Skocz do zawartości
fi5h

Z pamiętnika serwisanta [ real story ]

Rekomendowane odpowiedzi

zadzwoni po fachowca....

 

90% z was zachowałoby się tak samo i co miałem wybiec na zaplecze i się śmiać bo koleś nie ma o tym pojęcia ?? litości po to właśnie są sprzedawcy panowie wszystkowiedzący.

 

Widze ze ktos tu czegos nie zrozumumiał ... nie wazne, mnie chodzilo o fakt ze mozna wymsylic mysz z drukarka no wybacz :mur: ... jest jakis stopien.. co do tego jak zareagowalem .. :huh: zdarza sie moze zla reakcja. No dobrze ale przychodzi do mnie gosc i pyta czy handlujemy kopiami windowsa ble ble .. to co tez wedlug rozumowania niektorych odpowiem "Tak oczywisicie".nie zasmieje sie mu w twarz i to nie dlatego ze jestem wszystko wiedzacy, i dlatego ze nie znam sie na sprzecie jak to było napisane pare postow wyzej (sprzedawanie szajsu z magaznow) owszem przed moim przyjsciem do tego sklepu w ktorym pracuje obecnie jakis czas sprzedwano ecs asrock byłe jaki procek obudowa tracer.... a teraz to musze serwisowac. Taka mam prace i kazdy znajacy sie na czym uwaza ze inny powinien chociaz w jakims stopniu sie na czyms znac...

 

p.s. przepraszam za brak skladni ale to luzne przemyslenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie moje przemyslenia po 8 miesiacach pracy w serwisie komputerowym duzego marketu w gdańsku..

 

Akurate ze na wejsciu do marketu jest moj serwis to ludzie "widza " tylko ze to SERWIS ale nie doczytaja ze to komputerowy.....

no i przychodza z wszystkim co sie zepsuło..... a ja ich odsyłam do głownego serwisu.

 

Obok mnie jest stanowisko Telecom i ludzie do mnie przychodza z pytaniem : gdzie sa telefony ?? ( a jest potezny banner działu telecom i widac go jak wchodzi sie do sklepu)

 

I tu widac ze ludzie czesto patrza jak kon z klapkami na oczach lub po prostu wygodnictwo bo rozejrzec sie nie chce.

 

O próbach zwrotu(wymiany) sprzetu to nie wspomne jak jest dobity i nie chca wysłania tego do naprawy tylko 2 nowy... ( ciekawe czy robia tez tak jak samochód im sie zepsuje ?? )

 

To samo z czytaniem instrukcji ... nie przeczytaja a pozniej przychodza ze nie działa np :

 

Klient kupił lapka FS amilo 7320 i router Zyxela P320 z Wifi.

Przyszedł do domu probował wykryc siec i nie wychodziło mu to .

Zawołał SERWISANTA który walczył z tym problemem przez 2 godziny ( zmiana sterowników itd..) i skasował go 120zł za NIC.

Klient przychodzi 2 dni pozniej do mnie wkurzony ze nie działa a ja juz wiedziałem w czym rzecz.

Uruchomiłem lapka podłaczyłem router i WCISNĄŁEM ALT + F2 by uruchomic karte sieciowa no i oczywiscie działa.

 

A pamietam ze dokładnie mu tłumaczyłem jak uruchomic karte sieciowa wi-fi.... ale olał to.. i teraz jest 120 w plecy...

 

O checi do pracy niektórych pracowników to nie wspomne.... ( to jest gorsze niz klient )

 

Ale sa i zabawne sytuacje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciezki kawalek chleba?? Watpie. 80% nie wie czym handluje , ci co wiedza nie robia w sklepach takich bo ich nie przyjma. Czemu?? Bo w sklepach kaze polecac sie szajs zalegajacy na magazynie:

-dzien dobry , jakis antywirus

-NORTON...

A kazdy zna darmowego AVASTA.....

 

To taki maly przyklad.

80% nie wie czym handluje? ciekawe, ci co wiedza to nie robią bo ich nie przyjmą ???LOL a to dla czego? W sklepach każą polecać ? chyba mówisz o mediaM ? ale przecież to nie sklep tylko market :D więc co się dziwisz , Ty polecasz avasta? a ja polecam Firefox'a i co też darmowy a skuteczniejszy niż Avast?

 

To taki mały przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Widac, ze nigdy nie miales do czynienia z obsluga klienta.

Akurat pracowalem w serwisach glownych , w obsludze klientow , jako loigista , osoba na sprzecie ciezkim i moglbym duzo wymieniac. Klient NASZ PAN i jesli ci sie nie podoba to we Wroclawiu wylecialbys na zbity pysk. Dam dobry przyklad : Cermag i szacuneczek. Tam ty jestes dla klienta bo z niego masz swietna kase wiec nie pisz mi o oblsudze.

 

80% nie wie czym handluje? ciekawe, ci co wiedza to nie robią bo ich nie przyjmą ???LOL a to dla czego? W sklepach każą polecać ? chyba mówisz o mediaM ?

Dam ci taki maly przyklad. Sklep Znak. Ale nie powiem wiecej bo nie o mnie szlo.

 

A takich sklepow jest na tony. Dam kolejny przyklad : Proline , ile razy tam jestem to brechtam z tej ich wiedzy. Dawny AGE Computers porazal , Arest tez puszcza lolki rowne.

 

O marketach nie wspominam bo to normalka.

 

Teks typa z serwisu Age :

-dzien dobry drukarka mi nie dziala

-ma pan pirackiego Windowsa , 98 nie obsluguje USB.

 

A to , ze sami specjalisci myli mi ORYGINALA za 500 zl to co?? mowie , ze nie dziala bo dysk sie sypie a ten , ze mam pirata. Dale oryginal , fakture itd , koles wyrywa mi CDKA i idzie pod wode z mydlem do tego.

 

Bez przesady. Mam duze doswiadczenie w tej pracy , w obsludze klienta i wiem jedno : sprzedawcom wydaje sie , ze zezarli wszystkie rozumy a wystarczy ich o cos zapytac... Ostatnio dla ciotki bralem laptopa. Zapytalem o 3 rzeczy , zdziwienie , szerokie galy , gdzie pan to czytal...Polecam Asusa....Bez zartow.

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca....Firekage

 

Oczywistym jest fakt iż w sklepach komputerowych zatrudnieni są ludzie którzy nie mają wiedzy. Ale czy w sklepach RTV ,AGD, itp tacy ludzie się nie zdarzają? Zdarzają się i będą się zdarzać dla czego? odpowiedzi są dwie pierwsza to kasa , druga sprawa to to iż sklepy zaczynają zatrudniać SPRZEDAWCÓW a nie techników z wiedzą techniczną , sprawa jest prosta sprzedawca który wciśnie "wszystko" =duży obrót..

To że trafiłeś na znak,proline czy arest to nic nie znaczy, sam pracuje w "sieci" i wiem że są punkty w których wiedza leży a sprzedaż wzrasta

 

Tekst z serwisu Age może być również odczytany jako zwykła nieuczciwość sprzedawcy -może chciał wcisnąć oryg. winde.

 

Tekst z myciem oryginała -sry w to nie dam wiary.

 

Pamiętaj jedno, nie ważne gdzie idziesz zawsze spotkasz się z nieuczciwością ludzką -czy to będzie komis samochodowy czy operator komórkowy.....

Edytowane przez Abaddon+

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o sklep - drogi bo drogi, komputronik w Poznaniu, ale naprawdę gość mnie swoją wiedzą zdziwił serie nawet chciał mi wybrać wlaczyl xs bo mial chwile czasu i sprawdzalem z nim, tyle ze 3 sztuki byly wiec chybi trafil wzialem, ale bylem w czyms o nazwie alsen, facet tlumaczyl mi ze e6400 wycofuja bo jets trefny i podkreca sie do 2,8 ghz a rekord na 6300 to 3,2 ghz i to najlepszy procek, a o 6600 wiedzial tyle ze go wprowadzaja ;| niby dopiero... zalosc

Edytowane przez Che

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Tekst z myciem oryginała -sry w to nie dam wiary.

Przykro mi. To akurat najswietsza prawda i nie bylo to podkoloryzowane. Dodam jescze tylko to , ze przed przyniesieniem Windy zazadalem obecnosci kierownika. Zebys zobaczyl JEGO mine , gdy jego procownik wsadzil plytke z orginalna Winda pod kran i mydlem to szorowal. Powiem ci , ze ja nie bylem w stanie sie odezwac ale kierownik byl caly czerwony. AGE zbankrutowal nawiasem mowiac...

 

 

A co do uczciwosci. Ja wiem , ze tak jest ale to nie o mnie chodzi. Wiem tez , ze nie beda zatruniac fachowcow ale naciagaczy...Dlatego wiedzac jak jest denerwuje mnie stwierdzenie , ze sprzedawca wie najlepiej , albo to gdy kolega ze smiechu wylecial na serwis bo i jego daloby sie zagiac. Ja nie znam sie na hudraulice , ty nie znasz sie na elektronice a razem nie wiemy nic o medycynie itd... Klient nie musi wiedziec ale to od profesjonalizmu sklepu bedzie zalezalo czy poleca mu gowno czy wartosciowy towar a on do nich pozniej wroci. Ja moge wiedziec mniej niz zero idac po towar , ale jesli pytam sie :wink: 3x i slysze , ze LAPEK ma PS2 :mur: to moje nerwy wystawione sa na ciezka probe , albo gdy pytam sie czy talerze maja w lapku 5400 bo przy 4200 i pamieci dzielonej bedzie kiszka i slysze , ze to jakies brednie , gdzie to czytalem i skad wiem a do tego , ze zaden producent nie podaje predkosci obrotowej talerzy , ze Asus ma takie a nie inne lapki i trzeba czekac na czesci z Australii , a sprzedawca mi wciska swoje brednie o tym jak szybko to Asus naprawia swoje produkty to mnie szlak trafia. Z kim ja rozmawiam.

 

Tyle. EOT.

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem tak. Swego czasu miejąc 7 lat ojciec chciał sprawić mi kompa :). Oczywiście nikt z nas nie znał się na komputerach. Poszliśmy do sprzedawcy. WIEDZA tego sprzedawcy była naprawde duża. Złożył mi tai sprzęt, że spokojnie chodzi do te pory. Przez całą kadencje a trwała ona ok 6-7 lat tylko jeden raz zrobiliśmy formata i tylko raz system był przeinstalowywany. Gry (nowości) wszyściuteńkie działały na maksymalnych detalach. Komp działał super i był bardzo stabilny. Poprostu komputer jak marzenie.

 

Moim zdaniem część sprzedawców reprezentuje jednak wysoki poziom swojej wiedzy.

 

A co powiecie o czymś takim aby zadawać sprzedawcom takie pytania testowe przy zakupie :D. Chodzi mi o to by wyłapać czy dany sprzedawca jest kompetenty i zna się na rzeczy. Miało by to wyglądać mniej więcej tak:

 

-Dzień dobry

-Dzień dobry

-chciałem kupić zasilacz tylko nie wiem który lepszy.

-Który by mi pan polecał ToPower 400 W czy może ten Megabajt 400 W

 

Taki mały teścik czy sprzedawca chce się pozbyć sprzętu czy chce nam pożądnie doradzić co i jak. IMO pomysł może i dziwny ale muszę go iedyś wypróbować

Edytowane przez Puchacz1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat pracowalem w serwisach glownych , w obsludze klientow , jako loigista , osoba na sprzecie ciezkim i moglbym duzo wymieniac. Klient NASZ PAN i jesli ci sie nie podoba to we Wroclawiu wylecialbys na zbity pysk. Dam dobry przyklad : Cermag i szacuneczek. Tam ty jestes dla klienta bo z niego masz swietna kase wiec nie pisz mi o oblsudze.

 

Niektorzy rozumieja to zbyt doslownie. Strasznie mi sie to nie podobalo i sam siebie wylalem na zbity pysk :) Stwierdzilem, ze duma i godnosc sa wartosciami niewartymi poswiecenia dla kariery subiekta ;)

 

 

 

Bez przesady. Mam duze doswiadczenie w tej pracy , w obsludze klienta i wiem jedno : sprzedawcom wydaje sie , ze zezarli wszystkie rozumy a wystarczy ich o cos zapytac... Ostatnio dla ciotki bralem laptopa. Zapytalem o 3 rzeczy , zdziwienie , szerokie galy , gdzie pan to czytal...Polecam Asusa....Bez zartow.

 

Niepotrzebnie uogolniasz - rowniez wsrod sprzedawcow sa fachowcy, tyle ze nie wszedzie. A tak swoja droga, to czy idac na zakupy do spozywczaka wymagasz od sprzedawcy doglebnej znajomosci wsystkich produktow na polkach? Fakt, ze sprzedawca powinien posiadac pojecie o branzy, w ktorej pracuje ale cudow wymagac nie mozna. Pamietam klientow - jak pracowalem w motoryzacji - ktorzy cos tam wyczytali w Auto-Swiecie, jakas nowinke techniczna i juz by chcieli to kupic! No i oczywiscie zdziwienie wielkie, ze ja jeszcze o czyms takim nie slyszalem :D

 

Troche wiecej wyrozumialosci by sie przydalo - sprzedawca tez czlowiek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rosolini

 

Tylko ze w spozywaczku nie kupujesz rzeczy za xxx zloty. To taki maly szczegol. Branza komputerowa jest taka branza w ktorej sprzedawca powinien miec duze pojecie o tym co sprzedaje.

Wkurza mnie to ze sprzedawca potrafi wcisnac jakies badziewie kolesiowi ktory sie na sprzecie nie zna. Widac kanciarzy jest az za duzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja opowiem swoje doswiadzcznie

swego czasu, jakies pol roku, moze z 8 miesiecy temu, poszedlem do serwisu zapytac sie czy z gwarancji wrocil moj 80gb samsung, akurat pan z serwisu siedzial i "konfigurowal" (jezeli mozna to tak nazwac) router pod neostrade, prosze 2giego pana aby sprawdzil w systemie czy moj dysk wrocil, i w tym momencie slysze "stefan" chodz tu- wola pan od routera - wiesz jak skonfigurowac to g... wiec Pan "stefan" wzial instrukcje i zaczal czytac, siada przed kompem cos majstruje a ja czekam, po chwili slysze jak pan "stefan" wola "Ziutek przyjdz router trzeba skonfigurowac" ja w tym momencie pomyslalem, no dobra niech ziutek przyjdzie to stefan sprawdzi co z dyskiem, ale zostalem poraz kolejny olany, wiec wyszedlem i stwierdzilem ze wroce po pol godziny, no i wrocilem, przy routerze stalo 10 osob, a co najlepsze, router to byl zwykly dlink z modemem adsl, a oni niewidzieli gdzie wpisac haslo i usera jak to uslyszalem myslalem ze jebne o ziemie poprostu zal.pl.....

taka wiedze maja panowie serwisanci, i to w jednej z wiekszych firm w moim miescie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie o czymś takim aby zadawać sprzedawcom takie pytania testowe przy zakupie :D. Chodzi mi o to by wyłapać czy dany sprzedawca jest kompetenty i zna się na rzeczy. Miało by to wyglądać mniej więcej tak:

 

-Dzień dobry

-Dzień dobry

-chciałem kupić zasilacz tylko nie wiem który lepszy.

-Który by mi pan polecał ToPower 400 W czy może ten Megabajt 400 W

 

Taki mały teścik czy sprzedawca chce się pozbyć sprzętu czy chce nam pożądnie doradzić co i jak. IMO pomysł może i dziwny ale muszę go iedyś wypróbować

No i raz tak zrobilem :) poszedlem i chcialem elO zestaw kupic, tylko nie wiedzialem po cholere koles mi stara sie wcisnac Asusa z sli (s.939) za 800 czy tam 900 zl (rok temu). Na propozycje czemu nie np DFI, jest tansza i wolalbym bez sli, bo na cholere mi sli! Koles na to ze to przyszlosciowe... no a Asusa ma w domu, tyle ze pod sA i poleca, a DFI to jakis dziwny wynalazek z tajwanu..... (uwaga uwaga teraz najlepsze! :D) ma jakis niestandardowy rozklad wszystkiego na PCB dlatego musi byc gowniana! No ale nic, utrzymujac pelnie powagi wzielem zestawienie i na drugi dzien rano bez tego sprzedawcy pogadalem z szefem :wink: Zlozylem nie jako ustna skarge, wyjasnilem o co chodzi i nie jestem zadowolony z ich uslug, od teraz mam male rabaty u nich, a ten sprzedawca chodzi jak w zegarku -> ale i tak mnie szef zawsze obsluguje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat z tym SLI miał racje, ze przyszlosciowe ;) . Ten zestaw dla brata jest wlasnie na plycie z SLI, dzieki czemu bedzie sobie mogl mlody dokupic drugą grafe w przyszlosci;]

to nie jest przyszlosciowe, bo albo kupujesz teraz dwie grafy albo wogole :] np. masz sobie 7600gt (gs) i za rok-dwa chcesz kupic drugiego bo jeden nie starcza, a taka prawda ze wyzsza wydajnosc osiagniesz z nowsza grafa :P

 

ale wracajac do glownego watku: czemu dfi bylo gorsze jak bylo tansze o 2 albo 3 stefany?

Edytowane przez ryba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wchodzę w żadne dysputy ze sprzedawcą-przychodzę:

-chcę TO

-nie mamy tego

-kiedy możecie mieć?

-jak dziś zamówimy ,to jutro będzie.

-OK.

Zero pytań,zero dyskusji o sprzęcie.Z reguły idę tylko wcześniej ido serwisu ,z pytaniem -czy czasem nie wraca do nich zbyt często jakaś wybrana część .

 

A jeśli się na czymś nie znam(nie chodzi już o kompy) ,to staram się poczytać, żeby nie wypaść na totalnego nooba,bo sprzedawca to wykorzysta,taki ma zawód.Najlepszy towar, to taki który właśnie leży na półce(tą szczerą prawdę przeczytałem na tym forum).

Trochę lektury nie zaszkodzi-wiedzieć o co pytać to już dużo,a często sprzedawca nie jest wtedy w stanie odróżnić nooba od pasjonata.

 

Czasem mi tylko żal ludzi ,którzy kupili sprzęt rodem z wyprzedaży z biura.Ale sami są sobie winni ,zamiast przynajmniej iść z kimś kto się zna,lub przynajmniej się popytać,to nieee-idą do super medialnego marktu, i wynoszą pod pachą jakichś wynalazek: "multimedialna klawiatura","laserowa" mysz Easy cośtam.A oni z rozgrzani z emocji(bo promocja) wparują się w sprzedawcę jak w bożka i łykają wszystko jak żaba szlam...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej dobija to co bardzo czesto spotykam w sklepach

 

Macie moze asrocka 939 dual sata ?

 

Asrock ? czemu asrock - przeciez te plyty sie psuja i sa z nimi same klopoty. Mamy tutaj lepszego gigabyte.

 

Ale ja nie chce gigabyte tylko tego asrocka.

 

No to trudno ale prosze nie mowic ze nie ostrzegalem, - bedzie musial pan poczekac kilka dni az zamowimy.

 

A macie moze pamiec ddr na samsungach ?

 

Nie ale ostatnio przyszly bardzo fajne pamieci - duzo klientow je bierze i sa zadowoleni ( i pokazuje mi jakis chlam noname)

 

 

 

 

Po prostu nie znosze jak ktos sie tak glupkowato wymadrza. Skoro przychodze po okreslony model okreslonego prodcenta to cos mna kierowalo i oznacza to ze nie mam ochoty zakupic innych produktow ktore akurat sprzedawca ma na polce ...

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, wiecie wszystko fajnie jak uwazacie sie za takich mistrzow i sprzedawcy sa glupi.

Do co drugi z Was mastachow wymieknie przy pytaniu o szafy 15U i obudowy 4U do komputera. Ile wejdzie urzadzen w taka szafe np 4U? Nie macie pojecie. Pamietajcie ze swiat sie nie konczy na biurkowym pececie. Znam ludzi, ktorzy nie wiedza co to jest core2duo a znaja sie na sprzecie doskonale. Poprostu nie wszedzie sie uzywa popularnego sprzetu.

Nasmiewacie sie z ludzi, ktorzy pracuja za marne pieniadze.

Nieladnie.

Ten temat jest przykry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Ten temat jest przykry.

Bo posty są nie na temat :razz: (sam się bez bicia przyznaje że i moje tu gdzieś takie są)

 

Temat jest "Z pamiętnika serwisanta [ real story ]" a nie "Z pamiętnika klienta [ real story ]' ale tu już taki offtop jest od wielu wieeelu stron i tak już pewnie zostanie ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie o czymś takim aby zadawać sprzedawcom takie pytania testowe przy zakupie :D. Chodzi mi o to by wyłapać czy dany sprzedawca jest kompetenty i zna się na rzeczy. Miało by to wyglądać mniej więcej tak:

 

-Dzień dobry

-Dzień dobry

-chciałem kupić zasilacz tylko nie wiem który lepszy.

-Który by mi pan polecał ToPower 400 W czy może ten Megabajt 400 W

 

Taki mały teścik czy sprzedawca chce się pozbyć sprzętu czy chce nam pożądnie doradzić co i jak. IMO pomysł może i dziwny ale muszę go iedyś wypróbować

Ja swego czasu przyszedłem do sklepu po grafe,bywałem w nim często i widziałem/słyszałem, kiedy nieświadome niczego matki/ojcowie kupowali sprzet dla dzieciaka "ale żeby było tanio" ,wiec koleś pakował tam Gf5200...zapytałem o grafe dla mnie z zaznaczeniem "potrzebuje grafiki,ale nic standardowego..." - "proponuje Gf 5200..." :lol2: "- nie,nie ja już wybrałem...", wziąłem radka 9600, koleś zrobił duże oczy...

 

Ale czy moge zażucić mu brak kompetencji? Chyba jednak nie, poprostu on robił to co do niego należy -> sprzedawał.

A swoją drogę jeśli wiecie co potrzebujecie, po po kiego grzyba pytacie sprzedawce i zarzucacie mu tempote ???

 

pzd

 

A co do problemow serwisanta (wprawdzie niepracuje,ale wspieram wszystkich moich znajomych) to razu pewnego szef poprosił mnie o "podłączenie" LCD... (stopień trudności <= spłókiwaniu wody w kiblu), jednak nim zdążyłem dotknąć opakowania,szef wyrwał mi je sprzed nosa,postawił sprzęt na biurku, wtawił zasilacz do gniazka i wtyczke...próbował wepchnąć na chama w gniazdko słuchawkowe :lol:,wejście AC było skrzętnie "ukryte" od dołu ekranu,ale nim to odkryłem (trwalo to jakieś 5s) szef zdążył zadzwonić do sklepu i opier...ć sprzedawce że zły zasilacz mu dał :D

Oczywiście nasłuchałem się też mnóstwo rzeczy o tym jak "userzy" wpisują hasło w miejsce loginu i mówią że "to ja im komputer popsułem..."

Edytowane przez jurek911

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest przyszlosciowe, bo albo kupujesz teraz dwie grafy albo wogole :] np. masz sobie 7600gt (gs) i za rok-dwa chcesz kupic drugiego bo jeden nie starcza, a taka prawda ze wyzsza wydajnosc osiagniesz z nowsza grafa :P

Tak ale pomijasz wazny aspekt sprawy, a mianowicie koszta ;) . Dokupienie za rok drugiego 7600 wyjdzie mi (tj. bratu) taniej niz kupno nowej wypasionej grafy. Poza tym jak sie ma w domu 3 stanowiska komputorowe klasy pecet ;) to karty wszelkiego rodzaju sie nie marnują - następuje po prostu migracja podzespolow z komputera najlepszego do naslabszego, a kiedy te z najslabszego zostają "wyparte" to juz nie są praktycznie nic warte;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafiają się i dziwni sprzedawcy i klienci. Nie ma szufladek. Przecież jako sprzedawca też chodzę czasem do konkurencji bo ja akurat chce coś a nie mogę mieć przez moje kanały - zwłaszcza jeśłi chodzi o modding.

Mam wiedzę i rozumiem tych ludzi. Więc umiem się dogadać i ich szanuję. Ja też niczego innego nie chciałbym od Klienta.

Po prostu zwykłą ludzką kooperację. A nie podejście że jak mnie na serwisie zostawi sam na sam z kompem to mu NB przelutuję od asrocka, albo inne takie.

Jakbym był takim człowiekiem w jaki traktują mnie niektórzy klienci to chyba dziś siedziałbym razem z Rywinem w pierdlu :)

Większośc sprzedawców NIE okrada, NIE kręci. Tylko zna SWÓj rynek i realia. Koleś który przychodzi do mnie do sklepu i zaczyna mi się wymądrzać na temat kompa - jako ostatnią informację zostawia cenę, ze chciałbyn p w 2500się zmieścic na ZK z systemem i drukarką i monitorem.. To po co mnie męczy 15 minut na temat athlonów x2 i ramu w dwóch kościach po 1GB.. na tym polega profesjonalizm. Ze czasem wiemy lepiej. Wiemy lepiej co się psuje co nawala.

Wkurza mnie to ze gazety komputerowe sprzedają swoje rankingi. Na szkoleniach handlowych przedstawiciele się chwalą wręcz jak to przekupili jedną czy druga gazetę.

Potem jest sytuacja ze klient śieje się ze mnie ze polecam np DVD rw Pioneera a nie jakiś shit..

Denerwuje mnie to - że ktoś przychodzi i tak dokładnie wie co ma kupić a bawi się w kotka i myszke i każe mi powiedzieć co jest dobre - i jak nasze zdania się nie pokrywają - to jestem złym sprzedawcą i chcę go naciągnąc.

Klient to zarobek - zgadza się. Ale ja sprzedaję TOWAR a nie siebie. Nie jestem DZIWKĄ tylkko sprzedawcą. A to co robią niektórzy klienci z nami i brak jakiejkolwiek reakcji ze strony szefostwa czy kierownictwa sklepu - to się nazywa MOBBING.

Bo gdy ja mam kretynów od mapy na karcie flash do pda - którą sobie ewidentnie skasowali - i próbują mi wcisnąc ze to wina sprzetu czy karty a nie ich (na karcie został katalok "nowy folder") - i wyzywają mnie od H*** straszą policją, robią wstyd przed ludzmi, gadają bzdury ze do tvnu mnie podadzą - a Szef ma to gdzieś i nawet prze telefon nie chce z nimi pogadać - jak ja nie mam zadnych możliwości decyzyjnych - bo tak naprawdę jestem tylko sprzedawcą - to jak tonazwać?

Jak nazwać sytuację gdy klient chce zobaczyć coś przed kupnem - a jak nie wezmie ja nie mogę wziąć tego i na półce zostawić - a centrala z której bierzemy towar ma to gdzieś i nie pozwala rozpakowac towaru.

Są ludzie którzy pójda do innego sklepu - i mam to gdzieś bo to wina układów między Szefostwem - ale gozej jak klient mnie molestuje i próbuje wcisnąc ze jestem niekompetentny..

Co byście powiedzieli jak byscie uslyszeli od handlowca hurtowni ze klient ma aparat canon 300d (dawne czasy) na fotkach w necie i go ogladac nie MUSI?

Co byście powiedzieli jak od serwisanta słyszę ze klientowi nie naprawikompa, który się zawiesza w windowsie - bo windows jest nielegalny.. no spox .. nielegalny nie jest ok .. ale kuna co to ma do gwarancji na towar..

Potem siedzę jak taka dziwka - gwałcony psychicznie przez klientów - którym się totalnie nie dziwię - ale czasem to są zwykłe hamy i gnoje i tyle.

Bo widać zaraz jak przychodzi jakiś informatyczek z kompleksami i myśli ze sobie pojeździ na mnie. A flustratów w polsce jest mnóstwo.

 

Ja nie mam nic przeciwko najgłupszym pytaniom , nawet o myszki do drukarki, nawet lubie jak ludzie się pytają. Ale infantylizm wyczuję na kilomter.

Wolę już takie sytuacje niz taką jaką miałem ostatnio. Dostale meilem zamówienie na towar. A za dwa dni klient mi dzwoni i pyta czemu nie daliśmy mu windowsa pro, tylko home, czemu nie ma kabla rj, bo przecież jak kupują drukarkę sieciową to chyba oczywiste... tak oczywiście ta drukarka nie miała kabla USB dodanego od nas bo osoba odbierająca nie miała zielonego pojęcia...

Ludzie już tacy są.. nie mają wiedzy, a są zbyt dumni by zapytać, a jednocześnie chcą mieć wszystko za darmo..

Ja mogę doradzać jak w aptece .. tylko dajcie mi zarobki i marże jak w aptece... a przestańcie myśleć ze dam się gwałcić mentalnie za marże na poziomie 4-6% i zarobki rzedu 670zł ... nie dziwcie się ze w sklepach bedziecie coraz częsciej spotykali ludzi bez wiedzy albo hamskie odzywki.. jest to wynik ciezia kosztów do których doprowadza wolny rynek pracy bez zadnych gwarancji.. bo w końcu klient nasz pan...

 

takiego.... zwlaniam się jak tylko będe mial lepszą pracę. a KAZDEMU kto ma trochę oleju w głowie z tego forum radzę - omijajcie pracę w sklepach SZEEEEEEROKIM ŁUKIEM...

Z waszą wiedzą stać was na owiele więcej.. jak i mnie było stać.. to wolałem się rozmienic na drobne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i OT będzie, ale jak patrzę na te wszystkie brudy wylewane na sklepy i serwisy to mnie sciska. Coś w stylu: " macie może przegrywarkę, nie ? do widzenia" to dziecinada i postuluję zeby karać % za takie posty... bo się robi syf jak nic.

Moim OT będzie przykład małego miasta w Polsce kategorii Z: mianowicie mojego sennego, małego miasteczka gdzie roi się wręcz od sklepów komputerowych i wielkich sieci tegoż sprzętu.

Kilka przykładów: sklep z serwisem o powierzchni moze 50 mkw. trzech gości, jeden subiekt, jeden subiekt - serwisant ( właściciel) oraz serwisant (niesamowity człowiek). Kilkukrotnie wysypałem bios i byłem w kropce, w wiekszości serwisów mogli to zrobić, ale: na pojutrze i za kwote OKOŁO 50 pln. W sklepie-serwisie, o którym mowa panowie nie dośc że zrobili w terminie dwóch godzin to jeszcze za 30 pln, drugi bios w MSI wlutowany w mobo: koleś powiedział "na jutro będzie" (była godz. 16) więc powiedziałem ok, cena to około 50 pln bo będzie wiele zabawy. przychodze na drugi dzionek a tu komp złożony, sprawny, cena 40 pln. Koles powiedział że pierwszy raz miał taką fajną zabawę z drucikami do programowania bo nie odważyłby się wylutowywac kosci AMI z PCB. Pełen pr0. Na pytanie dlaczego sprzedają i polecają AsRocki mówią: bo to najlepiej u nas w mieście schodzi, udzi nie stać na drogie płyty a chcą komputery w miarę wydajne, poza tym nikt z tych ludzi nie podkręca więc nie mamy zwrotów na ten towar ( i tu ma rację) a jak ktoś chce lepszy model to w ciągu 24 godzin sprowadzamy. Trzecia sprawa: poszedłem do nich po grafę bo moja padła swego czasu. Mówię, że mam ograniczone fundusze do minimum i jakaś grafa do 70 pln maks: oni nie ma takich nówek ale: mamy grafy poserwisowe i może się uda zrobić cene - wynik GF4MX440 Palita za 35 pln ... taniej niż na allegro i z 30 dniową gwarką :P

 

Wniosek nie każdy sklep/serwis jest do bani, nie każdy serwisant jest opojem bez szkoły i pasji. Tylko wielkie sieci zawsze zawodziły zaufanie klientów bo one mają reklame, a małe sklepiki i serwisy zdobywają zaufanie swoim działaniem a nie marketingiem i taka jest prawda (istnieją wyjątki potwierdzające regułę). Co do serwisantów i sprzedawców w tym przypadku: kolesie mają czas dla każdego, z serwisantem pogadało się wiele godzin i wiele rzeczy się człowiek dowiedził od niego, koleś ma wiedzę w paluszku i jest pasjonatem, dlatego życze Wam wszystkim żeby więcej takich sklepików w Polsce wyrosło na miejscu takich MM czy innych MediaShopów. niech oni pozostana przy sprzedaży pralek i lodówek bo to im najlepiej wychodzi a branżę IT niech zostawią ludziom z pasją.

Jak ktoś jest tutaj z Krosna i chce nazwe sklepu to na PW moge podac bo w poście to bedzie reklama :P

 

Każdy post, który będzie uwłaczał serwisantom a bedzie produkowany w stylu: "Czy dostanę u was przegrywarkę firmy krzak? nie?" to do widzenia będe raportował i domagał się ZPP i % dla stwórcy takowej wypociny. Dotyczy równiez rzekomych serwisantów. Mam już gdzieś, topic stworzony by wypowiedzieli się serwisancji o głupocie klientów zamienia się w fanbioyowe pole walki albo miejsce do wykazania głupoty przez dzieci neozdrady. przestańcie bo fajnie się to czytało na początku a teraz to droga przez mękę.

btw. nie zwracajcie uwagi na brak ogonków i spacji, mój ALT i bar już nie dobijają jak kiedyś :D

 

Pozdrawiam i życzę spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak BezbronnyPL przychodzę poprostu do sklepu po konkretną rzecz i nie duskutuję ze sprzedawcą, jednak zdarzają się poprostu śmieszne sytuacje tak ja np. chciałem kupić Asrocka 939 dual sata to sprzedawca mi powiedział, że mi jej nie sprzeda. Olałem to i kupiłem co innego w internecie.

 

Dajmu ludziom żyć, bo wykończą się nerwowo. Od dziś zmieniam swoje nastawienie do sprzedawców w sklepach komputerowych ;)

Edytowane przez Piter6576

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Niektorzy rozumieja to zbyt doslownie. Strasznie mi sie to nie podobalo i sam siebie wylalem na zbity pysk :) Stwierdzilem, ze duma i godnosc sa wartosciami niewartymi poswiecenia dla kariery subiekta ;)

Celem sprostowania aby byl jasny obraz sytuacji. Rzadko ale zdazaja sie branzje , gdzie ty dla klienta jestes i mozesz miec podniesione czolo , klient nie robi ci problemow i slucha co sie do niego mowi. A w temacie cytatu. Widac wyrazilem sie niezbyt precyzyjnie. Jest roznica miedzy byciem dla klienta , doradzaniem i grzecznym odpowiadaniem na pytania a wlazeniem w tylek. Tego nigdy bym nie zrobil i nie wazne w stosunku do kogo. W 2003 nie chcieli mnie puscic na koncert Iron Maiden. Zwolnilem sie , bez laski. :wink:

 

Niepotrzebnie uogolniasz - rowniez wsrod sprzedawcow sa fachowcy, tyle ze nie wszedzie.

Problemem jest to nie wszedzie. We Wroclawiu nie spotkalem niestety fachowcow...Nie uwazam siebie za mastera ale jako takie pojecie mam....forum odwiedzam regularnie i wiem co w trawie piszczy. Jesli mowie : Asus ma denny serwis lapkow to chyba to z czegos wynika...w odpowiedzi slysze : nie to nie prawda , max 3 dni...A ja mowie...tak jasne zwlaszcza g, dy nie maja czesci. Tylko o to mi idzie. Nie musi picowac , bajerowac. Niech mi sprzeda to co ja chce.

A tak swoja droga, to czy idac na zakupy do spozywczaka wymagasz od sprzedawcy doglebnej znajomosci wsystkich produktow na polkach?

Nie bo to nie kosztuje XXX $...

Troche wiecej wyrozumialosci by sie przydalo - sprzedawca tez czlowiek ;)

I traktuje kazdego z szacunkiem jesli i taki sam w stosunku do mojej osoby jest przejawiany , ale jesli ja mowie : chce HP'ka bo przyszedlem po niego a koles wciska mi Asusa bo ma torbe gratis to sory...

 

Skoro przychodze po okreslony model okreslonego prodcenta to cos mna kierowalo i oznacza to ze nie mam ochoty zakupic innych produktow ktore akurat sprzedawca ma na polce ...

Wiadomo , maja za zadanie wypchac zalegajacy towar. Ich praca , ale ja nie potrafilbym wciskac szajsow. I zwolnilbym sie od razu gdydy mi ktos kazal.

 

a przestańcie myśleć ze dam się gwałcić mentalnie za marże na poziomie 4-6% i zarobki rzedu 670zł ...

Z tymi marzami tez nie jest tak do konca ale nie bede wchodzil w polemike. Grunt to to , ze przykladowo grafa u dystrybutora to 600 zl . w sklepie juz od 750...

 

Zarobki sa niskie?? Wiesz moze to tez zalezy od miejsca itd. Pisalem o tym , ze we Wroclawiu sklepiki placa wiecej niz serwisy glowne jak Gigabyte , gdzie dymasz z norma czy MSI , ktore to sie u nas otworzyly...

 

nie dziwcie się ze w sklepach bedziecie coraz częsciej spotykali ludzi bez wiedzy albo hamskie odzywki.. jest to wynik ciezia kosztów do których doprowadza wolny rynek pracy bez zadnych gwarancji.. bo w końcu klient nasz pan...

Nasz klient nasz pan , prawdziwe ale juz pisalem o tym wyzej. Nie musisz wlazic kazdemu w tylek , mozesz miec wlasne zdanie i powiedziec co myslisz. Klient i tak zrobi po swojemu.

 

 

 

Mam już gdzieś, topic stworzony by wypowiedzieli się serwisancji o głupocie klientów zamienia się w fanbioyowe pole walki albo miejsce do wykazania głupoty przez dzieci neozdrady.

Jedno ale. Temat stworzony aby smiac sie z niewiedzy klientow...ok. Ale ta niewiedza to obusieczny topor bo i serwisanic/sprzedawcy nie sa do konca pro...Jak mozna inaczej nazwac to , ze typ w serwisie AGE nie wiedzial jak zfleshowac biosa , w momencie gdy stal nad nim jego kierownik...

 

Jesli Ty czegos nie wiesz , ja tez moge tego nie wiedziec ale nie musi mi sprzedawca , serwisant wyjzedzac z madrosciami czemu bo itd.

 

EOT.

 

A

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W niektórych sklepach nie mają wogule do czynienia z serwisem zewnętrzym. Stąd nie wiedzą że asus sobie w kule leci. A niestety tak jest. Psują się nie tak czesto jak acery, ale jednak się psują. A wtedy CZASEM są schody. Mój kliemnt ma sytuację ze mu dwa dyski siadły, połamała się obudowa, napęd szwankuje.

To jest nic - u mnie acery polecają.. serwis ok - tylko że w czechach :)

 

Powiem szczerze. Klienci się parzą na wszystkim.

Wiem ze zabrzmi to dla was jak profanacja.

Jednak dla mnie cały sprzęt zszedł z jakością na psy.

Co ja będę się wynaturzał z Asrockiem jak Gigabyte naprawia do usranej śierci płyty główne albo po chamsku odsyła że usterki nie stwierdzono i ludzie mi się chcą zagotować na sklepie.

Co ja będę asrocka sięnabbjał - jak Abit - KAŻDY jaki sprzedałem z tymi "fuckcjami" GURU się rypał w biosie.

Asus - to jedyna firma jaka mało wraca. Na AM2 tylko to polecam i jak na razie cisza. Ale znam z doświadczenia że będzie jak z napędami optycznymi toshiby.. super pięknie aż pojawiły się te z serii DVD rw - gdzie klienci chcą mnie zamordować - bo są w kółko naprawiane przez wymianę OPU (shit jakbym nie skojażył to bym nie wiedzial ze chodzi i firmveare bo nawet nie napiszą co robią).

Ramy - spox.. goodram się skisił, kingston coraz wiecj przypadków nie pracujących. Twinmos gryzie się sam ze sobą, a na płytach abita to pogryzie i Ciebie.

 

Procki - super - tylko że większość tych dodotrysków które się ustawia w biosie - na tańszych płytach - UWALA SYSTEM. i mówię tutaj z całą odpowiedzialnością.. co chwilę wyłączam zaawansowane funkcje procków by system chodził jak żyletka... może vista coś zmieni.

 

A drukarki - no cóż - tylko serwis hp i sklepy wiedzą ile drukarek wraca NA DZIEN DOBRY UWALONYCH.. a reszt adrukarek - a co polecic mam? Canona? Serwis canona wszystko zwala na zastępcze tusze - nawet SPALENIE ZASILACZA drukarki (autentyczna sytuacja z i450).

A tusze? Ekonomia? ke? a co to znaczy w ujeciu drukarek? 7ml? czy moze 9? tak tak.. teraz krople są modulowane termicznie elektromagnetycznie i siłami psi.. chyba przez marketingowców ..

 

Dla mnie rynek PC sam sobie zeżarł swój ogon. Każda porządna firma ucieka gdzie może by nie wchodzić w IT. IBM rezygnuje z hdd. Toshiba oddaje opytkę samsungowi. Beznadzieja.

Napradę dziś - polecić coś klientowi a potem się nie wstydzić jak wróci na serwis - jest trudno.

Z punktu widzenia jednego klienta - coś moze wydawać się ok.. ale jak ja mam czasem z 300 osób dziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja opowiem swoje doswiadzcznie

swego czasu, jakies pol roku, moze z 8 miesiecy temu, poszedlem do serwisu zapytac sie czy z gwarancji wrocil moj 80gb samsung, akurat pan z serwisu siedzial i "konfigurowal" (jezeli mozna to tak nazwac) router pod neostrade, prosze 2giego pana aby sprawdzil w systemie czy moj dysk wrocil, i w tym momencie slysze "stefan" chodz tu- wola pan od routera - wiesz jak skonfigurowac to g... wiec Pan "stefan" wzial instrukcje i zaczal czytac, siada przed kompem cos majstruje a ja czekam, po chwili slysze jak pan "stefan" wola "Ziutek przyjdz router trzeba skonfigurowac" ja w tym momencie pomyslalem, no dobra niech ziutek przyjdzie to stefan sprawdzi co z dyskiem, ale zostalem poraz kolejny olany, wiec wyszedlem i stwierdzilem ze wroce po pol godziny, no i wrocilem, przy routerze stalo 10 osob, a co najlepsze, router to byl zwykly dlink z modemem adsl, a oni niewidzieli gdzie wpisac haslo i usera jak to uslyszalem myslalem ze jebne o ziemie poprostu zal.pl.....

taka wiedze maja panowie serwisanci, i to w jednej z wiekszych firm w moim miescie

Pochwal się, jaki to sklep (Lublin?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Galago De Codi - masz rację, dobrze tak czasem spojrzeć z innej strony. W komputerach, telefonach, a nawet pralkach zamiast dążyć do bezawaryjności olewa się to łącznie z serwisami. To jest masówka !! Oni nas olewają, bo te płytki główne są produkowane w ogromnych ilościach i jeżeli coś się zepsuło najlepiej kupić coś nowego.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

@Galago De Codi - masz rację, dobrze tak czasem spojrzeć z innej strony. W komputerach, telefonach, a nawet pralkach zamiast dążyć do bezawaryjności olewa się to łącznie z serwisami. To jest masówka !! Oni nas olewają, bo te płytki główne są produkowane w ogromnych ilościach i jeżeli coś się zepsuło najlepiej kupić coś nowego.....

Nie zgodze sie z Toba. Sa serwisy i serwisiki. W Gigabyte naprawiaja ci mobo 3 razy. Nie uda sie to masz wymiane z bufora. I kazda firma ma takie cos. Problem lezy po stronie serwisujacych..czy im sie bedzie chcialo czy nie , a jesli nie to wymiana i tyle. O glownych wiem ciut wiecej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...