esem

Za rok skończy się wsparcie win10 czyli pora zmienić płytę główną. PC tylko i wyłącznie do prac domowych czyli przeglądanie internetu, jakieś pisemko w Libre office czy obróbka zdjęć z wakacji. Żadnego grania. Jak najmniejszym kosztem zmodernizować moje starocie oddziedziczone po synku? Chciałbym zachować jak największą ilość posiadanych w sygnaturce elementów. Czyli która płyta na win11?

Zacząłem testować przeglądarkę jak w temacie. Ma jedną przypadłość: zamykanie ostatniej karty zamyka przeglądarkę. A chciałbym aby otwierało nową kartę. Taką samą przypadłość ma Firefox ale w sieci jest podane rozwiązanie jak sobie z tym poradzić. W Edge komenda about:config nie działa. Ktoś może już ten temat ogarnął?

Temat wrócił - na nowym zasilaczu. Pracuje aktualnie na VGA. Czyżby jednak karta padała? Monitor mało prawdopodobny, MoBo?

Moja MoBo ma złącze PCI-E 2.0 x16. Nie będzie problemu? Pytam jak dziecko bo wypadłem z obiegu.

Jednak to padł zasilacz. Wyczyściłem grafę, zmieniłem pastę podłączyłem i za chwilę wywaliło zabezpieczenie 16A. Wstawiłem zasilacz jaki miałem w domu i chodzi DVI-D.

Nie chcę w staruszka inwestować. To tylko domowa stacja robocza. Nie gram. Czy to: https://proline.pl/asus-geforce-gt-710-1gb-gddr5-gt710-sl-1gd5-brk-p1191120 nie będzie za mocne (niewykorzystane) ?

Moja MoBo ma złącze PCI-E 2.0 x16 Na razie pracuję na VGA i jest O.K.. Na DVI-D jest pikseloza (najpierw biało czarne romby) i na koniec zwiecha. Chyba nie mylę się z diagnozą, że to grafa?

Muszę wymienić moją kartę graficzną. Szwankuje wyjście cyfrowe. Nie zamierzam inwestować w głębszą modernizację blaszaka. Jakaś używka? Chociaż wolałbym nówkę.

W mojej karcie sypie się wyjście cyfrowe. Zacząłem pracować na analogowym i obawiam się, że za chwilę też się sypnie. Co kupić do mojej konfiguracji? Nie zamierzam specjalnie modernizować komputera. Może jakaś używka?

Tak to wygląda pod GParted. Ta partycja jest w dużym procencie zajęta - boję się ją ot tak sobie usuwać. A nie jest to mój laptop.

Ale ja nie chcę usuwać partycji EFI (100MB) tylko tą 478MB (nazwaną jako "odzyskiwania" przez narzędzia Windows). Ponad to nie jest ona pusta. Jakieś nowe pomysły ? - bo te "kolesia" są mało profesjonalne.

Oczywiście. Inaczej bym nie zakładał tematu. Uprzedzał, żebym nie strugał idioty próbując przesuwać rozdzielone inną partycją partycje.

Układ teraz jest taki: 300MB - odzyskiwania win8.1 ?, 100MB - EFI, C, 478MB - odzyskiwania win10 ?, D. Z Internetu wynika, że mnóstwo komputerów taki układ ma po upgrade na win10. Tylko nikt nie podał skutecznego rozwiązania jak powiększyć C (lub D) aby nie ryzykować utraty danych czyli nie być zmuszonym do reinstalacji systemu. Jak już reinstalacja - to jak przygotować HDD aby nie utracić danych z D? Wykasować wszystko z lewej strony D, powiększyć D i jaki następny krok? Zaufać instalatorowi czy założyć 500Mb na odzyskiwanie, 100 na EFi i z reszty zrobić C?