wamak Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 (edytowane) Od tabaki to za to kiedyś się uzależniłem do tego stopnia, że przestała działać i dałem sobie spokój :) . Póki działała to owszem lepsze to było od zamulających papierosów i oczyszcza drogi oddechowe. Edytowane 24 Maja 2006 przez WDK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 ja ostatnio zaczalem kichac po tabace, wczesniej mi sie to nie zdarzalo. i chyba bede musial skonczyc z tabaka. bo czasami mam 10 min serie kichniec jak wciagne :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Mialem swoja rpzygode z tabaka i nawet bylo to fajne, do czasu, tak jak WDK - przestala na mnie dzialac ;) Lubie sobie czasawi przycmic jakiegos papierosika, z reguly dla towarzystwa, albo gdy jestem na maxa czyms wkurzony ;] Nie jestem nalogowcem i moge to w kazdej chwili rzucic w pieruny ;] Kiedys palilem ponad rok i rzucilem z dnia na dzien, ale ze wzgledow osobistych musialem powrocic, choc nie juz w takim stopniu jak wczesniej ;] Ramka szlugow wystarcza mi na dobry tydzien, albo i dluzej ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loco_pl Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 (edytowane) To po co wogóle palisz ?? Tylko po to żeby na imprezach wyglądać...ujmę to Twoimi słowami...Bo imprezy wlasnie po to są? Tak samo mozesz powiedziec: co ci daje to ze pijesz wóde tylko na imprezach a nie walisz jej codziennie? Edytowane 25 Maja 2006 przez loco_pl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
::snoopy:: Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 (edytowane) o ci daje to ze pijesz wóde tylko na imprezach a nie walisz jej codziennie? Bo nie jest alkoholikiem. A propo tego to alkohol i fajki idą razem w parze :wink: Edytowane 25 Maja 2006 przez ::snoopy:: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loco_pl Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 Nie ma to jak blant do piwka. Wlasnie taka jest glowna zaleta fajek, pol na pol i roll that shit up. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apo5 Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 Jak rzucić? Bardzo prosto. Przestać palić i mieć silną wolę. Tak jak w moim przypadku. Palenie to syf, moją kobietę oduczyłem palić. Silna wola pipole. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość HDR_o Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 (edytowane) Powiedzcie mi jakie to uczucie jak chce sie zapalic? Co wtedy czujecie? Brzuch boli? Z reguly czlowiek pali albo rano albo na przerwach w pracy albo takze jak sie zdenerwuje.Dlaczego wlasnie wtedy jest najwiekszy glod fajkowy?? WIele razy probowalem zapalic fajke,ale nigdy w zyciu mnie do tego nie ciagnelo,przeciez to nawet smaku nie ma i w dodatku szkodzi zdrowiu.Juz taka marihuana zdecydowanie mniej szkodzi zdrowiu i ma jakis smak no i niektorzy maja przynajmniej uzasadniona przyjemnosc czemu ja pala Edytowane 25 Maja 2006 przez hydro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor1230 Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 Ja nie jarałem 0,5 roku i [gluteus maximus] znów zaczełem :/ moja kobieta tez przeze mnie. Nie dobrze nie dobrze, a wszystko przez jedna impreze na ktorej zapalilem. Ja nie jarałem 0,5 roku i [gluteus maximus] znów zaczełem :/ moja kobieta tez przeze mnie. Nie dobrze nie dobrze, a wszystko przez jedna impreze na ktorej zapalilem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucasp Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 Ja pale 3 lata i lubie palic ale artwi mnie to ze szkodzi mojemu zdrowiu. I tez sie zaczelo od imprez, pozniej przy piwku, w szkole jak sie wkurzylem, a co do samochodu to nigdy nie dalem zapalic w swoim samochodzie. Nie chec szkodzic zdrowiu ale jak wiekszosc uwaza palenie jest fajne :-P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZiMatik Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 No wlasnie silna wola:/ Jak oduczyles palic Kobiete Swoja?? Moze powiem mojemu zeby taka metode zastosowal (on tez pali :// ) Jak rzucić? Bardzo prosto. Przestać palić i mieć silną wolę. Tak jak w moim przypadku. Palenie to syf, moją kobietę oduczyłem palić. Silna wola pipole. Powiedzcie mi jakie to uczucie jak chce sie zapalic? Co wtedy czujecie? Brzuch boli? Z reguly czlowiek pali albo rano albo na przerwach w pracy albo takze jak sie zdenerwuje.Dlaczego wlasnie wtedy jest najwiekszy glod fajkowy?? WIele razy probowalem zapalic fajke,ale nigdy w zyciu mnie do tego nie ciagnelo,przeciez to nawet smaku nie ma i w dodatku szkodzi zdrowiu.Juz taka marihuana zdecydowanie mniej szkodzi zdrowiu i ma jakis smak no i niektorzy maja przynajmniej uzasadniona przyjemnosc czemu ja pala Jakie to uczucie? - masz diabelka w glowie ktory wszystkie twoje mysli kieruje na papierosa :/ Ja zadnego bolu nie odczuwam - odczuwam natomiast irytacje jak nie moge zapalic :/ To taka cholerna wewnetrzna potrzeba - cos jak glod , nie wiem jak to inaczej okreslic :] zadza taka no :] To ma smak tyle ze trudno ten smak nazwac smakiem przyjemnym - a jednak ludzie pala i lubia palic, ja tez lubie ale chce rzucic zmiedzy innymi z powodu tego cholernego smrodu :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 1. Standard - przerzuć się na cos lżejszego - słonecznik, miętusy, tabakę :D, gumę do rzucia - pomaga. 2. Pomysl sobie o tych wszystkich laskach, które na pewno by na Ciebie poleciały, gdyby nie okropny, śmierdzacy, cuchnący nagłóg ;] (przeciez smród od palacza jest tak samo obleśny jak cuchnący menel w autobusie albo 50letni facet, który nie mył sie 3 dni :/) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
satoshie Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 1. Standard - przerzuć się na cos lżejszego - słonecznik, miętusy, tabakę :D, gumę do rzucia - pomaga. Próbować można, pierwsze podejście robiłem ze słonecznikiem, ale jak się skończył to pierwsza rzecz, o której pomyślałem to : "dobra koniec tego słonecznika. Pora zapalić" :D Miętusy i guma do rzucia jak najbardziej wskazane, chociaż na początku rzucania palenia więcej wydawałem na to pieniędzy niż na fajki :D 2. Pomysl sobie o tych wszystkich laskach, które na pewno by na Ciebie poleciały, gdyby nie okropny, śmierdzacy, cuchnący nagłóg ;] (przeciez smród od palacza jest tak samo obleśny jak cuchnący menel w autobusie albo 50letni facet, który nie mył sie 3 dni :/) Chyba o facetach !! ZiMatik to jest kobieta, a nie mężczyzna. :) No wlasnie silna wola:/ Jak oduczyles palic Kobiete Swoja?? Moze powiem mojemu zeby taka metode zastosowal (on tez pali :// ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iczka Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 (edytowane) Każdy nałogowiec mówi w począrtkowym stadium wpadania w nałóg, że spoko, kontroluję wszystko, mogę w każdej chwili rzucić. Wszyscy to robią więc i ja to robię. Tylko że rzadko się zdarza, że ktoś to faktycznie rzuca a potem już nie ma odwrotu. Śmieszą mnie takie wypowiedzi. Każdy stary palacz zaczynał od pojedynczych papierosów. Poza tym co to jest rzucenie na miesiąc? Jak się rzuca to raz i do końca życia. No, chyba, że się nie zdąży i umrze się "w międzyczasie" na raka... Edytowane 25 Maja 2006 przez Iczka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sialala Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 A ponoc to ziolo jest narkotykiem i uzaleznia. Palilem po 10-20 gram haszu na tydzien gdy zony nie bylo w UK i jakos od miesiaca zero, null i nawet nie pomysle - wczesniej (jak juz zona byla) to ograniczalem sie troche, ale tez sobie pozwalalem. Az stwierdzilem: a w dupe z tym, nie pale i koniec. Chciec to moc. Jak ktos miauczy "chce rzucic palenie" i nie rzuca, to tak naprawde nie chce. Finito. Wiec prosze nie narzekac i nie plakac. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Soker Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 ZiMatik Poszukaj coś na temat nowego leku o nazwie Tabex - ja na nim działam, żyje i nie palę ;) Polecam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sialala Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 ZiMatik Poszukaj coś na temat nowego leku o nazwie Tabex - ja na nim działam, żyje i nie palę ;) Polecam. Podobno heroina tez dosc dobrze oducza palenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
satoshie Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 (edytowane) Podobno heroina tez dosc dobrze oducza palenia. Podobno od heroiny można się szybciej uzależnić niż od papierosów. Edytowane 25 Maja 2006 przez satoshie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 ZiMatik Poszukaj coś na temat nowego leku o nazwie Tabex - ja na nim działam, żyje i nie palę ;) Polecam. bez recepty? jakies info co do ceny oraz skutecznosci by sie przydalo ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Soker Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 bez recepty? jakies info co do ceny oraz skutecznosci by sie przydalo ;) http://www.niepal.pl/n/index.php?option=co...ask=view&id=125 Tu krótki opis leku A tu masz wypowiedzi w księdze gości jak pare osób opisuje swoje przeboje z nałogiem http://www.rzuceniepalenia.pl/opinie.php Zdrowiej! ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 Ok 2 tematy połączone;). Można pisać;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Soker Opublikowano 26 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2006 Kontynuacja tego tematu - http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=201970&st=\ Zapraszam! ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Soker Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 Drugi dzień biore preparat Tabex i w ogóle mnie nie ciągnie :blink: Jedyne co to dziś zrobiłem to wypaliłem mojego ostatniego papierosa z paczki bo chciałem się jej pozbyć lecz nie zdołałem dopalić do końca... po 3-4 zaciągnięciach papieros stał się obrzydliwy jak nigdy :blink: już całe 2dni to dla mnie wielki sukces ;) Tymbardziej że prawie calutki dzień przebywałem wśród osób palących... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietia(lania) Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 ja ostatnio zaczalem kichac po tabace, wczesniej mi sie to nie zdarzalo. i chyba bede musial skonczyc z tabaka. bo czasami mam 10 min serie kichniec jak wciagne :) hehe ( patrz avatar i sig ;-) ) no wiec moje rzucanie szlugow : palilem naprawde dlugo ( ok 9 lat ) , zaczalem mlodo i ( z braku laku ) palilem popularne bez filtra :P pewnego dnia powiedzialem dosc i koniec ... na poczatku przez 2 tygodnie nie podchodzilem do piwa pozniej delikatnie i glownie samemu zeby nie przebywac wsrod palaczy .. nadmienei ze juz wtedy niuchalem tabake , a teraz robie to od 5 lat :] nie jestem uzalezniony ( tak tak wiem wiem czowiek nei moze okreslic sam uzaleznienia ) ale kiedys niuchalem po 13x1metrowych paskow na raz i tabaka schodzila w ciagu 3 dni , teraz niucham okzajonalnie ( mam okresy ze niucham co godzine a sa tez takie ze nie neiucham wogole przez 3 tygodnie ) ogolnie tabaka to fajny stuff :P i jezeli sie umiejetnie kozysta to naprawde potrafi wyeliminowac palenie ( choc nei powiem nawet po 4 latach od rzucenia czasem mnie ciagnie , np po egzaminie albo przed etc ) , ale eni ma rozy bez ognia , przez tabake siadaja zatoki mozna miec raka sluzowki ale coz na cos zdechnac trzeba Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gladiac Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 Palenie najlepiej rzucac - w drugiego palacza , obowiazkowo wiekszego od siebie ,oczywiscie zapalonym papierosem tak aby uczynil jak najwiecej szkod!, trafiony wiekszy palacz z pewnoscia nie pogodzi sie z twoim rzucaniem palenia i bedzie staral sie "jakos" ci to "wyperswadowac-obic twarz za zniewage" ,po takim akcie rzucania palenia na widok papierosow i wspomnienia recznej"perswazji" z pewnoscia nie bedziesz palil a tym bardziej rzucal palenia,a "pokrzywdzony "palacz bedzie unikal miejsc gdzie moze spotkac palaczy w obawie ze ktorys bedzie chcial walczyc z nalogem a tak na serio bylem i jestem przeciwnikiem palenia oraz palaczy , i mam niezly ubaw jak widze wasze "proby" , 90 % palaczy nigdy nie rzuci palenia ze wzgledu na slaby charakter ktory zreszta kiedys zrobil ich palaczami bo byli zbyt slabi i aby poczuc prznaleznosc do jakies grupy spolecznej zaczeli palic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 a tak na serio bylem i jestem przeciwnikiem palenia oraz palaczy , i mam niezly ubaw jak widze wasze "proby" , 90 % palaczy nigdy nie rzuci palenia ze wzgledu na slaby charakter ktory zreszta kiedys zrobil ich palaczami bo byli zbyt slabi i aby poczuc prznaleznosc do jakies grupy spolecznej zaczeli palic Otórz to, slaby charakter. Obiecuja itp a palenia i tak nie rzucają :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RadeX Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 ja kiedyś paliłem i rzucałem stopniowo, ograniczając się do coraz mniejszej ilości fajek, ale miałem nawroty palenia. także sama w sobie ta metoda nie jest aż taka skuteczna. najważniejsza jest silna wola, trzeba po prostu chcieć rzucić i tyle. jeśli ktoś nie ma silnej woli może ewentualnie sprawę powierzyć Jezusowi jeśli jest chrześcijaninem (nie tylko katolikiem). jeśli powierzymy mu życie na prawdę życie staje się lepsze :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 Pietia, nie no super, brac tabake zeby przestac palic, idealna rada... ludzie! Wciagajcie tabake, rzuccie faje. Tak, nie jestes uzalezniony... nie wcale, sam napisales ze potrafisz co godzine brac a to juz jest nienormalne. A umrzec mozna po prostu godnie i ze starosci, a nie na raka :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietia(lania) Opublikowano 30 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2006 ehh widze ze kuleje u Ciebie czytanie ze zrozumieniem napisalem ze potrafie brac co 1h ale rowniez nei brac przez 3 tyg , i nei brakuje mi tego , bo tabaka jako taka nei uzaleznia ( lub robi to w niewielkim i tylko psychicznym stopniu ) btw bylem u lekarza i powiedzial ze z dwojga zlego tabaka lepsza :] btw ze starosci ? ja chce dozyc wieku gdy moje dzieciaki zdadza mature i juz , nie marzy mi sie zdychanie ze starosci ( najpaskudniejsza smierc jaka istneije IMO ) jak mowil : ( bodajze Dean ) Żyj szybko, umieraj młodo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2006 najpaskudniejsza smierc jaka istneije IMO najpaskudniejsza siemierc to smierc w wyniku napromieniowania. najlagodniejsza z wyziebienia. to moje imo :P jak mowil : ( bodajze Dean ) Żyj szybko, umieraj młodo kup motocykl [; a co do tabaki co to daje?:> znaczy jakos fajnie jest jak sie wezmie czy jak?:> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...