radek_sziwa Opublikowano 17 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2004 Witam, Dwa dni temu przewiozłem kompa z Poznania do Wrocka w bagażniku auta. Po podłączeniu wszystkich kabelków w domu i wciśnięciu klawisza POWER nic się nie dzieje. Komputer nie wstaje, mimo że dzień wcześniej chodził bez zarzutu. Najdziwniejsze jest to, że po jakiś 10 minutach gdy tak siedziałem i patrzyłem na tą kupę złomu, nagle ni z tego ni z owego komputer sam się uruchomił. Ale jakoś tak dziwnie bo nie poszedł sygnał na monitor, ekran był czarny, przycisk RESET nie działał, podobnie jak przytrzymanie przez 5 sek. przycisku POWER. Niemniej jednak wentylatorki chodziły, dysk szemrał, CD-ROM się otwierał. Po jakiś 10-20 sek komp sam sie wyłączył. Co jest grane??? Dodam, że nic tego dnia nie piłem ani nie paliłem :D Czy możliwe, że w transporcie coś się uszkodziło? Napięcie na płytę wchodzi - pali się zielona dioda. Płyta to ASUS A7V333, procek to Athlon 1700+. Zasilacz 250W. Próbowałem zresetowac BIOS przez wyjęcie bateryjki - nie pomogło. Wyjąłem wszystko, przeczyściłem styki karcie graf, pamięci, wyjąłem procka i wsadziłem na nowo - nic. Odłączyłem CD-ROMA i dysk - nie pomaga. Komp nie wstaje. Osobiście stawiam na płytę. Ale dziwi mnie to włączanie się kompa samoczynne. Nie wiem co począć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPC Opublikowano 17 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2004 rozloz go i zloz jeszcze raz skrupulatnie i sprawdz po kolei kazda czesc .... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mart!nek Opublikowano 17 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2004 Zobacz, czy cuś zasilaczowi nie odbija - wyjmij wtyka atx, zmostkuj zielony kabelek z czarnym, podłącz go do zasilania (ew. wlacz przelacznikiem z tylu). Jeżeli normalnie się odpali, bedzie sie chwile trzymał, to nie pozostaje nic innego, jak płyta (chyba...) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arczowsky Opublikowano 17 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2004 Wymień bądź pożycz od kogoś zasiłkę i sprawdź. Jeżeli będzie to samo, to wina spada raczej na mobo.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kokos 555 Opublikowano 19 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2004 Ja też stawiam na zasilacz albo płyte Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arias Opublikowano 19 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2004 Ja bym postawił na luźne przewody. Bo pomyślcie jak może byc płyta walnieta skoro 24 godziny wczesniej chodził "bez zarzutu" a w transporcie różne rzeczy sie dzieją i pytanie czy jak składałeś kompa po przywiezieniu to ze środka nic ci nie wyleciało wszystko było podłączone lub mogło się soc odkręcić i to cos powoduje zwarcie i lipa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[hS.4f] Logan Opublikowano 19 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2004 wiesz jak cos sie psuje to musi byc moment w ktorym dziala i nastepny moment w ktorym jest zepsute. przeciez czesto sie zdarza ze sie cos zepsuje nawet jak grzecznie stoi pod biurkiem ( i tez przy poprzednim uruchomieniu dzialalo) a przewozenie samochodem napewno nie pomaga. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...