się spalił chieftec 420. Dosłownie tylko błysnęło i zaśmierdło. Całe szczęście nie wypalił nic  więcej w kompie, za to poszedł sie je... także UPS :( biedny Everest. Jak widać nawet "dobre" zasilacze potrafią się palić.

 

pozdrawiam MarekP

1294806[/snapback]

:blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku 2 razy jakies dziwne, bez strat...Potem 2 megabajty (raz jeden, wymiana na gwarancji, dwa dni i drugi ;P ) potem dostalem firmy IMPET...zjaral sie bardzo spektakularnie...iskry az walnely...wylutowalem spalona czesc i... i dziala...cud techniki ;P Potem wstawilem jakies niewadomo co (codegen czy megabajt to cud do tego - to cos nawet na defaultowych ustawieniach nie ponioslo athlona xp2000+, 256 ramu, DVD i dysku... musialem odlaczac DVD zeby komp ruszyl :P PARANOJA) Teraz mam kochanego Chiefteca i 0 problemow :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha! A ja mam 9-letniego Highscreena 150W i ciagnie konfig:

AMD-K6-2 450 + GF2MX400 + 2 HDD + dwie nagrywarki + karta muzyczna + kontroler USB + sieciowka. Niezle co? :) Moim zdaniem cud, ze sie nie zjaral mimo ze konfig archaiczny. Jesli ktos chce kupic to cudo (mysle, ze pociagnie nawet Prescotta, oczywiscie tylko procesor i nic wiecej :lol:) to prosze o kontakt!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2XChieftec (JAKOŚ TAK) 420W.

Nie pytajcie dlaczego ???

Mam tyle shitu w kompie :mur: (czyt. układy roboty tatusia-na emeryturze nudziło mu się :-P )

że musiałem poszukać największego bydlaka we Wrocławiu :unsure:

Chyba Frezzar (też pierwsze co słysze) i napewno 580W, obecnie działa na H2O i jest spokój (narazie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Codeshit 300W -zabrał ze sobą prawie CAŁEGO KOMPA :mur: :mur: :mur:

celeron1,7 | radeon 9600PRO | baracuda 80GB | nagrywarka Teac | playta Gigabyte | stacja dyskietek | przetrwala za to pamięc 256 noname :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Codeshit 300w :) Kiedys spalil mi sie bezpiecznik w zasilaczu, a ze nie chcialem bawic sie w usuwanie gwarancji, oddalem do sklepu. Na czas naprawy dostalem codegena, ktory po podczepieniu do kompa w momencie power on wydal z siebie jek rozpaczy i powiedzial, ze nie chce mu sie pracowac :) W sklepie byli niezadowoleni, ale coz :) Byl mily i zostawil wszystko tak jak nalezy :) ale przez tydzien mialem dusze na ramieniu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CODESHIT 300W po dodaniu nagrywarki DVD (pochodzil tydzien). Na szczecie nic nie zabral ze soba.

 

/Asas A7n8x, Barton 2500+, Gainward Gf4Ti4200, 2x512 333, lite-on dvd, lite-on cd-rw, nec dvd-rw, maxtor 80gb/

Edytowane przez ZEEON

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"niewiadomoco"-to był za zasilacz(pierwszy mój komputera skladany przez kogoś),po 3 latach odmówił posłuszeństwa i zafundował mi nowy-uratował się jeden dysk,2*128MB SDRAM oraz monitor-reszta padla;/

Mowią ucz się na cudzych błędach-ja tego nie zrobiłem-ale teraz wiem,że zasilacz to nie dodatek do reszty sprzetu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wprawdzie nic nie spaliłem, ale o mały włos. Jakiś no-name 300W. Układałem kabelki i postanowiłem podłączyć sobie USB na obudowie. Poszukałem oficjalnego schematu do USB i podłączyłem. Następnie włączyłem kompa i coś zaczyna śmierdzieć i okropny skwar od kompa leci. Napięcie 13V zamiast 12, a mój kochany no-name wydziela niemiłosiernie energię cieplną... Dobrze, że akurat zasilacz był wyciągnięty z obudowy i miał 2 wiatraczki bo przymierzałem się do założenia nowego. Śmierdziało później przypaloną gumą przez 2 dni, a ja wyjmując spalone kabelki od USB oparzyłem sobie palce :( Ale zasilacz przeżył i żyje do dziś :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...