J-A-J-O Opublikowano 28 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2004 Ja to mam szczęscie, nie tak ostatnio zepsułem super Radeona 9700, który kręcił się jak w podpisie... Dziś poczułem swąd z zasilacza i komp się wyłączył. Odczekałem chwile i włączyłem. Działał, ale niestabilnie. Smród się nasiłał więc postanowiłem zajrzeć do środka, okazało się że wtyczka od zasilania wtopiła się w płyte główną (dokładnie 4 piny). Płyte i zasiłke wyjąłem, jutro mam zamiar jechać do serwisu i oddać je na gwarancje, ale nie wiem za bardzo co powiedzieć.... Myślałem o tym że w serwisie płyty gł. powiem że zasilacz po oczyszczeniu pinów działa, a w serwisie zasilacza, że płyta działa a zasilacz nie. Ale czy to dobre wyjście?? Obydwa urządzenia mają tak spalone piny, że niebardzo da się w nie coś wsadzić. Co o tym myślicie? PS. Ani płyta, ani zasilacz nie modowany. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olcia Opublikowano 28 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2004 buehehe :wink: ladnie... ciekawe czy przyjma bo to chyba zadko spotykane uszkodzenie sprzetu :roll: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-A-J-O Opublikowano 28 Października 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2004 Chodzi o to ze zasiłka i płyta mają różne serwisy, tzn. kupiłem je w innych sklepach. Jak pisałem obydwie rzeczy działały przed wyjęciem ich z kompa, i pewnie jak by je podłączyli, to zadziałały by, tylko te spalone wtyki... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...