Skocz do zawartości
slavok

SYLWESTRA 2004/2005 ?!?!

Rekomendowane odpowiedzi

Bo zaczęło się od stwierdzenia.

 

Zeby sie napic do oporu na legalu.

Ale ja to mówie z życia... Np. po kilku dniach w nowej budzie klasy urządziły se libe w lesie, a akurat nauczyciele ich złapali...

 

ja nie wiem co wy z tym piciem i zyganiem, czy jak sie pije to trzeba tak zeby zygac na drugi dzien, a co to za impreza jak wszyscy sa nawaleni w 3 doopy i spia, a potem zwracaja zawartosc zoladka

No właśnie o tym mówie, wole se siedzieć w domu i się nudzić, a taką impreze to ja wale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe to już nie chodzi w tym piciu alkoholu o bycie "kul i trendi" tak było tak jest i tak będzie bo to jest taka walnięta tradycja :D tak samo jak na imieninach się pije na sylwestra też się pije i tyle oczywiście mówimy o piciu z umiarem a nie piciu do "zgona" towarzystwo zawsze się rozkręca i jest o wiele weselej po wypiciu kilku piffek czy kilku głębszych. Tak jest i nic na to nie poradzicie. A co do tych co nie mogą sobie znaleźć towarzystwa to jeżeli na imprezy będziecie chodzić z takim nastawieniem że wpadniecie i będziecie zamulać o kaskadach i innych tam ciach!łach o czym się po prostu na imprezach nie mówi bo najzwyczajniej nikogo to w tym momencie nie interesuje to nigdy sobie towarzystwa nie znajdziecie bo towarzystwo pomyśli tak zaprosić tego Kowalskiego.... eee nie po co znowu będzie zamulał o Kaskadach silnikach pulsacyjnych turbinach i tak się nie będzie dobrze bawił ....ludzie na imprezy idzie się po to by się rozerwać pobawić by mieć co później wspominać a nie dyskutować na temat takich rzeczy.;)

 

Edit:

KOWALSKI TO PRZYKŁAD NIE MAM NIC DO KOWALSKICH ;) się co poniektórzy burzą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tego Kowalskiego

Masz coś do Kowalskich :?:

Jakoś mnie nie rajcują wypady na imprezy do kumpli. Dlaczego ? Bo większość znajomych nie wyobraża sobie zabawy bez alkoholu + do tego nie zważają na konsekwencje takiej zabawy. Kiedyś znajomy właśnie zrobił sobie taką imprezke, a potem miał cały pokój zarzygany. Niestety coraz rzadziej spotyka się osoby z którymi w taki dzień dało się pogadać,pośmiać, potańczyć i dobrze zabawić, ale bez bonusów procentowych. Poprostu większość osób nie umie się bawić bez alkoholu, bo chcą być tacy jak inni. Natomiast nie rozumiem tego dopierdalania się. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. A nazwiesz kogoś w takim wypadku doopą ? Ja nic nie poradze, że większość chce być kul i trendi... a niestety przynajmniej ja w takim środowisku żyje :/ A co do lan'a - czyste zabicie czasu, nic lepszego w taki dzień nie mam do roboty, przynajmniej tutaj.

100% racji. Ale odrobina alkoholu nie zaszkodzi. Tylko trzeba pić z umiarem, a nie na zasadzie kto ile wytrzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100% racji. Ale odrobina alkoholu nie zaszkodzi. Tylko trzeba pić z umiarem, a nie na zasadzie kto ile wytrzyma.

dokladnie, pije sie po to, zeby sie troche wyluzowac i latwiej jest wtedy rozkrecic fajna imprezke, wszyscy tancza i nie przynudzaja, a jak sie towarzystwo dobrze zna to i bez alkoholu sie mozna obyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

100% racji. Ale odrobina alkoholu nie zaszkodzi. Tylko trzeba pić z umiarem, a nie na zasadzie kto ile wytrzyma.

dokladnie, pije sie po to, zeby sie troche wyluzowac i latwiej jest wtedy rozkrecic fajna imprezke, wszyscy tancza i nie przynudzaja, a jak sie towarzystwo dobrze zna to i bez alkoholu sie mozna obyc

No właśnie, tylko że większość nie zna umiaru... Tak jeden łyk, potem drugi, potem trzeci, potem flaszka, potem... ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwazniejsze jest umowic sie z kolega przed imprezka i posiadac magiczny skladnik "NIC"* ,spozyc go, a wtedy humor od razu idzie w gore i mozna sie wyluzowac i bawic ;]

 

*NIC (pol.slang) - pól litra na dwóch

 

A tak bardziej serio to poprostu siedziec w towarzystwie jakim sie lubi, poznac jakis nowych ludzi i starac sie nie miec kaca ;] Taki przepis na sylkwka sprawdza sie u mnie co roku i jest gitrara ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy już to mają we krwi :twisted:

czy ja wiem czy Polakow, mieszkalem troche poza granicami naszego kraju i powiem Ci, na przyklad, ze my przy mieszkancach skandynawi tak zle nie wypadamy, panuje u nas taka glupia opinia o nas, a zule tak jak i ludzie na poziomie sa wszedzie, nie tylko u nas sa tacy co pija bez umiaru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwazniejsze jest umowic sie z kolega przed imprezka i posiadac magiczny skladnik "NIC"* ,spozyc go, a wtedy humor od razu idzie w gore i mozna sie wyluzowac i bawic ;]  

 

*NIC (pol.slang) - pól litra na dwóch  

 

A tak bardziej serio to poprostu siedziec w towarzystwie jakim sie lubi, poznac jakis nowych ludzi i starac sie nie miec kaca ;] Taki przepis na sylkwka sprawdza sie u mnie co roku i jest gitrara ;]

 

i ja sie jak najbardziej zgadzam.

 

zapewne sporo osob mnie zgani, ale na sylwestra dobra jest NIEWIELKA ilosc amfy do alkoholu......

mozna balowac all the night bez problemu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tia wystarczy sie wieczorkiem po slowackich kanjpach przejsc i poogladac niemieckie zoo jakie czasem odchodzi :| no ale to nie temat

 

u mnie chwilowo brak pomyslow na sylwka, towarzystwo sie posypalo, albo ja sie zrobilem aspolczny, albo sie zestarzalem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy już to mają we krwi :twisted:

czy ja wiem czy Polakow, mieszkalem troche poza granicami naszego kraju i powiem Ci, na przyklad, ze my przy mieszkancach skandynawi tak zle nie wypadamy, panuje u nas taka glupia opinia o nas, a zule tak jak i ludzie na poziomie sa wszedzie, nie tylko u nas sa tacy co pija bez umiaru

No, a ja po moich wypadach do Niemiec to też mogę spokojnie stwierdzić, że koledzy z zachodu są nie co od nas lepsi :wink: Przynajmniej z moich obserwacji :wink: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy już to mają we krwi :twisted:

czy ja wiem czy Polakow, mieszkalem troche poza granicami naszego kraju i powiem Ci, na przyklad, ze my przy mieszkancach skandynawi tak zle nie wypadamy, panuje u nas taka glupia opinia o nas, a zule tak jak i ludzie na poziomie sa wszedzie, nie tylko u nas sa tacy co pija bez umiaru

No, a ja po moich wypadach do Niemiec to też mogę spokojnie stwierdzić, że koledzy z zachodu są nie co od nas lepsi :wink: Przynajmniej z moich obserwacji :wink: :lol:

Pije się wszędzie tak samo ale o Polakach krąży opinia że my to jakieś żule jestesmy co jak codziennie sobie nie wypiją to są chorzy. Ale tak nie jest. Niestety tak jesteśmy poszczegani. Taka karteczka przykleiła sie Polaką na plecah i trudno ją będzie teraz odkleić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tia a takie texty w stylu "oo ale bedzie biba zafajdam sie tak ze nie bede mogl chodzic" wrecz swietnie robia na ta opinie ;) zamiast narzekac, moze poprostu sie zmienimy? :>

Tak tylko, ze to nie jest cecha Polakow, tylko calej ludzkie rasy ;] .

Wszedzie na swiecie ludzie pija, cpaja, i jeszcze jakies inne masonerie uprawiaja :wink: .

Przeciez nie jestesmy inni od calej reszty swiata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a moze po prostu zazdroszcza nam mocnych glow i dlatego musza sie jakos podbudowac? ;)

a co do chlania do upadu to nie widze w tym nic przyjemnego, kilka razy stracilem umiar ale teraz sie pilnuje i sie o wiele fajniej imprezuje jak wszystko kontaktujesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie rok temu bylem w stanach a dokladniej w nowym jorku odwiedzic rodzine... z ciekawosci przeszedlem sie na greenpoint, i pierwsze co zobaczylem to 3 pijaczki lezace na chodniku, ehh szkoda slow teraz juz wiem dlaczego nas tak spostrzegaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze Polacy wcale nie sa narodem pijakow i nie jestesmy tak postrzegani wcale . Z wlasnych doswiadczen wiem iz cudzoziemcy wiedza ze u nas jest dobra mocna wodka ktora lubia pic . Wcale eropejczycy nie postrzegaja nas jako chlejusow i prostakow macie jakies nie aktualne dane . Raz lub 2 razy w miesiacu mam do czynienia z przyjezdnymi [ francuzi , belgowie , holendrzy , austryjacy , angole itp troche sie tego towaru przewala u mnie w firmie ] Bardzo im sie podoba w Polsce z tego co udaje mi sie podsluchac lub zagadnac wiecie gadka szmatka :] wrecz lubia sie tu bawic wiec nie przesadzajcie z tym pijanstwem narodu Polskiego . To tylko wy tak sadzicie ze o nas tak sadza to głupie . W kazdym kraju sa rozne grupy spoleczne jesli ktos buduje sobie opinie na podstawie jednej grupy spolecznej np belonzow z pod budki z piwem jest zwyklym arogantem i prostakiem . Popatrzcie na inne narodowosci oni tez maja zuli nurow i innych . Osobiscie bardziej bym sie porzejmowal dragami. Picie jest juz nie modne w polsce :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeby sie napic do oporu na legalu.

tylko po to??

to jestes wtorbęjeżysty

ale coż,tacy są polacy

Nie placz pojde nazajutrz sie wyspowiadac :ASD
krzyz na droge :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapewne sporo osob mnie zgani, ale na sylwestra dobra jest NIEWIELKA ilosc amfy do alkoholu......

mozna balowac all the night bez problemu :)

Popieram ale bez przesady z iloscia :twisted: Po bialym mozna pic i pic...Ale to i tak jest shit :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

zapewne sporo osob mnie zgani, ale na sylwestra dobra jest NIEWIELKA ilosc amfy do alkoholu......

mozna balowac all the night bez problemu :)

Popieram ale bez przesady z iloscia :twisted: Po bialym mozna pic i pic...Ale to i tak jest shit :x

a po co pic i pic, mnie sie zawsze wydawalo, ze pije sie po to zeby cos poczuc i dobrze sie bawic na imprezie, a nie zeby wypic 2 litry i nic nie czuc i kozaczyc mocna glowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

zapewne sporo osob mnie zgani, ale na sylwestra dobra jest NIEWIELKA ilosc amfy do alkoholu......

mozna balowac all the night bez problemu :)

Popieram ale bez przesady z iloscia :twisted: Po bialym mozna pic i pic...Ale to i tak jest shit :x

a po co pic i pic, mnie sie zawsze wydawalo, ze pije sie po to zeby cos poczuc i dobrze sie bawic na imprezie, a nie zeby wypic 2 litry i nic nie czuc i kozaczyc mocna glowa

zle go zrozumiales.......

nie zupelnie o to chodzi, bo to troche inaczje dzila......

ale...nevermind :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...