Skocz do zawartości
Szymoon

tweakowcow portret wlasny (religia)

Jaki swiatopoglad badz religia jest ci najblizszy/a  

5 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki swiatopoglad badz religia jest ci najblizszy/a

    • Agnostycyzm
      10
    • Ateizm
      34
    • Buddyzm
      4
    • Chrzescijanstwo
      46
    • Islam
      2
    • Judaizm
      1
    • Hinduizm
      0
    • Inny/a, jaki/a ?
      9


Rekomendowane odpowiedzi

poza tym zdarzaja sie przypadki ze "dziewica" rodzi dziecko, obojnak.... rodza sie takie przypadki... a ze wtedy malo o tym wiedziano, to: "WOW CUD" . :)

a co się działo przy zaćmieniu śłońca czy trzęsieniu ziemi :D

Ja w boga nie wierze, za duży bajzel na ziemi :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cudem nie było same rozdzielenie wód morza - bo wiadomo ze to było tsunami (naukowcy zarejestrowali podobne stany poziomu morza w innych datach)...

ale cudem było to że akurat w danym okresie jak zwiewali przed egipcjanami tsunami zadziałało...

 

Bóg nie musi uzywac niewiadomo czego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli bedzie ingerował za duzo to zakluci próbke badaną.

Hmm... No właśnie. Jeśli już bóg istnieje, to po co nas stworzył? Ja tam nie chcę być próbką badaną.

Bóg nie stworzyl nas po to by robic na nas badania naukowe :)

TO przez podwazenie Bozego autorytetu przez Sztana - doszło do takiej

sytuacji ze Bóg by wyjsc obronną ręką z matactwa Niegodziwca musiał dopuscic by było tak jak jest... poztaym to ludzie zerwali jabłko

z drzewa a nie Bóg za nich...

Jesli na ziemi znajdzie sie choc garstka osób wielbiąca go - bedzie mogl powiedziec sztanowi ze ludzie nie wielbia go tylko dlatego ze im błogosławi - czyli z wyrachowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMHO bog nie istnieje - klooci sie to z tym czego sie uczylem przez cale zycie i z moim codziennym podejsciem do zycia - zawsze staram sie byc logiczny i racjonalny. w religii nie ma miejsca na logike i racjonalizm - chodzi tylko o wiare czyli o zalozenie ze tak wlasnie jest. istnienia boga nie da sie udowodnic wiec nie wierze - i niech nikt nie wyskakuje z textem w stylu: ' udowodnij zatem ze bog nie istnieje' bo to bez sensu - jak mozna udowadniac ze czegos nie ma ? - po prostu tego nie ma !

 

a teraz pytanie do wierzacych: skoro bez cienia watpliwosci wierzycie w to co jest napisane w biblii albo w to co moowi papiez [kosciol generalnie] na temat cudow, objawien itepe, to dlaczego mam pewnosc ze nie uwierzycie [lub przynajmniej bedziecie mieli watpliwosci]hipotetycznemu sasiadowi kiedy przyjdzie do was i bedzie zapewnial ze widzial UFO ? Przeciez to jest wasz sasiad [jakis tam znajomy - ktos komu w jakims stopniu mozna zaufac] a biblia to slowa ktoore po prostu sie przyjmuje bez jakiejkolwiek weryfikacji. pozwolcie ze odpowiem - bo tego uczy nas zycie!!! religia nijak ma sie do zycia. oczywiscie okresla co jest dobre/zle, ale czy do tego potzreba nam biblii i przykazan? ktos kto chce czynic zlo i tak to zrobi nie ogladajac sie na przykazania, a ja nie wierze i nie sadze ze jestem przez to gorszym/lepszym czlowiekiem niz ci ktoorzy wierza.

 

mimo wszystko uwazam ze jesli komus wiara i kosciol pomaga w zyciu - to bardzo sie ciesze, bo chodzi przeciez wlasnie o to zeby lwpiej zyc ! jak komus pomaga sklejanie modeli - swietnie, komputer - extra! jedyny warunek - nie powinno to szkodzic innym - inaczej w kazdym przypadku jestem ZA !!!

 

sory jak kogos obrazilem - nie o to mi chodzilo...dzieki i pozdro dla WSZYSTKICH !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chomik: mowisz, ze Bog nie istnieje, nie pytam sie teraz o dziadka z broda, czy kogos z takim samym cialem, czy w ogole z mysla jaka my mamy teraz - tego nie rozstrzasam bo za odpowiedz moglyby poslozyc jedynie teorie. Natomiast pytam: co powiesz na Jezusa ? Jest on urojeniem wielu ludzi, czy to on mial urojenia, a tylu ludzi w nie uwierzylo i je zapisalo ? Oprocz 4 ewangelii mamy mase apokryfow (choc IMHO ewangelie moznaby nazwac apokryfami, a niektore apokryfy ewangeliami) np. chyba najlepiej znana Ewangelia Tomasza (mozna przecyztac np. tutaj: http://botrm.org/~lamananda/archiwa/ewt.html - wszystykich zachecam do leORT: ORT: ORT: ktury, nie zajmie to wiele czasu). Niemozilwe jest raczej, zeby tak wielu ludzi mowilo o osobie, ktora nigdy nie istniala. A wiec raczej teoria, ze Jezusa nie bylo - odpada. Wiec co z jego naukami ? Opierajac sie na swojej niewielkiej narazie wiedzy, oraz na Ewangelii Tomasza o ktorej czytalem na podanej stronie, mam jakies dziwne wrazenie, ze nauki Jezusa sa bardzo podobne do nauk Buddy przyklady:

 

36 Rzekł Jezus: "Nie troszczcie się od rana do wieczora i od wieczora do rana, co włożycie na siebie". - czyli mowiac krotko, by nie przywiazywac sie do swiata materialnego - przynajmniej ja to tak rozumiem

 

W tekstach rowniez mozemy znalezc podobienstwo do tego, by odnajdywac Boga w sobie - jak bede ponownie czytal Ewangelie Tomasza, to postaram sie tym razem wsyzstkie ciekawe fragmenty zaznaczyc.

Natomiast warto tutaj tym bardziej leniwym wkleic kilka ciekawych fragmentow:

 

6 Zapytali Go uczniowie Jego: "Czy chcesz, abyśmy pościli? W jaki sposób mamy modlić się, dawać jałmużnę i przestrzegać przepisów odnośnie do jedzenia?" Rzekł Jezus: "Nie kłamcie, nie czyńcie tego, czego nienawidzicie - wszystko jest jawne w obecności nieba. Nie ma bowiem niczego ukrytego, co nie zostanie odkryte i niczego tajnego, co nie może być ujawnione". - czyli taka pozorowana wiara jest nic nie warta, wierzyc tylko dlatego, ze to sie bardziej oplaca jest bezsensowne

 

26 Rzekł Jezus: "Widzisz drzazgę, która jest w oku twego brata, zaś belki, która jest w twoim oku nie dostrzegasz. Jeśli wyrzucisz belkę z twego oka, wtedy przejrzysz, aby wyciągnąć drzazgę z oka twego brata". - kto z was wiedzial, ze to popularne jakis czas temu powiedzenie, pochodzi z Ewangelii Tomasza ? ja to odbieram tak, ze kiedy wyciagne belke ze swojego oka, to zamiast przygladac sie i wytykac drzazge w oku mego brata, wyciagne ja, pomoge mu

 

43 Rzekli Mu uczniowie Jego: "Kim jesteś, który nam to mówisz?" "W tym, co wam mówię, nie znajdujecie, kim jestem? Lecz staliście się jak Żydzi: lubią drzewo i nienawidzą jego owocu, i lubią owoc, a nienawidzą drzewa". - bardzo mi sie podoba ten fragment w sam raz dla fanatykow

 

44 Rzekł Jezus: "Temu, kto bluźni przeciw Ojcu, będzie wybaczone, i temu, kto bluźni przeciw Synowi, będzie wybaczone. Temu zaś, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie wybaczone ani na ziemi, ani w niebie". - tego zupelnie nie rozumiem, ktos moze objasnic czemu bluznienie przeciw DS nie moze byc wybaczone ?

 

53 Spytali Go uczniowie Jego: "Obrzezanie jest pożyteczne czy nie?" Odrzekł im: "Gdyby było potrzebne, ojcowie płodziliby obrzezanych w ich matkach, ale obrzezanie w Duchu znalazło prawdziwie pełny pożytek". - to tak na mile zakonczenie :)

 

 

MYsle, ze warto przeczytac ta Ewangelie, zwlaszcza, ze nie jest nazbyt obszerna.

 

Natomiast zmieniajac teraz watek. Zgadzam sie z fenrizem. Nawet gdyby Bog badz Szatan objawil sie, nawet gdyby pokazal cuda, o jakich ludziom sie nie snilo, gdyby zrobili cokolwiek, co ludzie by sobie wyobrazili, to nigdy nie bylby to dostateczny dowod na ich istnienie, zawsze bylyby watpliwosci czy sa tymi za ktorych sie podaja, wszyscy dopiero po smierci bedziemy mieli pewnosc i dopiero po smierci poznamy prawde. Teraz mozna wierzyc, byc prawie przekonanym, ale nigdy w 100% pewnym, a jesli ktos nie ma watpliwosci, to mi go naprawde zal bo tylko czlowiek glupi nie szuka i nie pyta.

 

Chomik, a jeszcze cos do ciebie - jesli ktos przyjmuje wszystko co jest napisane w bibli bez cienia zastanowienia to naprawde musi byc glupcem albo slepcem (wystarczy tutaj przypomniec o tym ze poszczegolne ewangelie sobei zaprzeczaja), moim zdaniem, nie potrzeba niczego. Budda do oswiecenia bibli nie potrzebowal, osiagnal je, ale nie byl na tyle egoistyczny, by nie podzielic sie swoimi przemysleniami, natomiast kazdy buddysta powinien zyc w zgodzie z tym co on sam powiedzial: by nie przyjmowac czegos tylko dlatego, ze powiedzial to Budda, ale by samemu osadzic co jest dobre, a co zle. Mysle ze tego brakuje w chrzescijanstwie i w zrozumieniu ewangelii oraz innych pism, nie nalezy ich przyjmowac jako cos oczywistego, nalezy sie zapoznac - jesli mamy taka potrzebe i samemu oddac sie przemysleniom, samemu interpretowac i samemu osadzic, co jest prawda. Nauka Jezusa powinna byc jedynie wskazowka, pomocna dlonia, jesli ktos jej nie chce badz nie potrzebuje - prosze bardzo. Ja nie twierdze, ze aby zyc wiecznie (niezaleznie od tego wg. jakeigo wyznania), nalezy przestrzegac wszystkie wczesniejsze nauki w 100%. Zreszta przeniesmy to na bardziej realne podloze. Czy dowiedzielibysmy sie, ze Ziemia jest okragla i krazy wokol slona (a nie jest plaska i polozona na trzech krokodylach itp.), gdyby ludzie zyjacy wczesniej, przyjmowali wszystkie wczesniejsze nauki bez zastanowienia - odpowiedz jest prosta. Tak samo prosta jest odpowiedz na podlozu religijnym.

 

 

No i czekam na twoja odpowiedz Chomik - co sadzisz o Jezusie itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szymoon:

 

w rzeczy samej nie neguje istnienia jezusa - mysle ze rzeczywiscie istnial ktos taki i nauczal. malo tego - mysle tez ze nauki jezusa to kawal dobrej roboty - na pewno czesto otwieral ludziom oczy na roozne sprawy. jednoczesnie uwazam ze jezus wcale nie musial byc synem bozym - tak o sobie mowil. mysle ze byl czlowiekiem tak jak inni i tez chcial sobie wytlumaczyc wiele rzeczy w jakis sposob. przybral jakas postawe i staral sie przekazac to roowniez ludziom. moowiac o bogu ktoory wybacza grzechy, ktoory kocha wszystkich bez najmniejszych wyjatkow i nagradza zyciem wiecznym u swojego boku, na pewno zjedowal posluch [bylo to inne podejscie niz dotychczas - zli bogowie ktorzy potrzebuja ofiar - ktoorzy zsylaja plagi itede]. jako ze czlowiek z natury chce w cos wierzyc, ludzie zaczeli przyjmowac slowa jezusa - przylaczac sie do nowego ruchu - no i obecnie mamy wielki ruch zwany chrzescijanstwem.

 

zgadzam sie z Toba w 100% ze religie sa podobne - nie tylko buddyzm [swoja droga buddyzm o raczej prad filozoficzny] i chrzescijanstwo - takze islam, mahometanizm... kazda z religii moowi nam co jest dobre i zle - co ciekawe wychodzi na to ze sa one w tym wzgledzie niemal 100% zgodne [w kazdym razie nigdy sie nie przeciwstawiaja sobie]. nie jest to dziwne bo jaka ludzka natura taka i religia - [dalej obstaje przy twierdzeniu ze to czlowiek stworzyl boga]. jezus ze swoimi naukami nie byl na pewno prekursorem - po prostu potrafil mowic - potrafil znalezc sluchaczy. mysle ze prawie kazdy z nas bez podobnych nauk wie co jest zle i co jest dobre - bo taka jest ludzka natura wlasnie. identycznie jest teraz - slyszymy np. slowa papieza z ktorych ZAWSZE wynika ze wojna jest zla, powinnismy sie milowac, ze trzeba zachowac pokore, ze nalezy byc otwaartym na innych..etc etc. - wszystko to wiem i bez slow papieza - to nie sa ZADNE nowosci - to po prostu glos do sumienia tych ktoozy czasem zapominaja o tym. podobnie mowill jezus [i na pewno wielu innych].

Oczywiscie nie twierdze ze moowienie o tych rzeczach jest bez sensu. wrecz przeciwnie - czesto jest bardzo potrzebne - niektorzy rzeczywiscie zapominaja o pewnych wydawaloby sie oczywistych zasadach zycia wsrod innych. podsumowujac uwazam ze jezus odwalal kawal swietnej roboty ze swoimi naukami, rowniez papiez - bo jest wielu ktorym tego niewatpliwie potrzeba...

 

We wszystkich religiach jest jeden problem - ludzie ktoorzy zamiast skupic sie na wartosciach jakie przenosi ich religia, zajmuja sie czesto udowadnianiem innym tego ze ich religia jest sluszna - trwaja debaty o szczegoly zycia jezusa, jego rodziny, czy jest niebo i pieklo czy nie, o to czy rzeczywiscie mialy miejsce jakies cuda czy nie...wedlug mnie jest to totalnie bez sensu. to wlasnie przez takie pdejscie ludzie zdolni sa nawet do mordowania drugich w imie boga [jakiegokolwiek], stad wlasnie wynika nietolerancja dla innych wyznan. TOTALNY BEZSENS! w gruncie rzeczy kazda religia przekazuje nam IDENTYCZNE przeslanie na temat tego jak powinnismy zyc ! a dlaczego tak jest? bo czlowiek z natury wie jak powinien zyc !

 

Na koniec powtorze tylko ze kazda religia jest dobra jesli komus pomaga, jesli dzieki niem czujemy sie lepiej, wiemy ze mozemy zwrocic sie do boga itepe. moowiac kazda nie moowie tylko o tych wiodacych nurtach - moowie tez o tych wszystkich malych wyznaniach [zwanych czesto sektami] ktore rowniez sa dobre o ile nie krzywdza ludzi.

 

Odnosne twojego ostatniego akapitu zgadzam sie z Toba w 100% !!! ;)

 

pozdrawiam i mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem...[?]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...