Sterowniki myszy i szybkość systemu - joke windowsa ?

[=mis=]

No więc sytuacja przedstawia się następująco.

Mam XP pro który jest na moim kompie już 1,5 roku i do niedawna sprawował się całkiem nieźle.

Ostatnio ostro zwolnił a po przenieśieniu większych plików (8 GB) na 2 dysk to już tylko reset bo nawet winamp się tnie niemówiąc że trzeba czekać kilka minut żeby przełączać się między oknami.

 

W każdym razie ostatnio mój windows wykrzaczył się i po restarcie wyrzucił sterownik myszy.

 

Mam myszę A4techa www35 i jechałem na standardowych driverach.

 

Ale żeby było śmiesznij jak niebyło tego sterownika windows odpalił się 7 razy szybciej i ogólnie wszystko odpalało się znacznie szybciej, no ale trzeba było skakać TABem i ogólnie wszystko trochę niewygodnie...

 

Zainstalowałem spowrotem sterownik i wszystko wróciło do normy. Znaczy znowu jest wszystko spowolnione.

Zainstalowałem najnowsze drivery a4tech'a z ich strony i nadal to samo.

 

I o co temu windownowi chodzi ?

Przecież nikt mi niewmówi że drivery myszy tak obciążają system.

 

Ktoś się z tym spotkał? Wie jak to naprawić ?

 

Reinstal windy niewchodzi w gre.

[night_crawler]

wyczysc system ze zbednych wpisow w rej, + defragmentacja + wyczysc wszystkie drivery,soft myszki - im wiecej sie da tym lepiej i sproboj zainstalowac ponownie + zminimalizuj ilosc programow ladowanych do pamieci i wylacz nieuzywane uslugi.

[=mis=]

wyczysc system ze zbednych wpisow w rej - ustawione na automat co 2 tyg.

 

defragmentacja - automat raz w miesiącu

 

zminimalizuj ilosc programow ladowanych do pamieci i wylacz nieuzywane uslugi - to robie samoręcznie kil;ka razu w miesiącu - dbam o mój system.

 

Co do softu myszki to właśnie zainstalowałem najnowszy ze strony a4techa i nadal to samo.

 

Jednak gdy teraz wywalę mysz z managera użądzeń i zrestartuje to ma takiego kopa jak nigdy w życiu.

 

Niewiem, to jakaś paranoja.