pjotrek Opublikowano 2 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2004 Wtam Ostatnio padl mi dzwiek na plytce epoxa, to wyslalem do serwisu (byla na gwarancji), powiedzieli ze wymienili jakis kondensator i owszem, dzwiek chodzi. Tylko ze przedtem caly czas komp robil na fsb200 (barton2500+) i zwiekszonym napieciu (do 1.675) i nie bylo problemow, praktycznie przez 3mce ani razu zwiecha nie zaliczyl. A teraz? Na fsb166 robi ladnie i skladnie, ale juz na 200, pomimo ze zwiekszam napiecie to dochodzi do windowsa(albo i wczesniej) i dowidzenia. Czy mogli zjebac plyte w serwisie albo wymienic na jakas wadliwa? Jesli tak, to co mam zrobic? Zazadac zeby przyslali mi calkiem nowa? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grosikboss Opublikowano 2 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2004 Jak działało a nie działa to REKLAMUJ. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Linoge Opublikowano 2 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2004 teraz juz nikt nie ma obowiazku dawac Ci czegos nowego nawet jak bede naprawiac 1000 razy to dostajesz to samo kiedys bylo ze 3x i nowa teraz juz tego nie wszystko zalezy od dobrej woli serwisu :] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...