Problemik z durniem 1,4

[BENITO]

Witam.

Mam taki problem:

Dureń 1,4 MIXIB zielony z 33tygodnia vcore default 1,5v

Ustawiony 15x167 na 1,9v swobodnie śmiga sobie na 2505Mhz rock stable.

 

I tu zaczynają sie schody. Gdy na drugi dzień chcę uruchomić kompa to nie moge i konieczny jest reset biosu. Potem ustawiam znów powyższe wartości i śmiga.

No ale jest to wkurzające.

Mobo SHUTTLE AK37 GT KT 400, włączony dzielnik /5; pamiątki i reszta sprzętu ok; zasiła wykluczona i temperatury też (mam WC ze sporym zapasem); baterię w biosie wymieniłem na nówkę, płyta obsługuje applebready.

[BENITO]

Prime całego przechodzi. Sandrę 2004 burn in test też. Jak odłącze zasilanie od kompa, to nie chce startować bez resetu biosa. Z resztą w tej chwili pracyje na tekich ustawieniach.

Dziwne nie?

[jakac]

miałem coś podobnego na Abicie KT7-raid + Duron 24x100 na zimno nie chciał startować tylko po resecie To nie była wina zasilacza tylko płyty ale 2,5 GHz i 1.9V to sporo wiec dobry zasilacz przydałby sie

[jakac]

sprawdzałem na NF7 + zasilacz, to był Enlight 250W ale masz racje płyta lub zasilacz

[BENITO]

Problemik się wyjaśnił. Co za kurde dziwny procek prime najpierw przechodził na 1,9v potem musiałem dawać 1,95v potem odmawiał posłuszenstwa już przy 2v

Nawet jak obniżyłem taktowanie do 2400. Ehh słyszałem że applebready są wrażliwe na prima, ale nie wiedziałem że tak bardzo.

BTW zasilacz mam NeoTEC V4202 i trzymał Bartona na 2650 full stable.

Swoją drogą to piątka mi skoczyła do 5,25 ehh czas pogadać z Zenfistem, może ten najnowszy model na wymianę bym dostał ;).