Skocz do zawartości
Zenfist

Spalił Ci Się Zasilacz? Zobacz...

Czy spaliles juz kiedys zasilacz?  

1654 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy spaliles juz kiedys zasilacz?

    • Tak
      1208
    • Nie
      815


Rekomendowane odpowiedzi

Żeby kable zaczęły się palić potrzebny jest przepływ prądu a tego nie było skoro wtyczka nie była podłączona. Co więcej nieuszkodzone kable powinny się palić w miejscu największego obciążenia tzn blisko zasilacza. Bardziej prawdopodobne jest złe łączenie ale wtedy spaliła by się również wtyczka, tak samo gdyby wtyczka zwarła z obudową.

Podsumowując: na podstawie zdjęć i relacji, ja stawiam na uszkodzoną izolację kabla (przycięcie, przetarcie lub mało prawdopodobna wada fabryczna) która doprowadziła do zwarcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

kable powinny się palić w miejscu największego obciążenia tzn blisko zasilacza.

he? wtyczka może czasem wytrzymać więcej niż kable, a fakt, że izolacja jest stopiona już za wtyczką najbardziej pasuje do wersji z dotknięciem do obudowy.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że w przypadku zwarcia izolacja powinna zacząć się topić przy zasilaczu? To bzdura i chyba nie do końca jarzysz co znaczy słowo "obciążenie"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwyraźniej nie zrozumiałeś co napisałem więc może inaczej: w przypadku gdy kable są nieuszkodzone i nie nastąpiło żadne zwarcie a popłynął nimi zbyt duży dla nich (bo są cienkie i słabe) prąd, z powodu zbyt dużego obciążania przez podpięte (szeregowo) urządzenia - taki kabel spali się najpierw w miejscu największego obciążenia czyli na odcinku między zasilaczem a pierwszym urządzeniem.

Wystarczająco jasno czy jeszcze inaczej napisać?

 

Co do możliwości zwarcia przez wtyczkę:

1) Nie spotkałem się jeszcze z takim zwarciem na złączu które ni pozostawiło by na nim śladu a spaliło kabel.

2) Wtyczka flopa ma taką konstrukcję że przypadkowe zwarcie o element obudowy jest praktycznie niemożliwe. Co innego molex, tego łatwo zewrzeć.

3) Zwarcia na molexie które spaliło kabel na odcinku pomiędzy nim a złączem flopa do którego nic nie było podłączone, chyba nikt tu nie zasugeruje ? Piorun kulisty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Izolacja zaczyna się topić tam, gdzie występuje największa rezystancja, bo tam wydziela się największa energia: I^2*t*R. Najczęściej największa rezystancja występuje w miejscu zwarcia, ale oczywiście możliwe są inne sytuacje. W zasilaczu drugim miejscem gdzie wydzieli się duża moc jest dioda prostownicza - ale jest chłodzona, a jej obudowa oraz ścieżki dookoła są bardzo odporne na wysoką temp. (200+ st.C).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

A jesteś pewny, że to co masz na myśli jest efektem nie zadziałania zabezpieczenia? Możesz się mocno zdziwić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz o czym ja piszę, co mam na myśli? Ja jestem pewny swego hehe :D Jeśli wiesz lepiej to proszę, wyjaśnij nam co jest efektem nie zadziałania zabezpieczenia przeciwzwarciowego w tych Taganach. Najlepiej przetestuj to zabezpieczenie na swoim Taganie, przecież jak piszesz wszystkie zasilacze mają takie zabezpieczenie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma problemu, dziecinady nie będę robił i podam kilka przykładów.

Na płycie głównej zwarcia dostały MOSFETy, komputer zasilany z Tagana U15, nagły wzrost prądu kilkukrotnie przewyższający wartości z tabliczki znamionowej, przewody dochodzące do płyty głównej się podtopiły, wtyczki zgrzały się z gniazdami a zasilacz dostał zwarccia, klucze się zwarły i wybiło zabezpieczenie nadprądowe w instalacji elektrycznej. Podłączyliśmy inny zasilacz, be quieta E5 nie pamiętam mocy. Próby włączenia przyciskiem na obudowie owocowały tylko drgnięciem wentylatorów czyli zasilacz wykrywał przeciążenie i się wyłączał, nie próbował na siłę pracować i wydzielać ciepła na jakiejkolwiek rezystancji, głównie na przewodach i tak powinno być. Jako, ze Taganów troszkę pod ręka miałem, niektóre na gwarancji nówki więc podłączamy nowego Tagana. Przycisk power na obudowie i syk około sekundy i znów wyrzuciło zabezpieczenie nadprądowe. Dodam, że przed chwilką ten zasilacz pracował w innym, sprawnym komputerze i nie był nigdy wcześniej naprawiany. Od razu go zdemontowałem, jeszcze przewody były ciepłe :)

Inny przykład to jak w moleksie był luźny przewód czerwony, od 5V, pech chciał, że ten moleks był nieużywany i wysunął się w miejscu słabo widocznym i zwarł do obudowy komputera. Zasilacz w takim przypadku nie powinien się uruchomić, włączasz komputer, zasilacz wykrywa przeciążenie i się wyłącza, tak powinno być. Ale oczywiście Taganów z serii U01, U15 to nie dotyczy, przy próbie włączenia wyrzuciło bezpiecznik. (w U22 trochę lepiej z liniami 12V ponieważ dodali tam dwa mostki pomiarowe i dwie linie 12V są kontrolowane prostym komparatorkiem)

Zasilaczy dużo, części też więc można było eksperymentować. Specjalne stanowisko do płynnej regulacji obciążenia plus kilka innych urządzeń. Zabezpieczenia działają poprawnie na liniach ujemnych i +3,3V. Nie działają na 5V i 12V.

Było jeszcze kilka takich przypadków, we wszystkich zwarte były klucze 2SC3320 i tyle. Po ich wymianie, dając 12 miesięcy gwarancji zasilacze chodzą u ludzi, każdy zadowolony z cichego i dobrego zasilacza.

 

Jak najbardziej zgadzam się z tomazzi - każdy zasilacz powinien mieć zabezpieczenia przeciążeniowe i przeciwzwarciowe. W nowszych Taganach, be quietach, OCZach itp mogę je przeciążać a nawet dowolną ilość razy zwierać nożyczkami do masy każdą linię wyjściową, tak perfidnie chcąc coś uszkodzić :) , zasilacz za każdym razem się wyłączy i tak ma być, zabezpieczenie przeciążeniowe i przeciwzwarciowe działa. Nie pali kabli jak w Taganie tylko od razu działa. Po wyłączeniu zasilacza i ponownym włączeniu znów chodzi poprawnie :)

Edytowane przez Microchip
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, miałem w nocy taką sytuację, że wyłączyli mi prąd, włączyli dopiero po kilku godzinach, w międzyczasie mrugnęło światło na 2 sekundy dwa razy. Komputer był wyłączony, tzn. podpięty pod włączoną listwę, ale sam PC wyłączony. Rano okazało się, że komp nie wstaje - "działa" (jednak na ekranie nic się nie wyświetla) kilka/kilkanaście sekund, dioda power cały czas mruga, dioda od dysku świeci się cały czas. Po tym czasie komp wyłącza się. Wentylator zasilacza (Bequiet E5 500W) obraca się, zasilacz troszkę "cyka". Po odpięciu napędu i dysku komp dalej nie wstaje, taka sama sytuacja. Czy to na pewno zasilacz padł i mam szykować się na zakup nowego? Bo nie chciałbym sytuacji takiej, że kupię nową zasiłkę, a komp dalej nie wstanie...

Kiedyś przy innym kompie padały mi dziadowskie zasilacze typu Codegen, ale wtedy przy próbie włączenia kompa nie było żadnej reakcji, a teraz jednak coś się dzieje (zasilanie do płyty dochodzi, main led się świeci, led power mruga, wentylatory chodzą, mruga nawet dioda napędu DVD-RW).

Edytowane przez Mike L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po za tym objawy wskazują na mobo.Posprawdzaj na tzw pająka wszystko po kolei.

 

Bios zresetowałem, odłączyłem też dysk i napęd i też to samo. Podłączyłem też na chwilę zasilacz z drugiego kompa, tyle że trudno tu wiele powiedzieć, gdyż nie ma on wtyczki PCIex, więc komp i tak nie startuje sygnalizując głośnym piskiem właśnie brak podłączenia tej wtyczki. Ale za to dioda power nie mruga, także chyba to jednak zasilacz...

 

Tak, to E5. Kurczę, a co z tą serią nie tak? Padł mi po 3,5 roku, i to raczej w związku z wyłączeniem prądu. Jak kupowałem polecali ludzie na forach. :P

Edytowane przez Mike L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to E5. Kurczę, a co z tą serią nie tak? Padł mi po 3,5 roku, i to raczej w związku z wyłączeniem prądu. Jak kupowałem polecali ludzie na forach. :P

 

e5.Z tego co mi wiadomo ,to mają kondenstatory z black list

I Nie NIE PIERNICZE BEZ SENSU,wpisz sobie w google bequiet e5 ,albo popytaj na forach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu, gdy ludzie polecali te zasilacze nie mogli przewidzieć, że po dwóch latach padną. Po zakupie przez wiele miesięcy sprawują się idealnie więc czemu nie polecać? Problem pojawia się po gwarancji, gdy zasilacz nagle nie chce się uruchomić. Nie można przewidzieć co w przyszłości będzie się działo z danym modelem zasilacza nie znając jego budowy i słabych punktów. Zasilacze polecają użytkownicy, którym sprzęt puki co działa bardzo dobrze, nie wiedzą co tak naprawdę w środku się dzieje, ile elementów pracuje na granicznych parametrach i jak długo wytrzymają taką pracę. Zresztą skąd mają wiedzieć co się w środku dzieje skoro zasilacz ma plomby :) Wyjściem byłoby polecanie zasilacz mających np 3-5 lat, które żyją dalej po gwarancji ale kto kupi stary zasilacz, mimo, ze sprawny ale nie spełniający obecnych wymogów?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maciem dobrze prawi :lol: Np jeśli wyłączasz komputer wyłączaj też listwę sieciową lub odcinaj całkowicie napięcie zasilania 230V przyciskiem na obudowie zasilacza. Wtedy przetwornica standby nie pracuje non stop, grzejąc się i susząc słabej jakości kondensatory. Najszybciej padają te zasilacze, które są cały czas podpięte pod zasilanie.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej to go w ogóle nie włączać i wtedy to wytrzyma nie lata a wieki :P

A poważnie to dobry zasilacz powinien wytrzymywać lata normalnej codziennej eksploatacji, a nie takie kombinowanie co zrobić by marny zasilacz pociągną trochę dłużej.

Edytowane przez kamail86
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Corsair HX520W padł (chodziły tylko wiatraki i napędy, komp nie wstawał). Pociągnął za sobą prawdopodobnie ram (Po włożeniu nowej kostki ramu i podłączeniu do innego zasilacza komp wstał).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Modecom feel II u klienta. niby jeszcze chodzi, ale powylewane kondensatory na wyjściu, napięcia wariują komp wiesza się przy POST. Po wymianie zasilacza wszystko wróciło do normy.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

 

Zasilacz Tagan U15 - 530W - RIP. Nie wiem czy będzie pasował post co do tematu, ponieważ ciężko jest nazwać spaleniem się tego modelu. Mój zasilacz dokładnie wczoraj nie spalił się tylko eksplodował ( odgłos petardy, błysk z kompa, dymek i smród spalenizny). Cóż w końcu to już wysłużony dziadek - 5 lat zawsze pod obciążeniem ( OC procesora E8400, ostatnio nawet 2x4850 z OC 3 dyski 4x1gb ram, napędy, panele, 9 wentylatorów, oświetlenie itd itp.) Przyczyna - test VGA 8800GTS(stary model) kolegi - po zmianie powrotnej na moją 4850 skwierczenie w zasilaczu jak by jakaś iskierka przeskakiwała na układach. Pracował tak około 60 minut, bez obciążenia. Nastąpiła eksplozja i ciemność , "widzę ciemność"(wywaliło korki w mieszkaniu). Po odłączeniu zasilacza od sieci i włączeniu korków zabrałem się za sekcję zwłok. Jak się okazało wszystkie większe kondensatory były już napuchnięte a co nie które nawet już wylane. Nie znalazłem miejsca eksplozji, wszystkie kondensatory są na miejscu, woń borowania jak u dentysty w miejscu podłączeni kabla zasilającego i na głównym trafo. Bezpieczniki przeżyły w zasilaczu. Dlatego pytanie :

* co mogło spowodować taki obrót sprawy

* jak myślicie czy z reszty kompa coś przeżyło

* czy po wymianie kondensatorów może ożyć

 

Czyli podsumowując jak komuś zacznie skwierczeć zasilacz to skutki patrz wyżej.

 

Pozdrawiam.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy takim zasilaczu raczej nic nie powinno sie stac Twoim podzespolom.

Jak bym blysk to prawie na pewno doszlo do spiecia , mozliwe ze jakis tranzystor poszedl sie epic i raczej wymiana kondensatorow nic nie pomoze.

Ostatnio mi wywalalo korki gdy w zasilaczu uszkodzil sie mostek prostowniczy.

 

ps. Z jakiej racji minusy ?? :mur:

Jak ktoś ma jakieś ale to mógł by to wytłumaczyć.

Edytowane przez Maciem
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OCZ Stealth v1 500W;

 

Po około roku znajomemu się nagle wyłączył komp, smród z wnętrza psu + widać 'popalone' wnętrze przez kratkę;

 

Athlon X4 nie kręcony, 2x 2GB ddr3 nei kręcone, AMD HD4850 nie kręcone, jeden dysk, jeden napęd, 2x fan w budzie (Xigmatek Asgard, przewiew był);

Czy poszło coś jeszcze, przekona się jak dostanie nowe psu i podłączy;

Ogólnie na mobo itd jakiś śladów nie ma żeby zasilacz pociągnął coś jeszcze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia nie młodych już zasilaczy.

Nie od dziś wiadomo że zbierający się kurz i brud we wnętrzu każdego urządzenia elektrycznego to w 90% przyczyna awarii sprzętu. i kondensatory (jak tu piszą niektórzy) nie maja nic do rzeczy. Większość komputerów stoi niestety na podłodze co jest przyczyną zwiększenia kurzenia się. O ile do wnętrza obudowy zaglądamy częściej to do samej skrzyneczki z zasilaczem nie zaglądamy w ogóle. Myślę że jak tylko mija gwarancja to powinno się jak najszybciej otworzyć i bardzo dokładnie odkurzyć i wyczyścić. Uniknie się w ten sposób przykrych niespodzianek. A tak utrzymany w czystości zasilacz będzie jeszcze długo działać- nawet ten stary. Inną sprawą jest to że w konstrukcjach zasilaczy też jest postęp techniczny i coraz to pojawiają się nowe rozwiązania jak DC-DC , itp. Więc do naszych nowych maszynek nie wpychajmy zasilaczy sprzed kilku lat. :lol:

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

exmod z całym szacunkiem ale jak się nie znasz to nie pisz głupot. Owszem, kurz jest jedną z przyczyn, utrudnia przepływ powietrza, które ma chłodzić elementy ale nie jest głównym problemem powodującym awarie zasilaczy. Niektórzy ludzie naprawdę dbają o czystość w domu, wielokrotnie dostawałem czyściutkie, zaplombowane zasilacze do naprawy i co?? Niskiej jakości kondensatory po pewnym czasie wysychały i zasilacz się uszkadzał. Jakoś ten problem nie istnieje w zasilaczach z kondensatorami LOW ESR ze złotymi napisami w zielonej koszulce.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość mati.08

Ja miałem też zasilacz . Nie pamiętam firmy ( pewnie codeshit) odszedł cicho. Włączyłem power nie huknął (tak pamiętam) . Zabrał ze sobą dysk twardy 150Gb oraz 70 Gb i kartę graficzną . (ps nie ja podłączałem grafę ale uprzedzałem że trzeba jej dać dodatkowe zasilanie :P) Ps jak go obejrzałem był czarny jak węgiel. Ps1 pewnie kondensatory padły.

 

 

Ps.... teraz mam feela 3 400V w letniego (prawie 2.5) na 12v m 12.3 na3 ma 3.2. na 5 ma ok. Ciekawe ile potrzyma.

Edytowane przez mati.08

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...