Zniknęły wszystkie dane na HDD i bootsector

[Luk@s]

Kolega dał mi kompa do zrobienia - powiedział że nie startuje Windows. Myślałem że ma pomieszane tylko w BIOSie, ale okazuje się, że partycje nie istnieją, boot sector także. A jak wszedłem do konsoli odzyskiwania i wpisałem "diskpart" to napisał że nie może uzyskać dostępu do dysku. Moim zdaniem albo dysk się posypał albo to jakiś wirus. Co z tym zrobić :?: Czy użyć może jakiegoś oprogramowania :?: Komputer kolegi to: Pentium 2.4GHZ, MSI 845PE Max, dysk to WD Caviar 80GB, a reszta raczej nie ma znaczenia.

[Gość @]

---

[Luk@s]

Dzięki program sprawdzę a jeśli chodzi o fix mbr to znam polecenie ale jak napisałem zniknęły partycje, więc jest ono bezużyteczne. Cholera, będę musiał podpiąć dysk do swojego kompa - oby nie był to wirus....

[Gość @]

---

[Luk@s]

W testdisku lecą same errory i nic się nie da zrobić. Narzędzie diagnostyczne tak samo się zachowuje. Jakikolwiek test chcę zrobić , to wypisuje read error i koniec. Widać dysk jest uszkodzony.

[Gość @]

---

[Luk@s]

Ja to robiłem na innym kompie (swoim) ale dysk był na slave - mój dysk zostawiłem - nie ma to w sumie znaczenia. Jakikolwiek program do partycji nie umie nic z nim zrobić. Chciałem "zapisać zera" na dysku programem diagnostycznym też się nie da. Dysk jest widoczny tylko jako urządzenie w komputerze i tyle.

[Gość @]

---

[Yeti]

To prawda mój kumpel ciagu miesiaca oddawał dyska 2 x na gwarancje bo sie zpsuł-przez zasiłke :D Jak mu juz po 2 przysłali to juz czekał az przyjdzie nowe PSU ;)