Skocz do zawartości
Buzzy

Moja historia Ekstremalnego Podkręcania

Rekomendowane odpowiedzi

napisz telko co mialem i osiogi jakie pamietam. calos od listopada 1998.

-p2 333@412, bo mobo wiecej nie pozwalalo, jakis dupny clayton, na bh6 rev2 tez niestety tylko szyna 83 :(

-celek 400@500 - jw.

-celek 366@460 - jakis pech - jw

-celek466@530

-celek600@754 - i tez nie chcecial chodzic na fsb100 ani na bx ani na dfi na via

-duron700@1000 - 10*100 msi kt133 i chrome orb

-duron1000@1200 - bez zmiany napiecia - gigabyte kt266a - ukruszony tytanem z 80mm wentylkiem

-duron1000@1200 - od 10*100 do 6*200, na domyslnym napieciu i ani mhz wiecej nawet na 2.2V i na wodzie :/

-duron1400@2500 - 2.1V nie dokonca stabilnie z powodu mobo. na 2400@1.95V pelna stabilnosc i na ac i na wodzie

 

teraz grafy ;]

- stb velocity 128 - rivka zx, taktowan nie pamietam

- voodoo 1 -j.w.

- tnt 1 - j.w.

- tnt2 m64 - 125/143@180/180

- kilka sztuk gf2mx, jedna od prolinka i ze 4 od gigabyte, 175/166@240/220

- gf4mx440 - nie krecilem, bo byla w kompie 2h i wymienilem na to co nizej

- prolink gf2ti - 250/400@275/450 i nic wiecej :/

- R9000PRO gigabyte oc - 330/330

- r8500le - nie pamietam

- gf3ti200 175/400@220/500 - 1ok w marku 2k1 - zginela po wycieku z WC wypalil sie mofset - dostalem to co nizej

- fx5600 - 325/550@380/680 - mark2k3 - 3200; mark2k1- 11250

- R9500@pro - 275/270@370/320 - mark2k1 - 16200, mark2k3 - 4900, mark2k5 - 2120

 

mobo:

- clayton bx

- abit bx6 rev2 - bardzo fajna mobo

- dfi na via s370 - fajna plytka

- msi kt133

- msi kt266a - wymieniona po kilku dniac, bo nei lubila mojej grafy

- gigabyte kt266a 2 lub 3 sztuki

- gigabyte kt333 1 lub 2sztuki

- epox 8k9a - bardzo milo wspominam ta plyte mimo iz mialem ja tylko 3 miechy

- epox 8rda - nie lubie jej, mam kupe problemow i mnei ogranicza :( serwis ja juz 2 raz reanimowal, nie da umrzec trupowi :evil:

 

 

to chyba wszystko ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intel 486DX/100 - pamietam Win 3.11& DOS 6.22 :)

Intel Pentium 75@120 - Win95 :D niezly kop z 75 na 120 :lol:

Intel Celeron 333@416 - kiepski byl :(

Intel Celeron 300A@600 - a tego bardzo lubilem :D

Intel Celeron 800@1066 - fajny, szkoda ze nie chodzil @1200 :(

Intel Celeron 1200@1500 - szkoda ze nie chodzil na 1600 :(

Intel Pentium 4 2.8@3.5 - chodzi na 3.85 , ale po co go meczyc

 

Shuttle HOT-541

Abit BX6rev.2 - fajna płytka, szkoda ze polecialy kondensatory(po naprawie płyta chodzi do dzis, ale juz nie u mnie ;) )

Abit ST6 - działa jako zapas

Abit IC7 - super płytka :)

 

Cirrus Logic 1MB PCI - respect !

S3 Savage 3D 8MB PCI

GeForce2MX400

GeForce3Ti200 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe :| u mnie pare miesiecy temu bylo tak ze dopadlem procka od Krostrego 2000+ ktory krecil sie niemilosiernie.. zrobilem na nim 2650mhz na vcore 1,75 czy nawet mniej... Kiedy zdecydowalem sie na wc zakupilem all i zakladam.. Pochodzilo chwile ale nie podobalo mi sie to ze mialem na procku 42 stopnie bez krecenia wiec zdjalem CS'a (SIC!) i .. I to byl koniec mojego proca.. Za mocno dokrecilem.. No to kupilem w akcie rozpaczy 2500+ nie selekcjonowanego.. No i poszeld ladnie na 3200+ z Hynixami.. Po tym drobnym incydencie poszla mi jeszcze 2 miechy pozniej grafa 9500pro i plyta glowna ( naszczescie oddali mi kase za tego Chaintecha 7NJL1 i kupilem Solteka FRN2-L pare tygodni temu)Niestety ta plyta zawsze lubila odstawiac jakies akcje..no i wlasnie pewnego dnia odpalam kompa ktory chodzil 220mhz fsb i .. i juz sie nie wlaczyl.. Okazalo sie ze plyta i grafa padla.. Za 9500 pro nie oddali kasy. Kupilem wiec 9800se@pro na allegro.. Oczywiscie znajac moje szczescie koles musial mnie oszukac.. do tej pory trwaja poszukawania przez nasza policje mimo iz nie trudno znalesc kolesia skoro mam jego 2 adresy w tym jeden do domu jego rodziny :P Ma sie te zrodelka.. ;) No a teraz sytulacja wyglada tak ze mam XV9800se@pro 415/350 i 3200+ a no i hyniorki chodza na 2-3-3-7 i mimo iz mam fajne wc nie mam ochoty mocniej krecic.. A pewnie by sporo wiecej poszedl.. Caly moral historii jest taki ze nie mam kasy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm moze cos warto naskrobac :wink: (w wielkim skrocie)

 

Celeron 400Mhz@600Mhz + plyta Matsonic (stary szajs, chlodzony bardzo duzymi coolerami jak na tamte czasy, sam je robilem z radiatorow) + pamiatki Samsunga 64MB (100Mhz);

Duron 900Mhz@1180Mhz + plyta Mercury (nic dobrego, moje pierwsze WC) + Kigstony 256MB (133Mhz);

Athlon 850Mhz@1250Mhz(niestabilne) + Abit na KT133a (WC + peltier 100W) + Kingstony 256MB (133Mhz);

Athlon 1700XP@2,46Ghz + Asus KT400 + TWINMos 512MB (333Mhz), pozniej +Infineon 512MB (400Mhz) - moje pierwsze zabawy w FC :) (powstaly projekty Icebox rev1.0 oraz rev2.0);

Athlon64 3000+@3Ghz(niestabilne) + MSI K8Neo2 + Kingston HyperX(berkuta) testy na kaskadzie berkuta przy - 70C;

 

Co do podkrecania grafiki, to spalilem Rive TNT Creativa, moj pozniejszy Hercules Terminator2 nie krecil sie zbytnio (wogole ta grafa to kiszka) gdy zmienilem na Rive TNT2 M64 tez nie bardzo pokrecilem, pozniej przesiadka na GF2MX400 lekko podkrecona, nie bardzo dalo sie wiecej osiagnac zwiechy przy leprzym chlodzeniu byly :(, przesiadka na GF4MX440 nie dala za duzo w OC... ogolnie z grafikami to porazka teraz mam Gigabite Radeona 9550 to moze bedzie lepiej :D

 

Zasilacze: do AMD Athlona XP juz mialem Chifteca 420W, na AMD64 byl uzywany Antec berkuta, wczesniejszych zasilaczy nie pamietam jak ogolnie wszelkich parametrow... stare czasy, a skleroza sie powieksza...

Edytowane przez dioda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie do podkrecania zainspirowal byly kolega tweakowicz Dexter

- w czasach celerona400 posiadal on WC na ktorym dzialal AZ na 600.

Odkupilem od niego Peliera 40W i zaczalem pierwsze overclocki cel 400@600mhz

chodzil pieknie, piekne bylo tez chlodzenie z aluminiowymi radiatorami przemyslowymi i dwoma sunonami 80mm,

pozniej byl celek coppermine 800@1130 z oczywiscie BH6-II i sprzet tak dzialal chyba dwa latka,

do czasu az uslyszalem o 1700+ odblokowanym mnozniku i jego rewelacyjnych mozliwosciach,

starego kompa dostal ojciec (ale on nie podkreca).

Ze znajomym z gieldy badalem wszystkie numerki i kupilem super JIUHB 1700+ z pamietnej serii 0308

na volcano7 dzialal on bardzo pieknie na 2,5ghz i podzialal tak pol roku i niestety sie skonczyl (servis stwierdzil przegrzanie rdzenia). W miedzyczasie calkowicie przypadkowo nabylem kosci BH-6 jako Kingstony DDR333

wowczas myslalem ze to zwykle markowe pamieci a tymczasem robia one 230mhz 2-2-2-11)

Po spaleniu procka, a takze zasilacza odechcialo mi sie podkrecania, dostalem na gwarancji nowa sztuke 1700+

niestety z dosc slabej serii 2,3ghz juz nie przekracza,

natomiast bardzo ladnie dziala na niskich napieciach 1700+ odpala juz na 1,25v a 2ghz robi przy ~1,425-1,45v

Zamiast volcano jest obecnie male skromne ciche WC w obudowie mini.

 

Z zabaw w maksymalne podkrecanie przeszedlem na etap maksymalnej ciszy. :)

Edytowane przez gaz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje przygody z O/C zaczely sie jak kupilem płyte Abita nf7 rev 2 i procka semprona 2500+ i do tego wentyl pentagrama freezona alu za 40 zl :D.Pierwsze proby krecenia byly nie udane nie wiedzialem jak sie do tego zabrac ale po jakims czasie kolega powiedzial mi ze wystarczy podniesc fsb poniewaz mnoznik jest zablokowany.Proca puscilem na 10,5 * 200 :D bez podnoszenia napiecia ale proc mial za malo mocy wiec podnioslem napiecie do 1,7 v i wszytko bylo dobrze.Pamieci puscilem asynchronicznie 6/5.Komputer pracuje do tey pory bez zarzutu !!! Od tamtey pory stwierdzilem ze O/C to jest moja pasja.

 

Pytanie??

Czy ten procek mozna puscic na fsb 220 i o ile wtedy musialbym podniesc napiecie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja poważniejsze kręcenie zacząłem wraz z kupnem Athlona 1700+ JIUHB 0308 w marcu 2004...nie było to wielkie krecenie bo na niewiele mi pozwalała mobo MSI KT3Ultra... skończyło się na 1,5V i 2083MHz...

Potem bawiłem sie jeszcze drutami i wyszło 2250MHz na 1,65V(albo na mniejszym, nie pamietam już dokładnie)...

Kręciłem jeszcze gfa 2...ale bez wielkich rezultatów

Potem kupiłem Radzia(listopad 2003) i tu zaczęło się coś więcej...aplikowanie różnych biosó witp...ale stanęło na taktownaiach xt bo ograniczało mnie standardowe chłodzenie.

Wraz z kupnem Atlhona 64 kupiłem wc - efekty i wyniki w 3DMarkach widać w podpisie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celek 366@550 wtopil sie w podstawke nie dalo sie wyjac bx440i no name

celek 566@850 spalony

celek 800@1050 i815 abit

celek 1700@2250 abit bh7 845

p4 1800@2400 willamete chyba tak sie pisze msi865p neo

i tak jak widac

Edytowane przez thorton1973

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość =H2o=Destroyer[PL]

Dobra to ja tez sie dopisze:

Procki:

286

386

486Dx

Pentium 60

Pentium 100

Celeron 300A

celeron 433

Pentium 3 733

Celeron(tualatin)1.0A

Drugi celeron 1.0A

Athlon 1400(thunderbird)

Athlon 1800+(palominek)

Athlon 2000+(t-bred)

Athlon 2200+

Athlon 2400(t-bred)

Athlon 2600+(master jakich malo-odblokowany mnoznik i niestety male doswiadczenie w o/c jak na tamte czasy-jedynie 215x12,5 na 2.00v na abicie Nf7)

Sempron 2600+(padaka)

Athlon2500+

Athlon 2800+

Athlon 64 2800+

Athlon 64 3200(winchester)

 

Plyt nie pamietam oprocz ostatnich,najwiecej mialem abitow Nf7 bo az 6 Wlacznie z pierwsza edycja z czarnymi slotami ddr,jedynie jeszcze kilka grafik:

Hercules 512Kb+Bursztynowy monitor :D :D :D

Velocity cos tam

matrox cos tam

Riva tnt

Geforce 256 DDr

Geforce 2 mx

geforce 3 ti 500 Asus

Geforce 4 ti 4200 Prolink(250/460)

Geforce 4 Ti 4600 Msi(300/650)+komplet chyba z 8 plytek :D :D

Radeon 9500(niemodowalny)

Radeon 9700 niby hercules ale taki oem(kostki 3.6 :cry: )

Radeon 9500@9500Pro

Radeon 9700Pro

Radeon9800se(Powercolor-kostki 2.8 i 256 bit szyna)@9800Pro-jak sie nie wlaczylo antyaliasingu :lol: :lol:

Radeon9800Se powercolor(nie modowalny)

Radeon 9800 Non-Pro Super grace 3.0ns kostki leci na 420/695 max.-mial leciec wyzej ale cos jednak nie pozwala :blink: :blink:

 

KOlejnosc kart i prockow jest chronologiczna,wiem czasami to troche dziwne z tymi radkami :lol: Najpierw 9700 potem 9500@pro ale kasa nie pozwalala :cry:

 

Najdrozsza cześcia jakakolwiek kupilem byla grafa,a mianowicie Gf 4 Ti 4600 Msi.Kupiona za ok.1900-2000zl :oops:

Ale wtedy mialem najszybsza grafe na rynku :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja też coś powiem ;) W zasadzi już pisałem o tym na tweak wiec dam tylko linki aby się nie powtarzać:

 

http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=21857

http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=22416

http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=22039

 

Eh to były czasy…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy kontakt z oc miał miejsce 08.2003 kupiłem komputer w markecie najważniejszy był oczywiście procesor Duron1600 wiedziałem że można troche podkrecić tego słabego procka tak więc ucieszyłem się, że trochę zaoszczędziłem :). W domu z ciekawości rozmontowałem i ponownie zmontowałem sprzęt  a byłem zupełnie zielony w tej sprawie pamietam, że nie mogłem założyć radiatora na cpu i niechcąco wypadł mi z rąk skutkiem czego pasta przewodząca wytarła się na dywanie nie wiedząc że jest to jakaś specjalna substancja zastąpiłem ją przetopionym smalcem poczym jakoś udało mi się założyć procesor:). O dziwo komputer odpalił i wszystko wydawało się chodzić swietnie na normalnych ustawieniach było późno więc położyłem się do łużka a szum nowego komputera ukołysał mnie do snu. Pamiętam, że w nocy obudził mnie jakiś koszmar gdy się ocknąłem poczułem zapach spalonego tłuszczu z początku nie skojarzyłem, że przyczyną tego może być tlący sie procesor bo prezcież skąd mogłem wiedzieć że nowocesne komputery wydzielają tyle ciepła wprawdzie  mój poprzedni sprzęt c64 nagrzewał się trochę ale tylko wdedy gdy w gre wchodziły zaawansowane aplikacje graficzne. Pomimo wielu prób komputer nie chciał się uruchomić.  Idac rano do marketu wymyslałem rózne niewiarygodne opowieści które miały dać wyobrażenie panu ze stoiska jakie to nieszczeście spotkało mój wczoraj zakupiony komputer. Miałem pewne obawy ponieważ nie mogłem znaleźć zapasowych naklejek z nazwą sklepu naklejonych na obudowę, pamiętam, że była o nich mowa podczas finalizowania transakcji ale kto by pamiętał o takich rzeczach. Wchodząc do sklepu odrazu skierowałem się do stoiska z komputerami ale pana, z którym wczoraj rozmawiałem nie było pewna pani która kręciła się się tam powiedziała abym zaczekał kilka minut bo właśnie przyszedł nowy towar i jest zajęty Zauważyłem ze miejsce na półce mojego komputera zajął identycznie wyglądajcy jego następca cena była ta sama tak więc ucieszył mnie ten fakt ponieważ teraz już byłem prawie pewny, że nie będzie problemu z wymianą na sprawny od ręki, po jakiś 5 minutch czekania zacząłem się niecierpliwić i w końcu postanowiłem, że sam wszystko załatwie, na miejscu sklepowego umieściłem mój wczorajszy nabytek i udałem się w kierunku wyjścia, po drodze spotkałem pana ochroniarza który najwyraźniej widział mnie wchodzącego z komputerem tak więc obyło się bez zbędnych wyjaśnień. Ta przygoda nauczyła mnie, że lepiej nie bawić się z rzeczami, o których niewiele się wie na prawdziwy overlocking zdecyduje się w ostateczności gdy już będę widział że najnowsze gry zaczynają skakać narazie mam szybki procesor i szybką oraz nowoczesną kartę na agp 8x geforce 440 :) gry śmigają bardzo szybko i nie mam powodów aby narzekać pozdrawiam

958952[/snapback]

 

 

sory za O/T ale nie ma bata na ciebie stary.....boze jak ja sie usmialem hahaha kolo wszedl i ukradl kompa nie ma bata :lol::lol:......GRATULACJE...ZOSTAN POSLEM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko opowiem swoja historie moich GF 4 zarowno MX jak i Ti ...

 

Zacznijmy od 4MX 64 Bit ktorego zakupilem razem z calym kompem DFI kt-400 non pro :( 1700+ XP (slabo sie kreci) oraz 128mb no name.

Kart jak sie okazalo bylo najgorsza z mozliwych a ja polecialem wtedy na cudowny dodatek SE (special/second edition)

Karta robila na tym kompie cudowne 3200pkt w 3dmarku ... no ale nic, znalem podstawy krecenie i siedizalem troche na tweaku. Na poczatku nie wiedzialem nic o blokadzie PCI i nie wiedzialem dlaczego proc powyzej 155 wieszal sie... no ale za namowaw tweaka poszla zwora na 166 i bylem szczesliwym posiadaczem 166x11 ale plyta nie dawala mi mozliwosci zmiany mnoznika i napiecia a drut moda balem sie zrobic.

Wracajac do 4MX karte zaczalem krecic na stockowym chlodzeniu i doszedlem wtedy do 310/630 na zwyklym megabajci ktory do dzis mi sluzy... Karta podkrecila sie do magicznych 6600pkt w 3dmarku co dalo przyrost ponad 100% w wydajnosci. To juz byl jakis sukces. Potem przyszedl czas na zbierania na nowa grafe, wybor padl na GF 4 Ti od gainwarda... ofcoz allegro i te promocyjne ceny i tu zaczal sie zonq...

Karta przyszla wszystko cacy odpalam wszystko smiga i nagle zonq, freez i arty na caly ekran... restart dziala i znowu po jakims czasie to samo... no to ja wkurzony wpie... typowi negatywa wczesniej sprawdzajac mozliwa usterke na tweaku zeby nie zrobic tego pochobnie... Karte wymienil mi gainward jako ze karta byla gwarze... Dostalem nowa i znowu to samo :mur: Obydwie karty kwalifikowaly sie do serii z rozwalonymi kadziorkami ale karta calkiem dobrze chodzila na zanizonych ustawieniach wiec pomyslalem ze zaloze radiatorki z zasilacza... i tu zrobilem najwieksze glupstow jakie moglem. Na oryginalnych radiatorkach kladlem duze radiatory ze spalonego zasilacza kolegi ale kiedys kiedy KLADLEM te radiatorki wlaczyl mi sie komp (cudowna stalka i wake on lan) i tak sie wystraszylem ze przewrocilem jeden radiator wprost na tyl GPU. efektem byla czarno-rozowa mozaika na ekranie ... Dobrze ze mialem juz wtedy chiefteca bo moglem cos naprawde zjarac... I pomyslec ze moglem wylaczyc po prostu chiefa i zrobic to na spokojnie. Ale gainward to gainward i dali nowa karte... Teraz z kolei bawie sie LP i bartonem oraz poczciwym GF 4 MX za pomoca ktorego mam zamiar miec nieoficjalne 1 miejsce w 3dmarku01 wsrod 64Bitowcow... Powiem tyle ze karte bee meczyl az do smierci, Obecnie leci z 250/333 na 330/630 tylko cos zasilanie na karcie nie wytrzymuje wiecej... i pmyslec ze to sa pamiatki 5NS i nie sypia artami do 620mhz :mellow:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabawy w podkręcanie zaczęłem bo chciałem zagrać w MotoRacer'a - a gra mi ciągle przycinała i nie wiedziałem dlaczego. Przecież miałem super maszynę PENTIUM 75 i kartę graficzną CYRIX 128 bit (a może 64 - w każdym razie jakąś lepszą) I ta super maszyna miała dopiero roczek. Pamiętam jak miałem AMIGĘ 500 to nic się nigdy nie cięło - co nawyżej wogóle nie wchodziło (bo nie miałem kości AGA jak w A 1200, albo za mało pamięci). A tu na Motoracera nie mogę grać - i podkręciłem go do 90 Mhz i wreszcie zrozumiałem o co chodzi z tym całym podkręcaniem, kartami graficznymi i do czego służą te megaherce ;-).

 

Potem zmieniałem sprzęt i już każdy podkręcałem - ale tylko trochę bez modyfikacji chłodzenia. - Miałem: Cyrix 266@333 + Riva 128 +VOODOO, AMD K6 2 3D 450@500 + Riva TNT 32Mb (pełna a nie jakaś tam M64), AMD DURON 800@800 - Riva TNT 32,

 

Duron się nie chciał podkręcić i to mnie zastanowiło. Zaczęłem czytać o podkręcaniu, dokładać wiatraki do budy - ale zaczęłem od zmiany procka - z myślą że jak pójdzie na tej płycie ECS KT133 to będzie super. Kupiłem za 500 w sklepie AMD XP 1800+ wróciłem szczęśliwy do domu, wyjmuje Durona, wkładam XP zakładam radiator, przyciskam włącznik i słyszę takie pstryknięcie. I nic się niedzieje. Po kilkunastu próbach uruchomienia proca oddałem go do sklepu. I dostałem nowego. Ku mojemu zdziwieniu znowu to samo - Duron działa super a XP wogóle nie startuje kompa. Oddałem procka do sklepu. Teraz na nowego przyszło mi trochę poczekać w między czasie dowiedziałem się że moja genialna płyta główna nie obsługuje procków XP dając od razu na dzieńdobry 3,5 V na rdzeń (wbrew temu co twierdził ECS na swojej stronie).

Wreszcie udało mi się dostać procka(sklep się nie skumał w czym rzecz chociaż znał model mojej płyty bo im frajersko podałem), kupiłem nową płytę Gigabyte i WRESZCIE ZROZUMIAŁEM CO ZNACZY MARKOWY SPRZĘT...ale na kartę graficzną już nie starczyło więc kupiłem firmy PALIT Daytona MX440 - no niezły syf.

Potem zaczęłem inwestować w różne miedziane radiatory, i podkręcałem, zmieniałem podzespoły aż skończyłem na tym co w poniższym opisie ale bez 2x256 Mb i GF 6800 GT. Miałem GF 4 Ti 4200 i tu zaczęłem solidnie podkręcać kartę. Próbowałem na niej ogniwa Peltiera - ale bez chłodzenia wodnego to nieporozumienie. Zmodyfikowałem radiator od procka i założyłem na tą kartę, dołożyłem kilka wiatraków 80mm i udało mi się wkręcić na niej 15000 w 3D Mark 2001.

 

Aż któregoś dnia zamarzyłem o CISZY.

 

Wyłączyłem wszystkie wiatraki w obudowie (a ten na procku i karcie dałem na minimum) i po kilkudziesięciu minutach karta zaczęła krzaczyć !! Zrobiło mi się gorąco - wyłączyłem kompa podłączyłem wiatraki, poczekałem aż ostygnie włączam - już w biosie krzaki - ale się nie poddałem. Wyłączyłem kompa wyjęłem kartę, położyłem na parapecie, otworzyłem okno (zima) i poszedłem zjeść kolację. Wróciłem wkładam kartę do kompa i pionowe paski w biosie, windows się wysypuje normalnie masakra. Włożyłem do kompa starą kartę PCI i myślałem co teraz zrobić - a nie miałem żadnej $ żeby kupić nową kartę. Dwa dni później byłem chory (pewnie przez to wietrzenie) temperatura 39 stopni, ledwo żyłem i wpadł mi szalony pomysł do głowy - umyję kartę. No i porządnie szczoteczką do zębów mydłem pod kranem wyszorowałem krtę. Dokładnie umyłem GPU i pamięci. Potem długo płukałem raz w zimnej raz w goroącej wodzie. I na koniec zabrałem się za suszenie suszarką. Potem odczekałem 2 dni żeby mieć pewność że karta jest sucha i włożyłem do kompa i DZIAŁA !!!! Karta do dzisiaj działa chodzi stabilnie na 300/650.

 

Poszedł mi też jeden GF 6800 GT Leadtek - podłączyłem go bez wtyczki molex i zaczął strasznie wyć, a ja nie zakumałem co to tak wyje (nie wiedziałem że te karty mają głośniczki) i tak wyłączałem kompa - nie wyło, właczałem wyło. Co jest do diabła myślałem ? Przecież nie mam w budzie PC spekera od kilku lat. No po jakichś 20 minutach doszedłem że to karta - ale po włączeniu sypała artami. Nie naprawiałem jej - była na gwarancji, teraz mam nową i staram się nie zapomnieć podłączyć jej do prądu przed włączeniem ;-))

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze że udało mi się odblokować mnożnik w jednym ze swoich procków AMD (użyłem kleju, lakieru do szyb i taśmy klejącej) - procek działa do dzisiaj u kumpla.

Używałem przez chwilę chłodzenia wodnego ze srebrnym blokiem wodnym na procka - układ był mało wydajny i zrezygnowałem.

Mam 2 obudowy Codegen serwerowe bo chciałem włożyć chłodzenie wodne do środka, ale na razie nie znalazłem takiego które by mnie zadowoliło.

Od kilku miesięcy eksperymentuję z ogniwami peltiera - ale ciężko to chłodzić i strasznie prądu żre.

Myślę też o założeniu klimatyzacji w kompie ;-) i wogóle stram się znaleźć jakieś niestandardowe chłodznie sprzętu !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja napiszę o swojej ciekawej karcie Riva TNT2 Vanta 16Mb 64Bit. Standardowo zegary 100/125 i mały radiator na gpu. Przykleiłem wiatraczek 50mm i bez innych zabiegów wykręciłem na 165/160. Przyrost w grach około 50%. Oczywiście w rozdziałce 640/480. I pomyśleć, że teraz mam Gigabyte 9800 Pro i na WC przy 390 zaczynają się arty....a jest chłodny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec moze i ja opisze swoja hist. O/C moze na hardcore ale powoli wchodzi w ta faze.

Po spaleniu prze Czarnobyla Celka 400 mialem miesiac bez kompa.Potem kupilem Durona 1200 i ecs'a (podpis) oraz 128DDR (byl to czerwiec 2002).Jaka ze u nas byla taka wspaniala firma komputerowa kompa przywiezli mi za miesiac (15 lipiec 2002)

wtedy tez zalozyli mi neta :D. Podkrecac zaczalem na poczatku 2003r.Poprzez upgrade biosu na na starym mialem mozliwosci tylko zmiany fsb 133/133 nie bylo bata zeby komp wstal 100/133 i 100/100.Po wgraniu nowszego biosu ustawilem 112/112 co dalo mi 1344mhz(mnoznik 12).Dopiero wczoraj z kumplem (QB'im tez siedzi na tym forum)

zdrutowalismy socket ustawiajac mnoznik na 9 oraz zamalowalismy mostki L1 na procu aby odblokowac na nim mnoznik i hula tak jak w podpisie.

Kolejnym etapem bedzie zmiana mnoznika na 10 oraZ podniesienie napiecia do 1.85(standart.1.75).to by bylo na tyle troche skromnie ale zawsze to cos. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak już tyle osób opisało swoje dzieje, to i ja coś naskrobię. Kto całe przeczyta, ten ma u mnie duże pifko!!

 

Pierwszy raz zetknąłem się z terminem "podkręcanie" w czasach mojego pierwszego kompa - P1 166mhz (nawet nie MMX!). Brat nieznanym sposobem zwiększył mi taktowanie na 180mhz. Potem o/c odeszło w niepamięć.

Kupując następnego kompa, nie myślałem o overclockingu. Brachol spośród kilkunastu celeronów 300 i A i wybrał mi najlepszą sztukę(dowiedziałem się o tym dopiero po sprzedaży kompa za 700zł!!!), która chodziła na 450 nawet na słabych płytach. No ja miałem akurat takiego pecha, że procek chodził na mojej mobo max 338mhz.

3 lata temu uznałem, że potrzebuję wydajniejszej maszyny. Miałem już brać zestawić naduronie 1200 na płycie K7S5A(o zgrozo!), ale akurat pojawiła się promocja - zestaw celeron 1700 na ECS P4Vxasd2 , droższy tylko o 150zł. Po kompa specjalnie jechałem do wrocławia(ode mnie jest do wrocka 200km!). Po powrocie szybko z kompem do domu. Podłączyłem wszystko i odpaliłem. Dumny jak paw patrzyłem na napis w biosie :Intel celeron 1700Mhz". Nikt w okolicy nie miał maszyny o takim zegarze. Niestety wentylator na nim miał tzn podwójny rząd łopatek(marka tracer). Generował potężny hałas. Nawet znajomi się dziwili. Ale ja sobie tłumaczyłem, że tak być musi, bo to przecież AŻ 1,7GHZ. W międzyczasie padł mi ram. Zawiozłem kompa do serwisu i przy okazji spytałem, czy da się coś zrobić z głośnym coolerem. Sprzedawca zaproponował mi Artic cooling 4TC z autoregulacją obrotów(musiałem dopłacić 50zł - złodzieje). Po miesiącu zapragnęliśmy z kumplem założyć sobie net. Wybór padł na SDI, dzielone na linuxowym serwerku. Pierwszy raz budowałem sieć komputerową(14latek miałem hehe). Z pomocą naprawde wielu ludzi wszystko się w końcu udało.

Z ciekawości wpisałem kiedyś w google fraze "artic cooling". Wyświetliła się masa wyników, w tym coś związanego z Nvision. Pierwszy raz bylem na forum netowym. Oszołomił mnie ogromny zasób informacji. Na początku tylko czytałem posty. przeszukiwałem archiwa - zdobywałem podstawową wiedzę - a trzeba przyznać, że chłonąłem wszystko jak gąbka.

W zestawie komputerowym, który zakupiłem, obecna była karta graficzna Geforce 2 MX400 64Mb. Mój brat miał asusa mx400 64mb, więc wybór mój wybór padł na sprawdzoną konstrukcje. Wtedy też pierwszy raz w życiu usłyszałem nazwe 3Dmark. Był on dla mnie czarną magią(jakieś animacje i numerki - po co to komu?). Po krótkich wyjaśnieniach zrobiłem test na kompie brata(P4 1,4ghz, 128mb RAMBUS i wspomniany G2). Potem zrobiłem test u siebie i wynik był nieporównywalnie niższy. Wielce mnie to zmartwiło. Brat pocieszył mnie, że jeszcze mogę podkręcić kartę. Grafa nie miała wentyla, tylko radiator, więc popędziłem do sklepu i nabylem wentyl 40x40. Do tego ściągnąłem z netu program NVturbo, który rzekomo przyspiesza karte dwukrotnie. Z oryginalnych 200/143 wycisnąłem 250/166, ale wyniki marka były nadal tragiczne. Wtedy też pierwszy raz poprosiłem o pomoc forumowiczów. Z ich pomocą szybko okazało się, ze mam szynę 64 bit i nic sie nie da zrobić. Pogodziłem sie z tym. Ale kilka dni później spytałem o możliwość podkręcenia procka. Niestety w biosie nie było możliwość zmiany fsb, więc zainstalowałem programik do zmiany fsb spod windy. Po wielu próbach i wielkim strachu, wycisnąłem 1,8GHZ. Byłem cholernie szczęśliwy. Ale mimo podkręcania wszystkiego, maszyna była za wolna. Miałem za to już jako takie pojęcie o overclockingu. Zapragnąłem wymienić karte graficzną. Spędziłem tygodnie na analizowaniu wykresów wydajności, czytaniu testów kart no i oczywiście forum. Wybrałem sobie ofiarę : GAINWARD geforce 3 ti200 128mb(550zł). Gdy karta została zainstalowana, zrobiłem od razu testy - wypadły rewelacyjnie - wynik 2x większy niż na G2 mx. Zaraz zainstalowałem programik expert tool i wziąłem się na kręcenie. Osiągnąłem bez problemu. 250/550.Ale to wciąż było mało. I znów powrót do wertowania www. Postanowiłem zmienić cooler na karcie. Kupiłem Gianta II. Oc ani troche nie wzrosło. Po roku sprzęt sprzedałem(grafa została u mnie). Teraz już naprawde podrajcowany overclockingiem, posiadający niemałą już wiedze i sporo pieniadzy, zakupiłem nowego szatana.

Pentium 4 1,8ghz, asusa P4p800, twinmosy dual 512 400mhz, zasilacz huntkey300W. Po wejściu do biosu ujrzałem możliwość zmiany fsb i napięć. Zacząłem kręcić. Proc bez zmiany napięcia poszedł na 2,7. Potem zwięszkyłem napięcie i 2,8 było. Ale ponieważ cooler był boxowy, to proc się przegrzewał. Uzbierałem troche kasy i kupiłem zalmana 7000AlCu.Wycisnąłem stabilne 2,8gzh. Zrobiłem setki testów i swego czasu byłem w pierwszej dziesiątce na orbie w 3dk21 i 2k3.

Niestety wysłużony gainward stał się za słaby dla mnie. Poszukalem testtów graf na necie i zobaczyłem jakąś super nowoość - FX 5700. Oblookałem testy i nawet nieźle wypadł względem konkurencji. Zamówiłem Fx produkcji leadteka, jak tylko wszedł do polskich sklepów. Dałem za niego równo 818zł(miesiac temu sprzedałem za 330). Podkręciłem karte z 425/550 na 460/660. Potem dokonalem niezwykle ważnego zakupu w moim zyciu - Artic silver 5. Wymieniłem gluta z karty na AS5. Rdzeń osiągnął 510mhz. Wszystko śmigało pięknie. Powoli coraz bardziej kręcił mnie temat chłodzenia.

I znowu przesiedziałem dziesiątki godzin na necie w poszukiwaniu informacji nt. WC(było to na początku sierpnia 2004). MIałem akurat kupe forsy. Zamówiłem Uriela , 2 abadony, eheima i nagrzewnice z corsy. Wszystko poskładałem i uruchomiłem kompa. Byłem zachwycony błogą ciszą.

W grudniu 2004 zacząłem myśleć o zmianie procka. Okazyjnie, za 400zł nabyłem Pentium4 2,6gzh. Jak go wykręciłem? Widać w podpisie. Wycisnąłem 3,0ghz, ale wciaż mi było mało. Irytowały mnie skoki Vcore. Oczywiście poszukałem na forum i znalazłem rozwiązanie : DROOP MOD. Zakupilem wszystkie elementy elektroniczne i zaprzągłem do roboty jak zwykle......brata. No i po dropie mam stabilne 3270mhz.

Ostatnio na allegro pojawiły się karty MEDION 9800pro. Skuszony niską ceną, sprzedałem FX5700 i zamówilem mediona. Pierwsze co zrobiłem, to załozyłem na karte blok wodny i zacząlem kręcić. Wycisnąłem 440/790. Ale jak zwykle dla mnie za malo. Jako, że już troche znam się na elektronice, wyczaiłem na karcie stabilizator napięcia na ramie. Był jeden pomysł - pociągnąć 2,85V z zasilania ramu płyty głownej do karty. Tak też zrobilem. Teraz zmieniajac w biosie napięcia dla ramu, zmieniam napięcie na karcie. Ogólnie super sprawa. Teraz wyciągam na ramie 810mhz. Ale moda Vgpu nie wymyśliłem. No jak nie mozna podnieść napiecia, to można obniżyć temperature. Pomyślałem o ppłytce pletiera. No i zamówiłem. W tej chwili mam w domu pelta 89W, coldplate'a, pianke neoprenową Danger Dena. Czekam tylko na nowy top do abadona, który przykryje mi część PCB karty, dociskają przy tym piankę.

 

Taka jest wlaśnie historia owego Ak47, obecnie 18letniego ucznia drugiej klasy liceum, o profilu biologiczno-chemicznym. W przyszłości zamierzam studiować medycyne.......

Tym, którzy przeczytali, GRATULUJĘ!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...