Skocz do zawartości
Mysterio

Anglia, praca - co wziąć i jakie ceny?

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie, wkrótce jadę do Anglii do pracy (za 2 tygodnie), praca legalna, pewna, itp... Mam więc kilka pytań do osób które tam są/były:

 

- Co ze sobą wziąć (jaka tam jest pogoda, co tam się może przydać, itp..) - będę w Oxfordzie?

 

- Jak jest tam z cenami? (czy 150 funtów/ tydzień na "czysto" czyli oprócz tego spanie, jedzenie, pranie, ubezpieczenie, jakieś podatki, itp. zapłacone to dużo czy mało jak dla Polaka?)

 

- Dobrze trzeba znać angielski? (Ja znam "w miarę dobrze" czyli dogadać się dogadam, ale bez przesady, książki nie przeczytam ani nie napiszę ;])

 

 

No i też bym prosił o jakieś wskazówki itp. (co, gdzie, kiedy, itd...?). Jak tam wygląda sprawa z przestępczością (czy po 22 lepiej nie wychodzić - tak jak u nas), imprezy, [gluteus maximus], itp.

 

 

;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim :

 

- co to za praca ?

- pogoda w Oxordzie całkiem ok - w końcu to połludniowy-wschód (nie to co moje Glasgow i generalnie północ kraju)

- generalnie klimat jest ładgodny - tzn niezbyt gorące lata i mroźne zimy (śnieżkami to się raczej nie porzucasz :))

- ceny będą wysokie (południe kraju niestety tak ma - dodatkowa bliskość Londynu to potęguje)

- w kwestii finansowej - zależy co za mieszkanie dostaniesz - 10 Polaków w jednym mieszkaniu ? (osobiście nie polecałbym mieszkania z rodakami - niestety, no chyba że dobrze kogoś znasz)

- jakie jedzenie - jakiś najtańszy chłam czy normalne śniadania, obiady itd ?

- co masz zapłacone - council tax, income i national insurance ?

- te 150 ft jeśli jest na czysto, to nie ma żadnego problemu

- znajomość angielskiego zależy właśnie od rodzaju pracy - ale generalnie jak się potrafisz dogadać to nie powinno być problemu. Jeśli chcesz się spróbować to przyjedź na północ i pogadaj ze Szkotami 8) - to jest tzw "ultimate test" - jeśli będzie ok to nie ma bata na Ciebie.

- przestępczość - hmm - generalnie Londyn to największe zgrupowanie wszelakiej maści poszukiwaczy szczęścia ;) - niestety pełno też brudasów, dilerów, naciągaczy itd. Mnóstwo też policjantów - zarówno w mundurze jak i po cywilu. Jak w każdym dużym mieście tak i tu można trafić na miłą okolicę jak i równie dobrze dostać po gębie. Oxford powinien być bardziej wykrystalizowany i bezpieczniejszy - ale po prostu uważaj na siebie - i jeszcze raz mówie - uważaj na niektórych rodaków (potrafią naprawdę wykręcić niezły numer :? )

- nie wiem skąd jesteś i jak masz zamiar tu przyjechać (samolot/autokar) ?. Jeśli będziesz miał dużo bagażu to lepiej wyślij paczkę autokarem - zapłacisz może max 100 zł.

 

To tyle z grubsza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O widze że ktoś się zainteresował (dzięki :) ):

 

- praca: asystent kucharza,

- transport: samolot do Londynu, potem autobus do Oxfordu i z oXfordu mnie koleś odbiera,

- pracę załatwił mi dobry znajomy który tam właśnie pracuje od roku i mam być jego asystentem,

- mieszkanie: początkowo w pokoju we 4, po 2 - 3 tygodniach osobne pokoje na wzór kawalerki (teraz jest remont więc dlatego na początku razem),

- jedzenie: chyba normalne bo to jest motel + restauracja w nim, no i jedzenie takie jakie tam podają, więc coś na wzór zwykłego przeciętnego baru u nas (chyba)

 

Lecę liniami air polonia (tańsze od lotu :) ). Tam pracodawca mi opłaca wszystkie podatki, ubespieczenia, świadczenia, itp., praca w pełni legalna. (council tax, income i national insurance - co to? 8))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak to nie masz się czym przejmować :).

 

Z ważniejszych informacji :

 

- przy kuchni zawsze możesz sobie coś podjeść (bardzo dobra posada :))

- Air Polonia ok - trochę mało miejsca na nogi (ale w końcu lecisz raptem 2 godzinki) - jedyny minus to, że lubią się dopierdzielać do bagażu (20kg + 5kg podręczny) - dlatego jeśli masz jakąś extra wielką pakę wyślij sobie autobusem

- jak pracujesz z kumplem to super - przynajmniej początek nie będzie wielkim szokiem

- z tego co piszesz mieszkanie to typowe "shared flat" (swój pokoik + lazienka,kibel, kuchnia wspólna) - grunt to skumplować się z ludzmi na poziomie, bo w przeciwnym razie jak trafisz na jakiś "syfiarzy" będziesz się musiał użerać.

- council tax - podatek za mieszkanie (studenci są z tego zwolnieni) - myślę, że minimum 2000 ft/rok za całe mieszkanie

- income tax - podatek od zarobku (ok 10 , 22, 40 %)

- national insurance - powszechne ubiezpieczenie zdrowotne - że nie pracujesz na czarno i masz jakieś tam podstawowe świadczenia (11% od zarobku)

- zatem wyliczenie wygląda tak : 11% od zarobku brutto a potem z tego co zostanie income tax (odpowiednia stawka wg konkretnej tabeli)

- jeśli zarabiasz mało - tj max 4500 ft/rok to jesteś zwolniony z obu podatków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...