Skocz do zawartości
Karuzo

Kobiety...

Rekomendowane odpowiedzi

Jak juz poznacie kobiety doglebnie to sie przekonacie, ze one zawsze cos przeczuwaja czego mezczyzni nie sa swiadomi.

Mam takie doswiadczenie ze swoja polowica, ze czasami po tygodniu cos mi wygarnie, a ja z rozdziawiona geba slucham o co chodzi.

I gdy mi wyjasnia o co chodzi to dopiero sie za glowe lapie, ze rzeczywiscie zawalilem sprawe albo, ze cos jest nie tak.

Facet wiele spraw bagatelizuje, nie zauwaza. Moze przez to, ze nie chce a moze juz tak jestesmy stworzenia aby nie przejmowac sie glupstwami.

Podejrzewam, ze tak moglo byc w Twoim przypadku.

Jedyny list jaki jej napisz to pozegnalny !

NIE PISZ ZADNYCH LISTOW Z PYTANIAMI BO CIE TOTALNIE OLEJE I SIE TYLKO OSMIESZYSZ W JEJ OCZACH.

Wiem, ze ciezko Ci to pojac ale naprawde nie popadaj w takie ponizenie.

Napisz tylko, ze bylo fajnie, ze dala Ci duzo pozytywnych odczuc ale nie mozesz tak sie meczyc i konczysz wogole znajomosc bo na takiej Ci nie zalezy i nie masz zamiaru cierpiec.

Jezeli postapisz znow wg siebie to juz tutaj nie pisz bo nie ma sensu Tobie pomagac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

toz to wszystko prwada :)

 

a tak na powaznie to daj jej spokoj, dobrze zrobisz dla siebie i dla niej, ona nie chce miec z toba juz nic wspolnego, zrozum to, gdyby cie kochala i by jej na tobie zalezalo itp. itd. to czy by sie tak zachowywala, pomysl logicznie. A z tym listem to jest bardzo glupi pomysl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwazam tak samo jak przedmowcy , ze list z pytaniami bedzie w jej oczach niestety zalosny i nic, ale to nic nie da , wiem , ze to boli , ale trzeba zrozumiec ze jej nie zalezy , zreszta taka znajomosc "wirutalna" czy tez telefoniczna raczej od poczatku byla skazana na porazke. Jedne rozsadne wyjscie to jak pisali przedmowcy pozegnalny list , ze dala ci wiele chwil dobrych ale w obecnej postaci dalsza znajomosc nie ma sensu itp. Jesli jej coskolwiek zalezy to po takim liscie jest szansa ze zrozumie co moze stracic , ale w twoim przypadku dalbym na to 0.001% , po prostu za duzo sobie wyobraziles ,milosc przez telefon? :/ Imho zwiazek w ktorym widziales swoja "dziewczyne" 2 razy byl skazany na takie zakonczenie.

Edytowane przez tyr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok to nie napiszę listu. Co do znajomości przez telefon to takie były początki wszystkiego. W planach (naszych) było, że miałem przenieść się do Warszawy (mam tam znajomego) i rozpocząć studia. Wiadomo, że znajomosć przez tel. nie ma sensu i wiedziałem od początku o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Kaeresem co do tresci owego listu. Powinienes go napisac, w przeciwnym razie bedziesz dlugo niepotrzebnie myslal o calej sprawie.

 

Napisz tylko, ze bylo fajnie, ze dala Ci duzo pozytywnych odczuc ale nie mozesz tak sie meczyc i konczysz wogole znajomosc bo na takiej Ci nie zalezy i nie masz zamiaru cierpiec.

1577829[/snapback]

Napisz list, zapomnij, zyj dalej... :wink:

 

Pozdro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie odbiera telefonu i nie oddzwania to nie powinien pisac tego listu ona nie chce utrzymywac z nim kontaktu jeśli zechce to sama się odezwie nic na siłe bo sie zacznie go bac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naprawde robi sie smieszne, prawie zawsze faceci maja jakies problemy, zawsze to facet ma pretensje ze dziewczyna go rzucila, zawsze dziewczyna winna tylko ze nie dostrzega spraw, ze pewnie juz duzo wczesniej bylo zle, sytuacja byla kiepska.

Naprawde z takim podejsciem nie wroze wam duzego powodzenia, jesli zachowujecie sie glupio, jestescie nierozgarnieci i nie skupienii na osobie ktora sie musicie opiekowac.

 

Zapamietajcie sobie- To zawsze kobieta decyduje o poczatku i zakonczeniu zwiazku i nic z tym nie zrobicie.

Ale oczywiscie musi w was siedziec ta meska duma i musicie walczyc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naprawde robi sie smieszne, prawie zawsze faceci maja jakies problemy, zawsze to facet ma pretensje ze dziewczyna go rzucila, zawsze dziewczyna winna tylko ze nie dostrzega spraw, ze pewnie juz duzo wczesniej bylo zle, sytuacja byla kiepska.

Naprawde z takim podejsciem nie wroze wam duzego powodzenia, jesli zachowujecie sie glupio, jestescie nierozgarnieci i nie skupienii na osobie ktora sie musicie opiekowac.

 

Zapamietajcie sobie- To zawsze kobieta decyduje o poczatku i zakonczeniu zwiazku i nic z tym nie zrobicie.

Ale oczywiscie musi w was siedziec ta meska duma i musicie walczyc...

1581378[/snapback]

Nie zawsze :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naprawde robi sie smieszne, prawie zawsze faceci maja jakies problemy, zawsze to facet ma pretensje ze dziewczyna go rzucila, zawsze dziewczyna winna tylko ze nie dostrzega spraw, ze pewnie juz duzo wczesniej bylo zle, sytuacja byla kiepska.

Naprawde z takim podejsciem nie wroze wam duzego powodzenia, jesli zachowujecie sie glupio, jestescie nierozgarnieci i nie skupienii na osobie ktora sie musicie opiekowac.

 

Zapamietajcie sobie- To zawsze kobieta decyduje o poczatku i zakonczeniu zwiazku i nic z tym nie zrobicie.

Ale oczywiscie musi w was siedziec ta meska duma i musicie walczyc...

Po pierwsze to nikt mnie nie rzucił ;) Żadna duma mna nie kieruje, jakby tak było to po pierwszej nieciekawej "akcji", powiedziałbym "nara" i dodał, że dosyć innych dziewczyn jest na świecie itp.

 

Ja tylko oczekiwałem sprawiedliwego traktowania. Chciałem mieć tylko jasność co do sytuacji. Nie mam zamiaru być niczyją zabawką, którą jak się znudzi odstawia na bok :( Ja od początku byłem szczery i oczekiwałem tego samego. Łatwiej byłoby mi zrozumieć gdyby dziewczyna mi powiedziała: "słuchaj nie jesteś w moim typie itd." niż żeby przeciagała te swoje gierki przez niewiadomo jaki okres zamiast mówić jasno i wyraźnie o co chodzi.

 

@glo

 

Nie zgodzę się, że to kobieta decyduje o początku związku lubo o końcu ;)

Zobaczymy jak się zakochasz bez pamięci w jakimś "przystojniaku", co wtedy będziesz mówić i sądzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, te gierki są najgorsze. Nie wiem, jak to jest, ale ja lubię mieć jasność i chciałbym tego samego od niej. Ale no nie da się, zawsze jakieś podteksty, podejrzenia, domysły, kombinacje.

O ile prościej by było, gdyby kobietom nie zależało na tym, zeby faceci musieli sie wszystkiego ciągle domyślać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naprawde robi sie smieszne, prawie zawsze faceci maja jakies problemy, zawsze to facet ma pretensje ze dziewczyna go rzucila, zawsze dziewczyna winna tylko ze nie dostrzega spraw, ze pewnie juz duzo wczesniej bylo zle, sytuacja byla kiepska.

Naprawde z takim podejsciem nie wroze wam duzego powodzenia, jesli zachowujecie sie glupio, jestescie nierozgarnieci i nie skupienii na osobie ktora sie musicie opiekowac.

 

Zapamietajcie sobie- To zawsze kobieta decyduje o poczatku i zakonczeniu zwiazku i nic z tym nie zrobicie.

Ale oczywiscie musi w was siedziec ta meska duma i musicie walczyc...

1581378[/snapback]

oj bardzo sie mylisz , wcale nie jest tak ,ze ZAWSZE kobieta decyduje ;) Sa faceci, ktorzy rzuca nawet piekna , inteligenta i wspaniala kobiete , jak poczuca ,ze jest np. nielojalna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj bardzo sie mylisz , wcale nie jest tak ,ze ZAWSZE kobieta decyduje ;) Sa faceci, ktorzy rzuca nawet piekna , inteligenta i wspaniala kobiete , jak poczuca ,ze jest np. nielojalna ;)

1583460[/snapback]

dokładnie !! albo, gdy zwyczajnie zaczną się nudzić z nią i potrzebują "powiewu świeżości"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się zasiedziałem czytając ten topic.

 

Dodam tylko coś od siebie z własnego doświadczenia.

Czasem kobieta za bardzo wystawia na próbę cierpliwość faceta i nie chodzi mi tu o jakieś zdrady czy coś w tym tonie.

W pewnym momencie coś pęka. A potem bardzo i długo boli w środku.... jak wracam myślami to boli bardziej.

 

Posta dedykuję jej.

Dzięki chłopaki..i dziewczyny za ten topic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj bardzo sie mylisz , wcale nie jest tak ,ze ZAWSZE kobieta decyduje ;) Sa faceci, ktorzy rzuca nawet piekna , inteligenta i wspaniala kobiete , jak poczuca ,ze jest np. nielojalna ;)

1583460[/snapback]

niestety: piekna i inteligentna ale wystarczyly jej 2 tygodnie wakacji zeby przekreslic 4 miesiace... nie dajcie sie zwiesc swieczkom w oczach i blaganiom; zal jest szczery ale to nie ma juz znaczenia; rzucic nie jest latwo ale tak trzeba zeby moc spojrzec pozniej w lustro i powiedziec: zrobilem co nalezalo! mnie pomogl przyjaciel, ktory ocenial sprawe tak samo jak ja ale w przeciwienstwie do mnie posiadal dystans - wiem, ze samemu nigdy nie udalo by mi sie jej zostawic; szkoda ze dajac dziewczynie taka lekcje zasad juz nie mozemy wyciagnac z tego korzysci :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj baby baby. Czym by bez nich był ten swiat? Chlopie nie zalamuj sie! Masz przyjaciol to z nimi spedzaj czas, wyjdz z domu, znajdz zajecie!!! Przejdzie Ci z czasem tak jak mi. Tez cierpialem,ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni.Ponad 2,5 roku poszlo w pizdu,ale podnioslem sie i zyje.Jest tysiace innych dziewczyn,a ta jak byla glupia to niech kiedys przypomni sobie o Tobie i żałuje. Niech moc bedzie z Toba! Kobiety nigdy do konca nie poznasz i nie zrozumiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naprawde robi sie smieszne, prawie zawsze faceci maja jakies problemy, zawsze to facet ma pretensje ze dziewczyna go rzucila, zawsze dziewczyna winna tylko ze nie dostrzega spraw, ze pewnie juz duzo wczesniej bylo zle, sytuacja byla kiepska.

Naprawde z takim podejsciem nie wroze wam duzego powodzenia, jesli zachowujecie sie glupio, jestescie nierozgarnieci i nie skupienii na osobie ktora sie musicie opiekowac.

 

Zapamietajcie sobie- To zawsze kobieta decyduje o poczatku i zakonczeniu zwiazku i nic z tym nie zrobicie.

Ale oczywiscie musi w was siedziec ta meska duma i musicie walczyc...

Ehh nie przesadzaj ... Kobiety niestety sa zmienne, nieobliczalne i nie mysla logicznie, tworza sobie jakis idealny swiat i jak okaze sie ze facet ktorego kochala po roku czy dwoch nie zgadza sie z jej obrazem to szuka sobie innego bo tak jest latwiej niz probowac cos naprawiac czy dac mu szanse ... Nie twierdze ze takie sa wszystkie ale niestety wiekszosc taka jest ...

I nie pisz mi ze to nasza wina bo sam przerabialem to samo - po 4 latach laska mnie zostawila, tez wszystko to byla moja wina, wytykala mi moje "wady" przez ktore nagle ze mna nie mogla byc ...

Prawda okazala sie calkiem inna, sam do niej doszedlem a ona potem jak juz sie zeszlismy potwierdzila to ... nie bede pisal o co chodzi bo nie ma sensu ale nie byla to zdrada w meskim tego slowa znaczeniu ;).

 

Nie poddalem sie - moze wg ciebie unioslem sie meska duma ale jestesmy razem juz kolejne pol roku i jest lepiej niz bylo, choc ja juz nie jestem tym samym facetem :(

 

I na koniec - nigdy nie ufaj kobiecie - jak kocha to naprawde ale czasem wystarczy ze pozna kogos jakiegos kolesia do ktorego cos poczuje, czyms jej zaimponuje, i zeby sprawdzic czy to wlasnie ten bedzie gotowa zostawic wszystko - nie wazne dzieci, 2 czy 20 lat ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IGi nawet nie wiesz jak cholernie masz racje ... i to jest smutne ( choc mozna i pozytywne wnioski z tego wszystkigo wyciagnac )

 

tylko 2 wniosi

1) wszystko to sprawa ewolucyjna ( niestety jestesmy jeszcze bardzo prymitywna rasa idzialamy "glownie" w oparciu o instynkty )

2) pozytywny wniosek ze gdyby wszystko bylo tak jak chcemy , wszystko byloby jasne , zycie nie mialoby jakiegokolwiek sensu ( gdzie nieprzewidywalnosc ) - wiem ze brzmi to smiesznie ( zwlaszcza dla czlowieka ktory zostal rzucony , albo rzucil ) no ale z czasem tak jest ( i wiem o czym pisze bo sam jakis czas temu przez to rzechodzilem z 2 pannami po kolei < nie bede o tym pisal bo nie ma happy endu , a historie sa proste jak metr sznurka w kieszeni > )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huh stare powiedzonko:

"nigdy nie ufaj

1) kobiecie gdy mowi "kocham cie"

2) dluznikowi gdy mowi "pieniadza sa juz w drodze"

3) urzednikowi/sprzedawcy gdy mowi "jestem tu po to by Panu pomoc"

 

po prostu "trust is a weakness"

 

[edit] literowka :)

Edytowane przez tukamon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huh stare powiedzonko:

"nigdy nie ufaj

1) kobiecie gdy mowi "kocham cie"

1585706[/snapback]

zgadza się...to tylko słowa, czyny sprawiają, że wiesz, że to prawda !!

 

"trust i a weakness"

 

1585706[/snapback]

nic dodać, nic ująć...to naprawde jest słabość, za którą czasem słono płacimy zarówno faceci jak i kobiety, bo nie ma co ukrywać też nie jesteśmy bez skazy !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak to jest :(

 

Ja wam powiem, że do pewnego czasu nie ufałem Sylwii (tak ma na imię) ale od pewnego momentu kiedy już poirytowałem się moimi obawami i domysłami a ona kolejny raz powiedziała mi żebym był spokojny i że oboje traktujemy się poważnie to poprostu coś pękło we mnie i od tego ufałem aż do pewnego momentu jak coś zaczęło się psuć. Tak jak ktoś już napisał wyżej to utwierdzam się również w przekonaniu, że może większość kobiet jest takich, że gdy pozna kogoś niby fajniejszego, idealnego to gotowa jest zostawić wszystko i zacząć wszystko od nowa. Takim przykładem może być moja sąsiadka, od 5 lat byłą z pewnym chłopakiem i wyglądało to na wielką miłość, niesłabnącą. Wzięli ślub. Niestety wystarczyło, że poznała przystojnego kolegę jej brata, który przyjechał z Anglii i wszystko się skończyło, zostawiła męża i wyjechała z anglikiem. Teraz będą mieć rozwód. Znam dobrze tą dziewczynę i do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że tak zrobiła :cry:

 

Jeśli chodzi o mnie to jakoś sobie radzę, już 2 tygodnie minęły od naszej ostatniej rozmowy. Czasem mi jest ogromnie trudno, zwłaszcza gdy tak przed snem zacznę rozmyślać i przypominać sobie te fajne chwile :cry: Ech szkoda gadać :cry: I wtedy najczęściej te słowa przychodzą mi do głowy:

 

"Nie znam już takich słów, aby móc być z tobą znów,

Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem, że szkoda czasu

Mówią mi: nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic,

bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej... "

 

Poprostu ja byłem przez ten jakiś czas jej ideałem, potem jej coś się nie spodobało (do dzisiaj nie wiem co) i już nie dała nam szansy żeby to naprawić :cry: Nawet kiedyś jak jeszcze wszystko było ok to obiecaliśmy sobie, że gdyby czasem coś w przyszłości było nie tak to za wszelką cenę spróbujemy to naprawić. Jednak nie udało się :cry:

 

Jedna rzecz mnie teraz ciekawi. Mam zabieg operacyjny 18 sierpnia, Sylwia o tym wie. Ciekawe czy zadzwoni zapytać chociaż jak się czuję ? Nie wiem dlaczego ale tak czuję, że chyba nie ...

Edytowane przez the_night

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz mnie teraz ciekawi. Mam zabieg operacyjny 18 sierpnia, Sylwia o tym wie. Ciekawe czy zadzwoni zapytać chociaż jak się czuję ? Nie wiem dlaczego ale tak czuję, że chyba nie ...

1591219[/snapback]

nie smuć [gluteus maximus], daj numer telefonu to połowa tweaka zadzwoni [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o kobietach to wam sie panowie przyznam ze chyba sie nieszczesliwie zauroczyłem ;( i co najgorsze w kolezance z klasy :P Z ktora mam tylko stosunki kolezenskie i sie lubimy :D ale z tego co wiem nic wiecej nie bedzie bo ona nie jest zainteresowana ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

lol... podejdz do niej, wywal banknot 200 zlotowy przez przypadek niby, tak zeby widziala, zlap go, podrzyj, mowiac, ze sie pobrudzil i wyciangij drugi. Odrazu poleci na ciebie. ;)

 

Co do the night'a.

Jasne, my gracze nigdy siebie nie zdradzimy i zawsze bedziem yrazem! Zawsz bedziemy grac i sie wspierac, pocieszac gdy bedzie malo fps! ;) Nie ma sie co laskami przejmowac - zawsze jest tak ,ze sie zapomina, i pozniej przychodza super chwile.

Edytowane przez Pioorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@karuzo

 

i jak się sprawy potoczyły? myślę ze wielu z userów chciałoby się dowiedzieć jak twoja historia się skończyła (jeśli oczywiście się skończyła)

 

chyba im się to należy, bo jak temat czytałem to wyglądali na zmartwionych i starali się pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:|...

 

po przeczytaniu 13 stron tego topicu doszedłem do wniosku że jednak dobrze że się póki co w żadne związki nie pakowałem...jestem młody, mam czas...póki co żyję pełnią życia...

 

choć coraz bardziej gdzieś w sercu coś pika...:|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o kobietach to wam sie panowie przyznam ze chyba sie nieszczesliwie zauroczyłem ;( i co najgorsze w kolezance z klasy :P Z ktora mam tylko stosunki kolezenskie i sie lubimy :D ale z tego co wiem nic wiecej nie bedzie bo ona nie jest zainteresowana ;(

1591859[/snapback]

znam to :> ale ja zaczekam az sie szkola skonczy i wtedy jej powiem :>

 

btw banknotu 200zl [;

ja napchalem sobie portfel nieaktualnymi kartami platniczymi rodzicow :D juz ich 6 mam [; teraz jak chce zaszpanowac wystarczy ze jak otwieram portwel zeby zaplacic to robie to tak zeby wszyscy widzieli te karty :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja napchalem sobie portfel nieaktualnymi kartami platniczymi rodzicow :D juz ich  6 mam [; teraz jak chce zaszpanowac wystarczy ze jak otwieram portwel zeby zaplacic to robie to tak zeby wszyscy widzieli te karty :D

1609219[/snapback]

 

Phiii..... :-P Ja mam wlasnych kart 4 i nie szpanuje bo niema czym :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...