Skocz do zawartości
Karuzo

Kobiety...

Rekomendowane odpowiedzi

Też kiedyś miałem "ała" z jedną taką po 3 latach - boli jak ch....

 

Co do sposobu postępowania z tą... heh nazwijmy ją córką Ewy :wink: jezeli faktycznie nie masz wątpliwości że to ona i faktycznie już koniec to:

Jak będzie u ciebie pokaż jej te zdjęcia i spokojnie ale bez zbędnej konwersacji każ wypie.... - wszystko na zimno (i bez wulgaryzmow).

 

Aha.. i nie wyplakuj sie wszystkim znajomym w rekaw - a przynajmniej nie przesadzaj z tym. Zrozumieja, ale czasem po dluzszym juz czasie staje sie do nie do zniesienia.

Jakas mala libacja z kumplami tez czasem dobrze robi na takie sprawy :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie 2 życia, to mogła być poprostu chwila, wiadomo, impreza alkohol, wspaniały humor, ale z drugiej strony jeśli koledzy już wcześniej ostrzegali...

8O He ? i zapomina o partnerze od 4 lat ??? ... Sorki, ale takie podejscie ze 'wiadomo - impreza, alkohol...' i wybielanie tego czynu to tylko dowod nie dorosniecia do pewnych spraw.

 

Karuzo --> a ja jestem za tym, abys jednak sie troche 'zemscil'. Nie chodzi mi o idiotyzmy w stylu tez zdradzenie jej jak jeszcze nie bedzie wiedziala o twoim 'odkryciu' itp. Tylko, hmm, 'publiczne' powiedzenie jej "wynocha" poparte uzasadniajacymi faktami (wydruki zdjec, itp). Chodzi mi o to, aby w taki sposob przedstawic sytuacje, aby jak najwieksza grupa jej przyjaciol i RODZINY poznala jaka $^....ehem...@#$ ona jest w rzeczywistosci. Bo jak na razie to tylko o tym wiedzieli twoi kumple i to tylko jako plotke.

Kara musi byc ! Tylko nie tak, ze mowisz jej 'spadaj' a potem chodzisz po ludziach z 'dowodami'. Nie - mam namysli raczej urzadzenie pewnego rodzaju 'spektaklu' w takim momencie, w ktorym najbardzioej zaszkodzi to jej wizerunkowi. Czyli po prostu powiedz jej prawde w oczy w odpowiednim momencie.

I jakos przetrwasz najblizsze dni - bo przeciez juz wiesz, ze nie byla warta zlamanego grosza. Pomimo to bedzie bolalo jeszcze jakis czas, ale przejdzie. I rada - absolutnie nie odcinaj sie teraz od towarzystwa aby to przezyc w samotnosci - zupelnie odwrotnie. Spotykaj sie z kumplami/kumpelami. Najlepiej z tymi, ktorzy beda wiedzieli co Cie spotkalo. Odradzam imprezy, ale ot, towarzyskie spotkania.

Aha - i nie ukrywaj 'swojego stanu emocjonalnego (tj. glebokiego smutku) - dzieki temu troche szybciej powinno przejsc.

 

P.S. I tylko sie nie zapijaj wóda w jakiejs norze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

daj spokoj, po co takie sceny urzadzac, bez sensu, inni powiedza ze jest jakims czubem i ze nadal mu na niej zalezy, nie powinien nic robic i zostawic sprawe bez slowa, ta ja powinno wkurzyc na maxa i sama przylezie tylko pytanie czy jej ulegnie ponownie czy bedzie twardy, a nie miekkim ch robiony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotkalem sie z nia dzisiaj. Pokazalem zdjecie. Stwierdzila, ze to bylo jakies cztery miesiace temu i nawet nie pamieta kiedy on ja przytulil. Co do pocalunku, to twierdzi, ze jak bym sie wpatrzyl w zdjecie, to widac, ze to tak "po przyjacielsku" - patrzylem dlugo i jakos tego nie widze. W ogole mowi, ze ten gosc to jakis jej przyjaciel z podstawowki jeszcze (nigdy go nie widzialem, ale niech bedzie) i ze tak po prostu sie przytulili. Reke tak trzymal, bo to tak na zdjeciu wyglada, a w rzeczywistosci, to mial ja na biodrze. W sumie, to nie wiem co myslec, bo najpierw mowi, ze nie pamieta tej sytuacji, potem wszystko tlumaczy podajac sporo szczegolow...Ogolnie to z jednej strony powinien byc koniec, ale z drugiej tyle lat i te wszystkie plany...Sporo dziewczyn poznalem, ale z zadna nie zwiazalbym sie na dluzej, niz pare miesiecy. One po prostu mysla nie tymi kategoriami co ja, a ta jedna byla idealna...No nic, musze sie zastanowic, co z tym zrobic i to im szybciej, tym lepiej.Tak czy inaczej stanelo na tym, ze to ona jest poszkodowana, bo ja sobie na sile czegos szukam, zeby sie z nia poklocic i "jak to zwykle ja" tworze sobie w glowie jakies "chore scenariusze". Jak myslicie, sprobowac jeszcze raz, wierzac w to co ona mowi, czy nie ryzykowac, ze sytuacja sie powtorzy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, znam to - wkręcanie sobie ;) Sporo facetów tak robi...

Ja do dzisiaj nie mam żadnych dowodów, ale na podstawie poszlak po prostu znalazłem sobie powód do zakończenia (w sumie sporo krótszego bo 2,5 roku) związku.

 

Jeśli jej ufasz i dalej będziesz ufał to czemu nie kontynuować tego? Sam nie wiem... To bardzo indywidualna sprawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karuzo, IMO ta panna robi Cie jak chce... Zreszta sam napisales, ze napierw nie pamieta itp... potem zarzuca Cie masa szczegulow... Moim zdaniem klamie jak najeta; do tego jeszcze robienie z ciebie tego zlego... Daj sobie spokoj bo potem bedziesz plakal przez nia... Ja bym zakonczyl ten zwiazek. Anyway trzymaj sie.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olej ją,,, nazwał bym ją po imieniu..,, mówisz że fotka jest raczej czytelna ? => nie słuchaj głupiego tłumaczenia o przyjacielu który ją z nienacka złapał za tyłek i ot tak cmoknął i " ze to tylko tak wygląda"

 

3maj się kupy, smutne to ale - świat się na tym nie kończy !

 

btw. na poprawienie humoru polecam kawałeczek "chryzantemy złociste"- zespól "Kury"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karuzo --> Ona odgrywa teraz "scenariusz biedactwa" i chce przerzucic cala wine na ciebie! I pewnie czujesz sie teraz jakbys to ty byl winny? To sie nazywa szantaż emocjonalny...

 

chociaz z drugiej strony, moze to rzeczywiscie jakis kolega i to tylko na zdjeciu tak wyszlo :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko coś Ci doradzić bo przecież to bardzo indywidualna sprawa (tylko ty wiesz co do niej czujesz i jak wam było) także musisz podjąć decyzję sam. Ja (po twoim opisie sprawy) napewno dałbym jej (a może sobie) szansę. Ale trzeba by szczerze porozmawiać. Napisałeś, że rozstawaliście się i później znowu wracaliście do siebie, może przez to ona uznała że może pozwolić sobie na taki "skok w bok". Nie wiem :roll: , trzeba by znać całą sprawę z bliska.

Natomiast pomysł z "karaniem" i urządzaniem przedstawienia uważam za niepoważny i to imho jest przejaw niedojrzałości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie 2 życia, to mogła być poprostu chwila, wiadomo, impreza alkohol, wspaniały humor, ale z drugiej strony jeśli koledzy już wcześniej ostrzegali...

8O He ? i zapomina o partnerze od 4 lat ??? ... Sorki, ale takie podejscie ze 'wiadomo - impreza, alkohol...' i wybielanie tego czynu to tylko dowod nie dorosniecia do pewnych spraw.

Nie myśl sobie, że ja ją usprawiedliwiam, czy też popieram takie zachowanie, w żadnym wypadku, tylko mówie, że takie rzeczy się dzieją, nieraz po alkoholu, czy też poprostu na dobrej zabawie pod wpływem emocji robi się rzeczy których się żałuje następnego dnia. Chciałem poprostu powiedzieć, że jest szansa, że zdarzyło się to tylko raz i nie oznacza odrazu, że dziewczyna się od zawsze "puszcza". Chociaż ja bym nie wybaczył nawet jednego razu...

 

@Karuzo: nie wiem czy będzie to dla Ciebie pocieszenie, ale wierz mi, że czasami sytuacje które są na pierwszy rzut oka oczywiste po dokładnym przeanalizowaniu mogą się okazać zupełnie inne. Ja jestem z dziewczyną ponad 6 lat i miałem do czynienia z podobnymi sytuacjami, wydawało mi się, że już wszystko wiem, że jest winna w 100% wtedy poważna rozmowa i zawsze potrafiła mi udowodnić, że nie mam racji i nie było to na zasadzie "przecież ja Cie kocham" tylko porządne dowody. Wtedy to ja się śmiałem z siebie i było mi wstyd, że takie rzeczy mi do głowy przyszły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, jest taka jedna możliwość (moi koledzy kiedyś tak zrobili :) ). Jeżeli Twoja dziewczyna ma najlepszą koleżankę (a chyba każda dziewczyna ma) to trzeba poprosić znajomych, żeby wzięli ją do jakiegoś pubu, porządnie spili i wyciągnęli na zwierzenia odnośnie tego czy Twoja dziewczyna nie ma kogoś na boku. Oczywiście wszystko zależy od sytuacji, a przede wszystkim, czy wogóle ma jakąś dobrą ("wtajemniczoną") koleżankę, która obraca się w środowisku Twoich znajomych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Złoty : IMo bez sensu , ile On ma lat na takie zabawy , przeciez to smieszne i zalosne , prawie jak gestapo ...

 

Ja bym zrobil tak ze , porozmawialbym z nia i poprosil i spotkanie z tym kolesiem ( skoro to jej znajomy to powinna wiedziec gdzie mieszka i jak go znalezc ) to raz ( jezeli zacznie krecic , masz dowod ) jezlei poznasz kolesia i zobaczysz ze ich wypowiedzi sa nie spojne , to obij morde kolesiowy tak zeby w szpitalu wyladowal , a panne olej , aha pamietaj o najwazniejszym , "bladzic jest rzecza ludzka " i jezeli ja kochasz to jej wybaczysz , i twoj zwiazek zweryfikuje czas , bo jezeli robi z ciebie wala to wyjdzie to po raz drugi , predzej czy pozniej ...

a dwa , popatrzec jej w oczy i jezeli znasz ja naprawde dobrze to bedziesz wiedzial czy mowi prawde ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No teraz mysle, czy do niej jechac...moze pojade, moze nie. Bardzo dziekuje, za Wasze posty. Niektore, sa naprawde pomocne. Jak cos, to wyleje z siebie w nocy jeszcze troche zalu...No teraz mysle, czy do niej jechac...moze pojade, moze nie. Bardzo dziekuje, za Wasze posty. Niektore, sa naprawde pomocne. Jak cos, to wyleje z siebie w nocy jeszcze troche zalu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)Ja bym zrobil tak ze , porozmawialbym z nia i poprosil i spotkanie z tym kolesiem ( skoro to jej znajomy to powinna wiedziec gdzie mieszka i jak go znalezc ) to raz ( jezeli zacznie krecic , masz dowod ) jezlei poznasz kolesia i zobaczysz ze ich wypowiedzi sa nie spojne , to obij morde kolesiowy tak zeby w szpitalu wyladowal(...)

Fajnie podejście, przecież ten koleś mógł nawet nie wiedzieć ze ta dziewczyna ma chłopaka! IMHO takie zachowanie to straszne „buractwo”.

Ja nie chciałbym dostać manta (niekoniecznie manta, ale nie chciałbym sie bić, bo nigdy nie wiadomo kto okaze sie silniejszy) za to że złapałem dziewczyne za tyłek do zdjęcia!(za coś więcej też nie) I myśle że nikt by nie chciał. W ogóle nie rozumiem dlaczego prawie każdy chce bić faceta z którym zdradziła go żona/dziewczyna dopóty nie ma pewności, że ten ktoś wiedział że ta dziewczyna jest zajęta i ją podrywał. Wiadomo że facet skorzysta z każdej nadarzającej sie okazji, więc winna jest tylko dziewczyna.(Mężczyzna zawsze chce ale nie zawsze może, kobieta zawsze może ale nie zawsze chce.)Wyobraź sobie sytuacje w której chodzisz z dziewczyną przypuścimy 4 miesiące i wtem jakiś facet podchodzi do ciebie z kijem i chce ci dowalić za to że spotykasz sie z jego dziewczyną. Wy sie pobijecie a dziewczyna będzie morde cieszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)Ja bym zrobil tak ze , porozmawialbym z nia i poprosil i spotkanie z tym kolesiem ( skoro to jej znajomy to powinna wiedziec gdzie mieszka i jak go znalezc ) to raz ( jezeli zacznie krecic , masz dowod ) jezlei poznasz kolesia i zobaczysz ze ich wypowiedzi sa nie spojne , to obij morde kolesiowy tak zeby w szpitalu wyladowal(...)

Fajnie podejście, przecież ten koleś mógł nawet nie wiedzieć ze ta dziewczyna ma chłopaka! IMHO takie zachowanie to straszne „buractwo”.

Ja nie chciałbym dostać manta (niekoniecznie manta, ale nie chciałbym sie bić, bo nigdy nie wiadomo kto okaze sie silniejszy) za to że złapałem dziewczyne za tyłek do zdjęcia!(za coś więcej też nie) I myśle że nikt by nie chciał. W ogóle nie rozumiem dlaczego prawie każdy chce bić faceta z którym zdradziła go żona/dziewczyna dopóty nie ma pewności, że ten ktoś wiedział że ta dziewczyna jest zajęta i ją podrywał. Wiadomo że facet skorzysta z każdej nadarzającej sie okazji, więc winna jest tylko dziewczyna.(Mężczyzna zawsze chce ale nie zawsze może, kobieta zawsze może ale nie zawsze chce.)Wyobraź sobie sytuacje w której chodzisz z dziewczyną przypuścimy 4 miesiące i wtem jakiś facet podchodzi do ciebie z kijem i chce ci dowalić za to że spotykasz sie z jego dziewczyną. Wy sie pobijecie a dziewczyna będzie morde cieszyć.

majdan racja ale w innym aspekcie

koledze chodzilo o to ze jesli ten burak ze zdjecia bedzie znajomym dziewczyny (bedzie wiedizala gdzie mieszka) to znaczy ze jednak maja cos wiecej wspolnego i zdjecie to nie przypadek dzieki czemu manto sie nalezy

no a jesli dziewczyna nie zna adresu czyli ze tez zdradzila ale koles manta nie dostanie bo nie zna adresu

pomimo tego wszystkiego uwazam ze dziewczyna jest winna i powinienes od niej odejsc bo nie jest Ciebie warta

skad wiesz na ilu imprezach jeszcze byla? z iloma facetami tak pozowala do fotek? ;/ ta fotka to nie przypadek, ona tylko dala do myslenia

nie mozemy sie czarowac swiat jest jaki jest

moj kumpel na przyklad jest z dziewczyna okolo roku, niedawno dowiedzialem sie ze spotyka sie z kolezanka kumpla i zdradza swoja dziewczyne a na dodatek mi jeszcze obrabia tylek za plecami , skur**syn je**ny, tak to pogadac idzie a za plecami oczernia, dopiero ostatnio dowiedzialem sie ze ludzie moga byc az tacy dwulicowi, mialem mu morde roz**bac ale doszedlem z dziewczyna do wniosku ze nie jest tego warty, powiedzialem mu tylko wszystko w twarz i ze jest dla mnie zerem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj kumpel na przyklad jest z dziewczyna okolo roku, niedawno dowiedzialem sie ze spotyka sie z kolezanka kumpla i zdradza swoja dziewczyne a na dodatek mi jeszcze obrabia tylek za plecami , skur**syn je**ny, tak to pogadac idzie a za plecami oczernia, dopiero ostatnio dowiedzialem sie ze ludzie moga byc az tacy dwulicowi, mialem mu morde roz**bac ale doszedlem z dziewczyna do wniosku ze nie jest tego warty, powiedzialem mu tylko wszystko w twarz i ze jest dla mnie zerem

poprostu badz twardy nie kombinuj z zemsta i kolegami rob co czujesz. nawet jak to byl jej kolega, jak by byla madra to by nie dziala pod wplywem impulsu a druga sprawa madra dziewczyna nie upija sie na dyskotekach, heh ale gdzie my mamy madre dziewczyny

pomysl chcial bys spedzic cale zycie tylko dla sexu? sexz sie predzej czy pozniej konczy a urazy zostaja, zobacz jak ona sie odnosi do swoich rodziców, dziadków , czy szanuje brata, siostre? tak samo bedzie i w waszym zwiazku, po slubie. tak sao bedzie szanowac i ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczera rozmowa... Jeśli nie poczujesz, że jest sens... To daj sobie z nią spokój :(

 

A Ci co tak chcą tylko bić... Dajcie sobie siana...

dokladnie przemocyi tak jest duzo?? ten kto nie ma argumentów urzywa pięsci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze ci współczuje, jak by mi panna coś takiego wywinęła to pierwsze co bym zrobił to tego kolesia zabił własnoręcznie a potem popadł w skrajne załamanie psychiczne i alkoholizm, jak to śpiewa koleś z TheMłono „można kochać tak lekko można kochać bez granic” trzymaj się i porozmawiaj z panną szczerze weź pod uwagę też to czy jej zależy na tym związku bo jak nie to nie ma sensu tego dalej ciągnąć jak to mówią nic na siłę bo i tak nic z tego nie wyjdzie, związek polega na obustronnym zaufaniu i byciu szczerym wobec siebie jak panna cię tak robi i jeszcze Ci o tym nie mówi to jest źle kto wie ile takich sytuacji było jak byś nie zobaczył tego zdjęcie to pewnie byś się o sprawie nigdy nie dowiedział… moim zdaniem szczerość wobec siebie to podstawa. Powodzenia.

a i mały OT: co to za "klub" był ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to już z kobietami jest, tobie Karuzo naprawde współczuje po 4 latach dowiedziec sie o takiej rzeczy to cios nie tylko w ciebie nie wspomne o twoich rodzicach (jak zareagowali)

 

btw. ludzie którzy domagaja sie tej fotki sa wg. mnie chorzy na umyśle czy wy qrwa jeden z drugim cieszylibyscie sie jak by wam ktos kobite obmacywal do tego umieszczac to w internecie - po ciach!? a głupie wytłumaczenia w stylu: "Zobaczymy zdjecie i ocenimy czy macał ja za pupe czy za biodra" są nie na miejscu, weźcie to qrwa do siebie i nauczcie sie rozmawiac na takie tematy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojemu znajomemu po 8 latach panna cos takiego wywinela, byl z nia zareczony i slob mial brac.

 

Odkryl wszystko czytajac przez przypadek sms'a. Okazalo sie ze kiedy on byl w pracy i zarabial na nich to ona zasowala sie spotykac z jakas menta.

 

WYwalil ja z domu na zbity ryj i teraz jest happy latajac za innymi pannami. Kluczem do jego sukcesu byli kumple z ktorymi przebywal mimo wszystko i to ze nie pograzyl sie i szukal zaraz nasteopnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chce nikogo obrazic itp ale...

 

sluchaj byles z kobieta 4 lata... chcesz byc z nia do konca zycia.. rozumiem chwalebne... piekne itp. z tym ze czy to byla kobieta czy innaczej mozna ja nazwac? zastanwailaes sie ? napisales pare zeczy do ktorych chce sie przyczepic (moze zle to zrozumialem)

 

napisales

...Jestem (wlasciwie bylem) z moja dziewczyna przez 4 lata. Mielismy konkretne plany. Moi rodzice kupili nam mieszkanie (w sumie kupili sobie, ale dzieki temu mogli sie wyprowadzic), a ja dostalem samochod i mialem juz lada moment rozpoczynac kolejny etap w swoim zyciu....

czyli jestes osoba ktora jest w jakims tam stopnu "ustawiona zyciowo" czytaj materialnie

 

..To jest na 100 % ona, bo zdjecie jest bardzo wyrazne (nawet jest ubrana w rzeczy, ktore jej kupilem grrrr)....

czyli starales sie byc 100% facetem tzn zaspokajac jej potrzeby (NIE CHODZI MI TYLKO O KWESTIE MATERIALNE POZNIEJ TO WYJASNIE) czyli miala w tobie oparcie.. jakas droge na przyszlosc (czytaj wila sobie cieple gniazdko), lecz w tej sielance byly juz zgrzyty

 

...Powiem Wam, ze jeszcze gorsze jest to, iz koledzy mi mowili mniej lub bardziej dosadnie o niej, ale ja nie sluchalem. Niejednokrotnie sie z nimi klocilem i to tak na calego...

czyli juz pierwszy zonk... lecz czytamy dalej

 

...Jakis rok temu rozstalismy sie tak powazniej - na dluzszy czas. W sumie, to myslalem, ze juz mi przeszlo, ale ona zadzwonila, spotkalismy sie, przespalismy i nadal bylo spoko w moim rozumieniu,....

o ile wiem z wlasnego doswiadczenia itp (nie tylko ja tak sadze ale tez np wszelkiego rodzaju brygady specjalne, antyterorystyczne ze kobiety sa bardziej wyrachowane, przebiegle i bezwzgledne dlatego sa przewaznie eliminowane na samym poczatku akcji) a tu sie okazuje ze to Ona zadzwonila Ona chciala sie spodkac..(przypomniala ci bardzo szybko jak bylo ci dobrze z nia (kochaliscie sie)) dziwnym zbiegiem okolicznosci zeszliscie sie bo Ona tego chciala. dochodzimy do terazniejszosci pojawia sie kolejny zonk

 

...Na ktoryms tam z kolei, jest jej zdjecie, jak caluje sie z jakims wiesniakiem, ktory trzyma ja za posladek....

po pierwsze... jak to sie stalo ze sama poszla na impreze? a moze o niej nie wiedziales? postaraj sie ustalic kiedy to bylo i przypomnij sobie co ci mowila ze gdzie idze? do koleznaki? chora jest? nie moze wyjsc z domu? chyba ze wiedziales ze idzie na impreze (ale jak tak to jestes odwazny) durga sprawa ok trzymanie za posladek to roznie bywa... roznie ludzie tancza itp apart tak uchwycil ale calus... cos tu jest nie tak!!! caluje sie osoby bliskie!!! bardzo bliskie!!! zreszta sam to napisales

 

...Co do pocalunku, to twierdzi, ze jak bym sie wpatrzyl w zdjecie, to widac, ze to tak "po przyjacielsku" - patrzylem dlugo i jakos tego nie widze. W ogole mowi, ze ten gosc to jakis jej przyjaciel z podstawowki jeszcze (nigdy go nie widzialem, ale niech bedzie)....

widze to tak jestes facetem ktory jest naprawde zakochany, akceptujesz ja taka jaka jest ukladalo wam sie "prawie" super.. rodzina ja akceptuje (mozlie ze maja na ciebie jakis wplyw czytaj.. ona jest ok zen sie na co czekasz bedzie wam dobrze) ze swojej strony dajesz wszystko, jestes na kazde jej skinienie nie dasz jej krzywdy zrobic bronisz ja (tak jak napisales kluciles sie z kumpali ktorzy probowali Cie uswiadomic),

 

A co widzimy z drugiej strony??

kobiete ktora ma w tobie oparcie do tego slepe oparcie ktora jej ufa, i ja kocha a jak wadomo jak kocha to zrobi dla niej wszystko, nie musi sie martwic o wlasny byt, wie ze juz ma "jakas" przyszlosc. lubi sie zabawic na wszelkiego rodzaju imprezach nie koniecznie z toba... zrywalsicie ze soba..(sadze ze ona z toba zrywa bo bedac zakochanym nie wierze ze to ty zrywales) lecz zchodziliscie sie... wiedzial ze jej wybaczysz ze wrocisz do niej... czytaj robila sobie przerwy.. tylko po co?? nudzilo jej sie? miala ochote na skok w bok?

 

o ile wiem zwiazek polega na zaufaniu i to nie zaufaniu jednej jednej strony a obu... a ty juz wczesniej nie byles w stanie jej zaufac... musialo uplynac troche czasu

 

...czyli wydawalo mi sie, ze nic do niej nie czuje i stwierdzilem, ze bede sie z nia spotykal wtedy, kiedy bede mial ochote na...no wlasnie na to. I tak skutecznie realizowalem swoj plan. Niewiele czasu minelo, jak zdalem sobie sprawe, ze znow jest dla mnie wszystkim. Tak wiec z autopsji wiem, ze zapomniec nie bedzie latwo. Tym bardziej, jak zadzwoni, albo odwiedzi mnie, czy tez spotkam ja gdzies. No nie wazne co sie wydarzy, to boje sie, ze wroce, a nie ma do czego wracac...

znow jej zaufales, byles jej .. mogal znow cie wodzic za nos (w tym cytacie jest jeszcze jeden fragmet potwierdzajacy moja teze na temat jej zrywania.... (jak zadzwoni, odwiedzi mnie ) czyli bylo cos takiego) poczula sie bezkarna...

pech chcial ze dorwales te zdjecia i twa reakcja byla jasna koniec... 4 lata w plecy... a tu po spodkaniu z nia dowiadujemy sie paru zeczy

 

Stwierdzila, ze to bylo jakies cztery miesiace temu i nawet nie pamieta kiedy on ja przytulil. Co do pocalunku, to twierdzi, ze jak bym sie wpatrzyl w zdjecie, to widac, ze to tak "po przyjacielsku" - patrzylem dlugo i jakos tego nie widze. W ogole mowi, ze ten gosc to jakis jej przyjaciel z podstawowki jeszcze (nigdy go nie widzialem, ale niech bedzie) i ze tak po prostu sie przytulili. Reke tak trzymal, bo to tak na zdjeciu wyglada, a w rzeczywistosci, to mial ja na biodrze. W sumie, to nie wiem co myslec, bo najpierw mowi, ze nie pamieta tej sytuacji, potem wszystko tlumaczy podajac sporo szczegolow...

jak juz napisalem reka.. kij z nia ale caus? sam nie jestes w stanie jej zaufac, nigdy kolesia nie widziales... pocalunek przyjacielski... przyjacielski to ok w reke, czolo, polik... ale facet takie kity to ty powinienes walic a nie ona ci... nic nie pamieta.... a co pozniej juz wszystko staje sie dla niej jasne? czy potrzebowala troche czasu na opanowanie sie i wymyslenie "realnej" historijki?

 

a co jest najelprza obrona? o ile wiem atak... i co ona uczynila??

 

Tak czy inaczej stanelo na tym, ze to ona jest poszkodowana, bo ja sobie na sile czegos szukam, zeby sie z nia poklocic i "jak to zwykle ja" tworze sobie w glowie jakies "chore scenariusze". Jak myslicie, sprobowac jeszcze raz, wierzac w to co ona mowi, czy nie ryzykowac, ze sytuacja sie powtorzy ?

okazalo sie ze jestes paranoikiem.. ktory nie wie co widzi.. nie umie kojazyc faktow.. obraza sie na ciebie jak smiesz cos tak glupiego wymyslac... nie chcesz wspolnego dobra (dziala na psychike kazdy zakochany facet (nie dziecko facet) pomoze.. zastanowi sie... zmieni zdanie bo jego kobieta jest skrzywdzona.. szuka usprawidliwienia...)-->ona wlansie na tym zeruje... ale fakty sa... zdjecia... pogadaj z kumplami... dowiedz sie dokladnie co chcieli ci przekazac... idz z nimi na wodke po paru glebszych dowiesz sie wszystkiego!! ale juz masz niezbite dowody ze..

 

 

TO NIE JEST KOBIETA DLA CIEBIE!!!

JAK TY TO SOBIE WYOBRAZASZ?? TAK BEZ ZAUFANIA? JAK SIE CHAJTNIECIE TO TEZ BEDZIE SOBIE BRALA PARE DNI PRZERWY?? SEPARACJE?? BO MUSI POSZALEC? POJDZIE GDZIES NA IMPREZE SZKOLENIE I SIE OKAZE ZE SPODKA KUMPLA Z PRZECZKOLA (JUZ RAZ TAK ZROBILA.. WIESZ O TYM A KUMPLE WIEDZA O INNYCH KWESTIACH) TO CO TEZ JEJ WYBACZYSZ? ALBO BEDZIESZ Z NIA CHODZIL JAK TEN PIES?? ONA JUZ CIE OKLAMUJE OSZUKUJE TO CO DOPIERO BEDZIE POZNIEJ. ONA W TOBIE WIDZI ZAJEBISTEGO KANDYATA NA MEZA KTOREMU WCISNIE WSZYSTKO CO SIE DA... PRZY BOKU KTOREGO BEDZIE PROWADZILA WYGODNE ZYCIE!!! A CO JEST PRZYKLADEM... JUZ MASZ WATPLIWOSCI "A MOZE FAKTYCZNIE MAM UROJENIA??" NIE MASZ ZADNYCH UROJEN... POTWIERDZILO SIE TO CO KUMPLE MOWILI.... CZYLI ONA ROBI TO JUZ DLUGO I BEDZIE TO ROBILA!!!

 

sorki za ten wydod.. ale cholera mnie bierze jak widze kolejna (prosze sie nei obrazac to moje zdanie) qrwe, widzialem juz nie raz takie przypadki.. wiem jak to sie konczy... rozbite rodziny... znam tok postepowania... takich kobiet. przy najbirzszej rozmowie z nia dobitnie zostanie ci uswiadomione ze zalezy jej na tobie, jejstes jedyna osoba ktora kocha, (bedzie sie pryztulac, zrobi obiad.. itp)jak jest pokrzywdzona przez ciebie ze znalzes te zdjecia... ty pozniej ja przeprosisz.. jak mogles zwatpic w jej odadnie.. przeciez zdjecia to fikcja.. kumple tez gowno wiedza!! ona ma racje bo ja kochasz... a na koncu pewnie sex... i to sie zaczyna robic smiesznie bo juz 2 razy spodkalem sie z czyms takim... nie ma condoma, zapomaniala tabletki, zle obliczyla w kaledarzyku... ona wie ze wyszlo i wie ze sie wachasz... i bedzie chcial w jakis sposob scemetowac wasz zwiazek UWAZAJ.

 

teraz decyzja nalezy do ciebie..moze sie myle (mam nadzieje) ale sam musisz przemyslec to wszystko postaralem sie zebrac to co napisales do kupy.. i wycianac moje wlasne prywatne wnioski. mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem, sorry za bledy ortograficzne interpunkcje itp ale jestem dylektykiem a na worda jakos mnie nie stac.

 

 

TRZYMAJ SIE!!! POWODZENIA!! I CZASEM NIE SZUKAJ INNEJ KOBIETY ... SAMA SIE ZNAJDZIE :)) :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bravo Cammel !! napisales dokladnie to co mysle, od siebie dodam jeszcze ze DOBRY kumpel nie ma nic z tego ze cie oklamie, wiec jesli cos mowi to jest to prawda. za to dziewczyna jak napisal cammel moze szukac dobrego kandydata na meza z kasa domem i autem i to jej zalezy na tym by ciebie oszukac.

ja wole zaufac kumplowi ktorego znam 15lat w koncu tyle lat sie na nim nie zawiodlem, niz dziewczynie ktora znam znacznie slabiej.

czim sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RE: Cammel

Dobrze gadasz, ale autorowi wątku to nie pomoże. Po czterech latach praktycznie nie ma szans na zerwanie tego typu związku.

Chociaż nie, źle mówię - gdyby jednocześnie zginął mu samochód i wywalili go z roboty to panna sama by się odczepiła.

NO cash - NO love, tak to działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...