Skocz do zawartości
Garfield^

nieuczciwy sprzedawca - pomoc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, kumpel kupił ostatnio kompa w pewnym sklepie na osiedlu, proponowałem mu lepszego przez neta, w dodatku taniej, niestety kupił tam gdyż spredzwaca, gdy kolega zaczął się zastanawiać, stwierdził, że sprzęt ostatnio potaniał i wyjdzie o 300 zeta taniej no i kolega się zgodził. Pan był bardzo wachowy dał zasilacz Linkword'a 300w, jakiś badziewny cooler który na jego bartonku 2500 rogzrewał się do 70* co powodowało resy kompa. Najgorsze było jednak to, że zamiast radka 9600pro dał mu 9600se, później gdy wyszo to na jaw twierdził uparcie, że se i pro to jest praktycznie to samo (obie mają 128mb ddr i tv-out :) ). Nieco wkurzony gadam mu, ze kolega chce taką karte za jaką zapłacił, na co koleś stwierdził że ich hurtownia takich nie ma bo są mało popularne. Powiedział, że kasy nie odda jedynie może wyminienić na 9600 albo 5700le, a jakby już miał oddawać to nie tyle co kosztuje 9600pro bo te 300 zeta co gadał, że będzie taniej to wyszło przez tą grafe, na pytanie czemu mówił, że komp ten sam tylko niższa cena mówił, że jego błąd, ale tak wyszło. Problem jest, że koleś nie wystawił rachunku, tylko dał karty gwarancyjne na sprzęt, a kolega chciałby odzyskać kase za grafe, co można zrobić, do kogo się zgłosić ? Koleś straszony policją tylko się śmiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że mógł się śmiać, bo nie wzięliście dowodu zakupu. Imo teraz nie ma szans udowodnic gościowi, że was oszukał, bo nie ma żadnego dowodu, że cokolwiek wam sprzedał.

Acha, jescze jedno - jak chce wymienić nawet na pełnego 9600 to brać i się nie zastanawiać, bo gościu może się całkiem na was "wypiąć" i spławić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a kolesiowi najlepiej uszkodzic cos ze sklepu np szybe  :twisted:

Samosąd, kamień w dłoń i łup. Nie wiem czy to pomaga w prowadzeniu sklepu, ale wiem, że przynosi wewnętrzną ulgę  :twisted:

Bez nakłaniania do niszczenia czyjejś własności, proszę. Potem rosną tacy, co nóż wyciągają, bo im się czyjeś spojrzenie nie podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez nakłaniania do niszczenia czyjejś własności, proszę. Potem rosną tacy, co nóż wyciągają, bo im się czyjeś spojrzenie nie podoba.

IMO tu nie chodzi o noże i spojrzenia, tylko o to, że coraz więcej jest takich wszy, które chcą wydymać ludzi i takich powinno się tępić.

Nie napiszę co bym mu zrobił, bo nie chcę dostać bana :wink: , ale sprobuj u Rzecznika Praw Konsumenta, powinien być chyba w każdym większym mieści (albo w wojewódzkim), z tego co wiem oni potrafią takie mendy przekonać (oczywiście nie wszystkie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie chodzi o tępienie poprzez rzucanie kamieniami, bo jak wejdzie w krew, to rzuca się również bez powodu.

Święta racja :|

Tak w ogóle to tchórzostwo IMHO jest, cegłą w szybę to każdy cieć potrafi, sprawy załatwia się twarzą w ryj (przynajmniej powinno się)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie chodzi o tępienie poprzez rzucanie kamieniami, bo jak wejdzie w krew, to rzuca się również bez powodu.

Święta racja :|

Tak w ogóle to tchórzostwo IMHO jest, cegłą w szybę to każdy cieć potrafi, sprawy załatwia się twarzą w ryj (przynajmniej powinno się)

Sorki, że ciągnę ten OT, ale nie zgadzam się, jestem tego najlepszym przykładem, że tak nie jest (nie wchodzi to w krew). Niestety trzeba się do tego posunąć jeśli ktoś nas oszuka, śmieje się w żywe oczy i nie można dosłownie nic z tym zrobić... Twarzą w ryj to ja moge mu powiedzieć, że jest chamem i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie chodzi o tępienie poprzez rzucanie kamieniami, bo jak wejdzie w krew, to rzuca się również bez powodu.

Święta racja :|

Tak w ogóle to tchórzostwo IMHO jest, cegłą w szybę to każdy cieć potrafi, sprawy załatwia się twarzą w ryj (przynajmniej powinno się)

Pisząc tępić racze miałem na myśli wyeliminowanie, w pełni popieram załatwienie sprawy twarzą w ryj, ale jeśli myślimy o tym samym to nie wszyscy mają na to warunki reed :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie chodzi o tępienie poprzez rzucanie kamieniami, bo jak wejdzie w krew, to rzuca się również bez powodu.

Święta racja :|

Tak w ogóle to tchórzostwo IMHO jest, cegłą w szybę to każdy cieć potrafi, sprawy załatwia się twarzą w ryj (przynajmniej powinno się)

Pisząc tępić racze miałem na myśli wyeliminowanie, w pełni popieram załatwienie sprawy twarzą w ryj, ale jeśli myślimy o tym samym to nie wszyscy mają na to warunki reed :(

Wiesz, nie tylko gabaryty i mięśnie można wykorzystać przy takiej konfrontacji, nie to jest najważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Wiesz, nie tylko gabaryty i mięśnie można wykorzystać przy takiej konfrontacji, nie to jest najważniejsze...

Ale chyba wiesz, że na niereformowalnych tylko to skutkuje. A jeśli gość śmieje się prosto w twarz, to albo nie zostały wykorzystane wszystkie możliwe argumenty, albo cwaniak=baaardzo niereformowalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie chodzi o tępienie poprzez rzucanie kamieniami, bo jak wejdzie w krew, to rzuca się również bez powodu.

Święta racja :|

Tak w ogóle to tchórzostwo IMHO jest, cegłą w szybę to każdy cieć potrafi, sprawy załatwia się twarzą w ryj (przynajmniej powinno się)

Pisząc tępić racze miałem na myśli wyeliminowanie, w pełni popieram załatwienie sprawy twarzą w ryj, ale jeśli myślimy o tym samym to nie wszyscy mają na to warunki reed :(

Wiesz, nie tylko gabaryty i mięśnie można wykorzystać przy takiej konfrontacji, nie to jest najważniejsze.

Heh tak mi sie jakoś skojarzył kawałem z "Gulczas..." :

-Szefie, j.ebnąć mu?? J.ebne mu!

 

Ech - w morde nic nie zalatwi bo jeszcze on na policje pojdzie, ale nie ma co - zemsta musi być

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Ech - w morde nic nie zalatwi bo jeszcze on na policje pojdzie, ale nie ma co - zemsta musi być

Oj tam od razu zemsta, nie każdy jest lotny w prawie, nie każdy jest w stanie przedstawić przekonywujące argumenty, dymany chyba nikt być nie lubi, szczególnie w przypadku gdy łach się jeszcze na bezczela śmieje w twarz, ze słowami "...a jak nie to co mi zrobisz...". Nie jestem zwolennikiem metod siłowych (biorąc pod uwagę moją oszałamiającą muskulaturę :oops: , jestem ZDECYDOWANYM PRZECIWNIKIEM), ale mam jakieś dziwne przekonanie, że są przypadki, które chyba tylko tak można rozwiązać :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, kumpel kupił ostatnio kompa w pewnym sklepie na osiedlu, proponowałem mu lepszego przez neta, w dodatku taniej, niestety kupił tam gdyż spredzwaca, gdy kolega zaczął się zastanawiać, stwierdził, że sprzęt ostatnio potaniał i wyjdzie o 300 zeta taniej no i kolega się zgodził. Pan był bardzo wachowy dał zasilacz Linkword'a 300w, jakiś badziewny cooler który na jego bartonku 2500 rogzrewał się do 70* co powodowało resy kompa. Najgorsze było jednak to, że zamiast radka 9600pro dał mu 9600se, później gdy wyszo to na jaw twierdził uparcie, że se i pro to jest praktycznie to samo (obie mają 128mb ddr i tv-out :) ). Nieco wkurzony gadam mu, ze kolega chce taką karte za jaką zapłacił, na co koleś stwierdził że ich hurtownia takich nie ma bo są mało popularne. Powiedział, że kasy nie odda jedynie może wyminienić na 9600 albo 5700le, a jakby już miał oddawać to nie tyle co kosztuje 9600pro bo te 300 zeta co gadał, że będzie taniej to wyszło przez tą grafe, na pytanie czemu mówił, że komp ten sam tylko niższa cena mówił, że jego błąd, ale tak wyszło. Problem jest, że koleś nie wystawił rachunku, tylko dał karty gwarancyjne na sprzęt, a kolega chciałby odzyskać kase za grafe, co można zrobić, do kogo się zgłosić ? Koleś straszony policją tylko się śmiał.

 

Rzecznik Praw Konsumenta

 

http://www.infoobywatel.gov.pl/so/1_5/1_5_...1_1/Glowna.html

 

Federacja Konsumentów

 

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/

 

porady_prawne@federacja-konsumentow.org.pl

 

http://www.infoobywatel.gov.pl/so/1_5/1_5_..._1_3/index.html

 

Podstawowe informacje

 

http://www.konsument.net4.pl/

 

 

Dzwonić do Rzecznika, pisać maila do Federacji, oni lepiej pomogą niż my tutaj. Przyznam że nie spotkałem sie jeszcze z taką sytuacją, ale źle to wygląda... :?

 

Jest jednak jak rozumiem świadek zakupu, a cała sprawa podpadałaby pod niezgodność z umową, więc nie wszystko stracone. Karte gwarancyjną ten sprzedawca prawdopodobnie podpisał, więc jest jakiś dowód zakupu (w razie czego grafolog itd.).

 

Dzwoń do Rzecznika żeby znać swoją sytuację, a potem podbudowany (jak sądzę :( ) do sklepu i spróbuj się DOGADAĆ - to zawsze lepsza metoda niż jakieś hardcorowe akcje. Jeżeli zrobi się to umiejętnie powinno się udać;

 

O tłuczeniu szyb bym zapomniał - to g.ó.w.n.ia.r.s.t.w.o. i tyle. Kolega płaci za własną głupotę, a może zapłacić jeszcze więcej... i namawiałbym pozostałych żeby nie nawoływali do samosądów. :evil:

 

Powodzenia,

Gąska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, kumpel kupił ostatnio kompa w pewnym sklepie na osiedlu, proponowałem mu lepszego przez neta, w dodatku taniej, niestety kupił tam gdyż spredzwaca, gdy kolega zaczął się zastanawiać, stwierdził, że sprzęt ostatnio potaniał i wyjdzie o 300 zeta taniej no i kolega się zgodził. Pan był bardzo wachowy dał zasilacz Linkword'a 300w, jakiś badziewny cooler który na jego bartonku 2500 rogzrewał się do 70* co powodowało resy kompa. Najgorsze było jednak to, że zamiast radka 9600pro dał mu 9600se, później gdy wyszo to na jaw twierdził uparcie, że se i pro to jest praktycznie to samo (obie mają 128mb ddr i tv-out :) ). Nieco wkurzony gadam mu, ze kolega chce taką karte za jaką zapłacił, na co koleś stwierdził że ich hurtownia takich nie ma bo są mało popularne. Powiedział, że kasy nie odda jedynie może wyminienić na 9600 albo 5700le, a jakby już miał oddawać to nie tyle co kosztuje 9600pro bo te 300 zeta co gadał, że będzie taniej to wyszło przez tą grafe, na pytanie czemu mówił, że komp ten sam tylko niższa cena mówił, że jego błąd, ale tak wyszło. Problem jest, że koleś nie wystawił rachunku, tylko dał karty gwarancyjne na sprzęt, a kolega chciałby odzyskać kase za grafe, co można zrobić, do kogo się zgłosić ? Koleś straszony policją tylko się śmiał.

 

Rzecznik Praw Konsumenta

 

http://www.infoobywatel.gov.pl/so/1_5/1_5_...1_1/Glowna.html

 

Federacja Konsumentów

 

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/

 

porady_prawne@federacja-konsumentow.org.pl

 

http://www.infoobywatel.gov.pl/so/1_5/1_5_..._1_3/index.html

 

Podstawowe informacje

 

http://www.konsument.net4.pl/

 

 

Dzwonić do Rzecznika, pisać maila do Federacji, oni lepiej pomogą niż my tutaj. Przyznam że nie spotkałem sie jeszcze z taką sytuacją, ale źle to wygląda... :?

 

Jest jednak jak rozumiem świadek zakupu, a cała sprawa podpadałaby pod niezgodność z umową, więc nie wszystko stracone. Karte gwarancyjną ten sprzedawca prawdopodobnie podpisał, więc jest jakiś dowód zakupu (w razie czego grafolog itd.).

 

Dzwoń do Rzecznika żeby znać swoją sytuację, a potem podbudowany (jak sądzę :( ) do sklepu i spróbuj się DOGADAĆ - to zawsze lepsza metoda niż jakieś hardcorowe akcje. Jeżeli zrobi się to umiejętnie powinno się udać;

 

O tłuczeniu szyb bym zapomniał - to g.ó.w.n.ia.r.s.t.w.o. i tyle. Kolega płaci za własną głupotę, a może zapłacić jeszcze więcej... i namawiałbym pozostałych żeby nie nawoływali do samosądów. :evil:

 

Powodzenia,

Gąska

dobrze gada , a jak to nie pomorze to , powiedz wprost i uczciwie temu sprzedawcy ze bedziesz tu tak dlugo przychodzil i odstraszal klientow ( mowiac o tym co sie stalo ) , az on albo zbankrutuje , albo zgodzi sie na twoje warunki ... i zobaczysz , po miesiacu gdy koles nie bedzie mial klientow zwinie interes :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem u tego kolegi i okazało się, że dostał karteczkę na której pisze, że dnia któregoś tam sklep odebrał sprzęt, gdyż "części komputerowe nie były zgodne z zamówieniem", pod spodem jest podpis i pieczątka sklepu, niestety karte gwarancyjną kolega dostał później i na niej pisze Radeon 9600 se HiS. Koleś zgodził się na oddanie kasy, z tym że nie wiadomo ile on odda, bo jak za 9600se to dzwonimy do rzecznika praw konusmenta, jak myślicie, czy z tą kartą i gwarą na której widnieje 9600se mamy szanse ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...