teps86 Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Palenie rzca sie TYLKO I WYłąCZNIE z dnia na dzień!!! Takie wypalanie jednego mniej codziennie nic nie daje! Każdy lekarz Wam to powie. Jeśli nie masz silnej woli to są środki farmakologiczne - chyba tabletki, które barzo pomagają w rzuceniu. Są super efektywne ale też kuracja jest droga bo wychodzi jeśli dobrze pamietam kilka stów na miesiąc. Warto tez przejść się do lekarza rodzinnego, bo on może też coś ciekawego poradzić. Pozdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Nie znam Cie ale przy 40szt/dziennie daje Ci 2 dni czasu bo inaczej zabijesz pol rodziny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 a moim zdaniem lepiej pierw sprobowac domowymi sposobami niz sie faszerowac pigulami ;) no niestety bez silnej woli nic sie nie zrobi.. dlatego mysle ze stopniowe rzucanie nie bedzie zlym pomyslem.. moja babcia po zawale rzucila z dnia na dzien... nie palila 5 lat.. a z rok temu zaczela spowrotem bo zaczela sie w takim srodowisku obracac... u mnie w domu nikt proc niej nie pali.. wiec wywalamy ja na balkon lub na korytarz... pozatym ona wie ze jak nie wywietrzeje dobre parenascie minut to ze ma sie do mnie nie zblizac bo nie znosze tego smrodu papierosow :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Palenie rzca sie TYLKO I WYłąCZNIE z dnia na dzień!!! Takie wypalanie jednego mniej codziennie nic nie daje! Każdy lekarz Wam to powie. Jeśli nie masz silnej woli to są środki farmakologiczne - chyba tabletki, które barzo pomagają w rzuceniu. Są super efektywne ale też kuracja jest droga bo wychodzi jeśli dobrze pamietam kilka stów na miesiąc. Warto tez przejść się do lekarza rodzinnego, bo on może też coś ciekawego poradzić. Pozdr lepiej to kilka stów pakowac w kuracje, bo tak czy inaczej, palenie 2 paczek dziennie zakłądajac ze 1 kosztuje średnio 6zł to ~360 zł na miech w błoto, wiec lepiej za ta kase kupować tablety, może akurat zadziałają. swoją drogą 40 fajek dziennie, masakra. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
satoshie Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Paliłem przez 10 lat ok. 20 papierosów na dzień i metoda stopniowego zmniejszania ilości papierosów też nic nie daje, no tyle, że mniej palisz. Nie korzystałem z żadnych tabletek, plastrów, ani innych "pomocy". Najlepiej właśnie z dnia na dzień, ja ostatniego papierosa wypaliłem wieczorem przed snem. Wstałem rano i powiedziałem sobie od dzisiaj nie pale i zamiast jak co rano papierosa i kawę na śniadanie została tylko kawa,a paczka fajek wylądowała w śmieciach i tak jest do dzisiaj :)...już ponad 10 m-cy bez papierosa... najgorzej jest na początku bo trzeba czymś ręce zająć, najważniejsze jest samozaparcie i silna wola. Powodzenia w rzucaniu BTW. Ktoś pisał, żeby nie chodzić na piwsko....ja powiem odwrotnie idz na piwo i nie pal papierosów. Na drugi dzień jak się obudzisz zobaczysz dlaczego fajnie jest niepalić przy piciu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Luk3 Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 mnie tylko zastanawia jakim cudem ludzie zaczynają palić wszyscy palacze naokoło mówia nie zaczynaj: dorgo śmierdzi i szkoda zdrowia :D a jednak ludziska daslej palą:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Paliłem przez 10 lat ok. 20 papierosów na dzień i metoda stopniowego zmniejszania ilości papierosów też nic nie daje, no tyle, że mniej palisz. Nie korzystałem z żadnych tabletek, plastrów, ani innych "pomocy". Najlepiej właśnie z dnia na dzień, ja ostatniego papierosa wypaliłem wieczorem przed snem. Wstałem rano i powiedziałem sobie od dzisiaj nie pale i zamiast jak co rano papierosa i kawę na śniadanie została tylko kawa,a paczka fajek wylądowała w śmieciach i tak jest do dzisiaj :)...już ponad 10 m-cy bez papierosa... najgorzej jest na początku bo trzeba czymś ręce zająć, najważniejsze jest samozaparcie i silna wola. Powodzenia w rzucaniu BTW. Ktoś pisał, żeby nie chodzić na piwsko....ja powiem odwrotnie idz na piwo i nie pal papierosów. Na drugi dzień jak się obudzisz zobaczysz dlaczego fajnie jest niepalić przy piciu. Dokladnie....jak rzucic palenie? JAK NAJSZYBCIEJ i odrazu! a nie plakanie, silna wola to podstawa, bez tego to i gumy i plasterki nie pomoga...ja przestalem palic bo powidzialem dosc i tyle... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZiMatik Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Z tego co piszecie - to wyglada ze powinnam nad silna wola popracowac...ja codziennie wieczor mowie - od jutra koniec...tyle ze miwie to juz od conajmniej 3 lat :/Ale OK - w dzien dziecka przestane palic - sprobuje wykazac sie silna wola.. Zaopatrze sie w duze ilosci wody - i zamiast palic bede pic , zobaczymy co z tego wyjdzie? A do 1.06 bede ograniczac palenie. - trzymajcie kciuki , 2.06 powiem czy mi sie udalo rzucic czy nadal nie:/ , jesli nie to mam prosbe - ochrzaniac mnie ile wlezie. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 w dzien dziecka przestane palic nie w dzien dziecka tylko od teraz... tak to sobie mozesz do usr*nej smierci mowic :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 nie w dzien dziecka tylko od teraz... tak to sobie mozesz do usr*nej smierci mowic :) :lol: :lol: A pozniej bedzie w sylwestra... ODRAZU a nie wyznaczac sobie jakis termin.... bo przewaznie sie nie dotrzymuje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koti Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Spróbuj pójść na biorezonans. Mojej mamie pomogło , po prostu nie odczuwała potrzeby zapalenia nawet w palącym towarzystwie. Ale kiedyś zapaliła dla rozrywki i zaczęło się na nowo :) A o terapii przeciw nikotynie z użyciem biorezonansu poszukaj na googlach ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 raz próbowałem rzucić ;) wytrzymałem jakieś 5h :P odłożone na później ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zeniu Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 (edytowane) @koti ile taki biorezonans kosztuje ? bo kumpel mowil ze zaplacil 80zl i dostal jakims "pradem" (o ile dobrze pamietam) i mowil ze nie ma ochoty na papierosa :] nie palil 2 miesiace i nie mial zamiaru pali ale zaczely sie letnie imprezki i jakos wrocil ;) jak to powiedzial "bo chcial" :] tego ostatniego akurat w nim nie rozumiem :> moj Tata palil 20 lat (2 paczki dziennie, oczywiscie nie zaczal od 2 paczek) i rzucil z dnia na dzien, poprostu powiedzial sobie nie pale i nie palil :] az to teraz nie pali juz 16 lat a dym z papierosow go "drazni" w samochodzie nikt niema prawa odpalic papierosa :) Edytowane 24 Maja 2006 przez D@ve Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZiMatik Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Biorezonans- o tym nie slyszalam - poszukam i poczytam :] Jesli chodzi o 1.06 ...no tak ja wiem, to moja podswiadomosc palacza usiluje chyba przedluzyc nalog....sprobuje zatem jutro - jesli sie uda to na pewno przyjde sie pochwalic :] Pomyslalam sobie ze moze bym kupila takie gumy w ksztalcie papierosow i jakby mnie glod dopadl to ,,udawalabym'' ze pale..:/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Moze sprobuj sobie obrzydzic palenie do tego stopnia ze nie bedziesz mogl patrzec na fajki, kup jakies Mocne Męskie - jaraj az sie pozygasz :] Kiedys jak zaczynałem jarac w liceum, najaralem sie oporowo tak ze poczulem sie zdeka zle ... i do dzis choc mineło juz spoooro latek nie moge patrzec na faje, poprostu ich zapach, heh zapach - smrod nie zapach mnie dobija :wink: A tak zupelnie powaznie, jak wyzej wspomniano, rzucasz z dnia na dzien i koniec - najlepiej sobie cos w zamian postanow bo to dobrze motywuje, nie wiem np: "jak zapalae to jestem gumowy f***" :lol2: albo odkladaj kase do sloika i wtedy jak zobaczysz ile pieniedzy utopiles w fajkach inaczej spojrzysz na sprawe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wamak Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Moze sprobuj sobie obrzydzic palenie do tego stopnia ze nie bedziesz mogl patrzec na fajki, kup jakies Mocne Męskie - jaraj az sie pozygasz :]Jeszcze obetnij filtry i pal bez nich, wtedy musi przyjść obrzydzenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koti Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 @D@ve , był to koszt 50 zł. Zwraca się w takim przypadku po 5 dniach , bo skoro pali 40 dziennie to aż 2 paczki ;) Nie pamiętam dokładnie jak to było , a nie mogę sie teraz spytać. Najpierw musiała wypalić papierosa do połowy , a potem go zgasić. Potem kładła ręce na jakimś urządzeniu i finito ;) Później można pić tylko wodę przez 24 godziny z tego co pamiętam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NeonPPC Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 wloz paznokcia do fajki wez macha, to na poczatek :P jak dla mnie nie ma metody, sam pale czesciej lub rzadziej.. jeden dzien wcale, czasem po 10 fajek.. na imprezach to prawie zawsze. mialem laske co palila i przez nia sie rozjaralem, teraz mam straszna przeciwniczke fajek i przy niej nie pale, pomaga mi sie odzwyczaic. ja poprostu lubie czasem zapalic :P tydzien, dwa bez fajek... no problem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 wogóle nie pale , ale nie wiem jak wy ale ja zauwazylem ze kiedys byla taka moda na palenie a teraz juz to przeszlo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 ale kumpla stary rzucił palenie..... z dnia na dzien mój tak samo aż mnie zdziwiło i już jakieś 2 lata nie pali :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Ja też kiedyś tak rzuciłem. Zrobiłem to dla dziewczyny :) Swoją drogą - popatrz na to co cię czeka, skoro palisz 40 fajek na dzień... Tak tak .... To jest rak płuc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iczka Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Każdy papieros zabiera 4 mninuty życia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loco_pl Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Ja pale tylko na imprezach i na jakims domowym melanzyku albo cos. Tak sam z siebie nie palilem i nie pale. Nie rozumiem wogle jak to moze sie podobac. A co wiecej, jak to moze uzaleznic. Pewnie ludzie zaczynaja bo mysla ze tak powaznie i dostojnie wygladaja ze szlugiem ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
satoshie Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Ja pale tylko na imprezach i na jakims domowym melanzyku albo cos. Tak sam z siebie nie palilem i nie pale. Nie rozumiem wogle jak to moze sie podobac. A co wiecej, jak to moze uzaleznic. Pewnie ludzie zaczynaja bo mysla ze tak powaznie i dostojnie wygladaja ze szlugiem ;) To po co wogóle palisz ?? Tylko po to żeby na imprezach wyglądać...ujmę to Twoimi słowami... ...tak powaznie i dostojnie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Rok temu rzuciłem palenie na dobre 3 miechy :) Usiadłem sobie w ogródku, na leżaczku i zaczołem palić jednego za drugim, papierosy były mocne ale dobrej firmy, po jednej paczce (1,5h) zaczołem się źle czuć, po drugiej (3h) zwymiotowałem i ledwo co się do wyrka doczołgałem. Co prawda rano wyglałem i śmierdziałem, jakbym dopiero co z piekła nawiał, ale na trzy miesiące wakacji wiałem spokój z paleniem. Niestety w październiku znowu zaczeła się buda, przebywanie w towarzystwie palaczy, stresy itp. i cały plan rzucania palenia wzioł w łeb :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
|Falcon| Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Wlasnie, co daje niektorym palenie na imprezach? Lapiecie jakas faze, czy co? Znam w cholere takich osob i za nic nie potrafie ich zrozumiec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wamak Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 (edytowane) Wlasnie, co daje niektorym palenie na imprezach? Lapiecie jakas faze, czy co? Znam w cholere takich osob i za nic nie potrafie ich zrozumiec.Niektórzy tak mają (jak ja), że po piwku chce się palić i sprawia to przyjemność, a na co dzień nie ma takiej potrzeby. Edytowane 24 Maja 2006 przez WDK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
satoshie Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 (edytowane) U mnie w ten sposób zaczął się nałóg. Niby nic z kolegami za szkoła dla towarzystwa lub dla zabicia czasu. Póżniej niby tylko od czasu do czasu przy piwku, a nim się obejrzałem to zacząłem regularnie kupywać fajki. Pewnie nie każdego nałóg złapie, ale znam wiele nałogowych palaczy, którzy to zaczynali tylko okazjonalnie paląc przy piwku albo dla towarzystwa innych palących :) Edytowane 24 Maja 2006 przez satoshie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wamak Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 Mnie na szcząście nie złapał nałóg mimo okazjonajnego palenia od dobrycch kilku lat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 24 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2006 polecam tabaczke :) podobno niektorym potrafila zastapic faje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...