Skocz do zawartości
tomasir

Tani w eksploatacji samochód do 7000 pln?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Z uwagi na fakt iż prawdopodobnie z żoną otworzymy firmę (sklep ogrodniczy i kwiaciarnia), niezbędny dla nas jest samochód.

 

A jako że jestem zupełnie zielony w tej kwestii proszę o radę. Maksymala kwota do 7000 pln. Pamiętajcie iż auto ma być tanie w eksploatacji więc jeśli będzie to benzyniak to cena instalacji gazowej musi się zmiescić w wspomnianych 7k. Diesel naturalnie tez może być.

 

Z uwagi na tanie części zastanawiałem się np. nad sierrą (1.6-2,0) lub ewentualnie jakimś scorpio, chociaż jestem otwarty na propozycji. Z uwagi na fakt iż auto będzie dobrych kilka latek miał (ok. 10 lub więcej) weźcie proszę pod uwagi dostępwność i ceny części, oraz ewentualne usterki.

 

Auto nie może być malutkie. Musi być możliwym przewożenie tym autem trochę towaru (do kilkuset kilogramów).

 

Z góry dziękuję za propozycje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze omega A z gazem ?? za 7 tys spokojnie kupisz niezly egzemplaz jak poszukasz - auto duze a czesci do opla sa chyba jednymi z najtanszych do forda sa troche drozsze ale tez nie ma tragedii no i jak opelek to najlepiej silnik c20ne bo sie super gazuje i jest naprawde wytrzymaly (znajomy zrobil do remontu 600tys km !!)

mimo ze jest to konstrukcja juz dosyc wiekowa (8 zaworow i jeden walek rozrzadu)

U nas w Elblagu jezdzi taka omega sciagnieta z niemiec od pierwszego wlasciciela dziadka ktory nia jezdzil do kosciola z oryginalnym przebiegiem okolo 20 tys km !!!!! jak ja ogladalismy to wygladala jak nowa !! i z wierzchu i z od spodu - bylem w szoku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaproponował Nissana patrola, ale starego gdzies tak 85 - 88

bo to to jeździ na wszystkim co sie pali :D no w sumie jak sie jeździ na oleju opałowym to dosyć oszczędne autko ...

 

 

UPDATE: Wtedy to jeszcze datsun chyba był. Tylko nie wiem czy ten samochód chcesz w Polsce kupić czy zagranicą... bo w Polsce raczej nie znajdziesz takiego samochodu w takiej cenie, ale zagranicą (Szwajcaria najlepiej) to spokojnie sie zmiescisz w 7k razem z opłatami... Ja myśle, przynajmniej znajomemu sie udało ... gdzies pod Zurichem to kupował...

UPDATE2: Jak znajde płytke z fotami to zapodam... nie wspomniałeś chyba to czego ma służyc ten samochod bo ja to pisałem z myśla o sklepie ogrodniczym :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam Audi 100/200 (cygaro) z lat powiedzmy 83-87. Dobre niemieckie auto, zadko sie psujace (spojrzecz wystarczy ile na taxowkach jezdzi) czesci duzo i nie drogie. Do tego ogromny bagaznik - szczegolnie w wersji avant. Silniki do wybory: od 1.8-2.0-2.2-2.3 - te ostatnie 136KM - wiec na moc tez nie mozna narzekac. W 7000 da sie zmiescic bez problemu i to z gazem biarac uwage szczegolnie na to ze teraz jest tyle aut z niemiec ze ceny ich leca w dol.

 

Innym rozwiazaniem jest Citroen XM (sam takim sobie jezdze :twisted: ) - ogromny, niesamowicie komfortowy (w koncu zawieszenie hydropneumatyczne) i do tego swietny silnik turbo diesel - 2.1 109KM, dojezdza do 400k KM bez zadnych napraw. Jedyny mankament to ze jest to samochod francuzki - czasem problem ze znalezieniem czesci, i ceny nie najnizsze. Za to spalanie przeze mnie sprawdzone: trasa - 5L/100, mieszany 6.8/100, w miescie czasem dochodzi do 8 - ale i tak ropy ;). Ogolnie polecam bo samochod bajka.

 

PS. Oba auta maja dlogosci prawie 5m, a szerokosci prawie 2m - wiec malutkie nie sa.

PS2. Fordy, a szczegolnie scorpio odradzam, psuje sie to, pali duzo, jedynym plusem jest to ze czesci mnostwo i kazda z nich pasuje do kazdego prawie starego forda. W koncu skads sie musial wziac ten skrot FORD (Fix Or Repair Daily ) 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Latający Poldas Rulezz :!: Poldek z gazem i do przodu :) ceny części po prostu śmieszne i w naprawie bardzo łatwy tak więc nawet znajmomy mechanik pan "Heniu" na 100% sobie poradzi :D

 

EDIT: Wiem co mówię, bo wożę się tylko i wyłącznie Polonezami (obecnie posiadamy Atu Plus '01 1,6 GSI - dosłownie rakieta, full wyposażenie :lol: 8) ) z bratem podczas testów "szybkościowych" rozbujaliśmy naszego Poldowana do 100 km/h w 14 s :lol: , a v-max to ok. 165-170 na benzynie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wartburg 1.3 combi z gazem - idealny do small biznesu. Albo jeszcze lepiej dwusówa - nie szkoda zarżnąć. Żadnej sierry - chyba, że liczysz się z fatem, że pompa paliwowa kosztuje prawie tyle co takie auto...

Stare scorpio o ile wiem sypią sie z lekka - chyba, że trafisz wychuchany egzemplarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Latający Poldas Rulezz :!: Poldek z gazem i do przodu :) ceny części po prostu śmieszne i w naprawie bardzo łatwy tak więc nawet znajmomy mechanik pan "Heniu" na 100% sobie poradzi :D

 

EDIT: Wiem co mówię, bo wożę się tylko i wyłącznie Polonezami (obecnie posiadamy Atu Plus '01 1,6 GSI - dosłownie rakieta, full wyposażenie :lol: 8) ) z bratem podczas testów "szybkościowych" rozbujaliśmy naszego Poldowana do 100 km/h w 14 s :lol: , a v-max to ok. 165-170 na benzynie :D

te poldki troche niewydazone z tymi silnikami - no chyba ze Rovera.... pojemnosc 1.6 i 14s do 100 :)..... To moja skoda felicja, wazy mniejwiecej tyle samo, ma 1.3 mpi - staaaara konstrukcja silnika, silnik po regulacji zworow i lekkim splanowaniu glowicy ~12s :).

 

ja bym sie w poldki nie pchal, chyba najsluszniejszy wybor to jakeis niemieckie autko na gazie.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaproponował Nissana patrola, ale starego gdzies tak 85 - 88

bo to to jeździ na wszystkim co sie pali :D no w sumie jak sie jeździ na oleju opałowym to dosyć oszczędne autko ...

 

 

UPDATE: Wtedy to jeszcze datsun chyba był.

Z tego co pamietam Nissan (nie Datsun) Patrol zostal samochodem roku 1985... Ale tanie w eksploatacji, jak juz cos sie popsuje, to na pewno to nie bedzie, chodzi mi o koszty czesci.

 

Co do Audi 100 z wczesnych lat 80ych - wujek mial i od razu sprzedal, straszna padaczka z tego byla, za stare po prostu, dwudziestoleni samochod swoje juz przeciez musial przejsc.

 

Ja bym sie sklanial jednak do Poloneza, w zakupie tanie, czesci tanie, a jak trafisz egzemplarz z malym przebiegiem to sie tak bardzo psuc nie powinien... Powyzej 100.000 przebiegu juz raczej moze byc klopot jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Latający Poldas Rulezz :!: Poldek z gazem i do przodu :) ceny części po prostu śmieszne i w naprawie bardzo łatwy tak więc nawet znajmomy mechanik pan "Heniu" na 100% sobie poradzi :D

 

EDIT: Wiem co mówię, bo wożę się tylko i wyłącznie Polonezami (obecnie posiadamy Atu Plus '01 1,6 GSI - dosłownie rakieta, full wyposażenie  :lol:  8) ) z bratem podczas testów "szybkościowych" rozbujaliśmy naszego Poldowana do 100 km/h w 14 s  :lol: ,  a v-max to ok. 165-170 na benzynie :D

te poldki troche niewydazone z tymi silnikami - no chyba ze Rovera.... pojemnosc 1.6 i 14s do 100 :)..... To moja skoda felicja, wazy mniejwiecej tyle samo, ma 1.3 mpi - staaaara konstrukcja silnika, silnik po regulacji zworow i lekkim splanowaniu glowicy ~12s :).

 

ja bym sie w poldki nie pchal, chyba najsluszniejszy wybor to jakeis niemieckie autko na gazie.....

 

psychodeliczny niezły ten vmax  , zgorki ?  bo ja z kumplem  atu 98r za cholere nie moglem  przekroczyc 150km/h (prosciutka autostradka) tysz benzyna

Otóż odpowiadam Wam: Mój latający Atu ma dopiero 3 lata i 29 tys. przebiegu, stan idealny (prawie jak z fabryki :)), na gazie jeździ dopiero 9 tys., więc silnik ma naprawdę nie zajechany. V-max sprawdzaliśmy na obwodnicy Białobrzegów (dł. 10 km) - udało nam się bodaj na Pb 98 osiągnąć 167 km/h przy naprawdę sporych obrotach silnika :) 8)

 

EDIT: A co do przyspieszenia - wynik ok. 14,5 na puściutkiej drodze w nocy (dla zainteresowanych ul. Rzemieślnicza, na lewo Wyśmierzyce :D)

Silniczek 1,6 GSI ma wielopunktowy wtrysk, 84 KM (GLI miał chyba z 75 KM) i hudrauliczną regulację luzów zaworowych. Dodam jeszcze, że z tej konstrukcji więcej KM wyciągnąć się chyba nie dało :)

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wartburg 1.3 combi z gazem - idealny do small biznesu. Albo jeszcze lepiej dwusówa - nie szkoda zarżnąć. Żadnej sierry - chyba, że liczysz się z fatem, że pompa paliwowa kosztuje prawie tyle co takie auto...

Stare scorpio o ile wiem sypią sie z lekka - chyba, że trafisz wychuchany egzemplarz.

Co do warburga - to się poważnie też zastanwiałem - kumpel miał 1.3 z gazem i całkiem przyzwoite (choć nieco toporne) to autko było. Rozważam też na poważnie favorit kombi (forman) z gazem naturalnie. Warbiego 1.3 z gazem w dobrym stanie można lekko za 2,5-3k kupić (ewentualnie 3.5 jeśli samemu bym gaz robił), forman z gazem to wydatek jakiś 4,5-5k.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm... nie wiem, z czesciami do starych modeli to nie ma problemu... poza tym moj wujo do terenowek ma wszystkie części, a szczegolnie do Nissanow, Datsunow i innych japończyków i francuzów... Jak coś moge zapodać numer na priva... Hmmm, a tak wracając do topicu to wiekszosc Opli, Renówek itp. z takich rocznikow to juz jest sam gruz... imo nei warto wydawac pieniędzy... Co do VOLVO to sie zgodze bo to naprawde niezawodne samochodziki... Poza tym volvo ma b. dobre silniki... Mógłbym zaproponować jeszcze Micre (nissan) tak gdzies 89 bo to jest naprawde dobry samochodzik... wprawdzie silnik tylko 1.2 ale co moi starsi nei wozili tym samochodem to przechodzi ludzkzie pojęcie... Podchodzą w dużej mierze części z malucha, ale tylko te mniejsze (cewki itp.)

Samochodzik całkiem n iexle jeździ, radzi sobie w terenie, nie trzeba go oszczędzać, mało pali. A ostatnia zaleta jest taka ze chętnie go sprzedam. Ale dopiero w przyszłym miesiącu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

golf mze byc troszke za mały jak do biznesu :/ :]

Ja polecam w takim razie omege z rocznika88-90 w wersji kombi.W tej cenie się bez problemu zmieścisz.

 

np to: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=32293548 tylko ihmo troszke drogo.Tak 6k i bym brał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja polecę Ładę Samarę - auto toporne, ale części za grosze a za tyle pieniędzy kupisz ładny egzemplarz z gazem, zrobisz w nim co trzeba (płyny, paski, zabezpieczenia, gumy itp.) i jeszcze sporo zostanie. Jeżeli będziesz dbał, wymieniał wszystko w terminie (a nie jeżdził dopóki się nie spieprzy) to będziesz miał tanie, bezawaryjne auto. W zachodniego szrota w tej cenie nie ma co się pchać, a dla mnie samara jest sporo lepszym wyborem niż polonez.

Auto miękko zawieszone, obszerne w środku - i co najważniejsze - jeździ się tym dużo lepiej niż poldziem (subiektywne wrażenie), śmiesznie wyglądające fotele są sporo wygodniejsze na trasie niż w polonezie i po przejechaniu powiedzmy 300-400km nie boli [gluteus maximus] :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem po rozum do głowy i okazało się iż zdecydowana większość osobowych aut odpada po naturalnie chcę auto na firmę kupić, zatem musi być z homologacją na ciężarowy. Zatem będę musiał się skupić na vanach, małych dostawczych lub ewentualnie osobowych "z kratką". Dodatkowe utrudnienie iz koniecznie muszę mieć fakturę na auto by móc je wliczyć w koszty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jeszcze raz napisze ze omega w kombi albo passat w kombi ale tu juz trudniej dostac w tej cenie :/ dodatkowo jak ma to byc auto z homologacja to bedzie ciezko kupic cos dobrego - autka takie sa najczesciej zajechane przez wlascicieli - bo nie ma co ukrywac sluza do pracy a na dodatek czesto jeszcze jezdza nimi pracownicy a nie wlasciciel a wiadomo jak sie dba o cudze ...

 

Ewentualnie jak bys dostal dobrego zuka z gazem ;) ale to juz typowo do przewozenia a nie do jezdzenia :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, Krootki. C15 w dieslu- nie dosc, ze koszty utrzymania sa znikome, to i awaryjnosc na zupelnie akceptowalnym poziomie (jak na tak stara france- vide ADAC raport).

 

Nie pisze tego z autopsji, bo czyms takim nie jezdzilem, ale jest to z pewnoscia tani w ekspoloatacji samochod do 7k z homologacja(w przeciwienstwie do poprzednich propozycji).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

C 15 oczywiście była przeze mnie rozważana głównie ze względu na bardzo dobry silnik (naturalnie diesel). Przeczytałem mnóśtwo opinii o różnych tego typu autkach i coraz bardziej skłaniam się właśnie ku niemu. No cóż czas pokaże - mam jeszcze jakiś miesiąc (może półtora) na dokonanie wyboru...

 

Zastanawia mnie tylko czy wersja 4 osobowa spełnia warunki ustawowe (co do ładowności) by móc wliczać koszty paliwa w koszty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezusicku tylko nie C15 D :( mialem niestety przyjemnosc jezdzic takim przez jakis czas i naprawde nie polecam.Awaryjne,toporne,wszystko sie telepie i ogolnie szkoda siana

 

milion razy lepszym wyjsciem w tej samej klasie i kasie :] jest Ford Courier ,identyczny jak tu - http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=32896485

 

jak sie dobrze zakrecisz to za 7tysiakow znajdziesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym wzial Citroena BX swietne autko a za 5tys kupisz takiego co ma 4xszybki elektryczne, elektryczny szyber dach itp. autko ma blachy ocynkowane a blotniki i maska z plastiku wiec zadna rdza mu niestraszna, oczywiscie silnik 1.9diesel, bardzo wytrzymaly, ale innte etz sa dobre. Dzieki zawieszeniu hydropneumatycznem,u mozesz wpakowac i 500kg a on i tak sie nie ugnie !!!!!!! (wiem bo braciak do CXa pakowal po 600kg :D )

 

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C22063 moj faworyt

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=32993127 wersja gt :D

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C30259 jak dla Ciebie to te kombi, poprostu super :D

 

update: Jesli chodzi o serwis zawieszniea, trzeba poprostu pojechac tam gdzie goscie sie znaja na robocie. Tutaj w Olsztynie jest zaklad co robia te zawieszneia i jest Tanio, za naprawe zawieszenia w BXie wuja zaplacilismy 250zł a byly wymienione dwie gruchy z tylu (odpowiedniki amortyzatorow) i nabita instalacja swiezym gazem. 250zł !!! za tyle nie kupi sie dobregojednego amortyzatora do zwyklego samochodu !!! a tutaj caly tyl zrobiony :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam C15 oczywiscie DIESEL, stary ma w firmie. Dokladnie jest to sklep papierniczy, ojciec przewozi nieraz wielkie ilosci towaru nawet ponad 1 tone. Kupil autko z komisu, ma je jakies 3 lata, z powazniejszych usterek to jak narazie mial 1 raz wymiane pompy paliwowej, zreszta i tak naprawda nie wyniosla zbyt duzo, bo ojciec wziol uzywana. Jezdzi na niej rok. Auto naprawde przejechalo duzo. Jutro moge podac przejchane km ;) Polecam to auto ze szczerym sercem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...